Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłem dzisiaj w Krakowie. Załatwiałem tylko sprawy urzędowe, nie bywam tam zbyt…

Byłem dzisiaj w Krakowie.

Załatwiałem tylko sprawy urzędowe, nie bywam tam zbyt często. Przechodząc koło pewnego skweru, zauważyłem pana stojącego obok "ztujningowanego" Golfa. W jednej ręce kluczyki, a w drugiej piwerko.

Rozumiem chłopa, ciepło jest okropnie. Sam byłem w garniturze, więc mu bardzo zazdrościłem. Taki to ma dobrze, najpierw zimne piwo, potem do auta, okna na full otwarte, przyspieszenie do 100 k/h poniżej 20 sekund.

Achh... jak ja bym tam chciał pomykać sportowym autkiem po drogach ruchliwego miasta w środku upalnego dnia, na lekkiej, niegroźnej przecież bani, bo jedno, to tylko tak dla orzeźwienia.

Zżerała mnie ta zazdrość. W miarę jak Pan kończył piwo rosła we mnie. Cała mnie pochłonęła. Byłem tylko nią. To ja byłem zazdrością.

997 Halo, Halo... Golf Niebieski, rejestracja, na takim a takim placu.

Usiadłem sobie na ławeczce. Pan chyba mnie zauważył, bo schował się w aucie. Kilka minut później ruszył. Pokonał całe 20 metrów gdy pojawiła się policja. Słowo daję, że ten radiowóz dosłownie wyskoczył jak dżinn z lampy.

A ja siedziałem dalej na ławeczce. Gdyby ktoś przechodził obok mnie, mógłby usłyszeć ciche: he.. he.. he... he.. he.. he.. heh... he...
Tylko takie chrapliwe, bo od upału ledwo łapałem oddech.

jazda na gazie

by derko123
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zlotareneta
23 39

Duży plus ode mnie :D I jakoś tak przy Twoim he..he..he.. w głowie usłyszałam Teda z "How I Met Your Mother", jak się śmieje, kiedy zobaczy nagą kobietę :D

Odpowiedz
avatar derko123
24 28

@annabel: Z daleka widziałem VIP'a z biedry. Raczej nie wypuścili ich w formie bezalkoholowej.

Odpowiedz
avatar mailme3
14 14

@annabel: jak bezalkoholowe to go puszczą. Poza tym, Nemesis, zdaje się, zbanowali Ciebie.

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
8 8

@mailme3: heh, to ta od waldka i golfa numer 4? :D

Odpowiedz
avatar mailme3
4 4

@mlodaMama23: tak mi się skojarzył ten chłopak-kierowca autobusu. Ale nie wiem, głowy nie dam.

Odpowiedz
avatar efc
28 36

Super! Wielki plus!! Takim idiotom co siadają sa kierownice "po piwku" powinno od razu zabierać się prawko.

Odpowiedz
avatar derko123
10 24

@Drill_Sergeant: Co do drzew, to był nie przesadzał. Ale jak u mnie wyjeżdżają z Barką na rozpoczęcie to nagrywam i poleconym na cd do papieża. Jeszcze nie było odpowiedzi, ale to tylko kwestia czasu jak im zamkną ten grajdołek.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
46 56

@unitral: Po alkoholu jakimkolwiek za kierownicę się nie wsiada. AMEN.

Odpowiedz
avatar Zielonaa89
35 43

Czyli dla Ciebie to nic takiego, że ktoś walnie browara i usiądzie za kółko? Brawo! Tylko że następnym razem może stwierdzić że jak po jednym prowadził, to po dwóch też da radę itd. gwarantuje Ci że nie chciał byś niechcący spotkać go na drodze...

