Sposobów na uniknięcie "mandatu" za jazdę w pociągu bez biletu jest wiele. Niestety Janusz wpadł na najgłupszy z możliwych pomysłów. Gdy zobaczył kontrolerów zerwał hamulec bezpieczeństwa i próbował wyskoczyć z pociągu.
Niestety nie wszystko poszło zgodnie z jego przewidywaniami.
W nowych składach po zerwaniu hamulca bezpieczeństwa blokują się drzwi. Pomimo prób zerwania blokady, drzwi nie popuściły.
Janusz wpadł na kolejny jego zdaniem mądry pomysł. Stwierdził, że jak powie kontrolerowi, że nie ma dokumentów to nie wypisze mu kary.
Najprawdopodobniej nie wziął na poważnie tego, że kontroler dzwoni po Policję.
Gdy pociąg wjechał na następną stację, to na peronie czekał już patrol.
Kolejny pomysł Janusza przebił wszystko. Stwierdził, że jak poda wymyślone dane to "mandat" zostanie wypisany na inne nazwisko i nie będzie musiał płacić. Policjanci szybko zorientowali się, że Janusz po prostu ściemnia i zdecydowali się przewieźć go na komisariat. Podczas przeszukania znaleźli przy nim dowód osobisty oraz zawiniątko z zielonym suszem i w związku z tym Janusz został na komisariacie trochę dłużej.
W ten sposób zamiast "mandatu" za jazdę bez biletu dostał jeszcze drugi za zatrzymanie pociągu. Dodatkowo trzeci od policji za podawanie fałszywych danych.
W zawiniątku raczej nie był rumianek dla babci.
Kolej
A tych zablokowanych drzwi w ogóle nie da się otworzyć ręcznie czy ten koleś nie umiał tego zrobić? Jak ma się to do bezpieczeństwa w przypadku pożaru?
Odpowiedz@Fomalhaut: Dokładnie o to samo miałam zamiar zapytać.
Odpowiedz@Fomalhaut: Zawsze w pobliżu drzwi (framugi boczne, belka nad drzwiami), masz wajchę od otwierania awaryjnego. Więc albo nie wiedział, albo w stresie o tym nie pomyślał :)
Odpowiedz@Fomalhaut: w nowszych składach drzwi są otwierane elektronicznie i automatycznie się odblokowują (do otwarcia przyciskiem) przy zatrzymaniu pociągu, nie dotyczy to jednak użycia hamulca awaryjnego - wtedy również drzwi trzeba otworzyć awaryjnie. W starszych składach są drzwi otwierane ręcznie, jednak posiadają blokadę - nie pociągniesz za klamkę gdy skład się porusza. Mechanizm ten działa w prosty sposób i jest sprzężony z najbliższym kołem: koło się kręci powyżej pewnej prędkości - drzwi są zablokowane. Otworzyć je można w "tradycyjny" sposób więc przy każdym postoju, również tym awaryjnym.
Odpowiedz@gbdlin: Podejrzewam, że kluczem kwadratowym ("konduktorskim") można odblokować drzwi. Mam rację?
OdpowiedzA propos, skąd wiesz co było po wyjściu z pociągu? Byłeś z nim na komisariacie?
Odpowiedz@Rammsteinowa: spójrz na nick autora ;)
Odpowiedz@Litterka: No widzę przecież i znam go z tego portalu od dawna.:D Coś mnie ominęło albo czegoś nie rozumiem? :D
Odpowiedz@Rammsteinowa: Pewnie autor wysiadł z nim w celu "wykonania czynności służbowych" :D
Odpowiedz@Skarpetka: A racja, tak mogło być, przepraszam! :D
Odpowiedz"Patrz synku jaki k...a debil" :))
Odpowiedz"W zawiniątku raczej nie był rumianek dla babci." - czy tylko mi nie podoba się zastosowany przypadek? "Nie było rumianku" brzmi zdecydowanie lepiej. Ot, taki mały zgrzyt na koniec, ogólnie historia ciekawa i pouczająca, szczególnie dla Janusza ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2015 o 14:56
@Kosiciel: Uważasz że zamiast "to nie był sen" powinno się mówić "nie było snu"? Przecież to zupełnie zmienia znaczenie! W krytykowanym przez Ciebie zdaniu bynajmniej nie chodziło o brak rumianku.
OdpowiedzA już myślałem, że wreszcie wprowadzili blokadę drzwi, by złodzieje nie mogli wysiąść po zerwaniu hamulca. Ileż to razy (koło mnie zresztą) zatrzymywali skład tą drogą, wysiadali i szli do podstawionego samochodu lub taxi?
OdpowiedzRzeczywiście jakiś mądry inaczej się trafił. Jak można tak spanikować o głupią karę? Trafiło się to trudno, niby sporo ale zanim wyślą komornika to można spokojnie spłacić choćby po 5zł miesięcznie albo nawet całkiem oficjalnie wystąpić o rozłożenie na raty. Ludzie są jednak dziwni.
Odpowiedz