Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Telemarketing - temat wałkowany tu do znudzenia. Ja rozumiem, że biedny student…

Telemarketing - temat wałkowany tu do znudzenia. Ja rozumiem, że biedny student na słuchawce. Ja rozumiem, że robią, co im każą, sami tego nie wymyślają. Ja nawet rozumiem, że outsourcing i dzwoni jakaś tam firma w imieniu operatora sieci, banku czy czegoś tam.

Ale, do ciężkiej cholery, czy zlecając kampanię telesprzedaży KONKRETNEGO produktu, nie można wykonawcy kampanii, przekazując listę klientów (oferta skierowana wyłącznie do obecnych klientów, więc musieli mieć listę kontaktów od zleceniodawcy) ograniczyć ją do tych, którzy nie posiadają danej usługi? W ciągu 4 dni 7 razy dzwoniono do mnie próbując mi sprzedaż usługę, którą posiadam. Nie wierzę, że przy obecnym zaawansowaniu systemów teleinformatycznych nie da się wyekstrahować w parę sekund takich danych. Oszczędziliby sobie kosztów (po co dzwonić do kogoś, kto już ma daną usługę/produkt? strata czasu telemarketera) i popsutej opinii, a klientom czasu i nerwów. Niech żyje mBank.

mBank

by timo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar brombella
0 8

dziwne. do mnie mBank nie dzwoni od 5,5 roku. zapomniał o mnie, zapomniał teź zamknąć mi konto firmowe (firmę zamknęłam własnie 5,5 lat temu), nadal nalicza mi opłaty za "debet", pomimo tego ze wplywu od 5,5 roku tam nie ma. ot, cud ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
8 8

@brombella: No, jak ci "zapomnieli" zamknąć konto, to się nie dziwię, że nie dzwonią. Po co miałabyś im przypomnieć?

Odpowiedz
avatar katem
1 1

należałoby chyba jakiś wniosek o zamknięcie konta złożyć - choćby przez infolinię. A jeśli jest tam jakiś kredyt odnawialny to i jego też trzeba wypowiedzieć (jeśli nie ma żadnego debetu) bo za to się płaci.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 10

@pawel78: Serdecznie Ci życzę, byś kiedykolwiek musiał zasmakować urok pracy w call center / na infolinii. Wtedy też byłbyś kretynem, na to wychodzi, prawda? :) Uwierz mi, ta 'kretynka' z Tobą by pewnie 30 sekund nie chciała rozmawiać z własnej woli, a że jej za to płacą to musiała słuchać Twojego sapania AŻ 2 minuty :)

Odpowiedz
avatar gateway
-1 9

@pawel78: po pierwsze - nie wyzywaj jej, ok? Ciekawa jestem, jakie Ty masz wykształcenie i jak zarabiasz na życie. Po drugie, do wszystkich znawców, którzy uważają, że ktoś specjalnie do was dzwoni 100 razy na dzień: Wiecie, jak wygląda takie korpo? Siedzi sobie 300 konsultantów i klika ankietę w systemie, kopiuje numer do telefonu i dzwoni. Nie wie, czy ktoś już do danej osoby dzwonił i co jej powiedział. Klientów firmy jest zazwyczaj kilka milionów. Konsultant dzwoni pod numer, który wskazuje mu system - dzwoni, bo musi. Okażcie trochę szacunku dla cudzej pracy i wysilcie się na minimum kultury osobistej choćby przez te 15 sekund, na wytłumaczenie, że nie jesteście zainteresowani.

Odpowiedz
avatar Saszka999
0 6

Multibank był zupełnie spoko bankiem. Niby grupa ta sama, ale jakoś takoś fajnie było. Dopóki "ktoś" nie wpadł na pomysł integracji. Obleśne nowe logo (wstyd "na mieście" kartę wyciągać :-P), wyżebrywanie kasy pod płaszczykiem ubezpieczeń dodatkowych, teraz czekam, aż nam włączą "nowy świetny system dostępu internetowego" - jak się potwierdzi to, co piszą mBankowi nieszczęśnicy (oni dostali wcześniej) - to sorry, Winnetou - szukamy z żoną nowego banku. A idioci z materkingu mSyfu niech się dalej poklepują po pleckach i wręczają sute premie...

