Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiaj dwie historie o kurierach, a w zasadzie o firmach kurierskich i…

Dzisiaj dwie historie o kurierach, a w zasadzie o firmach kurierskich i ich działach reklamacyjnych.
Jak wiecie (albo i nie) z mojej poprzedniej historii, pracuję w branży, więc wiem co trzeba robić w różnych przypadkach.

1.
Odebrany uszkodzony telefon (zbity wyświetlacz i tylna szklana obudowa) z segmentu premium, spisany protokół szkody i wszelkie formalności. Odpowiedź firmy kurierskiej była taka, że oni chcą wycenę szkody. No ok, tylko informujemy ich, że autoryzowany serwis naliczy opłatę za ekspertyzę ok. 100zł i to oni za to zapłacą. Odpisali, że to rzeczywiście bez sensu i zapłacą bez tego. No ok, czekamy 2 tygodnie, przychodzi odpowiedź oficjalna, że zapłacą niecałe 500 zł... i tłumaczenie że to cena rynkowa. No jednak wysłaliśmy telefon do ekspertyzy i zapłacą ok. 2000 zł tak czy inaczej za nowy telefon, no ale nie szło po dobroci więc trudno. Jak będą chcieli iść do sądu to jeszcze znajomy prawnik na chleb zarobi.

2.
Zamawiałem jakiś sprzęt medyczny dla dziadka. Faktura była wystawiona na niego, ponieważ potrzebne jest to do refundacji, ale adres dostawy był mój, bo nie będę schorowanemu, niepełnosprawnemu człowiekowi zawracał głowy kurierami.
Niestety sprzęt uszkodzony, więc protokół szkody, reklamacja, formalności itd.
Odpowiedź firmy kurierskiej? Oni nie zapłacą za szkodę, bo na fakturze nie byłem właścicielem sprzętu, tylko osoba z innym nazwiskiem. Odpisałem ironicznie, że wtedy niech zapłacą mojemu dziadkowi... to nie, bo to nie on był stroną umowy z firmą kurierską. Czujecie absurd?
Chyba też w końcu go wyczuli, bo zapłacili po którymś mailu, że idę do sądu i przegrywają sprawę w przedbiegach. Dostałem pismo z przeprosinami od jakiejś Pani z wyższego szczebla... no ale myśleli że się uda?

Czy naprawdę wszystkie ubezpieczalnie, firmy kurierskie itd. muszą nas traktować jak idiotów? Ktoś w ogóle im odpuszcza? 'Dadzą mi 500 zł zamiast 2000 zł... no dobrze że chociaż coś dali'? Sądzę, że muszą mieć takich jeleni sporo, skoro tego próbują za każdym razem żeby nie zapłacić, nie dajcie się zbyć.

kurierzy

by Mikidz
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Robocik
20 20

@Jotka: Coś muszą tym kawiorem smarować :)

Odpowiedz
avatar Mikidz
7 7

@Robocik: dobre :) Ale swoją drogą, kto im tam zabroni? Dobrym prawnikiem nie zostaje się z przypadku. Znam osoby studiujące prawo, które 'do poduszki' zamiast czytać jakąś ciekawą książkę, to czytają kodeksy. Nie mówiąc już o normalnym uczeniu się i ciągłym poszerzaniu wiedzy, zdobywaniu doświadczenia, aplikacjach itd. Jak z lekarzami... im też nie mam za złe, że zarabiają więcej niż ja, no ale wiedza kosztuje. I to z wielu dziedzin...

Odpowiedz
avatar Robocik
5 5

To nie jest traktowanie nas jak idiotów - przeciwnie, to dokładnie przemyślana strategia biznesowa. Takim firmom się opłaca udawanie głupiego i uchylanie od odpowiedzialności - oni wiedzą, że w sądzie są na przegranej pozycji, lecz liczą na to, że nie każdemu będzie się chciało do takiego sądu latać i wykłócać o swoje. Jeśli jeden klient będzie walczył a trzech machnie ręką - wtedy firma tylko na tym zyska. Niestety. To jest żerowanie na ludzkim lenistwie i zakorzenionej w społeczeństwie niechęci do "bycia ciąganym po sądach".

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

@Robocik: Może ta niechęć wynika z tego, że nie każdy (np. pracując na produkcji) dostanie wolne kiedy chce, tylko po to, żeby iść na 20 minut do sądu i np. dowiedzieć się, że rozprawa odłożona, bo ktoś się nie stawił.

Odpowiedz
avatar Litterka
1 1

Nie wiem, jak to będzie z pierwszą sprawą, ale czy firma kurierska nie ma obowiązku zapłacić tylko za naprawy, co prawda w autoryzowanym serwisie, ale jednak?

Odpowiedz
avatar Mikidz
5 5

@Litterka: zgadza się, ale akurat w tym przypadku sprawa jest o tyle dobra, że autoryzowany serwis nie będzie bawił się w naprawę, tylko wystawią kosztorys na części i naprawę. A na liście części... nowy telefon jako część zamienna. Traktują to jako naprawę, ale w rzeczywistości dostajemy nowy sprzęt.

Odpowiedz
avatar Litterka
1 1

@Mikidz: dzięki za odpowiedź. Swoją drogą, niezły serwis :D

Odpowiedz
avatar Rak77
3 5

@Litterka: tak postępuje każdy serwis gdy koszt naprawy przekracza wartość naprawianej rzeczy. Parę lat temu dziennikarze zrobili ciekawy eksperyment. W tamtym czasie nowy VW Golf kosztował ok 60000zł. W tym samym czasie komplet części do złożenia identycznego samochodu w ASO był wart sporo ponad 200000 zł.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Dopóki klienci będą się zachowywać jak idioci to tak będą traktowani. Na tysiące klientów ze skargą tylko parę procent faktycznie coś robi w momencie odmowy.

Odpowiedz
avatar pawel78
-3 5

@Mikidz: wielu ludzi nie stac na prawnika/ekspertyze.

Odpowiedz
avatar katem
4 6

@pawel78: jeśli stać ich na telefon za 2000 zł to czemu nie stac ich na ekspertyzę za 100zł ?

Odpowiedz
avatar imhotep
4 4

@katem: Bo wszystko wydali na telefon ;)

Odpowiedz
avatar pawel78
-3 9

@katem: zaoszczedzili? zapierniczali na drugi etat lub biorac fuchy? Dostali? Wygrali? Nie kazdy idzie do sklepu aby z buta kupic droga rzecz. Ale co taki bogacz wie o tym.

Odpowiedz
avatar Litterka
1 1

@pawel78: W wielu miastach organizuje się dyżury prawników "pro publico bono" - dla dobra publicznego, czyli za darmo.

Odpowiedz
avatar Kosiciel
1 1

@pokrzywdzona: "Starczy to jest uwiąd".

Odpowiedz
Udostępnij