Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytam ostatnio codziennie historie osób tu obecnych i postanowiłam dodać też coś…

Czytam ostatnio codziennie historie osób tu obecnych i postanowiłam dodać też coś swojego.
Z racji bycia PHowcem (przedstawicielem handlowym) przytrafia mi się dość często coś piekielnego.

Akcja była ok rok temu w miejscowości w kuj-pom.
Jest cukiernia, do której uwielbiam zaglądać, gdyż serwują nie tylko pyszne ciasta ale też coś ciepłego. Swojskie zapiekanki czy małe pizze na ciepło to idealne rozwiązanie dla osoby, która siedzi dużo w aucie i jada przeważnie hot dogi na stacji.

Stałam w kolejce, bo zbliżały się święta i każdy na taką okazję zamawiał ciasta. A ja jak zawsze chciałam tylko kupić zapiekane. Przede mną stało w kolejce dziecko. Mała była ubrana schludnie ale widać było ze nie pochodzi z bogatej rodziny.
Przyszła kupić bułkę... niestety zabrakło jej kilka groszy by takowy zakup zrobić.
Piekielność teraz się zaczyna.

Pani która ją obsługiwała nie przymknęła oka na to że dziecko było głodne, w sumie nikt nie odważył się wyjąć tych kilku gr by Małej dołożyć do tej bułki...co gorsze babka zaczęła warczeć na to dziecko że skoro ma ojca pijaka to niech głoduje (sic!)

Chyba byłam jedyna, która nie wytrzymała (pewnie dlatego że tam nie mieszkam) i gdy widziałam ze dziecko zaraz się rozpłacze to wyjęłam te gr i oczywiście kupiłam bułkę. Okazało się w rozmowie - Julka (tak miała na imię), że w domu leży jej brat chory i ze w sumie to jemu chciała kupić bułkę... kupiłyśmy zapiekanki bułki i chleb oraz coś słodkiego z mojego auta wyjęłam jakieś gratisy, które miałam dla jakiegoś sklepu i tak zapakowane dziecko odesłałam do domu...
Ludzie patrzyli na mnie jak na idiotkę.
Wsiadłam do auta dojechałam i zaczęłam płakać jak dziecko... jak można być aż tak nieludzkim i nie kupić dziecku bułki?!?

Pani w piekarni, później gdy jeszcze raz ostatni ją odwiedziłam, zwyzywali mnie że dokarmiam jakieś bachory z kryminalnych rodzin...
Po krótkiej wymianie zdań już nie odwiedzam tego miejsca....

by agiis
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar GiveMeFive
-4 28

,,,,,,,,,,,,,,,, - chyba nie masz. Skopiuj sobie :)

Odpowiedz
avatar venasque
10 16

@Rysiek Waleń z fb - Nawet, jeżeli faktycznie jak piszesz to dziecko co chwilę tam wpadało i prosiło o bułkę, to pani sprzedawczyni z piekarni mogła normalnie wytłumaczyć autorce dlaczego nikt nie reagował, że właśnie powodem jest wieczne żebranie tej rodziny czy tam dziecka. Wtedy autorka sama mogłaby zdecydować czy następnym razem kupi tę bułkę czy nie. Ale żeby sprzedawczyni miała pretensje do autorki? Agiis Zapłaciła za te produkty i więcej ekspedientki nie powinno interesować

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 20

@bloodcarver: Naprawdę myślisz, że ojca-pijaka obchodzi czy dzieci coś jadły, czy może chodzą głodne?

Odpowiedz
avatar Katka_43
-1 23

@Shaienne: Uważasz, że zaczął pić dopiero na weselu? Nie rozumiem kobiet, którym się wydaje, że ślub i dziecko zmienią łajdaka w świętego. A potem lament, że do gara nie ma co włożyć.

Odpowiedz
avatar Poziomeczka
6 8

@bloodcarver: ojca dzieci interesują tylko jak mops ma je zabrać, bo mu zabiorą razem z nimi pieniądze na alkohol i fajki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Katka_43: a gdzie @Shaienne, albo autorka pisały coś o matce? Nic o niej nie wiadomo, nawet tego, czy w ogóle żyje.

