Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wymuszanie na Polsce przyjęcia afrykańskich emigrantów przypominają mi problem, z którym Polska…

Wymuszanie na Polsce przyjęcia afrykańskich emigrantów przypominają mi problem, z którym Polska wzmaga się od jakiegoś czasu.
Wiecie, co wkurza człowieka najbardziej? Niesprawiedliwość!
Nie jestem rasistą, ale jest pewna grupa ludzi, których niestety nie toleruję. Ba - ujawnia we mnie najgorsze instynkty.
Cyganie lub poprawnie politycznie zwani - Romowie.
Niegdyś trudniący się garncarstwem, rękodziełem, prowadzący koczowniczy tryb życia, weseli ludzie kochający zabawy i śpiew. Tabor nadjeżdżający do wioski zwiastował nietuzinkową atmosferę.

Miała wyjść mała dygresja, ale będzie dłużej...
Historia sprzed 2,5roku:
Niewiele po moim powrocie z macierzyńskiego, zlikwidowano zatrudniającą mnie firmę. Mając na wychowaniu (wtedy) półroczne dziecko, zdecydowałam się podjąć pracę u znajomych. Praca ciężka. Sprzedaż warzyw na targu. Od 4 rano, do 16. Zimą - mróz, latem - upały. Przerzucanie produktów ważących po 25kg (czyli połowę mojej wagi), takich jak skrzynie śliwek/jabłek w sporych ilościach było na porządku dziennym. Brak przerw. Niemożliwość zjedzenia posiłku. Upierdliwi i często chamscy klienci.
Wmawiałam sobie, że dziecka dumą nie nakarmię. O inną pracę było ciężko, bo każdy, wbrew prawu pytał o posiadane dzieci/ chęć ich posiadania. Trzeba było trwać w niełasce lub dla mnie szczęściu, że pracę się miało.

Na owym targu często przebywały żebrzące Cyganki. Nie raz widziałam sytuację, w której kradły, wyzywały, rzucały drobnymi w darczyńców (sic!) jeśli były, w ich mniemaniu niewystarczające.
Znajomy zaproponował jednej z nich 50 zł (dla mnie 5 h pracy) jeśli przyjdzie o 16 posprzątać po stanowisku zajmowanym przez niego (15 min. pracy).
Oczywiście, jak się domyślacie - pracą się nie skalała.

Spotkałam ją kilka dni później prywatnie, na głównym deptaku w moim mieście.

C-cyganka
J- ja
m- mohery

C- Daj no parę ZŁOTYCH, ja mam dziecko.
J- (wymowny wzrok)
C- (zagradzając mi drogę, z wyciągniętą brudną łapą) Daj, musisz!
J- Muszę to ja oddychać, jeść i kiedyś umrzeć.
C- Ale ja nie mam piniendzy (błąd zamierzony).
J- Won do pracy!
C- Pracować nie będę za grosze.
(wymijam babsko)
C- Ja nie POLAKA.
J- To wyp***j do siebie!
m- Dobrze, dobrze. Ja już też im nie daje! (pozytywny szok)

Jaki morał płynie z tej treści?
Polaku drogi: tyrasz za 8-10zł/h, oni nie będą. Czekasz w kolejce 8-15 lat na mieszkanie? Oni mają je od ręki. Poruszasz się komunikacją miejską? Oni mają naprawdę ładne BMW. Nie stać Cię na jedzenie? Oni jadają w restauracjach. Za czyje pieniądze mają opłacane mieszkania, socjale? Z pieniędzy podatnika - CIEBIE! Kiedy pójdziesz na emeryturę? Oni bez pracy mają zapewnioną kasę do końca.
Z czego żyją? Z tego, co ukradną, z tego, co dostaną. Ty Polaku MUSISZ. Tylko musisz, niewiele mogąc.
Naprawdę nie zrobimy nic, by powstrzymać falę przyjazdu kolejnych darmozjadów???

by nissanowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Marta
43 53

@MaybeXX: Tylko pytanie: Polacy wyjeżdżają pracować czy żebrać?

Odpowiedz
avatar Ara
29 37

@MaybeXX: A według Ciebie z którego to niby kraju musieli uciekać Cyganie?

Odpowiedz
avatar Vitas
25 35

@Ara: Uciekać? Przecież ich wyrzucili bo we własnym kraju ich nie chcieli :P

Odpowiedz
avatar plokijuty
-3 17

@Vitas: Pewien władca z Bliskiego Wschodu najechał na jedno z indyjskich miast i całą ludność [cygańską], być może nawet 50000 wziął uprowadził do niewoli. Jeśli chodzi o polską emigrację to za granicą mieszka prawie 1/3 osób narodowości polskiej, z czego w samych USA około 10 mln; w domu językiem polskim posługuje się na co dzień ponad 500000 osób.

