Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pewna pani prowadzi własną działalność. Ma spory sklepik. Tak się złożyło że…

Pewna pani prowadzi własną działalność. Ma spory sklepik. Tak się złożyło że urząd skarbowy rozpoczął u niej kontrolę.
Wiecie czego się urzędasy przyczepili?
Że właścicielka robi wpłaty do banku wyższe niż ma utargi.
Nieważne, że wpłaty są co 2-3 dni, czyli normalne że skumulowane. Wg nich w danym dniu nie wolno wpłacać więcej niż się utargowało.

Oni to chyba w innej rzeczywistości żyją...

logika urzędnika

by mikimisiek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar timo
20 20

Urząd (każdy) przy kontroli każde zastrzeżenie musi uzasadnić podstawą prawną. Tego nie mają czym podeprzeć, więc należy to zignorować.

Odpowiedz
avatar Rak77
0 18

@timo: Teoria jest piękna a urzędnik skarbowy ma od szefa nakazane że ma być kara to i będzie. Teoretycznie ostatnio nieco poskromiono US ale w praktyce pamiętaj ze to US ma moc, nie moc - MOC wydawania interpretacji przepisów.

Odpowiedz
avatar qulqa
14 16

@Rak77: Może przestaniesz opowiadać bajki? Prowadzę firmę i nie raz byłam kontrolowana przez skarbówkę. Jeżeli masz wszystko zgodnie z przepisami i nie jedziesz po bandzie, nie ma najmniejszego problemu.

Odpowiedz
avatar asmok
3 9

@qulqa: Chyba jak masz trzy transakcje w miesiącu. Przy dużym obrocie _zawsze_ coś jest niezgodnie z jakimiś przepisami bo przepisy są po prostu sprzeczne albo nieprecyzyjne. @Rak77: E tam poskromiono. Właśnie próbują ich wyłączyć spod kontroli ministerstwa, teraz będą samodzielnym bytem z jeszcze większymi uprawnieniami niż wcześniej.

Odpowiedz
avatar qulqa
9 13

@asmok: Transakcji mam dużo więcej. Jeżeli przepisy były wg mnie nieprecyzyjne, wystąpiłam (tzn, moja księgowa wystąpiła w imieniu firmy) do Urzędu Skarbowego o pisemną interpretację. Dostaliśmy ją i literalnie się do niej stosujemy. Nie ma żadnego problemu przy kontrolach.

Odpowiedz
avatar asmok
0 8

@qulqa: Może masz prostszą działalność, może w Twoim US pracują normalniejsi ludzie, albo po prostu masz szczęście. Ja starałem się przestrzegać przepisów bardzo dokładnie a i tak mnie kontrole wykończyły psychicznie. I nawet nie mogę mówić, że kontrolujący byli złośliwi, bo nie byli. Nawet starali się czasem iść na rękę i pomagać. Dlatego winię jednak system a nie pracowników skarbówki (poza jednym baranem który zwolnił kompetentnego pracownika i zatrudnił na jego miejsce psychopatę, tym właśnie psychopatą i jedną baranicą która ciągnęła mnie przez cały kraj po jeden podpis).

Odpowiedz
avatar grisznik
2 8

@asmok: Nie prowadzę działalności, czyli teoretycznie nie znam się. Ale się wypowiem. Niby taki mądrala, że "chyba jak masz 3 transakcje w miesiącu" albo "może masz prostszą działalność", a narzekasz, że byłeś ciągany po podpis. Jeśli byłeś ciągany po podpis, to znaczy, że był wymagany. Jak był wymagany, a go nie było, to kto w tym wypadku jest winny? Urzędnik, że się nie podpisałeś?

Odpowiedz
avatar asmok
2 4

@grisznik: Praktycznie też się nie znasz. Że niby był wymagany ... no tak ... przez urzędnika. To kto jest winny? Tak, urzędnik że wymyśla głupoty zamiast się zająć czymś pożytecznym. Po pierwsze kpa przewiduje w takich sytuacjach możliwość użycia faksu, listu poleconego, zmianę terminu lub wypełnienie dokumentu w najbliższym urzędzie i przesłanie informacji już w obrębie urzędu do właściwej osoby. Ale każdy z tych wariantów wymagałby od urzędnika wstania spoza biurka, czasem porozmawiania z kimś. Po co działać dla wygody petenta jak można go potraktować jak chłopa pańszczyźnianego i przybiegnie na zawołanie. Tak, zdecydowanie to urzędnik jest winny. Po drugie, wcale nie musiał sobie produkować zbędnych dokumentów, bo teczka i tak miała kategorię chyba "B5" (nie pamiętam dokładnie symboliki) i za kilka miesięcy miała iść do niszczarki, bo tego się nawet nie archiwizowało. Więc jest absurdem że urzędnicy w ogóle kompletują dokumentację która nikomu nigdy do niczego nie będzie potrzebna. Poświęcają na to czas, biorą za to wypłatę z naszych podatków, tymczasem gdyby ich "zniknąć" razem z tymi teczkami to nikt by nawet nie zauważył braku.

Odpowiedz
avatar asmok
1 11

Ojojoj. To najpoważniejsza nieścisłość jaka może być. Jak mi kiedyś powiedział kierownik sporego działu jak im wyszło więcej niż w papierach: "Jakby brakowało, to znaczy że ukradli, prosta sprawa. Ale jak jest za dużo, to znaczy że ktoś większe przekręty robił i nieudolnie zamaskował. Ech, będzie kontrola. " A w tej konkretnej sytuacji rozumowanie urzędnika wygląda tak: skoro wpłaca więcej niż ma utargu, to znaczy, że nie nabija wszystkiego na kasę, czyli robi przekręty na VAT i sprzedaje towar bez ewidencji. Jeśli na szybko nie wskaże, że wpłaty odpowiadają dokładnie sumie utargów z dni bez wpłaty, to będzie kontrola i remanent. Chociaż ... jak już mają jej teczkę na wierzchu to i tak będzie.

Odpowiedz
avatar asmok
-1 9

Nie mogę już wyedytować więc dopiszę w odpowiedzi: A i jeszcze jedno. Jeśli już pofatygowali się żeby sprawdzić konto bankowe, to znaczy, że jakieś nieścisłości znaleźli wcześniej i to jest skutek jakichś wcześniejszych działań. Tak po prostu, sami z siebie, bez żadnej podstawy, nigdy tego nie robią. Więc naprawdę jest się czym przejmować.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 7

Takie dyrektywy z Berlina, no sorry. Kontrole mają przynieść określony dochód, jeśli kar jest zbyt mało, to czepiają się wszystkiego. Wygaszanie naszej gospodarki, ot co.

Odpowiedz
Udostępnij