Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam za granicą, jednak w mojej dzielnicy można spotkać dużo rodaków. Jeszcze…

Mieszkam za granicą, jednak w mojej dzielnicy można spotkać dużo rodaków. Jeszcze do niedawna jeździłam samochodem na polskich tablicach rejestracyjnych. Pewnego dnia, zauważyłam, ze mój samochód jest cały porysowany. Ktoś ewidentnie czymś ostrym zarysował cały samochód. Po sprawcy oczywiście ani śladu. Zapewne nie dowiedziałabym się kto mi tak przyozdobił auto, jakby nie rozmowa z jednym rodakiem, którego spotkałam pod sklepem.

Konwersacja zeszła na tematy samochodowe i ten zaczął się przechwalać, jak to jakiemuś "polaczkowi" porysował auto. Marka i okolica się zgadzała, wiec zaświtało mi, ze może to moje auto padło jego ofiara?
Zapytałam, czemu to zrobił? Odpowiedział, ze żaden "polaczek" nie będzie jeździł lepszym autem niż on.
Wszystko okraszone urwami, świńskim rechotem i popijaniem chmielu z puszki.

Zacisnęłam zęby, bo przecież nie miałam żadnego dowodu, ale jak kiedyś zobaczyłam, że wywala worki z swoimi śmieciami domowymi na ulice, zadzwoniłam do urzędu. Był na tyle sprytny, że wyrzucił też swoją korespondencję z nazwiskiem i adresem.

za granico

by amrook
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ara
18 28

Prawda jest, co kiedys powiedzial Bismarck, ze z Polakami nie nalezy walczyc, tylko zostawic ich samym sobie, a sami rzuca sie sobie do gardel i wymorduja.

Odpowiedz
avatar paski
2 8

@Ara: Ara jak zwykle pierwszy/a pod historia o hołocie za granica ;)

Odpowiedz
avatar Waldas
21 27

@paski: ..bo tej hołoty jest tyle, że człowiek się wstydzi odezwać po polsku w ich pobliżu, aby nie być wziętym za jednego z nich. Oczywiście jest wielu normalnych, ale norma nie jest tak zauważalna jak extrema.

Odpowiedz
avatar Ara
11 15

@paski: Coz moge powiedziec...mam do takich historii slabosc :)

Odpowiedz
avatar Jorn
-1 7

@Ara: A to ciekawe, bo mi się podobny przypadek trafił w dzielnicy, w której Polaków było niewielu.

Odpowiedz
avatar Ara
9 11

@Jorn: I nie byli winni ci nieliczni Polacy? ;) A tak na poważnie, smutna rzeczywistość jest taka, że oczywiście, wszyscy jesteśmy ludźmi, dlatego wśród innych nacji też to się zdarza, ale jeśli w ich wypadku to się czasem zdarza, to w otoczeniu Polaków czasem się tak nie zdarzy. I to jest ta zasadnicza różnica.

Odpowiedz
avatar Zmora
6 12

@Waldas: A mnie za to bawią ludzie, którzy ledwo nogę za zachodnią granicę postawią, a już udają, że z Polską nic wspólnego nie mają, język do śmieci wyrzucają itp., tłumacząc się wstydem i masakrą.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
1 3

normalnie, jak hierarchia na skale u Pawianów

Odpowiedz
avatar pietshaq
11 13

Strzelałbym, niezależnie od narodowości, do podludzi, którzy uważają, że inni nie mogą mieć lepiej niż oni. Bo ci mniej groźni dają temu wyraz rysując auta, ale ci groźniejsi dają temu wyraz przy urnach wyborczych, głosując za regulowanym zmniejszaniem różnic w poziomie życia.

Odpowiedz
avatar exeQtor
10 10

Polak Polakowi Polakiem jest.

Odpowiedz
avatar GlaNiK
1 1

Ja syszałem powiedzenie za granicą: "Jak Ci Polak nie pomógł to już Ci pomógł". Jakoś takie prawidzwe często się wydaje. Na szczęście nie zawsze.

Odpowiedz
avatar Gregorius
2 2

Bo prawda jest taka że na "hołote" wszędzie można trafić i to bez znaczenia jaka to narodowość. A że ta grupa ma najwięcej czasu z racji nic nie robienia w danym kraju do którego przybyli gdyż ich głównym źródłem utrzymania jest socjal to wpadają im do głowy najgłupsze pomysły z nudów i przez to są tak widoczni. A reszta spokojnie tyrają od rana do wieczora i przez to ci normalni nie wyróżniają się tak z tłumu ;)

Odpowiedz
Udostępnij