Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W mojej grupie na studiach jest kilka osób, które jak to ładnie…

W mojej grupie na studiach jest kilka osób, które jak to ładnie nazywają "lubią zap***dalać". Co jakiś czas zbierają się i urządzają sobie wyścigi po mieście, w czasie których piłują swoje "sportowe" auta po tuningu do granic możliwości. Na początku próbowałem ich przekonać, że jazda 160 km/h w terenie zabudowanym nie jest zbyt bezpieczna. Istnieje możliwość, że spowodują wypadek, w którym mogą ucierpieć nie tylko oni ale również osoby postronne. Zbywali mnie śmiechem, że oni przecież umieją prowadzić. Poza tym lubią zap***dalać!

Trafiła kosa na kamień, jeden z grupki miał ostatnio wypadek. Przy dużej prędkości stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Na szczęście przed zderzeniem zdołał na tyle wytracić prędkość, że skończyło się na kilku złamaniach. Jakaś refleksja ze strony grupki rajdowców? "Gdyby dawali więcej kasy na drogi w Polsce to byłoby bezpieczniej.", "To wszystko przez ograniczenia prędkości, wolna jazda jest niebezpieczniejsza od szybkiej.", "No i jeszcze dziadki na drogach, po czterdziestce powinni zabierać prawo jazdy.".

Fakt, że to oni są największym zagrożeniem na drogach dotrze do nich chyba dopiero gdy kogoś zabiją.

by Satsu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar BlueBellee
26 30

Cud, że nie tłumaczyli sobie, że to drzewo uderzyło w niego. Zwłaszcza, że "wolna jazda jest niebezpieczniejsza od szybkiej", a drzewo to już przecież w ogóle STAŁO!

Odpowiedz
avatar SirCastic
29 29

@BlueBellee: No nie ustąpiło?!..Przecież trąbił!!

Odpowiedz
avatar BlueBellee
24 26

@SirCastic: Pewnie głuche jak pień... Jak można takie w ogóle przy drogach stawiać?!

Odpowiedz
avatar Satsu
22 22

Patrząc na ich umiejętność łączenia faktów jestem bardzo zdziwiony, że udało im się dotrwać do trzeciego roku informatyki. Tym bardziej, że informatyka to nauka o przetwarzaniu informacji :D

Odpowiedz
avatar GoshC
18 18

Nie dotrze. Nawet jak wjadą w grupkę osób na przystanku (odpukać w niemalowane). No bo mogli nie stać tak blisko jezdni...

Odpowiedz
avatar LittleSpitfire
20 20

Krew mnie zalewa jak myślę o tych wszystkich ludziach, którzy giną tak bezsensownie, nagle i (często) bardzo młodo, bo tacy debile sobie "lubią zapier*alać".

Odpowiedz
avatar katem
14 14

Istnieje jeszcze pewne prawdopodobieństwo, ze zanim kogoś zabiją sami się wyeliminują.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
23 23

" Na szczęście przed zderzeniem zdołał na tyle wytracić prędkość, że skończyło się na kilku złamaniach." No nie wiem czy to takie szczęście, że się cymbał wylizał. Już prędzej, że nie zrobił krzywdy osobie postronnej.

Odpowiedz
avatar timo
24 24

Masz błąd w historii. Powinno być "NIESTETY przed zderzeniem zdołał na tyle wytracić prędkość, że skończyło się na kilku złamaniach". Nie dość, że teraz gnój ma kolejną szansę, żeby kogoś zabić, to jeszcze leczyli takie ścierwo z naszych podatków.

Odpowiedz
avatar Satsu
5 13

@timo @Fomalhaut: Może zachowują się jak ostatnie debile bez wyobraźni, ale jestem daleki życzenia im śmierci. Wolałbym żeby w końcu przejrzeli na oczy. Może zbyt wiele oczekuje od ludzi, ale wiara pozostaje :)

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
3 3

@timo: właśnie maiłem to samo pisać: 'Na NIEszczęście przed zderzeniem zdołał na tyle wytracić prędkość,

Odpowiedz
avatar Vitas
7 7

A zamiast budować nowe tory żeby było gdzie było wyszaleć to zamykają stare.

