Posiadam Kryształową odznakę dawcy krwi.
Rok temu na wakacjach Ja i mój syn dostaliśmy grypy. A,że kawałek od domu to do lokalnej przychodni. No Moher przychodni.
Wchodzimy, a tam z 50 babć co czeka na lekarza, bo sik poszedł o 0.04cm w lewo zawsze niż bardziej i wymaga to pilnej konsultacji.
Pokazuje legitymację i...
Zapraszamy!
Internista Pediatra plus pielęgniarka zapraszają od razu nas na badanie i ew do wszelakich specjalistów. Poza kolejnością Pan i dziecko wchodzą.
Na korytarzu zostałem:
Pedałem
Pedofilem
Z platformy
Gejem
Pedrylem
Złodziejem
Oszustem.
Moherkom trudno znieść, że nie one pierwsze.
babcie
Nawet z jakas grypa KAZDY moze zarezerwowac sobie termin na badanie u lekarza, a nie przepychac sie na chama (NIEUZASADNIONO pod wzgledem stanu zdrowia pacjenta!) przed czekajacymi cierpliwie w poczekalni(duzo starszymi i moze duzo ciezej chorymi). Ze ci sa wkurzeni, jest zupelnie zrozumiale, ale obrazy osobiste sa niedopuszczalne! O kolejnosci badania/leczenia powinny decydowac wylacznie termin umowiony i stan zdrowia chorego!!! Tak jest (albo przynajmnie powinno byc) na calym (cywilizowanym) swiecie.
OdpowiedzCzy wraz z legitymacją honorowego dawcy krwi dają też tytuł buca? pracuję ze starszymi osobami i nie siedzą one w przychodni z byle powodów, wiesz że w naszym kraju aby dostać receptę trzeba normalnie się do lekarza zarejestrować i podczas wizyty dostać dalsze leki? wiesz, że większości z nich nie stać na aparat do pomiaru ciśnienia i muszą iść do przychodni aby im to ciśnienie zmierzono? Wiesz, że mogły tam siedzieć bo naprawdę potrzebowały tej wizyty? nie podoba mi się Twój opis, czujesz się lepszy bo oddajesz krew, a one też w młodości oddawały energię i siły, abyś żył w takim kraju w jakim żyjesz. Mierzi mnie ten brak poszanowania dla osób starszych bo wielki Pan oddaje krew i ma pierwszeństwo, czym Ty się niby różnisz od nich w swoim mniemaniu?
Odpowiedz@kijek: gościu oddaje krew by między innymi te babcie mogły przeżyć operacje. Chyba jak poczekają 10min dłużej to nic się nie stanie, to nie SOR.
Odpowiedz@grruby80: czy razem z krwią oddaje szacunek do osób starszych? od kiedy książeczka dawcy upoważnia do takiego oceniania osób starszych? siedzi im w głowach że wie, iż siedzą aby poplotkować? też jestem honorowym dawcą i co z tego? umiem poczekać na swoją kolej bez pokazywania co to ja nie jestem
Odpowiedz@kijek: co Ty opowiadasz? Wypisujesz kartkę, zostawisz w rejestracji, dwa dni później masz receptę do odbioru.
Odpowiedz@Grejfrutowa: nie wszędzie tak jest i nie na wszystkie leki niestety
Odpowiedz@kijek: jeśli u Was tak nie jest, to znaczy że robicie pod górkę sobie i pacjentom.
