Historia sprzed dwóch godzin. Mam swoją ulubioną kawiarnię, do której często przychodzę na dolce latte z syropem malinowym (pycha!). Ponieważ kawiarnia ma spory zasób magazynów typu "Zwierciadło" czy "Newsweek", spędzam tam nieraz całe godziny.
Dziś do kawiarni przywiało kilku studentów (w tym dwie dziewczyny), w tym czarnoskórego. Nie zwracałam na nich większej uwagi, zaczytana w artykule. Nagle siada przede mną owy czarnoskóry, i pyta po angielsku czy może wypić ze mną filiżankę kawy. Odpowiadam że lubię czytać w samotności. Chłopak niezrażony dalej zagaduje, mówi że przyjechał z Wielkiej Brytanii, ma na imię John i studiuje tutaj stosunki międzynarodowe. Ja dalej nie wyglądam na zainteresowaną, wertując gazetę. Nagle on wyrywa mi gazetę z ręki, kładzie obok na krześle i pyta, dlaczego go ignoruję. Odpowiadam więc zgodnie z prawdą, że nie jest w moim typie, i żeby dał mi spokój.
Ten gwałtownie wstaje, krzyczy coś o rasistowskich sukach i zaścianku wschodu, po czym oburzony wychodzi z kawiarni. Chłopaki wybuchają śmiechem, a jedna z dziewczyn oburzona moim brakiem zachwytu nad adoratorem z Wysp, wybiega za nim obrzucając mnie nienawistnym spojrzeniem.
Tak serio, czy to że nie podobają mi się czarnoskórzy mężczyźni (ot, nie są w moim typie) czyni ze mnie zaściankową idiotkę? Kiedyś podrywał mnie posunięty wiekiem Wietnamczyk, i po nieudanym podrywie potrafił zachować się kulturalnie i z klasą.
kawiarnia
A nie mogłaś udawać,że nie rozumiesz co facet do ciebie mówi? Nie wierzę,że szukałby translatora w telefonie aby się z tobą dogadać. Z drugiej strony,strasznie bezczelny typ.
OdpowiedzMoże polecę stereotypami, ale to normalka. Dla nich jakakolwiek odmowa to już jest rasizm. W wielu firmach jeżeli rekrutacji ma do wyboru świetnie wykwalifikowanego białego i tak sobie przygotowanego czarnego - wybierze czarnego, nawet jeśli ma później mieć problemy. Po prostu oskarżenie o rasizm to w UK straszna rzecz i ludzie boją się tego jak ognia. Całe pokolenia czarnych grają na tych uprzedzeniach - w szkole, w pracy, w opiece socjalnej... A przy próbie podrywu zdarza się nagminnie...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2015 o 1:20
mi kolega bialy brytyjczyk pow, zebym odpowiadala, ze mam chlopaka i jest on czarny.
OdpowiedzMnie kiedyś też w knajpie zaczepiał czarny. W sumie nie raz i nie dwa, a kilkanaście, bo mieszkam w Niemczech, gdzie jest ich dużo więcej. Temu jednemu powiedziałam już na wstępie w dosadnych słowach aby się odczepił. Spytał urażony czy jestem rasistką i mam coś do czarnych. Powiedziałam, że tak owszem jestem i co z tego? Spodziewałam się, że coś sobie pokrzyczy a on stwierdził, że w takim razie przeprasza, ale nie jestem warta jego k*tasa i teraz będzie rwał tylko czarne dziewczyny, bo białe nie wiedzą , co dobre. No :)
Odpowiedz@digi51: Gdyby mnie uraczył takim teksem, to bym ze śmiechu umarła.
OdpowiedzCo do zasady, jeśli odrzucisz kogoś, kto ma napompowane ego(lub odwrotnie- kompleksy), to jesteś idiotką albo dziwką. Zazdroszczę, jeśli to był Twój pierwszy raz ;-)
Odpowiedz@tysenna: kiedy koncza sie argumenty, zaczynaja sie wyzwiska
OdpowiedzPewnie koledzy 'dla zartu' powiedzieli, ze polki leca na czarnych
Odpowiedz@Agness92: Dlaczego 'dla żartu'? Mieszkam w średniej wielkości mieście w Anglii i w większości przypadków jeżeli Polka wiąże się z nie-Polakiem, wybiera właśnie czarnoskórego. Podkreślam: w WIĘKSZOŚCI przypadków. Nie przesadzam, piszę co widzę.
Odpowiedz@mooz: No to ja się wpisuję w tą "większość" ;). Z małą różnicą, że ją swojego przybocznego poznałam online i przez długi czas nie wiedziałam z której strony palety barw leży. Co do problemu opisanego w historii, to prawda, niektórzy, to nawet na d#pie mają wyrytą zasadę, że odmawiając takiej osobie (lub zrobić cokolwiek, co będzie nie po jej myśli) jest równoznaczne z poglądami rasistowskimi. Inną grupą są totalni kretyni, z którymi nawet szkoda tracić czas na rozmowie o pogodzie...
