Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Opowieści o Poczcie Polskiej było już wiele, a teraz nadszedł czas, kiedy…

Opowieści o Poczcie Polskiej było już wiele, a teraz nadszedł czas, kiedy i ja mam co opisać.

Zamówiłam w jednym z serwisów płytę CD z muzyką. Po kilku dniach dzwoni domofon: "Poczta!".
Okej, otwieram klatkę schodową i czekam na pukanie do drzwi. Po chwili jednak słyszę, że drzwi od klatki zamykają się drugi raz (moje drzwi od mieszkania, mimo że mieszkam na czwartym piętrze, drżą przy każdym zamknięciu się klatki). Coś mi tu nie pasuje. Wkładam buty i zbiegam na dół. Listonosza oczywiście już nie ma, a w mojej skrzynce tkwi awizo.

"Noż kur... Chyba jednak jestem w domu skoro wpuściłam go do klatki..."

Wychodząc z klatki, widzę jeszcze listonosza na końcu ulicy. Zmierza w kierunku poczty, a ja za nim.
Podchodzę do okienka i pytam, dlaczego otrzymałam awizo, skoro byłam w domu i mogłam bez problemu odebrać przesyłkę. Pani patrzy na awizo, zdejmuje z półki moją paczkę i beztroskim głosem oznajmia:
- No bo po co pan listonosz ma biegać po piętrach i dźwigać...
- A czy panu listonoszowi przypadkiem za to nie płacą?!
- Yyy... no... - po czym pani zaprezentowała na twarzy prześliczny odcień czerwieni i ewakuowała się na zaplecze.

Ja jeszcze pół biedy, ale co mają zrobić osoby starsze/chore czekające na ważną przesyłkę?? No ale przecież pan listonosz nie może się przepracowywać...

poczta

by Hipisek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pio
10 10

Lenistwo listonosza poziom 1000. Wczoraj miałem podobnie, miała przyjśc mała koperta z obudową na telefon. Cały dzien ktoś z domowników był w mieszkaniu i co... awizo w skrzynce...

Odpowiedz
avatar Robee73
4 4

Jakie bzdury!? Skoro zostawił awizo, to znaczy, że był polecony, a poleconych nie wolno zostawić w skrzynce. Jak się nie znasz, to nie komentuj, bo sama bzdury piszesz. A może bronisz kolegi po fachu? Irytuję się nie bez powodu, bo sam doświadczyłem zostawiania awizo przez listonosza, bez próby nawet zadzwonienia domofonem. Raz nawet zaginął polecony do mnie, z bardzo ważnym dokumentem, a po telefonie na pocztę, następnego dnia cudownie w skrzynce znalazło się awizo z datą wsteczną!!! Rozumiecie, że listonosz sfałszował awizo wpisując datę sprzed paru dni? Wczesniej skrzynkę sprawdzałem codziennie. Inny dziwny przypadek to awizo z adresem poczty z innego rejonu!!!! Okazało się, że list był w moim oddziale poczty, ale listonoszowi skończyły się druczki z ich pieczątkami i zostawiał takie z pieczątką z poczty oddalonej o kilka kilometrów, pomimo tego, że przesyłki zostawiał we właściwym oddziale. Dobrze że wcześniej zadzwoniłem, bo drałowałbym kilka kometrów na darmo.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
2 2

@Erica_Cartmanez: "Ewakułowała"?! Co to za potworek?

Odpowiedz
avatar Jasiek5
3 3

@Erica_Cartmanez: Jak awizo to była przesyłka polecona. Skoro tak to miał OBOWIĄZEK dostarczyć ją pod drzwi, choćby w zębach. Bo właśnie ZA TO MU PŁACĄ. Skoro tego nie zrobił to nie można tego tak zostawić. Ja bym napisał skargę i zażądał zmiany listonosza w tym rejonie.