Odpowiedz@Grejfrutowa: nie pracuję w służbie zdrowia, figę mam do powiedzenia :)
Odpowiedz@kijek: Żeby stracić szacunek do tych osób starszych, tych konkretnych które okopują poczekanie w przychodniach wystarczy spędzić w ich towarzystwie kilka razy w miesiącu po kilka godzin. W znakomitej większości są to hipochondrycy. Na dodatek nie potrafiący się leczyć. Nie mający elementarnej wiedzy na poziomie szkoły podstawowej o funkcjonowaniu organizmu ludzkiego. Ich się nie da leczyć, kiedy nie są w stanie przeczytać choćby ze zrozumieniem ulotki od leku, a zalecenia i diagnozę lekarza słuchają wybiórczo - co im pasuje. Skąd to wiem? Sami mi powiedzieli, beż żadnego skrepowania, o własnych intymnych i higienicznych problemach. Przeplatając to wyzywaniem od konowałów wszystkich lekarzy z całego powiatu, o opinii na temat współkolejkowiczów nie wspomnę. Na prawdę, odechciewa się jakiegokolwiek szacunku, jak i nawet współczucia dla chorych. Chorych z własnej winy i marnujących swój i mój i lekarzy czas, zasoby oraz upierdzielających wszystkich wokół.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: ja doskonale to rozumiem, serio. Ale nie wszyscy tacy są, nie we wszystkich miastach, nie w każdej kolejce. Nie podoba mi się ocenianie ich w takiej historii bo trzeba pokazać że honorowy dawca krwi jest ważniejszy od "moherów" i ocenianie że na pewno WSZYSCY siedzący w kolejce to właśnie tacy. Chodzi mi tylko o wydźwięk tej historii "ja wielki dawca krwi pokazałem moherom gdzie ich miejsce plus się należy!" Jak pisałam pracuje ze starszymi ludźmi, wiem, że hipochondria to częste zjawisko, ale nie znaczy, że każdy jeden ma urojoną chorobę i nie rozumiem skąd autor od wejścia wiedział, że tyle osób siedzi tylko po to, aby stołki grzać...
Odpowiedz@kijek: coś sobie dopowiedziałam. Przepraszam. Ale nie generalizuj na drugi raz,"że w naszym kraju"...
Odpowiedz@Grejfrutowa: ok, masz rację
Odpowiedz@kijek: Zaznaczyłem, że nie wrzucam wszystkich do jednego worka, jednak większość sama tam trafia. Z doświadczenia osobistego, znajomych i rodziny oraz niektórych 'Internetów', można stwierdzić, że to zjawisko niestety występuje powszechnie. Tak jest równie nieprzyjemne dla prawdziwie chorych. Zważ jeszcze na to, że autor nie pisał tej historii na żywo, tylko miał już 'całą dokonaną' sprzed roku. Zatem na wstępie wiedział(i opisał) jakie będzie zakończenie. Czyli to, że kolejkowicze potwierdzą, jego wstępną opinię swoją chamską reakcją.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: Wyobraź sobie, że jesteś w wieku, kiedy nie chodzi się już na imieniny i urodziny znajomych, ale na ich pogrzeby. Zdajesz sobie sprawę, że Twoje życie pomału dobiega końca i niewiele Cię już czeka. Ale chciałbyś jeszcze trochę pożyć. Do tego Twój mózg nie nadąża za postępem nauki i medycyny. Nic dziwnego, że każde strzykanie w kolanie wydaje się niepokojące. Bo sąsiadka, co w zeszłym tygodniu umarła też to miała. Starsi ludzie nie są tacy na własne życzenie. Mózg człowieka zużywa się tak jak i jego ciało. Do tego dochodzi frustracja, że już nie jestem tak sprawny i samodzielny jak kiedyś
Odpowiedz@juanita: cieszę się, że nie jestem w takim myśleniu sama :)
Odpowiedz@kijek: Z reguły ci którzy są naprawdę chorzy siedzą grzecznie w kolejce i czekają na swoją kolej... Nikt kto jest chory nie ma ani siły, ani ochoty na bluzgi, awantury i kłótnie żeby wejść 10 min wcześniej.
Odpowiedz@kijek: Widać nigdy nie potrzebowałeś krwi. A ja tak - mam przetoczone kilka woreczków. I wiesz co? Jeżeli nawet bardzo bardzo źle się czuję to zawsze takiego dawcę krwi przepuszczam. Bo mogę tej krwi jeszcze potrzebować, bo dzięki niej żyję. Mówisz o szacunku dla tych...kobiet, a gdzie ich szacunek. No chyba ,że wyzwiska uznajesz za przejaw miłości do bliźniego.
Odpowiedz@kijek: nie on te przywileje ustalal, on z nich korzysta zreszta byc moze tu bardziej mu zalezalo na stanie dziecka powiem ci na moim przykladzie- jestem zhdk, ksiazeczki najczesciej uzywam w aptekach. ale jak stoja 2-3 osoby to stoje normalnie w kolejce. jak bylo ich jednak ponad 30 ( ogonek wychodzil poza apteke, kt byla dluga klitka), a ja mialam zapalenie pecherza, to jednak sorry, skorzystalam z przywileju
Odpowiedz@kijek: Masz sporo racji, ale wszystko to nie usprawiedliwia obrażania go. Chociaż moim zdaniem spokojnie mógł poczekać na swoją kolej, chyba nie umierał.