Odpowiedz
avatar Gregorius
6 8

@Vitas: No zamykają tory, ale co stoi na przeszkodzie samemu taki otworzyć? Może nie będzie taki jak profesjonalny, ale na pewno lepszy niż jeżdżenie gdzieś na DZIKO. Mam znajomych którzy są maniakami crossów i na ciągłe wyganianie ich z lasów czy innych terenów gdzie sobie szaleli zdecydowali że sami stworzą sobie taki tor dla crossów. Jeden miał kawałek wolnego pola, drugi miał ciężarówkę a trzeci traktor. I tak wspólnymi siłami zrobili sobie coś samemu :]

Odpowiedz
avatar Vitas
2 2

@Gregorius: Tor crossowy to może nie jest problem. Ale zbuduj tor dla samochodów, duży, z asfaltem. To już jest spory koszt.

Odpowiedz
avatar nhm
0 2

@Gregorius: Jasne. Jak masz wolne ze 2 bańki to chętnie przygarnę i wybuduję sobie jakiś mały tor. Bo tor z prawdziwego zdarzenia to koszt minimum 100 mln. Nie porównuj toru dla quadów/crossu, gdzie wystarczy kawałek działki do toru wyścigowego, na którym jeździ się pojazdami osiągającymi prędkości 300 km/h. Niestety u nas jedyny porządny tor jest w Poznaniu, a do niego mam ponad 500 km.

Odpowiedz
avatar Gregorius
1 1

@nhm: Dla ludzi chcący coś zrobić samemu i z przerostem ambicji to i miliardy nie starcza na osiągnięcie celu. Zauważ że ja opisałem sytuacje w której grupa osób chciała coś stworzyć własnego i zamiast marudzić że wszyscy wokół im utrudniają to połączyli siły i osiągnęli swój cel.

Odpowiedz
avatar ZarchiwumX
2 2

@Vitas: A czy myślisz że tacy mistrzowie prostej, buta w podłodze i wskazówki obrotomierza na czerwonym polu pojadą na tor?Przecież na torze trzeba się wykazać większymi umiejętnościami niż wciśnięcie pedału gazu do oporu.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
1 5

To o "z@pierd*laniu" to cytat z filmu "JOB" Tak dla wyjaśnienia

Odpowiedz
avatar Kumbak
8 8

@misiafaraona: "Job" to zlepek sucharów, które w necie i w społeczeństwie już krążyły od dłuższego czasu. Tak dla wyjaśnienia.

Odpowiedz
avatar Satsu
2 2

@misiafaraona: Wiem, że ta kwestia pojawiła się w tym filmie, ale "lubię zap***dalać" w mojej historii jest cytatem grupki rajdowców. Skąd oni znają ten tekst nie wnikam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2015 o 21:50

avatar MalaSosna
9 9

"Gdyby dawali więcej kasy na drogi w Polsce to byłoby bezpieczniej." To jest tak bezsensowne wytłumaczenie, że aż mi przypomniało, jak za moich czasów licealnych kilka dziuń złożyło petycję do samorządu szkolnego i dyrektora o nowe chodniki, bo im się obcasy psują. Na poważnie. I były niesamowicie zdziwione odmową, że zrobiły aferę na całą szkołę.

Odpowiedz
avatar Jorn
2 2

@MalaSosna: To stwierdzenie nie jest bez sensu samo w sobie. Za to nie ma absolutnie żadnego logicznego związku z opisywaną sytuacją.

Odpowiedz
avatar goodfather
15 15

Wierz mi nie dotrze to do nich nawet jak się jeden z nich zabije. Znam taki przypadek chłopak też tak jeździł, w końcu spowodował wypadek w którym zginęła jego dziewczyna. I co na to jego znajomi. Wypadki się zdarzają, on umiał prowadzić, to wina tamtego kierowcy bo jak by nie odbił to uderzenie było by czołowe a nie boczne od strony pasażera itd. I nie szło im wytłumaczyć że ich kolega sam najbardziej przyczynił się do tego wypadku.

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
-5 7

jescze w czasach liceum jeden z takich rozpedzonych cwaniakow probowal zaszpanowac rozpedzajac sie w uliczce prowadzacej do szkoly -- a ja mu kulturalnie rzucilem plecak na maske ;)

Odpowiedz
avatar LTM87
8 8

Goście niby tacy pasjonaci, a mylą podstawowe pojęcia. Po pierwsze, nie "szybka jazda jest bezpieczniejsza od wolnej", a "dynamiczna od niedynamicznej", przy czym dynamika ≠ wysoka prędkość. W tym przypadku pojęcie "dynamika" w większym stopniu dotyczy sposobu prowadzenia, niż osiąganych prędkości. To nic innego jak płynność poruszania się, umiejętność "zgrania się" z ruchem, a jednocześnie pewność wykonywanych manewrów, tak aby nie były one dla nikogo ani zaskoczeniem, ani utrudnieniem.