Odpowiedz
avatar Ara
41 43

@Vitas: I to chyba daje dużo do myślenia, prawda? :D Nawiasem mówiąc, jest jeszcze jedna nacja, która ma podobne dzieje, ale cicho szaaa ;) @plokijuty: Należy rozróżnić rodzaje imigrantów. Ci przedstawieni w historii (a wręcz cała ich grupa, bo są z tego powszechnie znani) ciągną do Polski z racji socjału, cały kraj się na nich łoży, a oni nie chcą pracować, ani się asymilować. To jest zwykł najazd i jako taki powinno być rozpatrywane jako zagrożenie. Ktoś kiedyś dał bardzo fajny przykład: To trochę tak, jakby przygarnąć do domu kobiecinę, którą bije mąż. Jeżeli zamieszka ona z nami i zacznie uczestniczyć w życiu domowym - przypilnuje dzieci jak jesteśmy w pracy, pomoże w sprzątaniu, gotowaniu, stanie się po prostu członkiem rodziny który coś wnosi. Ale jeżeli ta sama kobieta położy się na kanapie i powie "to ja tu bedę sobie leżeć od rana do wieczora, a wy macie mnie utrzymywać, bo mnie mąż bił" to już chyba w porządku nie jest, prawda?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2015 o 9:45

avatar Dark_Messiah
29 33

@MaybeXX: Tak to ciekawe co piszesz, ale dlaczego Ci uciekający by przeżyć, nie jada do Arabia Saudyjskiej, Kuwejtu czy innego bogatego kraju z ich religią, kulturą i obyczajami, tylko wszyscy na tych pontonach płyną w stronę znienawidzonej przez nich samych Europy ?

Odpowiedz
avatar Ara
22 22

@MaybeXX: Pewnie tak, ale historia jest akurat o Cygance, więc do tej grupy i opisanego postępowania będę się odnosIŁ, w dodatku sam rozróżniłem w swoim komentarzu różne typy imigrantów. Bo to, że ktoś jest prześladowany u siebie nie zwalnia go ze starań o asymilację a przynajmniej zdrowego koegzystowania ze swoim nowym gospodarzem. Tymczasem bardzo często zdarza się sytuacja: "Ty MASZ mi dać bo ja jestem biedny pokrzywdzony i nie pójdę do pracy bo nie".

Odpowiedz
avatar lilak
8 10

@MaybeXX: A to ciekawe co piszesz bo z tego co wiem to nie katolicy, a muzułamnie właśnie tłumnie pokonują morze pontonami aby dostać się na kontynent europejski. Czyli co to muzułmanie są tacy biedni i prześladowani przez katolików czy jednak inne powody niż prześladowania nimi kierują hmmm...

Odpowiedz
avatar yeneral
-2 2

@Ara: Do Indii

Odpowiedz
avatar asmok
10 10

@MaybeXX: Tylko że mylisz pojęcia i wrzucasz różnych ludzi do jednego wora. Te prześladowane rodziny chrześcijańskie to my chcemy przyjąć. Normalnie dostaną wizy i załatwi im się transport. A tutaj mowa o ludziach którzy formalnie są przestępcami i w zasadzie bliżej im do tych którzy prześladowali niż prześladowanych. Żadne tam rodziny, głównie młodzi agresywni wyznawcy allaha wciskający się do europy wszelkimi nielegalnymi drogami, bo legalnie nie spełnią kryteriów kwalifikujących ich do określenia cywilizowanymi ludźmi. I w zasadzie tylko o te kryteria chodzi, przemytnikom płacą więcej niż kosztuje wiza i bilet lotniczy, więc to nei brak kasy. To po prostu to co sobą reprezentują jest przeszkodą. Przecież mnóstwo ich przybywa do eu legalnie. Kupują bilety dostają wizy pracownicze i przylatują. Jakoś normalni ludzie nie mają z tym problemu, nawet jeśli są praktykującymi muzułmanami. Za to jest cała rzesza nienormalnych. Jeszcze nie tak dawno straż przybrzeżna by po prostu do nich strzelała. To normalne postępowanie gdy ktoś atakuje granice. A teraz chcą ich zapakować w autokary i wysłać do nas, oczywiście na nasz koszt.

