Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Po przeczytaniu: http://piekielni.pl/67413 stwierdziłem, że też coś napiszę Sytuacja: Mam potwierdzić moje…

Po przeczytaniu: http://piekielni.pl/67413 stwierdziłem, że też coś napiszę

Sytuacja:
Mam potwierdzić moje zatrudnienie w pewnej firmie, dane kadrowe i księgowe niestety poszły się przejść.

Rozwiązanie:
Znaleźć dwóch świadków, którzy potwierdzą, że tam pracowałem.

Moje działanie:
Znajduję trzy osoby:
1. Portier z dołu, który wpuszczał mnie do pracy i dawał klucz.
2. Sekretarka, która dawała mi zlecenia.
3. Księgowa której oddawałem je opracowane.

I teraz sytuacja w ZUSie:
1. Portier:
- No przychodził i rano i wychodził po południu.
- A pracował tam?
- Pani, ja nie wiem!

2. Sekretarka:
- Dawała mu Pani coś do zrobienia?
- No tak, bo dyrektor kazał!
- I robił to?
- A to ja nie wiem, bo mi nie oddawał.

3. Księgowa (zdawałoby się może być bardziej kumata)
- Przynosił do Pani dokumenty?
- No jakieś tam przynosił.
- A jakie?
- No robiliśmy jakieś festiwale, obozy, wyjazdy.
- Czyli pracował?
- A pani, to ja nie wiem, tam różni przynosili papiery.

Efekt:
5 lat pracy w zdawałoby się poważnej instytucji poszło mi się przejść z mojego stażu emerytalnego...

PS. Po komentarzach - to było ćwierć wieku temu, w oddziale wojewódzkim organizacji młodzieżowej jeszcze poprzedniego systemu, która wraz z systemem padła. I jaki ZUS, jakie składki - państwo dawało na płace a czy cokolwiek i gdziekolwiek odprowadzało - cholera to wie. Macie rację, ratowałaby mnie kopia umowy, ale gdzie ja wtedy myślałem o trzymaniu takich papierków. W sumie sam sobie jestem winien.

by Trepcio
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar paski
6 8

Zglos to gdzies ..

Odpowiedz
avatar janhalb
11 11

Odwołałbym się do sądu, dla zasady.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

A odprowadzali za Ciebie składki ZUS, podatek? Jeśli tak, to dowodem na Twoją pracę w opisywanej instytucji jest chociażby Pit 11

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
-1 3

@Madziara39: Nie pracowałem jeszcze w tamtych czasach ale pamiętam że rodzice pracowali, żadne z nich nie dostawało pit11 nie miało umowy i nic nie wiedziało o składkach zdrowotnych i składkach na ZUS. Pamiętajcie że przed III i IV RP był jeszcze PRL

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Dark_Messiah: uświadamiam Tobie że pomimo że "...przed III i IV RP był jeszcze PRL" to funkcjonowały umowy o pracę i świadectwa pracy. Nie było za to tworu w postaci umów zleceń, o dzieło itd.

Odpowiedz
avatar Jorn
-1 1

@Madziara39: były.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Jorn: Nie było za to w powszechnym użytku tworu w postaci umów zleceń, o działo itd - teraz wyraziłam się precyzyjniej.

Odpowiedz
avatar reyden
7 7

Składki to jedno a drugie to umowa w jakiejkolwiek formie . Nawet jak to będzie twoja kopia umowy , to będą na niej widoczne dane pracodawcy wraz z pięczątkami i podpisami uprawnionych osób np. księgowej czy kadrowej . Kolejny sposób to świadectwo pracy , jak je otrzymałeś to również można udowodnić w ten sposób że pracowałeś w danej firmie . Przed podjęciem pracy w tej firmie byłeś może zarejestrowany w bidzie ?

Odpowiedz
avatar rodzynek2
0 0

@reyden: Przede wszystkim świadectwo pracy po zakończeniu współpracy. Tam jest wypisane wszystkie dane. Okres pracy, urlopy, L4 i inne dane potrzebne do określenia emerytury.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

A odcinków z wypłaty nie masz? Czy kopie przelewów, albo jakieś umowy?

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
0 2

@Day_Becomes_Night: O właśnie odcinki wypłat pamiętam je jak je rodzice dostawali ale skoro u moich rodziców się nie zachowały to nie podejrzewam aby ktoś inny je trzymał, zresztą ich jakość tez nie powalała mógłby nie dotrwać.