Odpowiedz@kijek: Przypominam, że historia została napisana po fakcie, czyli po zostaniu zwyzywanym przez P.T. staruszki. Komentarze narratora nie są bynajmniej jednoznaczne z myślami bohatera.
OdpowiedzZaglobaOnufry, kijek - wiecie w ogóle co oznacza Kryształowe Serce w PCK? Ile krwi taki człowiek musi oddać? Co najmniej 18 litrów krwi + multum różnych innych warunków do spełnienia. Wiecie ilu ludziom dzięki temu ktoś uratował życie?? Takim osobom należy się bezwzględny szacunek i poszanowanie ich praw. A jednym z takich praw jest właśnie obsługa poza kolejnością bez względu na stan zdrowia. Należy się im to jak psu buda, koniec, kropka. I zgadzam się również z autorem w kwestii oblężenia lekarzy POZ - mohery siedzą tam w większości dla sportu, a nie przez choroby.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2015 o 10:21
@krzycz: wiem co oznacza, też jestem honorowym dawcą może nie z takim stażem, ale wiem do czego upoważnia a do czego nie, tylko nie zauważyłam, abym nabrała umiejętności jasnowidzenia wraz z upuszczaniem krwi, jak można pisać tak lekceważąco o kimś kto siedzi w kolejce tylko dlatego, że samemu się może wejść omijając ją? jestem też dawcą szpiku kostnego i co z tego? czy mam przez to traktować innych z wyższością? Oddawanie krwi, szpiku, zostanie dawcą organów po śmierci to przywilej, a nie powód, aby z tego powodu się wywyższać. Mogę szanować autora za oddanie takiej ilości krwi, ale za to jaką jest osobą na szczęście nie muszę
Odpowiedz@krzycz: Ja mam wrażenie, że autor oddaje tę krew tylko dla przywilejów i czekolad. Człowiek, który ma wewnętrzną potrzebę, aby pomagać ludziom nie wypowiada się o innych z taką pogardą.
Odpowiedzjuanita, kijek - autor wypowiada się z pogardą? To co powiedzieć o tych niby ciężko chorych, starszych ludziach, którzy przy dziecku nie mieli żadnych zahamowań i określali go takimi niewybrednymi epitetami? Faktycznie, kultura i poszanowanie drugiego człowieka zazwyczaj aż bije z takich moherów...
Odpowiedz@krzycz: ja oddaje plus 19 lat prowadzę w firmie klubik dawców. Co 2 miesiące robimy akcje, przyjeżdżają, krew oddaje 30 osób co rocznie daje 162 litry. Potem oczywiście mała bibka dla dawców. Kosztuje to około 1,5tyś PLN ale ile osobom się pomaga.
Odpowiedz@krzycz: Mój dziadek oddał przez całe życie ponad 50 litrów krwi, jest prezesem regionalnego klubu krwiodawców i NIGDY nie skorzystał z przywileju pierwszeństwa u lekarza bo twierdzi, że wtedy przestałby się czuć jako "honorowy" krwiodawca.
OdpowiedzNie macie wrażenia, że na Piekielnych ostatnio jakby więcej mohercomandosów, pisiorów i całej reszty kato-oszołomo-prawico-narodowco-syfu? Bo ja mam :/ Przykro mi, że cię zminusowali. SZACUN za Odznakę <3
OdpowiedzAaa, zapomniałabym, kocham jak ludzie z ćwierćmózgowiem uważają że "pedał" i "pedofil" to to samo...
OdpowiedzA po jakiego grzyba Ty chodzisz do lekarza, skoro sam jesteś tak wybitnym specjalistą, że na pierwszy rzut oka potrafisz ocenić stan zdrowia ok. pięćdziesięciu osób i stwierdzić z całą pewnością, że przyszli do lekarza z jakąś pierdołą?
Odpowiedz@juanita: Mój lekarz pierwszego kontaktu raz opowiedzial mi, ze słyszy przez drzwi jak dane emerytki zaśmiewają się w poczekalni, opowiadają sobie historię z życia, przepisy na obiad itp. A jak wchodzą do niego to coś tam pojekuja, ze tam strzyka tam trzeszczy. Jasne, ze niektórzy są chorzy, ale jeśli sami lekarze uważają, ze gro starszych osób traktuje wizytę u lekarza jako rozrywkę, no może urozmaicenie swoich dni, to coś chyba w tym jest.