Odpowiedz
avatar grruby80
19 21

Fajnie że dokarmiłaś, ale jeśli nie planujesz tego robić ciągle to one nie długo znów będą głodne. Domy dziecka nie są takie złe, wiem bo byłem, a moją znajoma teraz jest opiekunką w takiej małej placówce. Zrób coś z tym, bo jak widać sąsiedzi się nie garną do tego.

Odpowiedz
avatar Fergi
9 15

Tylko pogratulować postawy społecznej Pani Expedice i reszcie, bohatersko nie dali się wrobić w utrzymywanie dzieci pijaków . Może to ze mną jest coś nie tak ale uważam że zamiast wyżywać się na dziecku ta Pani Expedientka mogła pozbyć się problemu lepiej i z korzyścią dla wszystkich (zwłaszcza jak dziecko żebra tam nie pierwszy raz) a mianowicie zgłosić do opieki społecznej że dzieci żebrają ale nie po co . Przecież prosciej było wyżyć się na dziecku i bezpieczniej bo za zgłoszenie do opieki społecznej to może by jeszcze "tatuś pijak" przyszedł i ja zwyzywał a tak jest bezpieczna nikt nie ma pretensja a przecież dziecko nic jej nie zrobi wiec najprościej wyżyć się na nim a co . Normalnie bohaterska postawa tylko bić brawo.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2015 o 22:19

avatar Poziomeczka
-1 5

W naszym kraju już tak jest, że nikt nie chce pomóc. Z drugiej strony rodzinom zastępczym żałują tych pieniędzy na dziecko, które nie raz przeszły tyle że szok. Dzieci są molestowane, bite... ale taka ekspedientka potem powie, że rodzicom trzeba dać te pieniądze. Że przepije? Tu już oczy są mocno zamknięte.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Nazwa? Często bywam w kuj-pom...

Odpowiedz
avatar IPL
6 16

Bez zgłoszenia sprawy do MOPS i ewentualnego odebrania pijakowi dzieci, żadna bułka czy zapiekanka nie rozwiąże problemu, tylko na chwilę go zamaskuje. Łatwo i całkiem tanio można kupić poczucie wspaniałości za kilkanaście złotych wydanych na bułki.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2015 o 0:01

avatar maulwurf
5 7

@IPL: o wspanialy, swietoj..liwy obywatel wyrazil swoje zdanie i pogonil innych do reakcji :) Zapomnial juz jak ponad rok temu plakal ze ojciec niepelnosprawnego zajmuje "nielegalnie" miejsce parkingowe (http://piekielni.pl/59881) A wczesniej??? Ups http://piekielni.pl/58651 - tam sam "zasponsorowal" pijanego rodziciela gdyz widok dziecka ruszyl go za serce. Zglosil cos do MOPSu?? nieeeee.... przeciez lepiej wyzywac na innych ze tego nie robia. No ale przeciez to bylo ponad rok temu, prawda? :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

Może kobieta miała rację, a może jej nie miała. To, że dziewczynka nie ubierała się jak dzisiejsza młodzież wcale nie znaczy, że to już margines i patologia. Ja też czasem jak widzę to co na siebie dzieciaki zakładają to dziękuję Bogu, że się urodziłem te 20-kilka lat temu. Ale abstrahując od tego- mi się zawsze wydawało, że z moimi pieniędzmi mogę robić na co mam ochotę, dlatego w tym miejscu kieruję serdecznie środkowy palec ze specjalną dedykacją dla rzeczonej pani: "Gówno cię to obchodzi co robię ze swoimi pieniędzmi".

