Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moi rodzice posiadają nieduży ogród, a w nim rosnące przeróżne rośliny. Ogród…

Moi rodzice posiadają nieduży ogród, a w nim rosnące przeróżne rośliny. Ogród jest troszkę zapuszczony, jednak nadal widać że ktoś o niego dba. Posesja jest ogrodzona. Na przeciwko bramy jest kawałek sadu z drzewami owocowymi.

Kilka lat temu Tata przyuważył jakąś kobietę wykopującą konwalie na podjeździe. Weszła na teren posesji, 5 metrów od bramy wjazdowej. Zapytana co robi i dlaczego, odpowiedziała że wykopuje kwiatki bo się marnują w tym zapuszczonym miejscu...

Innym razem jakaś kobieta wyprowadzała psa na terenie ogrodu...

Kiedyś wyszło z sadu kilku pracowników pobliskiej budowy, z siatami wyładowanymi czymś. Tata podążył za nimi, i zlustrował siatki. Pełne były owoców z sadu. Tata się wściekł i zabrał im siatki.

Tata trzymał w sadzie stare maszyny rolnicze (pług, glebogryzarka, brony), których od czasu do czasu używał. Kiedyś przyuważył samochód osobowy w sadzie, stojący blisko miejsca gdzie stała jedna z takich maszyn. Poszedł sprawdzić co tam robi. Ktoś kradł, a jak zobaczył Tatę, to wsiadł do auta i zaczął uciekać omal nie potrącając Taty. Tacie udało się zapisać tablice rejestracyjne i zgłosił to na policję, ale nie wiem czy coś z tego wynikło.

Kiedyś przyszła do mnie kobieta i spytała się mnie czy mogłaby kupić kilka gałązek bukszpanu, bodajże do święconki. Powiedziałem jej że może sobie uciąć ile potrzebuje, i nie musi mi za to płacić.

Tak, to nie jest piekielne. Nie jesteśmy pazernymi i skąpymi ludźmi. Pamiętam, że gdy byłem mały i Mama słała mnie do sąsiada po kilka jabłek do szarlotki, to ja zawsze szedłem się pytać sąsiada, bo tak bez pytania do dla mnie kradzież była. A nawet nie musiałem, bo rodzice z sąsiadem mieli od lat dogadane że się możemy nawzajem częstować owocami. I to się wiedziało kto i po co na teren wchodzi.

A teraz co? A teraz każdy uważa że jak teren jest nieogrodzony albo brama otwarta to można wchodzić i robić co się chce. I wszystko jest dla wszystkich ale od mojego to wara?

dom

by kojot_pedziwiatr
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pieklik
10 12

Nawet jak jest ogrodzony to wchodzą i kradną. W miastach z ogródków przy domach nocą wynoszą co się da na złom. To zjawisko tak powszechne, że jest na porządku dziennym. Policja nie przyjmuje nawet zgłoszeń. Jak jest coś wartościowego trzeba założyć monitoring i to dobry, bo nocą musi się coś nagrać. Nawet jak się to da policji to umorzy sprawę. Bezkarność powoduje, że odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - tak.

Odpowiedz
avatar Zmora
0 8

@Pieklik: Skoro i po nagraniu kradzieży policja umorzy sprawę (jak twierdzisz), to po co (sugerujesz by) nagrywać? To już chyba banda wściekłych psów lepsza...

Odpowiedz
avatar Pieklik
4 6

@Zmora: Jak się zobaczy na nagraniu kogoś znajomego i wskaże policji miejsce pobytu to jest szansa.

Odpowiedz
avatar Senites
3 11

W Polsce obywatel jest dla urzędników państwowych,a nie tak jak powinno być, że urzędnik jest dla obywatela. Dodatkowo obywatel uważany jest przez urzędników jako osoba nie zdolna do podejmowania decyzji czy obrony względem swojej własności. Co daje nam możliwość zgłaszania próby/kradzieży naszego mienia policji, która umorzy sprawę z braku dowodów lub niskiej szkodliwości czynu. Nawet jeżeli złodziej dał się sfotografować i podałby swoje dane to dojście policji do sprawcy bywa zbyt trudne. I tak oto żyjemy w państwie gdzie złodzieje=politycy=urzędnicy sprawują władzę nad rozbrojonym i ubezwłasnowolnionym narodem

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 23

W normalnym kraju w każdym domu jest strzelba i nikt nie wejdzie Ci na posesję, bo się zwyczajnie boją.

