Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Było to parę lat temu. Moja partnerka miała przyjaciółkę od serca, nazwijmy…

Było to parę lat temu. Moja partnerka miała przyjaciółkę od serca, nazwijmy ją Mała. Mała miała dziwne hobby - zbierała lalki.

Nadchodzą 18 urodziny rzeczonej przyjaciółki.
Zebraliśmy się w większej grupie - z pomysłem - zrobimy zrzutkę i kupimy jej coś wypasionego, a nie kilka prezentów marki prezent.

Tylko co?
Po krótkiej dyskusji ktoś wpadł na pomysł, że nasza prezentowa ofiara ma starszą siostrę - więc ta na pewno wie, o czym Mała marzy.

Rada w radę - telefon do starszej siostry znalazł się, przyszła do nas w miarę szybko. Po dokładnym przemaglowaniu wyszło na to, że jak naprawdę chcemy zrobić Małej dobrze, to jest taka lalka, której ona od dawna nie może kupić, bo krótka seria, bo coś tam.

No dobra, internet nasz przyjaciel. Jest! Na ebay'u, kompletna, z domkiem, do tego w oryginalnym nienaruszonym pudełku.
Tu drobny ból. Z przesyłką do Polski ponad 600 PLN.

Chwila konsternacji. Ale siostra Małej mówi, że wie, że to jej marzenie, więc sama 100 PLN wrzuci. Chłopak Małej, który też z nami konspirował mówi, że 80 da, więcej nie może bo musi rachunki popłacić.
Reszta tak po 20-50 - po prostu tyle ile każdy może.
Udało nam się zebrać! Zwycięstwo!

Zamawiamy, co też nie jest proste, bo trzeba wytłumaczyć facetowi z firmy w Bostonie (MA), że przesyłka ma być do Polski.
Ale tu znów miła niespodzianka - oni współpracują z jakąś hurtownią zabawek w Tarnobrzegu, więc dołączą to do zbiorczej paczki, a z hurtowni pójdzie do nas kurierem.
Cud, miód i orzeszki!

Minęły trzy dni, mail z Tarnobrzega, że doszło do nich i wysyłają. Podają nazwę kuriera i numer przesyłki. Super!

Mijają dwa dni. Zaniepokojony sprawdzam status przesyłki - DOSTARCZONA. Jak lubieżna ich mać dostarczona?
Przecież u mnie jej nie ma!

Telefon do firmy kurierskiej o dźwięcznej cyferkowej nazwie...
"Kurier dostarczył"
Na moje pytanie gdzie był dostarczył, i gdzie ma mój podpis usłyszałem: "To ja skontaktuję się z kurierem".
Chwilę później dzwoni kurier. Bo on miał też paczkę do mieszkania na pierwszym piętrze, więc na piąte do mnie już nie wchodził, tylko tam zostawił.
No dobra, wkurzające lenistwo, ale tragedii nie ma.
Schodzę do sąsiadów na pierwsze piętro.
Jedni nic nie wiedzą.
Drudzy: "Przyszła jakaś lalka, ale to córce dali, ale zaraz oddadzą".

Efekt - pudełko rozpakowane, brakuje trzech elementów, a lalka ma przycięte włosy. To tak jak ktoś by zbierał znaczki i dostał przerwany na pół i wymazany flamastrem.

Powiedziałem, żeby zostawili to córce, bo na prezent i tak się nie nadaje.

A teraz kawałek niepiekielny - z USA wysłali to jako wartościowe z kwotą 500$, firma z Tarnobrzega wysłała to z ubezpieczeniem na 1500PLN.

I po awanturze Cyferka zwróciła te pieniądze do Tarnobrzega, a oni nam przesłali.
I kupiliśmy Małej japońskie lalki (choć nieco spóźnione)!

by Trepcio
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Krolewna
82 82

Aż mnie coś w środku ścisnęło. Debil kurier, debile sąsiedzi.

Odpowiedz
avatar paski
73 73

@Krolewna: Przynajmniej skończyło się w miarę dobrze ale też mnie jakoś ścisnęło. Po pierwsze zostawianie wartościowych paczek u sąsiadów a po drugie sami sąsiedzi - co to za pajace, skoro przyjmują przesyłkę wiedząc, że ktoś się po nią zgłosi a potem heja, rozpakowujemy!