Odpowiedz
avatar sunater
6 6

Biorąc pod uwagę że Poćta Polska wygrała przetarg na odczyty gazomierzy to może być ciekawie :P Panu listonoszowi nie będzie się chciało odczytywać to se coś wymyśli XD

Odpowiedz
avatar seanka
6 6

Wcale mnie to nie dziwi - niestety. Mieszkam na trzecim piętrze i dostaję tylko awiza. Nawet po zwykłe cienkie polecone muszę się gibać na pocztę. Nawet nie wiem jak mój listonosz wygląda. Długo nie robiłam z tego problemu, bo pracuję często do późna i wielokrotnie myślałam,że listonosz był ale odbił się od drzwi. Jednakże w tym miesiącu siedzę w domu praktycznie non stop i znowu awizo za awizem a listonosza brak. Właśnie dzisiaj jedno dostałam. W poniedziałek idę na pocztę odebrać mój list i złożyć skargę. Niechby przynajmniej zadzwonił to bym zeszła na dół!

Odpowiedz
avatar sylwek9990
2 2

Widzę, że nie ja jeden mam takie przygody... także współczuję... mnie kiedyś nie dostarczyli pieniędzy ze zwrotu podatku, bo niby nikogo nie było... i też oczywiście miałem awizo.

Odpowiedz
avatar OutOfTheShadows
6 6

skargi@centrala.poczta-polska.pl - zgłaszajcie. Ja skargę wysłałam po 9 awizach, dostałam pisemne przeprosiny od Poczty wręczone przez "oskarżonego" listonosza ;). Na następny dzień była już nowa listonoszka.

Odpowiedz
avatar Kada77
4 4

Listonoszowi płacą bo płacą, ale Ty przecież już zapłaciłaś za przesyłkę (lub nadawca), a w regulaminie nie mają "doręczenia awiza jak ktoś jest w domu" tylko doręczenie przesyłki. Nawet ciężkiej - jak jest ciężka to niech wezmą służbowy samochód. Ja bym nie odbierała tej płyty, tylko od razu skarga i niech to doręczą skutecznie.

Odpowiedz
avatar fondenate
5 5

Pikuś. Obecnie wynajmuję pokój w studenckim mieszkaniu-siłą rzeczy rotacja ludu jest dość spora. Listonosza widziała współlokatorka. Raz. Na wstępie dostała opierrr, że Książe musi chodzić po schodach. Na zakończenie obawiała się o swoje życie, widząc wzrok listonosza, na wieść, że nie znamy adresata przesyłki sądowej, którą ma przed oczami. Chyba jednak lepiej, że zostawia awiza... ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Mi na poczcie tłumaczą, że nie chodzi o ciężar, tylko ilość miejsca w torbie. I niby fakt, rozumiem, ale z drugiej strony jednak wolałabym dostawać swoje paczki...

Odpowiedz
avatar Hipisek
3 3

@Drago: może i tak. no ale czy musi brać wszystko na raz? roznieść trochę, wrócić zgarnąć kolejną część.. ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Hipisek: Obawiam się, że motywator (patrz: wypłata) nie jest wystarczający na takie powroty ;)

Odpowiedz
avatar grupaorkow
1 1

@Drago: to niech im kupią samochody, co za idiotyczne wytłumaczenie.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@Drago: to niech poszuka sobie innej pracy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Jorn: Najdurniejszy argument na świecie.