Odpowiedz
avatar mesing
64 64

Osobiście nie mam nic przeciwko imigrantom, ale... No własnie jest kilka małych ale. Jeśli do naszego kraju przyjeżdża imigrant i: 1. Wynajmuje mieszkanie 2. Jeśli nie zna języka to się go uczy 3. Podejmuje legalną pracę 4. Płaci podatki 5. Posyła dzieci (jeśli ma) do szkoły 6. Asymiluje się ze społecznością w której przyszło mu żyć to nie mam nic przeciwko takiej osobie, ale jeśli 1. Na dzień dobry liczy na mieszkanie socjalne 2. Nie ma najmniejszego zamiaru uczyć się języka w celu ułatwienia kontaktu 3. Nie podejmuje legalnej pracy, a zaczyna zajmować się żebractwem lub kradzieżami 4. Nie posyła dzieci do szkoły, bo ma kaprys 5. Alienuje się od społeczeństwa 6. Jego jedyną postawą jest: daj, daj, daj i wyciąganie ręki po wszystko; to niestety ale takiego imigranta to mogę co najwyżej wsadzić w autokar lub ponton powrotny do jego kraju. Imigrant musi pamiętać o jednej podstawowej rzeczy. W kraju docelowym jest gościem i to gość dostosowuje się do gospodarza a nie odwrotnie. Jeśli mu się to nie podoba to droga wolna, nikt go na siłę nie będzie tu trzymać. Jeśli płacze, że nie ma co do gara włożyć ale pracy się nie podejmie to jak dla mnie może paść z głodu i nic mnie to nie rusza.

Odpowiedz
avatar anonimek94
-4 14

@mesing: A teraz ja zadam pytanie (nie zgryźliwie, interesuje mnie odpowiedź), co jeśli zgadza się kilka punktów z przykładu pierwszego a kilka z przykładu drugiego? Czy wszystkie punkty z pierwszego muszą zostać spełnione, czy wystarczy, że tylko większość? :)

Odpowiedz
avatar katarzyna
-1 3

@mesing: wszystko zgoda, nie dotyczy to jednak uchodźców i azylantow. Ludzie, którzy uciekają nie mają za co wynająć mieszkania, potrzebna jest im pomoc na start. Inaczej się nie da.

Odpowiedz
avatar Eko
26 38

@SillyRabbit: „Rasizm, dyskryminacja rasowa (z fr. le racisme od la race – ród, rasa, grupa spokrewnionych) – zespół poglądów głoszących tezę o nierówności ludzi, a wynikająca z nich ideologia przyjmuje wyższość jednych ras nad innymi.” „Romanipen - ogół romskiej tradycji […]solidarność z członkami własnej zbiorowości (często interpretowaną jako pewnego rodzaju „podwójna moralność”, w myśl której wiele czynów potępianych wobec „swoich” jest aprobowanych w stosunku do Romów z innej grupy bądź gadziów” Nie uważam, żeby ktokolwiek z powodu pochodzenia czy koloru skóry był gorszy ode mnie. Oczekiwanie, że prawo polskie będzie sprawiedliwie traktować mnie i wszystkich obywateli, w tym pochodzenia romskiego, nie jest rasizmem. Jeśli Cygan uważa, że jako gadzia powinnam pozwalać bezkarnie się okradać lub dawać mieszkanie i zasiłek lub pieniądze (żebranie) to kto tu tak naprawdę jest rasistą? Podobnie rzecz się ma z np. muzułmanami. Nie moja sprawa w co kto wierzy. Tak długo jak nie próbuje mnie nawracać i prawo traktuje nas jednakowo. „Homofobia – strach przed homoseksualizmem i homoseksualistami, awersja, nieufność, nienawiść i wrogość do nich oraz ich dyskryminacja” Nie jestem homofobem, bo się ani ich nie boję ani nikogo z tego powodu nie dyskryminuję. W nosie mam kto kogo kocha albo z kim sypia. Jednak nie życzę sobie np. wprowadzania wychowania seksualnego w przedszkolach czy szkołach wg. pomysłu LGB, bo to narusza prawo rodzica do wychowania swojego dziecka zgodnie z jego wiarą/światopoglądem. Bo dokładnie na tej samej zasadzie powinniśmy katolikom, muzułmanom czy Romom zabronić wychowywać ich dzieci zgodnie z ich wiarą/światopoglądem. Dla mnie tolerancja to "poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych", ale nie oznacza akceptacji dla wszystkiego jak leci. Ona kończy się tam, gdzie naruszane są moje prawa.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2015 o 9:39

avatar sixton
3 17

@SillyRabbit: Już nawet nie będę się zajmował kwestią Twego kategorycznego sądu. Jeśli nie widzisz w nim przesady to już trudno... Do wielu spraw warto podchodzić z odpowiednim dystansem. Smutne jest raczej że ludzie muszą pisać takie rzeczy "nie jestem rasistą" itp. żeby móc w ogóle skrytykować daną grupę i nie być z miejsca wyzwanym od rasistów.

