Czytam
http://piekielni.pl/67030 i mi się przypomina...
Gmina ma obowiązek pobrania opłaty adiacenckiej z tytułu uzbrojenia terenu.
Miałam nieszczęście wyceniać wzrost wartości z tytułu uzbrojenia w drogę asfaltową, wod-kan. Końcowe wyniki zaokrągliłam do pełnych setek.
Właściciel wycenianej nieruchomości, dość dobrze ustawiony psychiatra, kończył właśnie na niej budowę super hiper nowoczesnej lecznicy, z full wypasioną częścią mieszkalną i 4m murem. Na oko, wartość jakieś półtora miliona złotych.
W odwołaniu zarzucił mi, delikatnie mówiąc, niekompetencję oraz celowe działanie na jego szkodę. Między innymi zarzucił że celowo zaokrąglając, naraziłam go na stratę 10 zł, bo bez zaokrąglenia różnica byłaby mniejsza.
Opłata wynosiła 25% wzrosty wartości.
Czyli ten istotny uszczerbek na majątku wynosił... 2,5 zł.
No i bardzo dobrze. Masz wyceniać, to wyceniaj dokładnie.
OdpowiedzJest jakaś podstawa prawna tego zaokrąglania? Jeśli nie to się gościowi nie dziwię. Dodatkowo od tej wartości są lub będą naliczane inne opłaty. I wtedy może się okazać że te twoje 2,5 zamienią się na całkiem wymierne setki zł.
OdpowiedzAle gdzie tu piekielność? Chyba w tym, że sobie zaokrągliłaś cenę. 2,5 zł to też pieniądze zarobione w pracy. Nie rozumiem tego podejścia- jak ktoś bogaty to mu kasy nie szkoda i może bulić za więcej niż faktycznie dostał? A jak robisz zakupy w sklepie to jest ok jak Ci kasjerka doliczy 3 złote więcej? Wzięła Pani 5 bułek ale policzę za 8, będzie okrągła suma.
Odpowiedz@Evergrey: A do kasjerki mówisz, "nie zgadzam się, proszę o całą kwotę bo mam do niej prawo" czy "ty tępa dzido, chyba cię po*ebało nie będę nic płacił i h*j mi zrobisz"? Bo mniej więcej taka była różnica w kulturze wypowiedzi i chęci płacenia, podkreślam - obowiązkowej - opłaty. Ani urzędniczka w gminie, ani ja nie pałałyśmy jakąś osobistą niechęcią do tego pana, choć teraz już tak. Takich nieruchomości było kilkadziesiąt, największy jazgot zrobił ON. Tak na marginesie, te 2,50 to było mniej jak 0,001% wartości gruntu w tej okolicy. W twoim przykładzie różnica jest 60%. Twój przykład jest inwalidą.
Odpowiedz@Balzakowa: "mniej więcej taka była różnica w kulturze wypowiedzi i chęci płacenia" Ale informacji o tym nie ma nigdzie w historii. Jest tylko, że człowiek zarzucił Ci niekompetencję oraz celowe działanie na jego szkodę. Wszystko to można napisać ładnie i w cywilizowany sposób.
OdpowiedzBalzakowa wstyd się, nie ładnie oszukiwać.
OdpowiedzWycenioną wartość zawsze się zaokrągla. Wynika to z konkretnych przepisów prawnych. Zaokrągla się do pełnych złotych, jak są większe wartości nawet do tysięcy. Sorki, jeśli ktoś kogo stać na 1,5mln, robi gównoburzę z obelgami o 2,50 zł, to raczej kwalifikuje się na piekielnych....
Odpowiedz@Balzakowa: A mogę poprosić o podanie tych "konkretnych przepisów prawnych"?
Odpowiedz@Balzakowa: No jasne, zaokrągla się nawet do miliardów - a co! Poza tym jak już stwierdzono: 1. Jakie to "konkretne przepisy prawne" definiją rząd wielkości do jakiego należy zaokrąglać (że do pełnych złotówek to wiem ale wersji o setkach/tysiącach nie słyszałem)? 2. Wskaż jedno słowo w swoim tekście sugerujące bluzgi ze strony inwestora. I uprzedzam: zarzut działania na jego niekorzyść bluzgiem absolutnie nie jest. @notaras:
Odpowiedz