Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z początku roku, choć swój początek ma w listopadzie 2014. Wtedy…

Historia z początku roku, choć swój początek ma w listopadzie 2014. Wtedy to postanowiłem zrobić długo wyczekiwany remont. Warto dodać, że remont generalny kuchnia+łazienka+przedpokój. Zrywamy wszystko, wymieniamy na nowe, najwyższej (jak na budżet) jakości.

Po pierwszym tygodniu, masakra - w domu pobojowisko, ale 90% płytek, tapet, wykładzin itd. usunięte. I wtedy w łazience naszym oczom ukazała się rura kanalizacji, z trójnikiem, który po części był w mojej łazience, a po części w łazience sąsiada z piętra wyżej. Rura zardzewiała i to ostro, jakieś drobne przecieki (malutkie, kilka kropel), więc trzeba wymienić. Kto mieszka w bloku, wie że do tego potrzeba zgody administracji bloku. No więc pismo, zgłoszenie i czekamy. W międzyczasie, znajomy spec (zajmuje się tego typu naprawami w innej administracji) mówi, żeby lekko powiększyć te dziury, bo panowie nie uznają wymiany za konieczną. Ledwo rękę przyłożyłem, sama się rura zapadła (tak była przerdzewiała).

Przyszli panowie z ADM i orzekli, że rura generalnie dobra (sic!), oni by nic nie wymieniali i to moja fanaberia. A tą dziurę to pewnie sam zrobiłem, żeby było do wymiany. Szybka wymiana zdań, ustalono że trzeba wymienić, bo jednak cieknie. Fachowiec proponuje żeby wymienić z całym trójnikiem, bo ten też pordzewiały i nie wiadomo ile wytrzyma. Ok, jest zgoda, jutro zrobią, tylko sąsiada Piekielnego poinformują. Sąsiad się zgodził, powiedział że będzie w domu, więc luzik. Poza tym, on mieszkanie wynajmuje, ale właścicielka wyraziła zgodę, wiec git.

Panowie przyszli następnego dnia, biorą się za robotę, idą do sąsiada a tu zonk... Sąsiad stoi przy drzwiach i nasłuchuje od środka (fachowcy słyszeli jak biegnie do drzwi). 2,3,4 próba - nic. No to wymieniamy bez trójnika. 4h później skończone.

Z piekielnym mijam się na klatce dwa dni później, pytam o co chodziło, na co słyszę że on nie pozwoli łazienki rozwalić bo mi się remontu zachciało (gość wynajmuje mieszkanie, właścicielka się zgodziła - o co chodzi?). No nic, typ mało inteligentny, więc ucinam dyskusję.

Sprawa ucichła, remont zakończony. W kwietniu 2015 w mieszkaniu nade mną panowie zaczynają remont. No i oczywiście trójnik będą wymieniać. Ja wszystko zabudowałem, żeby nie patrzeć na zardzewiałe rury, a oni chcą to rozwalać. Piekielny przychodzi i mówi że jak ja chciałem, to on się zgodził. Noż kur... mało szału nie dostałem. Wywaliłem za drzwi, z ostrzeżeniem że jak się taka akcja powtórzy, to będzie powybijane zęby zbierał połamanymi rękami.

Tydzień później - pismo z ADM, że oni muszą wymienić trójnik i mam nie utrudniać. Pismo z odpowiedzią napisałem - chciałem wymienić na swój koszt 5 mies. temu i podobno był dobry, moja fanaberia. Więc skoro wasi fachowcy stwierdzili że ok, to wara ode mnie. A jeśli faktycznie do wymiany, to obciążę ADM kosztami za to, co muszę zburzyć żeby mogli się tam dostać.
Pismo z ADM - to oni nic nie będą wymieniać, ale jak mnie zaleje, to oni nie ręczą. Taa...