Odpowiedz
avatar soraja
2 6

@Eko: a religia w szkołach nie narzuca? Wychowanie seksualne i religia w przedszkolach czy wczesnych klasach podstawówki to taka sama patologia, dziecku trudniej wytłumaczyć, czemu musi iść do innej grupy czy świetlicy z powodu światopoglądu rodziców.

Odpowiedz
avatar 8400111
4 8

@SillyRabbit: Zamiast 'Nie jestem rasistą, ale' powinno być 'Jestem rasistą, ponieważ' i po sprawie. Jeżeli chodzi o cyganów, wszyscy jesteśmy rasistami ;)

Odpowiedz
avatar Vitas
12 30

@Rumburak: A założymy się, że nic nie będą robić? Sytuacja we Francji, Anglii i innych krajach gdzie tych ludzi jest dużo niczego nie nauczyła? No ale Polska to bogaty kraj. Stać nas na utrzymywanie nierobów

Odpowiedz
avatar Dark_Messiah
12 16

@Rumburak: Tak jak już wyżej napisałem, to i Ty mi odpowiedz czemu ci uchodźcy nie wieją do swoich bogatych arabskich sąsiadów, do Arabii Saudyjskiej do Kuwejtu tylko płyną w stronę Europy ?

Odpowiedz
avatar Inanita26
20 20

@Rumburak: Nie chodzi o to, żeby nie pomagać zupełnie. Trzeba też poważnie zastanowić się nad formą tej pomocy. Osobiście uważam, że państwo powinno w pierwszej kolejności zadbać o własnych obywateli, a w miarę możliwości o innych. Do tego pomoc uchodźcom będzie miała sens w przypadku, gdy oni też podejmą działania, aby żyć u nas. Nie może być tak, że będziemy finansować ich pobyt w naszym kraju w nieskończoność. To nic nie daje- w myśl powiedzenia: chcesz nakarmić człowieka na chwilę, daj mu rybę. Chcesz nakarmić go na dłużej- daj mu wędkę.

Odpowiedz
avatar sixton
13 15

@Rumburak: Wiesz co tu jest najgorsze? Odgórna próba narzucenia przez UE przyjęcia tych imigrantów. (To, wedle jakich kryteriów, jest już tematem na osobną rozprawę). Ta decyzja powinna być zawsze w gestii poszczególnych krajów. Zresztą tak też jest w tym przypadku - np. Wielka Brytania ich nie przyjmie. Nie ma więc mowy, że "tak trzeba, wszyscy tak robią, my też musimy". Poza tym (a może i przede wszystkim), jeśli ma się u nas odbyć dyskusja nad przyjmowaniem uchodźców to zdecydowanie w pierwszej kolejności powinniśmy skupić się na Ukrainie i tamtejszych uchodźcach, wśród których są przecież także osoby polskiego pochodzenia.

Odpowiedz
avatar virus
-3 23

@Inanita26: Racja, ale oni nie uciekają "bo tak". Zwiewają przed rzezią. To nie są jacyś tam oni, to ludzie, nierzadko dzieci. Przyznam szczerze, że niewiele o tym czytam, po prostu nie mieści mi się w głowie, jak można było do tego doprowadzić... ale postawiona w ich sytuacji uciekałabym gdzie pieprz rośnie, jak najdalej od zamieszek, by żyć w spokoju. Każdy człowiek powinien mieć ten spokój zapewniony w ramach bycia człowiekiem. Dlatego popieram przyjęcie ich do Polski, na zasadach - my Ci pomożemy, Ty z tej pomocy skorzystasz, zaczniesz uczyć się języka, pójdziesz do legalnej pracy, a dzieci do polskiej szkoły. Nie mam nic przeciwko, żeby uchodźcy zamieszkali w moich stronach, szkoda, że u mnie o tym się nie słyszy... Mam nadzieję, że cała ta pomoc będzie rozsądna i rzeczywiście pozwoli się im na normalne, godne życie, bez tego okropnego strachu o życie własne i całej rodziny.