Odpowiedzok mogł nie być w twoim typie, ale z drugiej strony nie musiałaś go tak chamsko ignorowac
Odpowiedz@lalai: dziewczyna bezpośrednio odrzuciła jego zaproszenie do wspólnego picia kawy, więc jeżeli dalej jej truł dupę to jego problem, ja też bym go zignorowała.
Odpowiedz@lalai: Prawidłowa reakcja na niechciany podryw to właśnie jednorazowa odmowa, a potem ignorowanie. W przypadku ciapaków i czarnych odmowę można pominąć, bo oni sobie i tak z niej nic nie robią :)
Odpowiedz@lalai: Co dziewczyna miała zrobić, skoro ten facet nie rozumie słowa "nie"?
Odpowiedz@digi51: Znam X białych którzy zachowują się dokładnie tak samo, zakładając że "nie" znaczy "tak"...
Odpowiedz@yannika: A ja nie poznałam jeszcze żadnego czarnego ani Araba, który ROZUMIE, że "nie" znaczy "nie" i po okazaniu ze strony kobiety braku zainteresowania potrafi z klasą odejść, nie napastując jej dalszą gadką czy próbami obłapiania.
Odpowiedz@yannika: Widzisz, ty znasz X białych którzy się tak zachowują, a ja znam X czarnych/Arabów którzy się tak NIE zachowują. I to jest różnica. Więc wsadź sobie swoją retorykę pokroju "ale biali też!" w buty.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2015 o 20:48
@Ara: To może drzyj japę na digi, która nie zna?
Odpowiedz@yannika: Nie zrozumiałaś chyba komentarzy Ary. Chodzi o to, że u białych takie zachowania spotykane tylko u niewychowanych chamów, a u czarnych i arabów kulturalne zachowanie wobec kobiet jest wyjątkiem spotykanym u nielicznych. I to jest tak różnica.
Odpowiedz@digi51: "czarnych i arabów"... tia... porównanie koloru skóry do narodowości nieistniejącego państwa tak precyzyjnie określa problem. I to nie z nimi.
Odpowiedz@yannika: Twoim zdaniem nie ma czegoś takiego jak Arabia?
Odpowiedz@digi51: Jest. Arabia Saudyjska o której mieszkańcach zazwyczaj mówi się per "Saudowie", historycznej Arabii do której odnosili się "Arabowie" dawno już nie ma. ...ale nie spodziewam się precyzji w wyrażaniu jeśli ktoś nie odróżnia koloru skóry od narodowości i wszystkich wrzuca do jednego worka.
Odpowiedz@yannika: Terminu "Arabowie" nadal się używa jako określenia mieszkańców terenów dawnej Arabii. Z Arabią Saudyjską ma to niewiele wspólnego. Jeśli ci z tym lepiej to będę pisać czarni i ciapaci, mam nadzieję, że wtedy będzie wystarczająco precyzyjnie, abyś zrozumiała.
Odpowiedz@yannika: Saudyjczycy a nie Saudowie :)
Odpowiedz@digi51: A pisz sobie jak chcesz, o sobie świadczysz takimi określeniami. @0303: Fakt, mój błąd.
Odpowiedz@lalai: Nie musiała ale mogła. To nie jest chamstwo. @yannika: Dokształć się. I to bardzo. Określenie Arab nie odnosi się do obywatelstwa konkretnego kraju tylko do pewnych grup etnicznych. Tak samo jak można być słowianinem, albo persem chociaż nie ma czegoś takie jak państwo słowiańskie, a persja też już od dawna nie istnieje. Jak myślisz, dlaczego półwysep arabski albo język arabski ma w nazwie arabski? Wg. twojej logiki nie może być bo nie ma takiego państwa. Faktem jest, że większość ludzi nadużywa słowa arab bo określają nim także Persów, Turków i inne bliskowschodnie ludy. Ale to nie zmienia faktu, że arabowie jak najbardziej istnieją. ...ale nie spodziewam się precyzji w wyrażaniu jeśli ktoś nie odróżnia koloru skóry od narodowości i wszystkich wrzuca do jednego worka. :) Bo nie wiem czy widzisz, ale to właśnie Ty mylisz określenie grupy etnicznej z narodowością, albo nawet z obywatelstwem. Bycie obywatelem arabii saudyjskiej ma niewiele wspólnego z byciem arabem.