W międzyczasie spotykam przed blokiem przedstawicielkę ADM, od której słyszę, że oni "mają prawo wejść do mieszkania siłą, jeśli zajdzie taka potrzeba" i mam nie utrudniać wymiany, bo tego użyją. Stwierdziłem krótko: ja śpię jak Oscar Pistorius, z bronią pod poduszką i nie wiem jak zareaguję kiedy ktoś mi będzie chciał siłą wejść do domu.

Od tego czasu spokój. Oczywiście nic nie cieknie, a remont na górze udało się zrobić bez rozwalania mojej nowej łazienki. Nie wiem kto był bardziej piekielny, sąsiad, fachowcy z ADM, ADM czy ja.

blok remont fachowcy

by Jezza
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar h4linka
13 13

Administracja nie ma prawa wejść siłą do mieszkania. Jak mnie sąsiadka z góry zalewała i powołałam się na ten punkt bo nikogo nie chciała wpuścić do siebie bo to "nie u niej leci" to mi odpisali pismo, że to tylko straszak bez żadnej mocy prawnej.

Odpowiedz
avatar iks
-3 5

@h4linka: Ma prawo. Tylko że w asyście policji.

Odpowiedz
avatar h4linka
7 9

No to nie administracja tylko policja. A oni też tak od czapy sobie wejść nie mogą.

Odpowiedz
avatar iks
-5 5

@h4linka: Poczytaj przepisy bo bzdury gadasz. Administracja ma prawo wejść bez twojej zgody, jedynie muszą mieć przy sobie asystę Policji.

Odpowiedz
avatar h4linka
0 2

@iks: To Ty poczytaj przepisy bo gadasz bzdury. Administracja nie ma prawa bez mojej zgody wejść do mojego mieszkania. Policja również bez nakazu sądowego albo mojego osobistego zaproszenia nie ma prawa wejść do mojego mieszkania.

Odpowiedz
avatar reinevan
13 15

Piekielny był bez wątpienia sąsiad pięć miesięcy temu, za to ty okazałeś się mało przewidujący, żeby nie napisać ostrzej. Skoro blisko pół roku temu rura i trójnik były do wymiany, to nie wiem jakim cudem liczyłeś na to, że stan trójnika ulegnie poprawie. Wystarczyło tylko (a przy obecnie stosowanych technologiach jest to bezproblemowo wykonalne i wcale nie droższe) tak obudować rury, aby w każdej chwili obudowę, bez zniszczeń, dało się zdemontować. Sam zastosowałem takie rozwiązanie u siebie, zwyczajnie nic nie widać i wygląda jak jednolita ściana, a w razie potrzeby odkręcam 6 śrub i całą instalację mam na wierzchu.

Odpowiedz
avatar pasia251
1 1

Administracja ma prawo wejść w asyście policji tylko w przypadku awarii zagrażającej zyciu lub zdrowiu mieszkańców - czyli np. jeśli ulatnia się gaz. Cieknąca rura nie jest takim zagrożeniem i jeżeli chcą zmusić właściciela do udostępnienia mieszkania muszą to zrobic na drodze sądowej... dopiero w prawomocnym wyrokiem sądu mogą zrobić wjazd, ale też policją.

Odpowiedz
avatar imhotep
-1 1

Ale jak trójnik je*&ie to ty będziesz latał jak ze sraczką :P I pewnie już po 5 latach w sądzie dostaniesz kasę za to, że cię zalało. Rozumiem, że trzymasz taki zapas gotówki, żeby po zalaniu móc doprowadzić łazienkę do obecnego stanu?

Odpowiedz
avatar pasia251
4 4

@imhotep: wystarczy, że ma ubezpieczone mieszkanie - kasę na remont dostanie i to ubezpieczyciel będzie latał po sądach, a nie on.

Odpowiedz
avatar Jezza
1 1

@pasia251: brawo :)

Odpowiedz
avatar imhotep
0 0

@pasia251: I myślisz, że ubezpieczyciel nie dojdzie do tego, że ADM chciał trójnik wymienić, a on się nie zgodził?

Odpowiedz
Udostępnij