Odpowiedz
avatar kuba3690
29 33

@unitral: A może wypijesz sobie piwko, odczekasz z 15 minut i podjedziesz autem na policję z prośbą o przebadanie alkomatem. Tylko nagraj to proszę i wrzuć tutaj, będzie niezła komedia :) Po wypiciu jednego piwa najwyższe stężenie w organizmie masz po ok. 30-40 minutach, potem zaczyna spadać ale dojście do 0.0 promila i tak zajmie z 1,5 - 2 godziny. Natomiast najwięcej alkoholu wydala się razem z moczem, potem poprzez pot i dopiero na końcu przez oddech. To takie małe info żebyś nie stracił prawka, bo po 15 minutach po browarze wsiądziesz do auta i będziesz prowadził :)

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
22 30

@sixton: Tak, tam można. Ale człowiek pod wpływem alkoholu nieważne jakiej ilości zawsze jest choć odrobinę działający inaczej. I może te ćwierć sekundy wolniejszej reakcji kogoś zabije. Zapewne przesadzam, ale jednak jestem zwolenniczką "lepiej zapobiegać niż leczyć". Po prostu piję=nie prowadzę.

Odpowiedz
avatar vonflauschig
20 24

@sixton: No właśnie w Niemczech stwierdzili, że to jednak idiotyzm był i zmienią :]

Odpowiedz
avatar rahell
18 24

@sixton: to ja przedstawię inny fragment. Normalnie po jednym piwie prawie nic nie czuję, normalnie chodzę, rozmawiam itp. (co wcale nie znaczy że wsiadam za kółko!). Ostatnio wypiłam jednego, niskoprocentowego radlerka po 11 godzinach pracy. I czułam się jakbym wypila tak co najmniej trzy takie piwa. Zrobiłam się bardzo senna, kręciło mi się w głowie. I co by było, gdyby ktoś w takim stanie podobnym do mojego prowadził auto? Bo przecież zawsze prowadził, a po jednym piwie to można, bo nie ma tego 0,5 promila. Nawet jakbym była wtedy we Francji czy innych Włoszech, nie przyszło by mi do głowy, żeby zbliżać się do auta w moim ówczesnym stanie.

Odpowiedz
avatar Ara
20 28

@sixton: A wiesz co odroznia te kraje od Polski jeszcze? Ze to w Polsce jest wiekszy wspolczynnik wypadkow spowodowanych jazda na bani. I nie mowie nawet o byciu wczorajszym, ale naprawde na dosc porzadnym gazie. A ty ludziom z taka mentalnoscia chcesz jeszcze pozwolic bezkarnie pic przed jazda?

Odpowiedz
avatar vonKlauS
9 13

@sixton: Czechy, Słowacja, Chorwacja, Albania, Rumunia, Węgry, Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Białoruś, Rosja. A teraz zgadnij co łączy te bratnie kiedyś nam kraje. :D

Odpowiedz
avatar PooH77
12 16

@unitral: Normalny człowiek? Normalny człowiek nie wsiada za kierownicę w takiej sytuacji WCALE.

Odpowiedz
avatar Rammsteinowa
7 13

@sixton: Okej, co nie zmienia faktu, że po alkoholu się nie prowadzi. Ja nikomu źle nie życzę, ale może zmienisz zdanie jeśli ci kogoś bliskiego debil po "tylko jednym piwku, panie władzo" potrąci.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
10 14

@sixton: aż znowu sparafrazuję Twą wypowiedź: Nie wiesz? W każdym z nich dopuszczalny limit alkoholu we krwi wynosi 0,0 promila. Kultura picia Zachodu i Wschodu. Gdyby na Wschodzie był dopuszczalny poziom 0,0001 to zaraz Iwan i Sasza by stwierdzili, że przecież jedna flaszka na takich dwóch gierojów to prawie nic, więc mogą jechać. Tak jak bohater Historii, któremu się wydawało że piwko w dzień upalny nie zaszkodzi. Na Zachodzie jest jak napisałeś. Lampka wina, szklaneczka piwa itp. Ale ludzie zdają sobie sprawę z własnego stanu. A na Wschodzie skoro władza by pozwoliła, to można by było pić i kombinować. Uproszczono więc sprawę wprowadzając limit zerowy. (oczywiście w dużym uproszczeniu bo i na wschodzie ludzie są odpowiedzialni, jak i na zachodzie zalane ochlapusy prowadzą pojazdy)

Odpowiedz
avatar grruby80
14 18

Mieszkam w Uk tu dopuszczalny limit jest 0,8 a po piwie nie wsiade za kierownice. Czemu? Bo gdyby coś się stało to bym sobie nie wybaczył.

