Krótka historia o ludzkim lenistwie.
Opowiedziała mi ją niedawno moja koleżanka Monika.
Monika jest kelnerką w popularnej pizzerii. Pewnego dnia pracowała jako host sali. Przyszły sobie dwie panie (ok. 40-45 lat). Od razu było widać, że to turystki. Zmęczone całodziennym zwiedzaniem miasta, przyszły posilić się żarełkiem. Monika zaprowadziła je do wolnego, czystego stolika i nagle jedna z pań [P1] wypaliła: My tu nie chcemy siedzieć. Chcemy przy tamtym stoliku.
I wskazała na dopiero opuszczony przez innych klientów, brudny stolik. No cóż. Klient nasz pan. Monika zaprowadziła turystki do danego stolika i zaczęła ogarniać brudne naczynia. Wywiązała się konwersacja pomiędzy paniami pełna bólu i zmęczenia.
[P1]: Ojj Marzenko, ale jestem zmęczonaaa. Nie chcee mi się iść myć rąk...
[P2]: Nie szkodziiii. I tak będziemy jeść nożami i widelcamiii.
Monika nic nie mówi. Ich sprawa. Idzie zanieść naczynia a gdy wraca słyszy pytanie.
[P1]: Przepraaaaszam. Mogłaby mi pani przynieść miską z wodą i mydłem? Jestem takaa zmęczona. Nie chce mi się iść do toalety...
Monika myślała, że się przesłyszała. Jednak wiedziała, że menadżer jest zawsze na tak dla wszystkich klientów i przyniosła jej tę wodę.
No comment.
gastronomia
Dobrze, że miała na tyle siły żeby sama je umyć. Ludziom od hasła "klient nasz pan" w du*ach się poprzewracało.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 sierpnia 2015 o 18:11
hmmm... a jakby chciały żeby im stopy rozmasować to też by to zrobiła bo manager?
Odpowiedz@Zlodziej_Zapalniczek: stopy jak stopy pomyśl jakbyś chciał aby co innego ci wymasowano :D
Odpowiedz@Zlodziej_Zapalniczek: i misinterpreted the rules! :D
OdpowiedzNie chciało się jej iść do toalety? Chwała Bogu, że nie zażądała nocnika.
Odpowiedz@juanita: No nie zażądała, bo właśnie się jej nie chciało :P
OdpowiedzDobrze, że były w stanie same zjeść...
Odpowiedz@Gebegebe: "Przepraszam, czy może pani mi to pogryźć? Jestem taaaka zmęczona!" :D
OdpowiedzA posiłek dostały blenderowany, czy jednak same gryzły? A co do wody - a to sanepid pozwala na takie coś?
OdpowiedzAle jedną miskę na dwie osoby, czy po dwie, czy cztery miski (dla każdej z czystą wodą, do wypłukania rąk z mydła)?
OdpowiedzPopraw "menager" na "menadżer", "menedżer", ewentualnie z angielskiego "manager".
Odpowiedz- Proszę, oto miska dla pani, proszę się tylko pośpieszyć bo kucharz nie ma w czym ciasta na pani pizzę zrobić.
Odpowiedz@Rak77: - Proszę, oto miska dla pani, proszę się tylko pośpieszyć, bo nocnik z powrotem do toalety muszę odstawić ;)
OdpowiedzGdzie to? Będę chodzić na masaże st9p. W końcu Ja- Klient Wasz Pan! ;)
Odpowiedz@pokrzywdzona: Ale nie dręcz biednych pracowników tylko zażądaj menadżera jak jest na TAK z klientami.
Odpowiedza może jeszcze powinna jej nocnik przynieść?
OdpowiedzDałem słabe, bo nie mogłem się zdecydować, czy piekielna jest idiotka klientka czy idiotka menedżerka... Jakbym zobaczył, że jakiejś klientce niosą miskę z wodą i mydłem, to nie pomyślałbym "ach, jaka fajna restauracja, frontem do klienta", tylko więcej nie przyszedł. I te turystki też oczywiście nie przyjdą. Nie lubię, kiedy ktoś podlizuje się arogantom tylko dla świętego "klient nasz pan". Moim zdaniem firma na tym tylko traci, bo coraz więcej ludzi uczy się, że roszczeniowość załatwia wszystko i nikt im się nie sprzeciwi... Nie brak tu historyjek z burgerowni, w których największy cham i prostak lżący kasjerki dostawał żarcie na koszt firmy. Co pomyśleli inni klienci?
Odpowiedzciekawe, czy jesli panie chcialyby skorzystac a ubikacji, przynioslaby im basen...
OdpowiedzW restauracjach nigeryjskich, po zamówieniu pewnych potraw, najpierw dostaje się miskę z wodą (w niektórych jeszcze dodatkowo mydło przyniosą), właśnie żeby umyć ręce, ponieważ jada się je palcami.
Odpowiedz