Odpowiedz
avatar virus
0 18

@virus: Jeszcze dodam, że w moim rejonie jest mnóstwo Wietnamczyków. Żyją tu, pracują, chodzą do szkół. Mam nadzieję, że Syryjczycy zachowają się podobnie.

Odpowiedz
avatar Vitas
3 11

@virus: Będą zachowywać się podobnie. Będą, żyć, chodzić do szkoły Ale nie pracować

Odpowiedz
avatar Inanita26
8 10

@virus: Zgadzam się z Tobą, o tym właśnie pisałem wcześniej. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że po prostu ratują to, co mają najcenniejsze- życie. I tu trzeba pomagać. Ale główna dyskusja toczy się na temat jak pomagać. I podobnie jak Ty, popieram pomoc na zasadzie: dajemy Ci coś na początek, ale musisz stanąć na nogi i zacząć samemu się utrzymywać. Wtedy pomoc ma sens. Nie możemy dopuścić do sytuacji, gdzie uchodźcy osiadają w jednym miejscu i nie robią nic, jedynie wyciągając rękę po pieniądze/pomoc materialną.

Odpowiedz
avatar Inanita26
6 6

@virus: Tak naprawdę każda decyzja będzie zła (przynajmniej w przypadku Polski). Mamy sporo problemów wewnętrznych, do tego pojawia się moralny obowiązek pomocy uchodźcom, nie tylko tym z Afryki czy Bliskiego Wschodu, ale i Ukrainy. Koszta są wysokie, a efekt... nieprzewidywalny. Chciałoby się założyć, że przyjęci uchodźcy będą chcieli się zaasymilować i podejmą pracę na swoje utrzymanie, ale obawiam się, że to bardzo naiwne założenie. Mam duże obawy, że mogą popaść w coraz większą postawę roszczeniową wobec Polski. Potrzebujemy silnych i sprawnych mechanizmów, które będę zmuszać uchodźców do pracy. Pytanie tylko, czy szanowna Unia Europejska nie uzna tych mechanizmów za dyskryminujące.

Odpowiedz
avatar Meliana
-1 3

@Dark_Messiah: Zadajesz to pytanie na serio, czy tylko retorycznie? Bo odpowiedź jest tak oczywista, że aż ciężko traktować je poważnie...

Odpowiedz
avatar virus
-5 7

@Inanita26: Zgadzam się, że w tym przypadku nie ma dobrych decyzji, ale osobiście wolę zaryzykować i spróbować pomóc, niż skazać tych ludzi na pewną śmierć! Już teraz mimowolnie słyszę, jak media mówią o liczbach, w stylu "musimy przyjąć ponad 2 tys. uchodźców", traktując ich jak liczby - nie ludzi. Zakładając z góry, że trafią do nas sami barbarzyńcy, ukryci terroryści i zadźgają nas nożami, pościągają swoje rodziny i będą żyć na nasz koszt, z góry skazujemy proces asymilacji na klęskę. Z kim mieliby się asymilować, jeśli my będziemy wrodzy? Mamy nauczkę po sytuacji z Romami i trzeba (szybko) wyciągać wnioski pt. jak pomóc i nie ponieść klęski. Osobiście nie widzę innego wyjścia, jak rozproszenie Syryjczyków po całej Europie. Odesłanie ich "do siebie" będzie jak wysłanie na czystą śmierć, a to sprzeczne z moją moralnością, sumieniem, pojęciem człowieczeństwa. Nie próbując pomóc, skarzemy ich na okrutną śmierć, a dla mnie to niepojęte... A co do sytuacji imigrantów z innych części świata - doskonale rozumiem, zwłaszcza jeśli chodzi o Ukraińców, ze względu na sąsiedztwo itd. To będzie trudna sprawa jak rozwiązać sytuację Syryjczyków, mając na uwadze sytuację koło naszego podwórka. Tylko że i Syryjczycy, i Ukraińcy są ludźmi. Nie rozumiem jak można wybierać, komu pomoc należy się bardziej... skoro wszyscy są ludźmi i wszyscy potrzebują pomocy... Mamy zrezygnować z pomocy Syryjczykom, bo są daleko, bo nie odczuwamy ich tragedii na sobie, bo są czarni i pomoc będzie trudniejsza w realizacji?

Odpowiedz
avatar Ara
8 10

@virus: Kraje arabksie jak chociażby Arabia Saudyjska są bliżej, są bogatsze od europejskich i bliższe im kulturowo. Więc czemu nie pchają się tam, tylko tu, a potem biadolą, że nie postępujemy według ich zasad?