Odpowiedz
avatar sixton
-4 10

@Rammsteinowa: Jednego nie rozumiem. Nawet słowem nie bronię gościa z historii, sam pewnie zadzwoniłbym na policję. Nigdzie nie znajdzie się również fragmentu w którym byłbym za wolnością picia przez kierowców. Mimo wszystko takiego się ze mnie tutaj robi... Przedstawiłem parę argumentów pokazujących, że świat jest różnorodny nawet w wydawałoby się tak oczywistej sprawie jak jazda po alkoholu. Jeżeli ktokolwiek spojrzy choćby w suche statystyki zauważy, że to nie pijaństwo jest główną przyczyną niebezpiecznych zdarzeń na drogach naszego kraju. Co więcej, mimo coraz liczniejszych kontroli trzeźwości liczba złapanych systematycznie spada. Ktoś wyżej wspominał, że po 11 godzinach pracy jedno piwo zrobiło w organizmie małe spustoszenie. Oczywiście, szczególnie że pogoda ostatnio sprzyja osłabieniu. Tyle tylko że istnieje dużo więcej czynników osłabiających zdolności koncentracji, refleksu, koordynacji itp. niż sam jeden alkohol. Zagrożeniem o którym prawie się nie mówi jest choćby zmęczenie. Np. po 11 godzinach wyczerpującej pracy (fizycznej czy umysłowej), szczególnie w upale, może powodować większe zagrożenie na drodze niż wypicie jednego piwa. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce. Ile razy się słyszy, że miał miejsce wypadek z powodu zaśnięcia za kółkiem? A teraz o ilu akcjach przeciwko pijanym kierowcom słyszeliście, a o ilu przeciwko zmęczonym kierowcom? Ja o tych drugich nie słyszałem, w głównych mediach pijany kierowca lepiej się sprzedaje. Ok, ale wróćmy do faktów i błędów jakie większość komentujących tutaj popełnia. Otóż w Polsce dopuszczalny poziom stężenia alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila. Wcale nie 0,0 jak to niektórym się wydaje. W prawodawstwie wyróżnia się dwa stany: - po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila), - stan nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). @vonKlauS: Tak więc mylisz się z założenia, podając zresztą fałszywe informacje. Z tych krajów: Czechy, Słowacja, Chorwacja, Albania, Rumunia, Węgry, Litwa, Łotwa, Estonia, Ukraina, Białoruś, Rosja. Musisz z miejsca wykreślić: Chorwację, Litwę, Łotwę, Estonię, Ukrainę. Co więcej: Słownia, Bośnia i Hercegowina, Macedonia, Serbia, Czarnogóra, Bułgaria, Mołdawia, Gruzja. Jeśli już wymieniasz nasz były "blok wschodni" nie pomijaj takiej ilości krajów tylko dlatego, że nie pasują do Twojej tezy. To, że Twoje bzdury spotykają się z poklaskiem innych, mających podobną wiedzę jak Ty, nie znaczy, że możesz pisać co Ci będzie wygodnie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2015 o 15:19

avatar katzschen
-1 7

@sixton: Sama nie siadłam nigdy za kierownicą po wypiciu chociażby radlera - i nie planuję - ale zgadzam się z Tobą, że problem jest bardziej złożony i zupełnie niesłusznie zostałeś wykreowany tutaj na jakiegoś obrońcę picia za kółkiem. Cóż, taki standard Piekielnych ;) A na marginesie, mieszkając we Włoszech widzę ogromną różnicę pomiędzy stylem spożywania alkoholu tutaj i w Polsce, tym bardziej więc uważam, że większe znaczenie ma szeroko rozumiana edukacja społeczeństwa w tym względzie niż surowe reguły, które zresztą, jak zauważyłeś, dziwnym trafem nie są egzekwowane w stosunku do tych "na górze"...

