Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Parę dni temu miałam okazję spotkać się z kolegą z podstawówki. Od…

Parę dni temu miałam okazję spotkać się z kolegą z podstawówki. Od słowa do słowa zeszliśmy na temat jego choroby.

Odkrył, że jego jądro bardzo spuchło. Długo sprawę bagatelizował, ale kiedy jego część ciała bardziej przypominała pięść i pojawiły się problemy z chodzeniem i okropny ból postanowił jechać do lekarza.

Najpierw odwiedził zwykłą rodzinną przychodnię, żeby odebrać skierowanie i wiedzieć na co się nastawić.

DIAGNOZA NR.1
Lekarz rodzinny uznał, że zapalenie, nic poważnego, ale lepiej żeby zbadał to specjalista. Otrzymał skierowanie i pobiegł do urologa.

DIAGNOZA NR.2
Urolog wykrył wodniaka jądra. Zapewniał, że to nic poważnego, zwykły płyn zawędrował nie tam gdzie trzeba. Możliwe jest usunięcie tego chirurgicznie, najlepiej teraz-zaraz-już.

I dobrze się złożyło, że kiedy kolega wychodził z ojcem z gabinetu lekarza, ojciec zauważył na korytarzu swoją przyjaciółkę z młodości. Porozmawiali, temat zszedł na dolegliwości syna. Kobieta zaproponowała, że zanim ten da pokroić syna, ona go zbada. Nic do stracenia nie mieli.

DIAGNOZA NR.3
Lekarka sprawdziła, zbadała, dała kilka skierowań na różne badania i nie wykryto ani zapalenia, ani wodniaka.. Wykryto raka.

Dzisiaj kolega jest po wycięciu tejże części ciała. Będzie niedługo przechodził chemioterapię i jeśli trzeba będzie - również radioterapię.

A gdyby lekarka, przyjmująca na co dzień prywatnie, nie przyjęła go "po znajomości"?

słuzba_zdrowia

by aleksandrab
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
16 28

To wtedy raka wykryto by podczas zabiegu i od ręki usunięto. W zasadzie spotkanie koleżanki i dodatkowe badania przedłużyły jedynie czas cierpień młodego człowieka o niepotrzebne badania.

Odpowiedz
avatar biotechnologist
17 19

Sharp_one ma rację... Z tego co wiem wodniak może być zwiastunem nowotworu jądra. Więc de facto wydłużono młodemu cierpienie. Bo lekarz poznałby guz na jądrze i mógłby pobrać próby do badań od ręki, a tak tracił on tylko zbędnie czas.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2015 o 19:02

avatar Wizardess
4 4

@biotechnologist: wodiak jądra nie jest zwiastunem nowotworu, ale może z nim współwystępować. Wodniak jest następstwem zapalenia, urazu lub własnie nowotworu. Może być też wrodzony, ale ma ine przyczyny.

Odpowiedz
avatar maulwurf
-4 10

Konowaly wystepuja wszedzie niestety. Kiedys radiolog zdiagnozowal u mnie raka jako lagodna zmiane ktorej nie trzeba nawet badac. "Na szczescie" mialam jeszcze jeden guz ktory polecil zoperowac. Chirurg bez namyslu wycial obydwa guzy (nie bylo dodatkowych badan tej innej zmiany - od razu poszlam pod noz). Gdyby postapil wedlug zalecen "Pana Radiologa" rak radosnie sialby metastazy a ja moglabym zbierac na trumne :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

@maulwurf: Poczekaj, bo nie zrozumiałem. Chirurg miał wyciąć zdiagnozowaną zmianę rakową, ale w trakcie zabiegu wyciął dwie zmiany. Drugiej (niezdiagnozowanej) nikt nie badał... to skąd wniosek, że to też był rak?

Odpowiedz
avatar MaybeXX
8 10

@Sharp_one: Wycięte tkanki ogląda się pod mikroskopem (badanie histopatologiczne).