Odpowiedz
avatar katem
7 7

Z komentarzy wynika, że nie macie pojęcia, co komentujecie. Konieczność znalezienia świadków pracy w danej instytucji/firmie występuje wtedy, gdy nie ma danych z tej firmy jeszcze z czasów "przedkomputerowych" i znaleźć dokumenty nie sposób, więc pisanie o PIT-11 czy innych tego typu wynalazkach znacznie późniejszych jest zwyczajnie bezsensowne. A z osobami powołanymi na świadków w sprawie zatrudnienia autor powinien wcześniej sam sie spotkać i o sobie ludziom przypomnieć czy wręcz im przypomnieć (zwłaszcza księgowej!) co ona tam robił. Pamięć ludzka jest krucha, nie sugeruję żadnego naciągania, ale w wieku osób powołanych na świadków zapewne i Alzheimer miałby coś do wtrącenia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@katem: umowa i odcinek wypłaty, potwierdzenie przelewu to też liczy się jako "przedkomputerowe" wynalazki? Skoro świadkowie zgodzili się pójść do sądu to chyba wiedzieli co robią.

Odpowiedz
avatar Trepcio
7 9

@katem: Masz rację - nawet nie Alzheimer, ale pamiętałabyś co i kto robił w firmie, w której pracowałaś 25 lat temu? Ty już jesteś na zasłużonej emeryturze, a tu Cie na świadka ciągają.

Odpowiedz
avatar Xirdus
6 8

@katem: Oni go pamiętali. Nawet przyznali że dostawał obowiązki do wypełnienia. Ale nikt nie chciał wychodzić przed szereg i powiedzieć magicznej formuły "pracował tu".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2015 o 17:28

avatar Jorn
2 2

@Xirdus: tym niemniej nawet takie ułomne zeznania świadków uprawdopodabniają jego zatrudnienie w tamtej instytucji i jest spora szansa, że sąd je uwzględni.

Odpowiedz
avatar qulqa
8 8

Rzeczywiście, w sumie to Twoja wina. Kurna, nam wychowawczyni w czasach głęboko komunistycznych w liceum powtarzała na lekcjach wychowawczych do znudzenia ;pamiętajcie, że wszelkie dokumenty trzeba przechowywać. Świadectwa ze szkoły (nie tylko maturalne), zaświadczenia z pracy, umowy, przelewy, odcinki wypłat. Nigdy nie wiadomo, co się w życiu przyda'. A zaczęło się od tego, że byliśmy na OHP, dostaliśmy zaświadczenia i zgodnie wywaliliśmy je do kosza. Pani wychowawczyni wyjęła i nam oddała. I wygłosiła kazanie, które raz na jakiś czas powtarzała. Dziękuję, Pani Profesor ::)

Odpowiedz
avatar Balzakowa
4 6

Ojciec 20 lat prowadził warsztat rzemieślniczy (od końca lat 60tych) i opłacał składki. Nie przywiązywał wielkiej wagi do dowodów wpłaty, zawsze mówił, że przecież to w dokumentacji mają. Jak przyszło co do czego, to okazało się, że zaliczyli mu tylko te lata gdzie przedłożył dokumenty wpłaty, czyli jakieś 3 lata.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Balzakowa: nie mogę pojąć faktu, że każdy z nas ma indywidualne konto w ZUSie a i tak człowiek który stara się o świadczenie emerytalne musi przedłożyć dokument RP7 czyli "zbiorówkę swojego indywidualnego konta"

Odpowiedz
avatar qulqa
-1 1

@Madziara39: RP7 przedkładasz ZA LATA PRZED REFORMĄ EMERYTALNĄ.Czyli za te, kiedy indywidualnego konta w ZUS nie było, a składki były odprowadzane zbiorczo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@qulqa: ??? coś się chyba Tobie pomyliło, osobiście nie wypełniam dokumentu RP7 lecz własnym nazwiskiem poświadczam jego rzetelne sporządzenie - zatwierdzam. Oczywistym jest fakt że dokładnie muszę znać zasady. Zanim złożę podpis czytam dokładnie i np pracownik który odchodził na emeryturę w 2013 roku, na druku miał wyszczególnione wynagrodzenia za lata 1999-2012, no ale skoro wiesz lepiej nie zamierzam tracić energii na polemizowanie z Tobą.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2015 o 11:02

avatar ancient_mariner
0 0

@Madziara39: Przed 1999r. czyli przed reformą nie było indywidualnych kont w Zusie dlatego też są wymagane dokumenty potwierdzające okres zatrudnienia.

Odpowiedz
avatar qulqa
0 0

@Madziara39: Przy przechodzeniu na emeryturę mojej znajomej (2 lata temu) nikt od niej w ZUS formularzy Rp-7 nie wymagał. Wiem, bo miała wtedy złamaną nogę, więc pomagałam jej zebrać wszystkie wymagane dokumenty i zawoziłam do ZUS. Może znaczenie miało to, że była ona jednoosobowym podmiotem gospodarczym i większość dokumentów była w ZUS?

Odpowiedz
avatar berlin
0 0

@ancient_mariner: to niezupelnie prawda. Duze firmy (panstwowe) skladaly do zus raporty zbiorcze, bez wyszczegolniania poszczegolnych nazwisk, a mniejsze (dzialnosc) byly zobowiazane do skladania imiennych deklaracji za pracownikow (s5 albo s7 jesli dobrze pamietam).

Odpowiedz
Udostępnij