Odpowiedz
avatar Nulini
-1 3

@unitral: Mam podobnie. 2 lata temu pojechałam na Sylwestra do miasta 80km od domu. Mieliśmy zostać u znajomych na noc i wracać rano. Piłam wino (ze 3 kieliszki), kilka kieliszków wódki i szampana o północy. Niestety impreza potoczyła się tak, że zostać na noc nie mogliśmy, o 2 w nocy zaczęliśmy rozważać powrót samochodem do domu, zaczęłam dmuchać w dwa alkomaty i ciągle 0.00 Ostatecznie "dla pewności" wyjechaliśmy po 3 i dzięki temu nawet się wyspaliśmy po imprezie we własnych łóżkach ;)

Odpowiedz
avatar mlodaMama23
0 2

@unitral: Biorąc pod uwagę że w słońcu i wysokiej temperaturze alkohol mocniej "kopie" a Vip do słabych nie należy, to nie wiem czy to takie oczywiste ile wydmucha. Rausz w głowie jest, ja też na słońcu wypije piwo i czuje się jakbym wypiła 3 co najmniej. Poza tym, skąd wiesz, ile przed tym wypił? Może to już jego n-te piwo tego dnia. Myśl! To nie boli.

Odpowiedz
avatar vonKlauS
1 3

@sixton: Skoro ja podaję fałszywe informacje, to ty zwyczajnie kłamiesz. Podaj wiarygodne, niepodważalne źródła że w krajach które ja błędnie opisałem z limitem 0 jest inaczej. Teraz przejrzałem wiele stron i jedni piszą że zero, a inni że jest dopuszczalny limit. Lecz każda którą przejrzałem podaje że na Ukrainie jest całkowite 0. Chorwacja więcej stron opisuje 0 niż inny limit. I tak, pisałem wygodnie posiłkując się paroma pierwszymi wynikami z google, bo nie będę w ambasadach tych państw telefonicznie sprawdzać informacji. I jeśli to są bzdury, to jak nazwać podane przez Ciebie informacji o limicie 0,5 w Niemczech? Przecież tam jest ZERO! Tak jak W Austrii i Słowenii. Oczywiście dla młodych kierowców którzy mają prawo jazdy krócej niż dwa lata. Wygodne pominięcie istotnych faktów? I nie, nie nazywam Ciebie kłamcą i manipulatorem. Ja tylko dostosowuję poziom do Twoich wypowiedzi.

Odpowiedz
avatar sixton
0 0

@vonKlauS: Co do faktów i wyciągania z nich wniosków na pewno możesz mnie wiele nauczyć. "(...)podane przez Ciebie informacji o limicie 0,5 w Niemczech? Przecież tam jest ZERO! Tak jak W Austrii i Słowenii. Oczywiście dla młodych kierowców którzy mają prawo jazdy krócej niż dwa lata. Wygodne pominięcie istotnych faktów?" Niniejszym ogłaszasz, że wyjątki od danego przypadku stanowią jego regułę. Czyli... W terenie zabudowanym bywa, że znak B-33 podwyższa dopuszczalną prędkość z 50 do np. 70 km/h. Stosując vonklausowską logikę oznacza to tyle, że "w terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie do 70 km/h". A gdy ktoś zgłasza nieśmiałe votum separatum, zostaje zgaszony: "Wcale nie, tam jest 70! Wprawdzie nie zawsze, ale Twoja opinia w wygodny sposób pomija istotne fakty". Chętnie poczytam co masz z związku z tym do powiedzenia Co zaś tyczy się materiałów źródłowych to w wyliczeniach oparłem się na Wikipedii (hasło: "Zawartość alkoholu we krwi"). I owszem, można dyskutować nad wiarygodnością tego czy owego źródła, natomiast jeśli ma to mieć sens zacznij być najpierw uczciwy względem siebie. Bo z jednej strony żądasz ode mnie niepodważalnych źródeł i dowodów, a po chwili piszesz, że przecież Ty "nie będziesz dzwonić po ambasadach żeby sprawdzić informacje".