Odpowiedz@Grejfrutowa: Moja babcia choruje na cukrzycę i nadciśnienie. Bierze leki, który będzie musiała przyjmować już do końca życia. Leki te są na receptę, więc babcia co miesiąc posłusznie drepcze do lekarza. Jest pogodną i wesołą staruszką, ale bez tych lekarstw zwyczajnie by umarła. Muszę ją uprzedzić, żeby w poczekalni zachowała pełną powagę i broń Boże nie rozmawiała z innymi osobami, bo jeszcze ktoś pomyśli, że symuluje.
Odpowiedz@juanita: Ironia jest zbędna. A jak babcia co miesiąc chodzi tylko po receptę do lekarza to niech zapyta o możliwość zostawiania prosby o nia w rejestracji i niech nie zajmuje miejsca w kolejce.
Odpowiedz@Grejfrutowa: A co mają robić w tej poczekalni? Siedzieć z grobowymi minami i nie odzywać się do siebie, żeby być dla lekarza bardziej wiarygodne jako pacjentki?
Odpowiedz@digi51: liczę, ze lekarz do każdego pacjenta podchodzi tak samo, niezaleznie od jego zachowania. Kiedyś w tv był fajny reportaż na podstawie badań z warszawskich przychodni. Wynikało z nich, ze około 70% pacjentów zjawia się w przychodni dla zabicia czasu. W dwóch przychodniach powstały więc świetlice, w których starsze osoby mogą miło spędzić czas. Nie wiem czy to nadal działa, ale pomysł ciekawy.
Odpowiedz@Grejfrutowa: Pics or didn't happen. Łatwo napisać każdą bzdurę na potwierdzenie swojej teorii. A tak w ogóle ja się tak zastanawiam, gdzie te mohery w poczekalniach? Po lekarzach i rodzinnych i specjalistach w Polsce się trochę nachodziłam i może raz zdarzyło mi się widzieć tę legendarną poczekalnię pełną moher commando.
OdpowiedzOj, ludzie, ludzie... Tak piszecie, że autor jest jasnowidzem i bucem, bo twierdzi, że osoby w przychodni nie potrzebowały pomocy. A nie zauważyliście, że to przychodnia w małej miejscowości? Nie przyszło Wam do głowy, że jeśli któraś z tych osób miałaby poważne problemy zdrowotne, lekrz by ją przyjął? Nie widzieliście nigdy moherków w przychodniach, czy jak? Drogi Autorze! Wielki szacun za odznakę! Jakie warunki trzeba spełnić, by ją otrzymać?
Odpowiedz@Litterka: gdzie jest napisane, że to mała miejscowość? Taką odznakę dostaje się za oddanie konkretnej ilości krwi
Odpowiedz@kijek: i działalność na rzecz oddawania krwi
OdpowiedzTo straszne jaki wydźwięk ma ta historia, każda osoba starsza siedząca u lekarza to hipochondryczka gotowa zabluzgać za samo popatrzenie na drzwi lekarza, każda osoba starsza w autobusie należy do moher komando co to zagryzie za nie zwolnienie jej miejsca, ludzie czy to naprawdę normalne? czy Wasze babcie takie właśnie są? czy starszy człowiek, którego lata młodości przypadały często na najgorsze lata naszego kraju to tylko na takie podsumowanie zasługuje? Jesteście piękni, młodzi, pełni życia i jedyne na co Was stać to takie ich podsumowanie? czy za 30 lat chcielibyście spotkać samych siebie na swojej drodze w kolejce do lekarza? Te starsze osoby też pracowały na to w jakim kraju teraz żyjemy czy jedyne na co zasługują to wrzucenie ich do jednego wora z oznaczeniem "mohery"? Tak Was rodzice wychowali? tak swoje dzieci wychowujecie? Autor dostaje szacunek bo jest dawcą krwi i jest niemal jak bohater, a kto wie ile zawdzięcza tym 50 osobom w kolejce? ilu z Was ma to co ma bo oni za to oddawali krew, siły i pot? Naprawdę widzicie tylko czubek własnego nosa i nie potraficie dojrzeć, że 30 lat temu to oni byli młodzi i pełni sił? tylko wtedy starsze osoby się naprawdę szanowało bo oddawali życie za nasz kraj w wojnie, teraz wg Was to tylko mohery przeszkadzające Wam żyć i trzeba napisać historię jacy oni wstrętni! zawistni! zdrowemu dawcy krwi tak strasznie zepsuli dzień! Każda z tych osób siedzących w kolejce ma dzieci, którego z Was matka, babcia mogła tam siedzieć? aż tak krótkowzroczni jesteście?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2015 o 11:22
@kijek: ale uderzasz w patetyczne tony. Jak ktos wczesniej zauwazyl to jest zwykla przychodnia, nie izba przyjec w szpitalu. Tak, moja babcia sie pchala w autobusie bo miala swoje ulubione miejsce, niestety. W kolejkach w przychodni też zawsze narzekała, mimo że nigdzie jej się nie spieszylo.