Odpowiedz
avatar vonKlauS
2 2

@Saszka999: Serwis transakcyjny mbanku jest już o lepszy niż był na początku wdrożenia tego nowego. Wtedy to wyszukiwarka kont była chyba z guglem połączona. Robiłem przelew za zakupy na alle na jakieś konto z adresem warszawskim. Następni chciałem zrobić kolejny gdzie indzie. W polu nazwa wpisałem pierwszą literę "M", a system resztę radośnie wypełnił danymi warszawskiego MPO. Nic tylko od razu klikać Wyślij :). Obecnie jest nawet mniej natrętnych reklam niż wcześniej. Niedawno siedząc w placówce mBanku z nostalgią wspominałem czasy gdy na forach pisaliśmy o innych bankach z pogardą - "marmurki".

Odpowiedz
avatar risingsun
-2 2

Ten sam poziom telemarketingu i bałaganu w bazach chyba prowadzi Raiffeisen, bo były momenty, że do mojego narzeczonego dzwoniono 3 razy dziennie i ciągłe "A kto się z Panem kontaktował? bo ja się kontaktuje po raz pierwszy, tak więc ... i tekst dalszy"..... Dzień w dzień. A jak powiedziała, że oferta była przedstawiona to to ich "Więc rozumiem, że Pan się decyduje?". Ja wiem, że to tylko praca... i współczuje tym dzwoniącym, że mają tak beznadziejnych przełożonych, że nawet bazy danych są w takim bałaganie... ale szlak trafia! (sama pracowałam na słuchawce).

Odpowiedz
avatar magic1948
1 1

@risingsun: Szlak górski trafia?

Odpowiedz
avatar rodzynek2
2 2

Też mnie dziwi, że owi telemarketingowcy, przynajmniej z niektórych firm, w swoich programach nie mają tak podstawowych "funkcji" jak: - możliwość zapisanie, że klient nie jest zainteresowany. - klient prosi o kontakt w dniu takim i takim.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 0

@rodzynek2: Z tym że klient prosi o zadzwonienie w innym terminie, to mają, bo ostatnio tak właśnie z Mbankiem miałem. Ale zadzwonili po to żeby wcisnąć mi jedną usługę, kiedy odmówiłem (grzecznie), to wcisnąć próbował mi drugą. Pech chciał, że tę drugą to już mam. Wtedy dopiero rozmowa się zakończyła. Ogólnie poświęciłem 7 minut im, ale dlatego że miałem wolne i byłem na wyjeździe i popijałem piwko to i chęć na rozmowę naszła :)

Odpowiedz
avatar katem
0 0

@magic1948: na infolinii zastrzegłam sobie, że nie życzę sobie żadnych ofert i mam spokój, jakkolwiek czasem dobrze się bawiłam udowadniając oferentowi, że to, co mi chce wcisnąć jest g.. warte. Ale już mi się znudziło.

Odpowiedz
avatar fondenate
0 0

@rodzynek2: mieć może mają, ale w niektórych firmach nie uznają ich stosowania. W jednym z takich molochów usłyszałam wytyczną, która brzmiała mniej więcej "jeśli prosi-nie klikamy, jeśli żąda-klikamy" ;) @magic1948: duże marki (takie jak banki, operatorzy komórkowi) zazwyczaj obsługuje więcej niż jedna z firm, każda może pracować na zupełnie innym programie ;)

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

Trzeba się było nie zgadzać na wykorzystanie danych do celów marktingowych. Jestem klientem tego banku od kilkunastu lat i ani razu do mnie nie zadzwonili z żadną ofertą. Ale ja przed podpisaniem umowy ją przeczytałem i pozaznaczałem odpowiednie kratki, a inne pozostawiłem puste.

Odpowiedz
Udostępnij