Odpowiedz
avatar Slayer1989
-1 1

I to właśnie przez takich ludzi kluby motoryzacyjne są baczniej obserwowane przez policję. wiem z autopsji. Spotykaliśmy się grupą w różnych miejscach, żeby pogadać, pokazać co się przy aucie zrobiło, podzielić się refleksjami na temat zimowych opon itp ;) Prawie zawsze ostatni dołączający mówił że w pobliżu patrol stoi. Raz nawet nas przez lornetkę obserwowali.

Odpowiedz
avatar cosinus
6 6

Historia oczywiście piekielna, ale jak dla mnie to nie jest "na szczęście", że zdołał wytracić prędkość i skończyło się na kilku złamaniach. Za jakiś czas może zrobić to samo ale zamiast drzewa będzie człowiek. Przykro mi, uważam że śmierć w takim wypadku to uwolnienie społeczeństwa od potencjalnego mordercy. Niedawno w moim mieście był wypadek - gość mniej więcej w wieku który opisujesz wracał nad ranem z imprezy, 1.6 promila plus środki odurzające, 120km/h w terenie zabudowanym - uderzył w drzewo z taką siłą, że silnik wyleciał z samochodu na zewnątrz, oczywiście zginął na miejscu. Zaraz pojawiło się mnóstwo wirutalnych zniczów i płaczliwych komentarzy na Facebooku, ale mi go nie było żal ani trochę z przyczyny wymienionej w pierwszym akapicie. Co by było, gdyby zamiast tego drzewa była np. para młodych ludzi również wracająca z imprezy?

Odpowiedz
avatar barteknc
7 7

A skoro zbierają się co jakiś czas to nie lepiej byłoby się dowiedzieć kiedy i gdzie? I zadzwonić na policję, że o godzinie X, na ulicy Y ileś osób ma zamiar ''zap***dalać". Bo coś mi się wydaje, że policja nie pogardzi zatrzymaniem praw jazdy dużej liczbie osób za jednym zamachem.

Odpowiedz
avatar Isegrim6
2 4

A mnie rozbawił w tej historii, nie nie głupota bo to jest oczywiste i smutne ale tylko ten wsio-tuning że popylaja tymi "sportowymi" autami "zaledwie 160km/h toż przecież zwykła audica czy beemka bez żadnych dodatków da radę ich obrobić na światłach

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
1 1

@Isegrim6: te wszystkie sportowe przeszkadajki, spowalniają pojazd, i w sumie dobrze, bo dopiero by zapier...

Odpowiedz
avatar LTM87
3 5

@Isegrim6: w takich przypadkach "tjunink" polega głównie na nalepieniu kilku naklejek o treści "lubię zap...lać", "zdejmij majtki dam ci ciastko", dołożeniu spojlerów, które z punktu widzenia aerodynamiki działają raczej jak spadochron hamujący, nie jak coś co w jakikolwiek sposób wpływa pozytywnie na stabilne prowadzenie, niektórzy czasem obniżą zawieszenie. Gleba przecież musi być, a że się zgarnia zderzakiem kamienie i zdechłe koty? Trudno. Ale sticker "nie trąb po...bie, jadę na glebie" obowiązkowy. Do tego kilka diodek w losowych miejscach i już.

Odpowiedz
avatar RB25DET
0 0

@LTM87: widać, że za przeproszeniem gówno się znasz. Fejkowe spoilery, czy jakieś wielkie zderzaki, diodki, ledy czy inne dziadostwo to po prostu wioska we współczesnym tuningu :P Teraz liczy się "simply clean", gadżety z epoki, jak dokładki to dedykowane (np. pakiet AMG do W123), jak najczystszy wygląd, dobra felga i stonowany, nie żarówiasty, estetyczny i spolerowany lakier. Auto ma się błyszczeć i prezentować jak eksponat muzealny, a nie jak rydwan z imprezy disco. Nie widziałeś chyba nigdy dobrego projektu tuningowego, polecam przejrzeć tuningkingz. A sadzanie auta na "glebie" w celach sportowych to debilizm. Na glebie się sadza auta do lansu, wożenia się pomału i generalnie do show&shine, spokojnej jazdy i pokazania się na zlocie. Auta sportowe się tylko obniża (obniża, nie sadza na glebie), po to aby poprawić właściwości jezdne pojazdu (i wizualne też). Ale jednocześnie nie można obniżać auta do sportu na tyle, żeby auto miało problem z normalną jazdą - inaczej takie auto sportowe rzeczywiście można o kant dupy potłuc.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Dziwne że nie powiedzieli, że to wina drzewa. Pewien kretyn znany z tego, że dobrze jeździ samochodem, bardzo lubi mówić, że drzewa przy drodze zabijają. Nazywa się chyba Hołowczyc czy jakoś tak.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2015 o 16:20