Odpowiedz@Grejfrutowa: nie uderzam w patetyczne tony, ale mam wrażenie, że dzisiejsi MY to straszne i niewdzięczne pokolenie, które śpiesząc się naprzód depcze wszystko po drodze gubiąc przy tym jakiekolwiek oznaki dobrego wychowania i zachowania. Przejrzyj sobie na Piekielnych historie o osobach starszych, w każdej spotkasz słowo "mohery"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2015 o 11:45
@kijek: zauważ, ze autor nie wyraził swoich negatywnych ocen w twarz staruszkom. Staruszkowie z kolei nie mieli oporów, przynajmniej tak podaje autor, by rzucać inwektywami. Czy oni okazali kulturę?
Odpowiedz@Grejfrutowa: czy te wyzwiska miały miejsce nie wiadomo, a zachowanie swoje autor opisał osobiście i tylko je oceniam.
OdpowiedzMoim zdaniem, niech sobie autor ma nawet jakas diamentowa, a nie "tylko" krysztalowa odznake, co mnie to obchodzi. Krew, to jest towar, ktorym organizacje/firmy je pobierajace najnormalniej w swiecie handluja (i odnosza duze/ogromne zyski na tym). Jesli ktos cos oddaje/sprzedaje (n.p. krew), to powinien byc za to odpowiednio wynagrodzony (n.p. darmowy przejazd srodkami komunikacji, czy pieniedzmi), ale idiotyzmem jest, wynagradzac "filantropa/dawce" pierwszenstwem wejscia dokadkolwiek przed innymi, o ktorych, ani o ich stanie zdrowia, nic nie wie, BO ON I JEGO DZIECKO MAJA "WIELKA" GRYPE, albo cos innego, tez "bardzo" niebezpiecznego dla zycia, duzo bardziej niz u wszystkich czekajacych w poczekalni na (moze juz dawno umowione) przyjecie u lekarza. Taki "honorowy krwiodawca" bardzo zdziwilby sie, jakie "ogromne" (CZYLI KONKRETNIE ZEROWE) korzysci daje mu jego legitymacja, czy "krysztalowa" odznaka na zachodzie (n.p. w Niemczech). Moze (watpie) poszedlby po rozum do glowy i nabral nalezytego szacunku dla innych, nie robiac siebie wazniejszym od reszty, tylko z powodu oddania jakiejs tam ilosci krwi. Liberté, Égalité(!), Fraternité.
OdpowiedzTa historia jest na serio? Bo nie wyobrażam sobie jak można być takim bucem...
OdpowiedzBijcie, zabijcie, ale mnie się ta historia wydaje jeśli nie zmyślona to przynajmniej podkolorowana. Nie, nie dlatego, że nie wierzę w istnienie osób, którym przeszkadza, że Honorowy Krwiodawca wchodzi bez kolejki. Sama takie widziałam. Nie pasuje mi kilka innych drobiazgów. - "Poza kolejnością Pan i dziecko wchodzą" - wejście autora do internisty poza kolejnością rozumiem, ale dlaczego kolejkę ominął również jego syn? Nie był wszak ZK a przywilej z tego co mi wiadomo dotyczy wyłącznie właściciela książeczki, nie całej jego rodziny. - "...zapraszają od razu nas na badanie i ew do wszelakich specjalistów" - to w końcu była poradnia pierwszego kontaktu czy specjalistyczna (i to z "wszelakimi specjalistami" na pokładzie)? Do lekarza specjalisty konieczne jest skierowanie, bez niego żadne legitymacje czy Paszport Polsatu nie pomogą. A tu proszę - dla autora od ręki. - podejście autora do kolejkowiczów... poniżej wszelkiej krytyki. Wie z całą pewnością, że absolutnie wszyscy są tam "dla jaj". Jak leci. Istnienia wśród oczekujących osób chorych lub chociażby przeziębionych jak on nie dopuszcza. Co do wydźwięku całej historii zgadzam się z Kijkiem i Juanitą. I dziwi mnie zaiste jak ktoś z taką pogardą podchodzący do ludzi może jednocześnie być tak szlachetnym bo oddawać dla nich krew i to w ilościach wymaganych dla otrzymania w/w odznaczenia.