Odpowiedz
avatar monikamaria
107 107

@Trepcio: sąsiedzi zamawiali lalkę? Nie. Więc nie powinni dawać jej dziecku. Otworzyli paczkę zaadresowaną nie do nich i jeszcze porządzili się jej zawartością. Przepraszam, ale to mi się w głowie nie mieści.

Odpowiedz
avatar Narisa
51 51

@Trepcio: Ja tam, czy bym zamawiała za 500zł, czy za 20, i tak bym się dopominała i, w tym przypadku, do sąsiadów bym po pakunek zeszła...

Odpowiedz
avatar grupaorkow
73 77

@Trepcio: nie rozumiem czemu usprawiedliwiasz sąsiadów. Przyjęli nie swoją przesyłkę, otworzyli i zniszczyli - za takie rzeczy odpowiada się karnie. W ogóle nie powinni tej paczki odbierać.

Odpowiedz
avatar Bastet
48 48

@Trepcio: Człowieku, ja non stop odbieram paczki dla sąsiadów. I nawet jak raz na początku otworzyłam bo nie zwróciłam uwagi, to przecież po otwarciu widzę że nie moje. Nie zamawiałam, nie płaciłam, więc nie rozporządzam nie swoim.

Odpowiedz
avatar inga
36 36

@Trepcio: Dostałam kiedyś nie swoja paczkę ze sklepu z półproduktami kosmetycznymi - zaadresowana na mnie, ale zawartość się nie zgadza, pomyłka sklepu. Od razu napisałam do nich maila, zgodnie z instrukcjami odesłałam paczkę. Ale nie otworzyłam kosmetyków, nie przetestowałam kremu, nie umieściłam cudzej odżywki w swojej łazience. A to byłoby odpowiednikiem zachowania idiotki z historii (przy całej różnicy skali, to nie był kolekcjonerski przedmiot za kilka stówek...). Cudze - nie tykam! Nawet jeśli trafiło w moje ręce.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
24 28

@Trepcio: wydaje mi się, że kurierzy nie mają w wymaganiach jasnowidztwa i paczki są opisane i zaadresowane. Naiwnie zakładam, że sąsiedzi posiedli tajemną umiejętność czytania i mogli dane adresata z paczki przeczytać. Sąsiedzi są albo totalnymi kretynami, albo, nazwijmy wprost - złodziejami, liczącymi, że nikt się po paczkę nie zgłosi.

Odpowiedz
avatar soraja
5 9

@monikamaria: normalne to nie jest, ale okazja czyni złodzieja. Dziwi mnie tylko, że się przyznali...

Odpowiedz
avatar soraja
22 22

@Narisa: tylko czemu schodzić do sąsiadów? Miał dostarczyć kurier, nie sąsiedzi. Równie dobrze sąsiadem mógł być menel czy kryminalista - po to zawiera się umowę z firmą kurierską, żeby dostarczyła na konkretny adres, a nie tam, gdzie się kurierowi podoba.

Odpowiedz
avatar Narisa
11 11

@soraja: Ależ oczywiście, ale mimo wszystko... W XXI wieku umiejętność czytania to nie przywilej najbogatszych. Oczywiście. Kurier powinien odpowiedzieć za swoje lenistwo, ale sąsiedzi również piekielni, bo wybacz, ale jeśli coś do ciebie przychodzi, widzisz, nawet jeśli nie przeczytasz wcześniej adresata, że nie twoje, to się rozporządzasz? No kurcze... Sąsiad też może odpowiadać za swoją głupotę i chociażby ochrzan by dostał. Jednak to nie była laleczka z zabawkowego za 20zł, a jakaś lala, którą sobie wymarzyła jubilatka, i to wcale nie najtańsza. Tu nie chodzi o to dziecko, bo ono nie jest niczemu winne, ale o jej rodziców, którzy chyba jednak powinni mieć poskręcane zwoje mózgowe i skojarzyć pewne fakty.

Odpowiedz
avatar 0303
14 14

@Trepcio: na takie zachowanie w postaci otworzenia cudzej korespondencji są paragrafy. Powinni się cieszyć, że autor nie wezwał policji. Swoją drogą dziwne, że nie wezwał...

Odpowiedz
avatar bazienka
8 8

@grupaorkow: dokladnie. ja do dzis w taki oto sposob paczki za 160 zl z perfumami na oczy nie zobaczylam bo kurier zostawil u sasiadow nie pamieta, u ktorych sasiedzi nic nie wiedza zadni nigdy w zyciu kurierow

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@Trepcio: ale paczka chyba nie była na nich adresowana? Mogli więc się spodziewać - skoro już zgodzili się ją przyjąć - że ktoś się po to zgłosi. Ktoś, kogo nazwisko widniało na przesyłce.

