Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W sklepie. Towar wybrany, kwota dość mała, pani przy kasie pyta o…

W sklepie.
Towar wybrany, kwota dość mała, pani przy kasie pyta o formę płatności. Odpowiadam, że gotówką, ale mam całe 100zł, więc jeśli byłby problem z wydaniem, to może być i karta.
Pani coś tam nabija na kasę, prosi o pieniądze, więc podaję jej banknot. Oczy w słup i mina urażonej królowej:
- Drobniej pani nie ma?
- Niestety nie. Uprzedzałam, że mam tylko w ten sposób. Mogę zapłacić kartą.
- Ale ja już wpisałam na kasie, więc teraz MUSI pani zapłacić gotówką.

No cóż, trudno. Muszę to muszę, proszę bardzo. Trochę sobie kobieta pobiegała za drobnymi.

P.S. Nie mam pretensji, że pani nie miała reszty, ani nie uważam, że MI się wszystko należy. Po prostu wystarczyło słuchać, co mówię.

sklepy

by ejcia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Frankenstein
6 8

Pierwszy raz słyszę żeby kasjerka stwierdziła, że teraz to trzeba zapłacić gotówką i koniec. Kilka razy w różnych sklepach zdarzyło mi się, że kasjerka nie miała mi jak wydać, więc zaproponowałam, że mogę zapłacić kartą i problemu nigdy ze zmianą formy płatności nie było. Ale może co sklep to inne obyczaje. :)

Odpowiedz
avatar ejcia
2 8

@Frankenstein: W sklepie tez pierwszy raz się z tym spotkałam, ale chyba płącąc za prawo jazdy pani w okienku nie przyjęła karty twierdząc, ze już zaznaczyła płatność gotówką (nie pytając mnie) i nie może zmienić. Trzeba bylo iść kawał do bankomatu - o kulach

Odpowiedz
avatar Jorn
3 3

@Frankenstein: Mi się raz zdarzyło taki tekst usłyszeć. Wyjaśniłem uprzejmie jaśnie pani kasjerce, że ja nic nie muszę i stał się cud umożliwiający zmianę formy płatności.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@Frankenstein: bo nigdy kasy nie obslugiwaliscie ;) sa kasy, na ktorych po wyborze platnosci ni da sie juz tego cofnac, trzeba anulowac caly paragon a na anulowanie paragonow szef sie wkurza, bo trzeba to robic przez ksiegowa, ktorej trzeba zaplacic i jeszcze jakies vaty od- niesprzedanego- towaru zaplacic sama pracujac kiedys kiedys na kasie mialam takie sytuacje, wtedy nauczylam sie ze np. jesli klient chce zaplacic karta, to najpierw klepalam na terminalu i jesli przeszlo, dopiero nabijalam na kase, bo z kasy cofnac tej platnosci juz sie nie dalo wlasnie i byl impas jesli terminal odrzucil karte

Odpowiedz
avatar dodolinka
5 11

Sciema. Nie chciało jej się zmiany robić.

Odpowiedz
avatar chiacchierona
12 12

@dodolinka: Chyba raczej nie wiedziała jak zrobić skoro wolała ganiać za drobnymi.

Odpowiedz
avatar dodolinka
-2 4

Chodziło mi o komentarz użytkownika ejcia. W sumie, czego się spodziewać, po paniach z urzędu, przyjętych za czasów PRL.

Odpowiedz
avatar piwekundead
4 4

Piekielności tutaj nie widzę (że minę brzydką zrobiła?) Za to uważam, że właśnie tak powinni ludzie podchodzić do ostatnio gorącej dyskusji w kwestii drobnych i wydawania reszty. Klient grzecznie uprzedza, że ma tylko 100zł, kasjerka niby nie zrozumiała, ale udało jej się załatwić drobne i wydać resztę. Wszyscy zadowoleni i bez mordy i ku*w latających w powietrzu. Ja też zawsze uprzedzam, jak nie mam drobnych.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
0 0

Coś mnie się tu nie zgadza. Sam jestem kasjerem i dopóki paragonu nie wydrukuję to można zmienić formę płatności. Owszem można nabić na kasę gotówkę lub kartę, ale dopóki nie zaakceptuję transakcji to można zrobić wszystko. Od wycofania produktu, po zmianę formy płatności po wycofanie całego paragonu. A jeśli paragon już wydrukowany to i na to są sposoby.

Odpowiedz
Udostępnij