Odpowiedz@Nietoperzyca: Skoro przychodnia była okupowana przez starsze osoby to czemu dzieciak miał czekać do PEDIATRY?
OdpowiedzSzczerze? Ze sposobu, w jaki piszesz, wnioskuję, że mogłeś wbić do tej przychodni o 13, bez rejestracji lub próby rejestracji, stanąć w poczekalni i gruchnąć na te "mohery" w tonie "Teraz ja, stare baby, wy i tak jesteście zdrowe. Piszesz jak zapyziały buc. Pewnie jesteś zapyziałym bucem. PS. Dlaczego starsze panie miałyby ci przeszkadzać wejść do... pediatry?
Odpowiedz@Skarpetka: Bo najpierw lekarz pierwszego kontaktu. Dzieciak miał 13 lat.
OdpowiedzJedno pytanie. Za przeproszeniem pierd*licie o tym że facet wyzwał babcie od moherków i to jest złe, ale to że został wyzwany od pedofilii/pedałów/[cokolwiek] to jest już dobrze? To jak ocenił problem ludzi nie mi oceniać(zresztą wy raczej tez nie wiecie po co byli), ale miał prawo do bycia poza kolejnością, i skorzystał z tego(jak komuś to przeszkadza to niech pisze PCK z pretensjami, i żeby przy okazji znieśli/usunęli taką mozliwość). Nikt mi też nie wmówi, że jak może zrobić coś łatwiej/szybciej to nie korzysta z tego.
Odpowiedz@Sover: Bo one go 1 raz zaatakowały poprzez wyzwiska. On je 2 razy zaatakował. Samo opisanie historii jest atakiem, ale dozwolonym, bo w samoobronie. Ale zwyzywanie do tego to już nie jest samoobrona...
OdpowiedzTak...zdecydowanie jesteś typem osoby, która pisze o sobie z wielkiej litery. Nie neguję tego, ze przysługuje Ci pierwszeństwo w kolejce. Ale po co ten jad? Te teksty o tym "siku" krzywym? Osobiście też bym się lekko wkurzyła, jakby ktoś z cieknącym nosem przeparadował mi bezczelnie przed oczami machając legitymacją. Szczególnie, że grypa to żaden stan zagrożenia. Większość ludzi, którzy oddają krew i szpik starają się nie wykorzystywać tego przywileju w takich błahych przypadkach (wiem, znam, sama oddaję, do honorowego dawcy jeszcze mi sporo brakuje, ale raz na jakiś ich spotykam i poruszamy takie kwestie w rozmowach). Dorosły chłop i musi kolejkę przeskoczyć bo go gardło boli...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2015 o 23:35
Nie jestem za takim średnio kulturalnym opisywaniem osób starszych, ale niestety większość takich ludzi siedzi tam po prostu z nudów. Potwierdza to moja lekarka pierwszego kontaktu, która wiele razy opowiadała, że bardzo często widzi codzienne te same osoby. Nic im nie dolega, ale nie mają co robić w domu to przychodzą na wizytę i zajmują kolejki. Oczywiście nie można wkładać wszystkich do tego samego worka, bo na pewno część osób naprawdę zmaga się z chorobami, ale jest to niewielki odsetek.
Odpowiedz"sik poszedł o 0.04cm w lewo zawsze niż bardziej" że co?
Odpowiedz..właśnie o to samo chciałam zapytać O.o
OdpowiedzZasady to zasady. Jesteś honorowym dawcą krwi to Cię wpuszczą. Jednak nie powinieneś wyzywać starszych pań. "Moher" to obraźliwe określenie. Jak zostałeś RAZ zaatakowany to możesz oddać RAZ! A Ty oddałeś 2 razy. 1 Umieściłeś opis tej sytuacji na serwisie dotyczącym piekielnych ludzi. 2. Nazwałeś je "mohery". Jak ktoś nie rozumie czemu zaatakowały starsze panie 1 raz, a nie parenaście to pisać. PS. "Z Platformy" najlepsze wyzwisko 4ever.
Odpowiedz