Odpowiedz
avatar Senites
1 15

@mietekforce: W Polsce my obywatele jesteśmy traktowani jako mordercy i psychopaci, którzy jeżeli będą posiadali swobodny dostęp do broni to od razu na ulicach będą codziennie strzelali do siebie jak na westernach. Niby mamy możliwość UBIEGANIA się o pozwolenie na posiadanie broni,ale zależy ono od badań psychologicznych pozwolenia komendanta policji i UZASADNIENIA O KONIECZNOŚCI posidania broni ..... palnej. Bo jeszcze nie potrzeba zezwolenia na posidanie noża czy siekiery, ktora jak wiemy z ostatnich wiadomości łatwo można zatłuc dziecko.

Odpowiedz
avatar mitzeh
12 18

@mietekforce: kurczę, z tego co mi wiadomo, w wielu krajach Europy Zachodniej czy nawet w Australii broń nie jest tak powszechnie dostępna, jak w "cywilizowanym kraju" (zakładam, że chodzi Ci o Stany Zjednoczone), a jednak mentalność ludzi jest taka, że mało komu przyjdzie do głowy wleźć na cudzą posesję jak po swoje. To prawie tak, jakby groźba bycia zastrzelonym nie była potrzebna, żeby ludzie potrafili stosować się do ogólnych zasad społecznego współżycia, czyż to nie niesamowite?

Odpowiedz
avatar Painkiler
4 10

@mitzeh: Niektóre nacje dostosowały się do współżycia społecznego, innym potrzeba do tego silnego straszaka.

Odpowiedz
avatar Mementomoris
-1 9

@mietekforce: Mało kto o tym wie, ale w Polsce można legalnie kupować i posiadać bez pozwolenia broń palną. Chodzi o broń czarnoprochową sprzed 1885 roku oraz jej w pełni funkcjonalne repliki. To samo tyczy się amunicji i czarnego prochu do niej. Broń ta jest tak samo zabójcza jak współczesna, tylko trochę trudniejsza w operowaniu. Mimo to jakoś nie widać sąsiadów strzelających się o gruszki na miedzy, czy dresiarzy noszących rewolwery na ustawki.

Odpowiedz
avatar Pieklik
-3 7

@mitzeh: Każdy Szwajcar ma w domu broń. Więc to nie tylko w USA ludzie mają swobodniejszy dostęp do broni niż w Polsce.

Odpowiedz
avatar nuclear82
1 11

@mietekforce: Sęk w tym że przestępcy używający broni do zabijania ludzi i robienia zbrojnych napadów tak czy siak broń mają zapewnioną. Od mafii, od ruskich, od skorumpowanych psiarzy, nieważne skąd, oni broń będą mieli zawsze. Tak naprawdę problem z dostępem do broni mają tylko ci którzy by ją chcieli mieć do obrony.

Odpowiedz
avatar Senites
4 6

@Mementomoris: Jeżeli już mówimy o broni czarno prochowej rozdzielnego ładowania sprzed 1885r to tak można ją kupić bez problemu i tak jest tak samo śmiercionośna jak nowoczesna,ale.... no właśnie, ale sposób jej ładowania rozdzielnego czyli osobno ładujemy spłonkę/czarny proch/kulę. Sposób ładowania oraz jeżeli źle załadujemy może spowodować niewypał w komorze. Natomiast nowoczesna broń dla operującego ją strzelca jest zdecydowanie bezpieczniejsza.

Odpowiedz
avatar choboo
4 6

No to może asg chociaż? Zabić może nie zabije, ale i zęby połamie, i siniaki zostawi...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

@Painkiler: W każdej nacji są jednostki nieprzystosowane, które należy eliminować i bronić się przed nimi. Każda z nacji może taką jednostkę spotkać. Nie twórz lewackich utopii.

Odpowiedz
avatar sla
1 3

@choboo: Przecież wystarczy legalna wiatrówka... Zabić nie zabije, ale wystarczająco nastraszy. Oraz oberwanie śrutem może boleć. Tylko później tłumacz się z tego policji.

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

@mitzeh: Kurcze z tego co mi wiadomo, po sprawdzeniu ilości broni przypadającej na jednego obywatela to Australia jest na 40 miejscu, a Polska na 141 (https://en.wikipedia.org/wiki/Number_of_guns_per_capita_by_country). A tutaj masz ładną mapkę pokazującą ilość broni na świecie https://en.wikipedia.org/wiki/Number_of_guns_per_capita_by_country#/media/File:World_map_of_civilian_gun_ownership_-_2nd_color_scheme.svg. Mam dziwne wrażenie, że nieco wyróżniamy się na tle Europy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2015 o 10:35