Odpowiedz
avatar agiis
2 6

Powiem Wam że tam z tego co się dowiadywalam nie ma jakiejś patologii Matka wychowuje sama te dzieci. Wsparcie pewnie z państwa jest mizerne... Ojciec faktycznie siedział w więzieniu wiec pewnie alimentów nie płaci... Dziecko było w wieku ok 7 była czusto ubrana ale po prostu głodna...często spotykam takie sytuacje i przyznam Wam ze niestety w naszym kraju nadal panuje totalna znieczulica

Odpowiedz
avatar pola20
2 6

@agiis: no niestety, ludzie wolą pomóc psu jak głodnemu dziecku, smutne ze w dzisiejszyyych czasach zwierze stoi nad czlowiekiem. ludzie sa bardziej poruszeni historiami biednych zwierzat niz dzieci. ja uwazam ze dobrze postapilas a matka dostaje pewnie pomoc od panstwa 77 zl na jedno dziecko i jak nie przekracza pewnych dochodow to dodatkowo ma zasilek dla samotnej matki 170 zl na jedno dziecko. i byc moze 510 zl z funduszu alimentacyjnego.

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
-2 10

Niestety zrobilaś bardzo głupio. Lokalsi pewnie znają rodzinę i wiedzą, co się tam faktycznie dzieje. Ojciec wysyła dziecko na żebry i każe opowiadać historyjki o bracie; i będzie wysyłał, dopóki ta strategia będzie skuteczna... A będzie przez takie, jak Ty, co to nie rozumieją, jak można "dziecku nie kupić".

Odpowiedz
avatar hola
3 7

@KoparkaApokalipsy: Myślę, że nie Tobie to oceniać - mądrze czy głupio postąpiła. Pomogła dziecku, a za chwilę zostanie tutaj zlinczowana. Pewnie gdyby nie pomogła i dziecko by sie nie najadło, to tatuś by się ocknął i zaczął dbać o rodzinę, nie?

Odpowiedz
avatar KoparkaApokalipsy
-2 4

@hola: No właśnie nie pomogła. Pokazała ojcu, że zaniedbywanie dziecka i wysyłanie go na żebry jest super pomysłem, bo obcy się nim zajmą.

Odpowiedz
avatar Matsurika
3 3

@KoparkaApokalipsy: No tak, przecież jak dziecko dostanie manto że żebry się nie udały to będzie super. Może się ocknie i zacznie dbać o rodzine? Bardziej prawdopodobne że stwierdzi że łatwiej zarobić na piwo i fajki podsuwając córkę kolegom? Oczywiście że mądrzej byłoby zgłosić gdzieś ale po pierwsze autorka oszczędziła najprawdopodobniej dziecku cierpienia chociaż na ten jeden dzień a po drugie opieka społeczna raczej działa opieszale.

Odpowiedz
avatar lilithiscoming8
2 4

ciekawa jestem czy wszyscy strofujący tu autorkę że trzeba było zgłosić istotnie dzwonią do odpowiednich służb za każdym razem gdy widzą dziecko które żebra na ulicy czy w sklepie? i ma pod ręką odpowiedni nr telefonu i dowie się o imię i nazwisko oraz adres dzieciaka i rodziców? Może to i dobre rozwiązanie. Może miejscowi powinni tak zrobić. Ale czy istotnie rozwiązaniem jest dać dziecku głodować nim zajmą się nim odpowiednie służby? zwłaszcza gdy nie stoi pod sklepem i nie prosi każdego tylko mu zwyczajnie brakło, choć próbuje kupić jedzenie z własnych pieniędzy?

Odpowiedz
avatar Loottie
2 2

Ludzie co z Wami?? Ojciec wysyłający dziecko na żebry? Patola? Co Wy macie za pomysły? Autorka kupiła dziecku bułkę, nie dała żadnych pieniędzy! Czy dziecko będzie głodne czy nie, to nie wpłynie na ojca-pijaka-byłego więźnia-czy co tam jeszcze. I tak będzie miał córkę w d... A dziecko może wyrośnie mimo niełatwego życia w przeświadczeniu, że są ludzie, którzy pomagają, że świat nie jest taki zły. Jeśli dziecko jest namolne i dzień w dzień przychodzi, to tylko dlatego, że coś niedobrego dzieje się w jego życiu i trzeba jakoś zareagować. Inni nic nie robią? CO Z TEGO?? No też mi nowość! Moherowy monitoring osiedlowy działa w najlepsze, ale jak ukradną komuś samochód, to nikt nic nie wie... Trzeba pomagać, szczególnie istotom, które same sobie nie poradzą.

Odpowiedz
Udostępnij