avatar jonaszewski
1 1

Taki człowiek nigdy nie przyzna, że może nie radzić sobie z samochodem przy wyższej prędkości, dlatego nigdy nie będzie obwiniał siebie za wypadek. Po prostu nigdy nie powinien dostać prawa jazdy, bo kto nie zna własnych ograniczeń, ten zwyczajnie się do tego nie nadaje.

Odpowiedz
avatar RB25DET
0 0

Specjalnie się zarejestrowałem jak to zobaczyłem, bo widzę, że w komentarzach fani motoryzacji są paskudnie demonizowani. Ale jak ktoś nigdy w życiu nie miał okazji przejechać się niczym ponad 150 koni to tak jest :) Zacznijmy od tego, że też "lubię zapier*alać", tylko, że sporym problemem jest... nasze państwo. O ile w Warszawie łatwo rozwiązali problem - była spora ekipa która spotykała się na cargo i tam się ścigała. Z czasem cargo zamknięto, a im udostępniono TOR FSO. I jest super, ciśniemy na tor, no i jest wyznaczone miejsce do driftowania. Zapie*dalający zadowoleni, inni użytkownicy dróg zadowoleni. Z kolei popatrzcie na Lublin gdzie tor... zamknięto. I co teraz z takimi ludźmi? W każdym większym (podkreślam - większym, tor albo chociaż jakiś większy plac na każdej wiosce to paranoja) powinno być takie coś. No, ale jednak uliczne wyścigi mają w sobie to coś. To co innego niż na torze, jest większe ryzyko, jest adrenalina. Jednakże to też trzeba robić rozsądnie. Bo nie pochwalam osób które bawią się tak w godzinach gdzie jest jakikolwiek ruch, a do tego teren zabudowany. Ale też można robić to z głową. Przykład? Jest taka dzielnica w stolicy, gdzie jest baaaaaardzo dłuuuuga droga, bez żadnych zjazdów, ani skrzyżowań. Mało tego? Poza zabudowanym. Co robią? Zbierają się tam i zastawiają z jednej strony miejsce startu, a na samym końcu stoi ktoś kto w razie co da cynk jakby ktoś jechał. Jest to w godzinach 2-3, więc generalnie ruch zerowy. Tak jest od... jak dobrze pamiętam 6 lat - wypadków zero. A że trafiają się kretyni którzy świeżo po zrobieniu prawka kupują jakieś e36 1.8 w gazie to już inna sprawa. Tacy oczywiście nie patrzą gdzie, nie patrzą jak, tylko zapie*dalają gdzie popadnie. No i małe pretensje do autora, za napisanie aut "sportowych", w sensie, ujęcie słowa "sportowych" w ciapki. Oczywistością jest to, że piłowanie 60 konnego silniczka jest bezcelowe, to jednak autor nie ma kompletnego pojęcia na temat tuningu. Projekty gdzie do przeciętnego niewyróżniającego się wozu ładuje się potężniejszy silnik (więc i oczywiście całe zawieszenie itd) to coś pięknego. Nie ma to jak kompaktowym autem, albo dziadkowozem pokroju Octavii odsadzić właściciela nowego sportowego wozu na światłach. Miny nowobogackich - bezcenne. Te auta które określasz jako "sportowe" założę się, że nie jeden plastikowy wytwór współczesnej motoryzacji by ośmieszyły.

Odpowiedz
avatar egow
0 0

@RB25DET: tylko że zazwyczaj ich "sportowość" skupia sie głównie na podpiłowaniu wydechu i dołozeniu plastików które mają zahaczać o progi zwalniające.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Mam pomysła! Dać im skierowanie na obserwację do szpitalu psychiatrycznego. Przecie osoba chora psychicznie stwarza zagrożenie dla siebie samego lub kogoś innego. Innych rozwiązań na razie nie widzę - czekam na oświecenie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

szpitala* stwarza nieświadomie*

Odpowiedz
Udostępnij