OdpowiedzWitam w XXI wieku i dobie poprawności politycznej. Między nami mówiac, jeśli w 100% nie popierasz tego, co robi ktoś odmiennej rasy, nie zgadzasz się ze wszystkim co mówi i nie spełniasz jego zachcianek to w oczach wielu czyni z Ciebie zaścianek. Tłumaczą to tym, że kiedyś komuś o Twoim odcieniu skóry, z kim nie masz nic wspólnego zdarzyło się zniewolić kogoś o jego odcieniu skóry, z którym z kolei on nie ma nic wspólnego. No ale należy mu się zadośćuczynienie i tak - i to od Ciebie. Nie pytaj mnie dlaczego. Nie jestem "postępowy i światowy" ;)
OdpowiedzTrzeba było mówić, ze wolisz dziewczyny :D Z faceta burak o przerośniętym ego. Niestety, biali, w tym i Polacy, tez tak potrafią, tylko zamiast o rasizmie krzyczą o cnotkach-niewydymkach i tym podobne komplementy :)
Odpowiedz@Locust: Gdyby powiedziała, że woli dziewczyny, to ten absztyfikant zaproponowałby jej terapię, po której zmieniłaby swoje upodobani ;)
Odpowiedz@Persefona: No tak, doznania z nim pewnie nawróciłyby każdą lesbijkę na właściwą drogę ;)
Odpowiedz@Locust: Oj, lepiej tak nie mówić. Ilu jest facetów, którzy to potraktują jako zaproszenie do trójkąta? ;-)
Odpowiedz@Locust: To tak niestety nie działa :( raz mnie podrywał wyjątkowo nachalny i okropny typ, powiedziałam mu, ze gram w innej lidze to się gość jeszcze bardziej nakręcił.
Odpowiedz@Locust: Ja na takich, co nie rozumieją słowa "nie" i namolnie ignorują odmowę (nie tylko w kwestii podrywu, ale w każdej innej sytuacji), mam gotowy tekst w zanadrzu: "Jesteś głuchy i nie słyszysz co mówię, czy za głupi żeby zrozumieć?" Najczęściej skutkuje to świętym oburzeniem, ale zaraz potem mam upragniony święty spokój :)
Odpowiedza cos ty myslala taka lewacka tolerancja dawaj negrowi ty rasistko ! do tego doprowadzilo nas chore zwalczanie rasizmu - do zwalczania bialych ---- azjaci natomiast zawsze maja jkies takie lepsze poczucie taktu pracuja nie robia zamieszek sa bardziej jakos ogarnieci sporo ich mam na sklepie i nigdy nie robia problemu jeden nawet przychodzacy na zakapupy po kilka razy dziennie costam do mnie zagadywac probuje jakies takie koslawe "dzien dobry" czyli da sie no ale u wszyskich ciemnych juz nie
OdpowiedzGuzik mnie to czy czarny, biały czy zielony ale jak ktoś mi coś spróbuje wyrwać z ręki to się zrobi BARDZO niemiło...
Odpowiedz@yannika: Właśnie. Żaden facet, który nie rozumie słowa "nie", nie jest w moim typie.
OdpowiedzNiektórym z tą poprawnością rasistowską odbija. Ani me ani be a już cię wyzywają od rasistów, nazistów i kij wie czego jeszcze. Co? ty mi odmawiasz? ty jesteś rasistą. Co? ty się ze mną nie zgadzasz? jesteś rasistą. Co? nie spełniam wymogów na stanowisko X RASISTA!. Od tej całej poprawności już się ludziom w dupach poprzewracało.
Odpowiedznatychmiast powinnas wezwac ochrone i policje - publicznie obrazanie w kazdym kraju jest karalne!
OdpowiedzA więc to z czego my jejowicze się śmiejemy to prawda: "Biały i Murzyn grają w szachy. Biały gra białymi, a Murzyn czarnymi. Wtedy biały mówi: Białe zaczynają. Na co Murzyn odpowiada: Ej, to rasizm!!!" Uprzedzam hejty: Tak mam konta na różnych stronach.
OdpowiedzWitam Nie od dziś wiadomo,że najwięksi rasiści to Murzyni
OdpowiedzW sumie dla całej historii nie ma znaczenia, ze gość był czarnoskóry. Podejrzewam, że istnieją Murzyni, którzy by się tak nie zachowali, bo to kwestia zepsutego charakteru a nie odcienia karnacji. Nie oszukujmy się, Polska jest jednym z krajów, gdzie podróżuje się także w celach seksturystycznych. Zawiani Anglicy czy Irlandczycy - biali, jak najbardziej, jeśli kogoś to zajmuje - też byli nachalni. Nie mówiąc już o typkach, których moglibyśmy nazwać Prawdziwymi Polakami.
Odpowiedz@Notorious_Cat: Istnieją,istnieją, ale to bardzo mała garstka osobników, którzy niechętnie przebywają z bandą "swojaków", bo za glośni i czasami wstyd za nich...
OdpowiedzCzarnuchy myślą, że są cokolwiek warte, inaczej, że są więcej warci od nas i że robią nam łaskę wiążąc się z białymi kobietami.
Odpowiedz