Dzisiaj będzie o Januszach biznesu. Mój wujek z racji pracy stołuje się i pomieszkuje w dosyć drogich hotelach. Rzecz działa się w bodajże 4* hotelu w Turcji.
Hotel ten posiadał kilka toalet w "strategicznych" miejscach, coby lokatorzy nie musieli do pokoi biegać. W hotelu często zatrzymywały się także jakieś wycieczki etc. Jak wiadomo po długiej podróży często trzeba z toalety skorzystać. Co więc zrobił przedsiębiorczy pan Janusz? Ano wyniósł ze swojego pokoju krzesło, stolik i talerzyk i zaczął pobierać opłaty za wejście do jednej z toalet.
Niestety niecny proceder pana Janusza wykryto. Nie wiem czy i jakie poniósł konsekwencje, ale szkoda, że tacy ludzie robią Polakom "świetną" reklamę.
Janusz_przedsiębiorca
Urban legend?
Odpowiedz@Rak77: Bez dwóch zdań!
Odpowiedz@Rak77: @Armagedon: Oby!
OdpowiedzPolakom, nie "polakom".
OdpowiedzCiekawe,w jakim języku pan Janusz "prowadził" byznes
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: wystarczy w języku ciała. Siadasz na krześle, obok stawiasz miske na kasę i wiadomo o co chodzi.
Odpowiedz@Grejfrutowa: Może za mało podróżuję ale instytucja babci klozetowej nie jest popularna na świecie. Mało kto domyśliłby się by "opłacić" toaletę w hotelu.
Odpowiedz@Rak77: zażartowałam, a instytucją babci, owszem, jest choć nieco ewoluowała. W bogatych krajach w hotelach, w muzeach, galeriach handlowych są kobitki, które nieustannie dbają o porządek w wc, a nawet podają Ci reczniczki do wytarcia dłoni. I co tu trzeba się domyślać, jak widzisz chłopa na krześle w wc, który ma jeszcze kartkę z ceną np. 1 euro i obok miseczkę z nawrzucanymi eurakami? Wniosek nasuwa się sam.
OdpowiedzAż mi się wierzyć nie chcę. Z doświadczenia wiem, że Janusze potrafią człeka zaskoczyć, ale nawet oni mają swoje granice...
Odpowiedztrzeba bylo go sfotografowac i wrzucic na demotywatory
Odpowiedz