avatar Armagedon
1 9

Śmieszą mnie, a też wkurzają te gimbusiarsie marzenia o posiadaniu pukawki "do obrony własnej". @mietekforce: "...w każdym domu jest strzelba i nikt nie wejdzie Ci na posesję, bo się zwyczajnie boją." Chyba, że też mają strzelbę - to już boją się zdecydowanie mniej. @Senites: "...jesteśmy traktowani jako mordercy i psychopaci, którzy jeżeli będą posiadali swobodny dostęp do broni to od razu na ulicach będą codziennie strzelali do siebie jak na westernach." No i dokładnie tak by było. Szczególnie, gdyby broń mógł kupić każdy psychol, furiat, pieniacz i frustrat. "...jeszcze nie potrzeba zezwolenia na posidanie noża czy siekiery..." No, gdyby ten, co posiadał siekierę miał przy sobie kałacha - to trupem padłoby "pół ulicy", a nie jedno dziecko. @Pieklik: "Każdy Szwajcar ma w domu broń." Tak. W DOMU! W razie wszelkiej ewentualności. W Polsce każdy "prawdziwy facet" nosiłby ją za paskiem. Gimbaza aż przebiera nóżkami na taką możliwość. No i można by było czasem pistonówkę ojcu podkraść i do szkoły zanieść, do puszek postrzelać, albo też niegrzecznej nauczycielce przestrzelić czachę. A na ustawkach - zamiast męczyć się ręcznie - wystarczyłoby zrobić "podchody" w lesie i pobawić się w paintball. Ogólną dostępność do broni można zaryzykować w krajach zamożnych, stabilnych gospodarczo, tam, gdzie ludzie żyją dostatnio, mają albo pracę, albo solidny socjal. A nie u nas, gdzie kradzież pęczka szczypiorku, lub kilograma jabłek budzi takie emocje i taka zgrozę, że przeciętny obywatel gotów byłby za to złodzieja ukatrupić. I to jeszcze z "mocną" argumentacją. CUDZEGO SIĘ NIE TYKA. A jeszcze jest przecież druga strona medalu. Ten co kradnie szczypiorek - też pewnie byłby w stanie utrupić właściciela, który go na tej kradzieży złapie. Bo kradnie nie z chęci wzbogacenia, tylko z bidy, nędzy i głodu. (I proszę mi tu nie chrzanić o "pasożytach", bo ja mówię o tych, co pracują za pół darmo, a rodziny wykarmić muszą.)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

@Armagedon: Więc dlaczego w krajach, w których jest dostęp do broni nie dzieją się te wszystkie straszne rzeczy? Poza tym - wiesz o tym, że zły człowiek i tak zdobędzie broń, jeśli tylko się postara i w dupie ma zezwolenia? Jak się mu przeciwstawisz? Poza tym - to bardzo niedojrzałe, że nazywasz ludzi, którzy mają inne zdanie gimbusami. Ja ten etap dawno mam za sobą. Tobie bliżej do gimbusa niż mi. Nawet jeśli masz pięćdziesiątkę na karku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2015 o 17:51

avatar imhotep
4 4

@Armagedon: W Stanach Zjednoczonych były miasta w których w latach 80 wprowadzono całkowity zakaz posiadania broni przez obywateli oraz takie w których wprowadzono powszechny dostęp do broni. Po kilku latach statystyki były jasne. Miasto z powszechnym dostępem do broni miało ilość dużo poniżej średniej całego kraju przestępstw ciężkich (morderstwa, gwałty, napady z bronią w ręku). Te bez dostępu do broni średnią krajową zawyżały.

Odpowiedz
avatar cher
9 11

Jak mówił Cejrowski, przytaczając słowa szeryfa, którego radził się w sprawie zabezpieczenia swojego rancza na prerii: "Kup se pan pompkę. Nic tak nie odstrasza intruzów jak dźwięk przeładowywanej pompki".

Odpowiedz
avatar TheCherryShake
3 3

Pani od konwalii bym odpaliła, że ja mogę dla odmiany ją tu zaraz zakopać, bo marnuje powietrze w moim ogrodzie. :)) Pewnie święcie oburzona, ale by zaraz zwiała w podskokach.

Odpowiedz
avatar namiocik
-1 1

Co to znaczy "szedłem się"?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Taka przykra prawda. Pozwoliliśmy dwóm sąsiadom korzystać z naszego ogródka, co by się psy wybiegały (podwórko nie było jeszcze ogrodzone, a w ogródku głównie chaszcze i drzewka owocowe). Od razu z ogródka zrobił się wybieg, inni sąsiedzi (wynajmujący, a więc nie starzy, znani od dzieciaka) sprowadzali swoich pupili. Sąsiedzi (ci mile dotąd widziani) poczuli się też w obowiązku częstować się bez pozwolenia owocami, które były mimo wszystko nasze (nasza działka w końcu). Więc bez słowa wyjaśnienia zmieniliśmy furtkę na mocniejszą i zamontowaliśmy zamek. Trudno się mówi. Teraz korzysta tylko nasz pies.

Odpowiedz
Udostępnij