Odpowiedz
avatar Habiel
1 5

@Sharp_one: To nic nowego, jeśli chodzi o operacje. Miesiąc temu moja kuzynka musiała mieć wyciętego jajnika, którego przejął "niegrożny" nowotwór (torbiel). Przy okazji chirurg zauważył, że dzieje się coś z wyrostkiem i podobny torbiel tworzy się na drugim jajniku. Wyciął to co musiał oraz to co znalazł po otwarciu, żeby potem kuzynka nie musiała męczyć się z kolejnymi zabiegami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 5

@MaybeXX: Ale z opisu maulwurf nie wynika że robiono badanie. Stąd moje pytanie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2015 o 7:24

avatar maulwurf
-1 3

@Sharp_one: obie zmiany zostaly wyslane na szczegolowe badania. Historia ma w sumie jeszcze ciag dalszy gdyz po tygodniu otrzymalam "wezwanie" na kolejne krojenie (stwierdzili ze za malo wycieli) Narobilam krzyku ze bez MRI nie bedzie grzebania w moich cyckach. I chyba mialam duzo szczescia gdyz rezonans "znalazl" trzeciego obcego ktory rowniez byl zlosliwy. Bylam chyba jedna z najbardziej nielubianych pacjentek poniewaz nauczona przykrymi doswiadczeniami przed kazda wizyta w szpitalu studiowalam doswiadczenia innych "rakowcow" i odmawialam niepotrzebnych zabiegow.

Odpowiedz
avatar maulwurf
3 3

@Sharp_one: dokladnie jak MaybeXX napisala - badanie tej drugiej zmiany nastapilo juz po jej usunieciu.

Odpowiedz
avatar GythaOgg
5 11

Toby nowotwór wyszedł podczas badania histopat. Nie oskarżajmy ludzi pochopnie.

Odpowiedz
avatar Wizardess
7 7

Nagły obrzęk jądra jest wskazaniem do szybkiego usg i biopsji, bo szczególnie u młodych facetów bardzo często jest to nowotwór germinalny, z komórek rozrodczych - nasieniak, (seminoma). Rosnie bardzo szybko, szybko daje przerzuty, ale tez na szczęscie dobrze poddaje się leczeniu chemioterapeutycznemu. Bardzo się dziwię, że obaj lekarze tak to zbagatelizowali... Obrzęk i ból jądra to są bardzo niepokojące objawy i wymagają naprawdę zdecydowanego działania. Przy okazji - panie powinny badać piersi a panowie jądra. Każda zmiana w ich struktuurze, bolesna czy też nie, powinna wzbudzić niepokój!

Odpowiedz
avatar Wizardess
6 6

Dodatkowo, nagły ból jądra może być objawem skrętu jądra, a to wymaga wybrania się biegusiem na SOR, bo można stracić jądro!!

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
6 8

"jądro bardzo spuchło. Długo sprawę bagatelizował, ale część ciała bardziej przypominała pięść i pojawiły się problemy z chodzeniem i okropny ból". Jak mozna byc takim idiota i bagatelizowac takie symptomy choroby. Czyli, jesli nie pojawilby sie "okropny bol", to gosc czekalby, az mu jajo bedzie wielkosci pilki noznej? Niezaleznie od tego, z jadrami trzeba byc ostroznym i tez jako lekarz myslec o mozliwosci raka (az do udowodnienia, ze go nie ma !). Raki jadr sa dosc czeste i rozsiewaja szybko przerzuty, dlatego nie ma co dlugo czekac, bo alternatywa jest osmiokatna skrzynka.

Odpowiedz
avatar dzialkis
0 0

@ZaglobaOnufry: Też o tym pomyślałem. Gość sam siebie olał i czego oczekiwał? Ze "milicja NFZ" zgarnie go z ulicy, siłą zbada i wyleczy?

Odpowiedz
avatar BiAnQ
0 0

to wtedy wykryli by go przy usuwaniu "wodniaka". przecież to wszystko idzie do badania. a nie. czekaj. czekaj. raczej chodzi o to, że lekarze to konowały i za nic pieniądze biorą. a to taaaak. masz rację! ..... patologia...... najlepiej skończ studia medyczne i wtedy się wymądrzaj..

Odpowiedz
Udostępnij