Do tego, że po ścieżce rowerowej (zwłaszcza wydzielonej tylko linią czy innym kolorem kostki) czasami mogą się pałętać nieuprawnieni osobnicy, zdążyłam już się przyzwyczaić. Piesi, dzieci na rowerkach, rolkach czy hulajnogach, psy - żadna nowość. Dzwonię i generalnie staram się nie zrobić krzywdy.
Ale co w głowie miał człowiek handlujący zniczami, żeby rozłożyć się ze swoim towarem właśnie na ścieżce, dokładnie ją tarasując?
rowerzyści vs reszta świata
Obrotny biznesmen. Wydumał sobie taki zniczowy McDrive. Podjeżdżasz, nie zsiadając nawet z roweru kupujesz znicz i lecisz dalej na cmentarz.
Odpowiedz"Ale co w głowie miał człowiek..." Powiem ci, co miał: - W głowie - żeby zarobić. - W dupie - wszystko inne.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2015 o 0:56
To u was nie ma policji? Wykroczenia są co najmniej dwa: blokowanie DDR oraz handel w miejscu do tego nieprzeznaczonym.
Odpowiedz@timo: Policja zajęta jest bardzo kwestią obstawy cmentarzy i akurat dzisiaj "krawężników" faktycznie nie ma tylu, ilu by ich było potrzeba.
OdpowiedzI ciekawe czy z odpowiednimi pozwoleniami.
Odpowiedz@bloodcarver: zajęta sobie może być czym chce, nie ma prawa nie zareagować na zgłoszenie wykroczenia. Jak nie reaguje, to dzwoni się do komendy wojewódzkiej. Wszystkie rozmowy na 997 i 112 są nagrywane, więc nie ma możliwości, żeby się wykpili.
OdpowiedzJakaś taka moda ostatnio. Bardzo często widzi się instalacje bądź sprzęt, ustawiony przez ekipy prowadzące obok prace, dokładnie na całej szerokości drogi (nie ścieżki) dla rowerów. (Wielokrotnie było to coś, bez czego można przeżyć - konstrukcja metalowa, na której wisiały jakieś banery dotyczące odbywającej się imprezy.) Za to na przylegający do nich chodnik nie wystaje nic :) A dookoła mnóstwo trawy, po której nikt nie jeździ ani nie chodzi (no, może poza wyprowadzającymi psy).
Odpowiedz@k4be: zarządca drogi w odpowiedzi na złożony wniosek o wydanie zezwolenia na zajęcie pasa drogowego określa, jaka część tego pasa może być zajęta, na jaki czas, na jakich warunkach i za jaką opłatą. Skoro tak określił, to tak się robi. Jeśli pas drogowy zajmowany jest bez zezwolenia, to jest to sprawa dla odpowiednich służb - kary za zajęcie pasa drogowego bez zezwolenia są horrendalne, więc jedna taka akcja potrafi skutecznie oduczyć cwaniactwa.
OdpowiedzPrawdopodobnie tak miasto wydzieliło stanowisko pod sprzedaż. Widziałem takie kwiatki.
Odpowiedzjedno stoisko ze zniczami, pfff, też mi problem, to jest problem: https://www.youtube.com/watch?v=1rajJILWdGk&feature=player_detailpage#t=198
OdpowiedzObejrzałam cały filmik. Czy ci ludzie naprawdę nie wiedzą, którędy idą, czy mają to w czterech literach? Ja rowerem nie jeżdżę, więc mnie ten problem nie dotyczy, ale i tak idzie się zdenerwować przy oglądaniu. Może to by pomogło? :-> http://cs6.pikabu.ru/images/big_size_comm/2015-06_1/14333653517305.jpg
OdpowiedzNajlepsze rozwiązanie na świecie, przy założeniu że masz stary rower. 1. Rozpędzamy się. 2. Zeskakujemy z roweru. 3. Uradowani obserwujemy dzieło zniszczenia. 4. Rura w długą.
OdpowiedzJa raz jechałem kulturalnie na ścieżce rowerowej i widzę przed sobą wycieczkę szkolną. Opiekunka dzieci stanęła na środku ścieżki rowerowej i mówiła dzieciom by nie wchodziły rowerzystą pod koła...
Odpowiedz