Odpowiedz
avatar fondenate
1 1

@Drago: a mnie to lotto od kiedy przepracowałam kilka miesięcy rozdając gazety. Korzystałam z wózka identycznego wielkościowo. Wchodziło do niego kilkaset gazet, rozmiar a'la fakt. Nie spodziewam się setek poleconych na rewir w ciągu dnia, od paczek są osobne ludki (z moich obserwacji-z autem)-na tapczanie siedzi leń... Chociaż i tak wolę Pocztę Polską od Inpostu. Za całokształt ;)

Odpowiedz
avatar unana
1 1

Norma i nic niezwykłego. Już nie jeden raz zdarzyło się, że siedziałam calusieńki dzień w domu i domofon milczał, a mąż wracając z pracy przyniósł awizo. Albo domofon zadzwonił, wiedziałam, że to listonosz, czekam na dzwonek do drzwi a zamiast tego awizo w skrzynce... któregoś dnia czekałam na paczkę i tak własnie cisza była. Cały dzień padał deszcz i widać listonosz olał sprawę, bo jak poszłam z awizo na pocztę, to była wielka kolejka i wszyscy właśnie z awizo w rękach i kobieta w okienku musiała się nasłuchać, bo większość to byli starsi ludzie którzy tak jak ja siedzieli cały dzień w domu i listonosz tylko zostawił awizo nawet bez godziny kiedy był.

Odpowiedz
avatar Ichigo
2 2

Niedługo będą zatrudniać listonoszy na zasadzie call center.Dzwoni, że przesyłka do odebrania i zaprasza na pocztę.Z tego co widzę coraz częściej tak robią za pośrednictwem awizo, więc czemu nie usprawnić?

Odpowiedz
avatar cetaganda
0 4

Uwaga znawcy tematu,listonosz miejscy nie doręczają paczek.Listy polecone można doręczać do skrzynki.Duże listy zwykłe można awizować bez próby doręczenia.W bajki o tym że ktoś zawsze jest w domu przestałem wierzyć 15 lat temu.

Odpowiedz
avatar aninanii
2 2

@cetaganda: Zarejestrowałam się tylko po to, żeby odnieść się do Twojego komentarza. Pracuję na poczcie drugi rok. Najpierw na okienku (ludzie nawet chyba nie zdają sobie sprawy z tego, jacy potrafią być paskudni), teraz na tak zwanej ekspedycji. Wklepuję listy do komputera rano, zanim listonosze pójdą je roznosić i potem (na drugiej zmianie) wpisuję do komputera te, które zawizowali. Pracuję z różnymi typami listonoszy. Wiem, że ludzie często twierdzą, że byli w domu - ale na przykład zeszli do piwnicy, albo nie chciało się im otwierać (przypadków takich ludzi tam gdzie pracuję jest kilkanaście. Stale się awanturują później). Jest też kwestia tego, że listonosze często też nie noszą dużych listów poleconych (nawet nie wiecie co ludzie potrafią wysłać poleconym - np. karton z wielkim globusem, list wielkości pełnego worka na śmieci, równie ciężkiego, etc.) ponieważ zwyczajnie nie mają na to miejsca. To też są ludzie, a list polecony ma w nazwie "list", a nie "wielkie pudło pełne cegieł". Odnośnie historii opisanej - skoro to była tylko płyta CD, to listonosz nie powinien mieć żadnego problemu z dostarczeniem jej; tutaj prawidłowo, taka jego praca. Jeśli chodzi o paczki - robi to zewnętrzna firma. Jeśli "pani-z-okienka" mówi, że może zadzwonić do paczkarza albo podać klientowi numer do niego, to jest tylko jej dobra wola i poświęcenie na to dodatkowego czasu. Panowie ci rzeczywiście korzystają z samochodów oznaczonych logiem Poczty, ale są osobną firmą współpracującą.

Odpowiedz
avatar Vege
0 0

I tak cienko - ja ostatnio dowiedziałem się, że przesyłka doszła, tylko dzięki śledzeniu internetowemu i sms'owi od nadawcy (nawet awizo brak) - przy składaniu skargi na poczcie dowiedziałem się, że w okresie urlopowym to standard bo poczta z braku ludzi zatrudnia podwykonawców którzy mają kompletnie wy....ne na jakiekolwiek poziom obsługi. Cytat kierowniczki poczty "poza okresem letnim awizowanych przesyłek mam po dniu 6-7 teraz ponad 40 "

Odpowiedz
Udostępnij