Odpowiedz
avatar vonKlauS
2 4

@sixton: Ach ta sixtonowa logika. NAJPIERW zarzucanie komuś podawania fałszywych informacji i wygodnego wybiórczego doboru materiałów. A gdy w odpowiedzi dostanie się wskazane własne błędy z podanymi przykładami, to twierdzi się że dopóki ktoś nie będzie nieskazitelnie nieomylnym, to nie może podważać stwierdzenia fałszywości. Zarzuciłeś mi że mylnie zaliczyłem Chorwację, Litwę, Łotwę, Estonię, Ukrainę. Więc chciałem byś udowodnił mój błąd bo podałem to, co sam teraz przyznajesz - kwestię wiarygodności różnych źródeł. Teraz stwierdzasz że wpierw to ja muszę być uczciwy i się starać. Uczciwość wobec siebie zachowuję, gdyż pierwszy nie atakuję. Ale za dobrą obronę uznaję atak. Ty za to twierdziłbyś iż cały czas i stale obowiązuje dopuszczalna prędkość dla obszaru zabudowanego 50km/h. Później stwierdziłbyś że choć stoi tam znak B-33, to nic to nie znaczy, bo na innych drogach obowiązują inne ograniczenia. Na koniec podsumowałbyś że jest możliwość podwyższenia dopuszczalnej prędkości do 70km/h, a ci co przeszkadzali w wykładzie powinni douczyć się kodeksu drogowego. Kończę dyskusję przeradzającą się w erystyczne przepychanki czyja racja jest "najracyjniejsza"

Odpowiedz
avatar xyRon
0 0

@Ara: A wiesz, że gadasz bzdury? Te statystyki mają się nijak, bo u nas próg jest niższy, więc u nas gość, który spowoduje wypadek mając 0.3 jest uznawany za pijanego, u nich za trzeźwego.

Odpowiedz
avatar Demot_2012
0 0

@unitral: Ciekaw jestem skąd wyciągasz takie wnioski. Ja kiedyś pożyczyłem sobie z pracy profesjonalny alkomat (pracuję w firmie transportowej) i chciałem sprawdzić ile wydmucham po 1 piwie (piwo miało ok. 6%). Wypiłem je w kilka minut, odczekałem 15 min i wydmuchałem 0,32 promila. Ważyłem wtedy ok. 90 kg

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
5 19

Chłopaki taki fant biorą bardzo chętnie. Łatwa robota to przecież, zabiorą prawko a i statystyki sobie ładnie podbiją. Co innego napad z bronią w ręku czy inne trudne interwencje.

Odpowiedz
avatar JasniePanQrdupel
1 3

@Zeus_Gromowladny: Facet, który będąc na rauszu próbuje wyjechać samochodem na ulicę dużego miasta - to prawie jakby planował napad z bronią w ręku. Ba - wręcz zamach terrorystyczny, bo jeśli wjedzie w przystanek lub nie wyhamuje przed przejściem dla pieszych to kilkanaście osób może wysłać do piachu.

Odpowiedz
avatar grruby80
14 24

Zanim cię tu wyzwą od konfidentów, to wiedz że według mnie to jest prawdziwe obywatelskie zachowamie. Masz u mnie zimne piwo.

Odpowiedz
avatar qulqa
14 18

@grruby80: I ode mnie. Tylko nie przyjeżdżaj samochodem ! ;D

Odpowiedz
avatar KompocikJablkowy
3 3

@qulqa: Przyjechać to niech sobie przyjeżdża... tylko żeby nim potem nie wracał ;) ;)

Odpowiedz
Udostępnij