Odpowiedz
avatar Kecaw
31 35

Piekielność jest tu po stronie firmy, kuriera jak i sąsiadów. Firmy że taka olewcza sprawa do tematu, Kuriera że ... mu się nie chciało i sąsiadów że otworzyli nie swoje i im to loko. Ale w takich przypadkach największą odpowiedzialność ponosi kurier, IMO za paczki powyżej pewnego progu cenowego powinien ponosić odpowiedzialność ale tylko w wypadkach takiego kłamstwa (bo paczka mogła przyjść z wadliwym towarem i nie wiadomo kogo to wina). Czyli podrobienie pisma i zostawienie paczki na odwal się obcym osobom.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2015 o 0:08

avatar Agness92
24 30

Jak mozna przyjac i otworzyc nieswoja korespondencje???

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 25

@Agness92: Wstyd przyznać, ale mi się zdarzyło. Kurier wcisnął mi dwie paczki: jedna do mnie, druga nie, z tym że nie nie poinformował mnie o tym, a ja nie spojrzałam. Myślałam, że może w jeden karton się nie zmieściło, więc wysłali w dwóch ( już wcześniej tak się zdarzało). Dopiero po obejrzeniu zawartości, zaczęło mi świtać, że to chyba nie do mnie.

Odpowiedz
avatar Trepcio
1 17

@Shaienne: Dokładnie o takim przypadku mówiłem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 13

@Trepcio: Właśnie przeczytałam Twoje komentarze i faktycznie sytuacja podobna. Tylko nie wiem za co zostałeś tak zminusowany?

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
29 33

@Shaienne: Może za to, że nie widzi nic złego w tym, że mimo otworzenia nieswojej przesyłki(zdarza się, wiadomo) pozwolili rozpakować lalkę dziecku i się nią bawić(została zniszczona)?

Odpowiedz
avatar Trepcio
-2 12

@Shaienne: Pewnie za naiwność i wiarę w ludzi... Ale co poradzę, że tak mam?

Odpowiedz
avatar Fithvael
5 5

@Trepcio: Ludzie minusują zapewne dlatego, że zrównujecie nieuwagę i złodziejstwo. Jeśli czekało się na swoją paczkę, w międzyczasie otrzymało się cudzą i odruchowo się ją otworzyło - to jest jeszcze dość zrozumiałe zdarzenie. "Konie, nie zebry". Oczekując na zamówiony towar i wpuszczając kuriera moją pierwszą myślą też jest "hurra, przyszła moja przesyłka", a nie "pewnie się pomylił i podrzucił mi czyjąś paczkę". Etykietki z adresami z reguły wielkie nie są, pewnie nie każdy przygląda się też uważnie listowi przewozowemu, który podpisuje - jest to sytuacja, której zaistnienie można sobie wyobrazić bez złych intencji odbiorcy jako warunku koniecznego. Ale w momencie, gdy po otwarciu zewnętrznego opakowania widzimy zawartość, orientujemy się, że nikt z nas tego nie zamawiał, a pomimo to decydujemy się na przywłaszczenie i używanie (choćby tymczasowe) rzeczy z przesyłki - to nie jest to już pomyłka, odruch, nieuwaga, tylko świadoma kradzież.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2015 o 0:57

avatar lalai
13 19

u mnie nie raz coś kurier zostawiał dla sąsiadów i ani razu nie pomyslalam żeby to rozpakować!!

Odpowiedz
avatar minutka
22 22

@lalai: Rozpakować jak rozpakować, to to nawet przez pomyłkę można. Ale ROZPORZĄDZAĆ jak swoim to już bezczelna kradzież - nie moje, nie ruszam. Nawet jeśli (załóżmy, nie wiem, jak było) dziecko było obecne przy otwieraniu paczki i nie dało sobie wytłumaczyć, że to nie dla niego...

Odpowiedz
avatar Locust
14 18

Sąsiedzi rozpakowali przesyłkę niezaadresowaną do nich, to chyba jest karalne? Bo raczej mało prawdopodobne, ze zamówili w tym samym czasie taki sam zestaw. Chyba łatwo się domyśleć, ze skoro nie zamawiałam, a paczka jest, to pewnie ktoś się po nią zgłosi. Wiec sąsiedzi tez są jak najbardziej piekielni. Moim zdaniem od nich tez powinieneś żądać zadośćuczynienia. Dobrze chociaż, ze udało się odzyskać pieniądze i skombinować inny prezent.

Odpowiedz
avatar Trepcio
26 26

@bronksiu: Wytłumacz w jakim stanie w US jest Warsaw albo Poland. A potem, że Europa nie ogranicza się do Wielkiej Brytanii i Francji.

Odpowiedz
avatar minutka
19 19

@bronksiu: MA to skrót od stanu, Massachusetts.

Odpowiedz
avatar bronksiu
0 2

@Trepcio: hm... 'Please, send the parcell to the address: Jan Kowalski, Kowalska 5, PL-00998 Warsaw Poland'

Odpowiedz
avatar Shineoff
11 11

Przyznam, że na tyle historii z kurierami w roli głównej zaczynam się dziwić, czemu jeszcze nigdy nie przytrafiło się to mi? Zawsze jak coś zamawiam, kurier się ze mną umawia, kiedyś nawet pytał czy może zostawić u sąsiadów (na co odpowiedziałam, że kategorycznie nie, już wolę podjechać do ich magazynu na końcu świata). Ale fakt faktem, sąsiedzi z historii są jacyś nienormalni. Kompletnie niefrasobliwi i nieuczciwi.

Odpowiedz
avatar minutka
5 5

@Shineoff: Ja też jakoś mam szczęście, największa nieprzyjemność ze strony kuriera, jaka mnie spotkała, to pretensje, że w godzinach pracy nie ma mnie w domu... tyle co nic.

Odpowiedz
avatar barteknc
4 4

@Shineoff: Ja też mam szczęście do kurierów :) Choć ja gdy tylko jest taka możliwość to wybieram płatność przy odbiorze więc mam pewność, że sąsiedzi tego za mnie nie odbiorą.

Odpowiedz
avatar Jorn
3 3

@Shineoff: Bo takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często. Ale jednak się zdarzają. Mnie się zdarzyło raz na dziesiątki przesyłek.

Odpowiedz
avatar luss313
5 5

Zaraz, zaraz, to sąsiedzi rozpakowali paczkę zaadresowaną nie do nich? Co trzeba mieć w głowie, żeby coś takiego zrobić? Kurier ze swojej strony też piekielny oczywiście!

Odpowiedz
avatar luss313
2 2

Dodam jeszcze, że szczęście ogromne, że udało się pieniążki za lalkę odzyskać, chociaż moim zdaniem to nie tylko "cyferka" powinna dostać po kieszeni. Jakoś tych inteligentnych sąsiadów należałoby ukarać za otwieranie nie swoich paczek, albo chociaż postraszyć! Fakt, że gdyby nie leniwy kurier to do niczego takiego by nie doszło, ale kto normalny, by taką przesyłkę otworzył? Nie mówiąc już o oddaniu do zabawy dziecku i podcięciu włosów...

Odpowiedz
avatar minutka
3 3

@luss313: Akurat to ostatnie to zrobiło niczemu niewinne dziecko - dostało, to się bawiło. Zawalił kurier i zawalili rodzice.

Odpowiedz
avatar luss313
2 2

@minutka: wiem wiem, że nie wina dziecka:) Ale i tak ta cala sytuacja w głowie się nie mieści. Chyba bym tych sąsiadów udusila....

Odpowiedz
avatar Psychodelia
8 8

Słuchajcie, ja chyba żyję w innych świecie - od kiedy to sąsiedzi otwierają czyjeś przesyłki i wręczają swoim dzieciom? Brak mi więcej słów.

Odpowiedz
avatar Persefona
6 6

@Psychodelia: Janusze i Grażyny ciekawości i przebiegłości , którzy nie przepuszczą żadnej okazji "wzbogacenia" się "dali to moje!". Pewnie sądzili, że nikt nie zainteresuje się ową przesyłką. A tu klops. Miałam takich sąsiadów, wiec znam ten typ.

Odpowiedz
avatar done
7 7

Fajnych sąsiadów macie...

Odpowiedz
avatar kolorowa7
4 4

Pomijając lenistwo i niekompetencje kuriera, jak można otworzyć cudzą paczke?

Odpowiedz
Udostępnij