Odpowiedz
avatar alexiell
7 7

@Inanita26: Jest też wyżej wspomniany problem "jak pomagać" pod koniec zeszłego roku spotkałam się z sytuacją, że o "szlachetną paczkę" poprosili uchodźcy z Ukrainy. I zanim się zagotujecie, ze przyjechali i ciągną socjal, mają postawe roszczeniową itd to sytuacja wygląda trochę inaczej (przynajmniej w tamtym wypadku), mianowicie w momencie uzyskania statusu uchodźcy odmówiono im pozwolenia na pracę, więc legalnie zatrudnić się nigdzie nie mogli, natomiast w przypadku wykrycia, że pracują nielegalnie czekałaby ich deportacja. Nie pozostało im wtedy nic innego jak siedzieć na dupie i chodzić po prośbie (gwoli ścisłości- paczka o którą prosili była chyba najskromniejszą z jaką się spotkałam, Tylko długoterminowe jedzenie, jakieś ubrania i ewentualnie książki po polsku, żeby sie języka uczyć)

Odpowiedz
avatar virus
-4 4

@Ara: Nie wiem, nie chcą ich? Syryjczycy boją się, że zostaną deportowani? @alexiell: Dokładnie, "jak pomagać" jest w tym przypadku kluczową kwestią. Nie należy dać, należy umożliwić, a to zasadnicza różnica.

Odpowiedz
avatar Meliana
7 9

@Ara: To proste - brak polit-poprawności i właśnie zbieżność kulturowa. Będąc gościem w kraju arabskim, musisz się jak gość zachowywać - czyli morda w kubeł i co do literki szanować zasady gospodarza. Bo jak ukradniesz - odrąbią łapę, jak popatrzysz na niewłaściwą kobietę - skrócą o głowę, a jak fikniesz za wysoko to deportują bez cackania się. A w Europie? Pfff... wystarczy popatrzeć na Francję, Szwecję, czy UK. Szariat na ulicach, usuwanie krzyży, bo obrażają uczucia imigrantów, socjal, socjal i jeszcze raz socjal (bo zamieszki, jak dostaną za mało -> patrz Francja), a niech kto gębę spróbuje otworzyć, to od razu ciupa z paragrafu o rasizmie, ksenofobii i szerzeniu nienawiści. Aż się dziwię, że trzeba to pisać, bo byłam pewna, że pytanie jest retoryczne.

Odpowiedz
avatar sixton
6 6

@virus: Dylematy Twojego typu pojawiły się jeszcze na długo przed Twoim przyjściem na świat. Jeden z przykładów to Klub Rzymski. Wszystko to zawsze w jakimś romantycznym sosie, często oderwanym od rzeczywistości. Nie da się być sumieniem całego świata i rozdzierać szaty nad każdym przypadkiem. Ratowaniem życia jest ucieczka z zagrożonych terenów. Z Syrii czy Iraku. Próba dostania się potem do Unii Europejskiej to już raczej szukanie dla siebie lepszego bytu. Tak w największym skrócie. Żyjemy w jednym świecie, pełnym cynizmu. Okazywanie dobra uważam za wskazane, lecz nie w sposób bezgraniczny i bez wątpliwości, bo problem któremu tak się chciało zaradzić może się nagle stać twoim własnym problemem.

Odpowiedz
avatar Inanita26
5 5

@virus: Jeśli chodzi o wykrzykiwanie przez media- jak zwykle chodzi o głośny temat. Sytuacja przedstawiana jest w ten sposób, żeby widz pomyślał, że zamiast 2000 Polaków pomoc dostanie 2000 Syryjczyków. Jak działają media, wiemy wszyscy, mam nadzieję. Odnośnie asymilacji: problemem jest to, że nigdy w historii nie mieliśmy kontaktów z Arabami. Polacy nie znają ich, a obraz kreowany jest głównie przez media. I tu znów mamy dwie skrajności- jedni mówią o dzikusach i Al-Kaidzie, a inni o tym, że są wspaniali, cacy i z nimi będzie nam cudownie. Żadnego trzeźwego spojrzenia na świat, wszystko skrzywione przez jedną czy drugą ideologię. Czy przyjmując uchodźców narażamy się na zamachy? W jakimś stopniu pewnie tak. Nie można całkowicie wykluczyć scenariusza, że pod pozorem ucieczki z regionów objętych walkami trafią do nas zwolennicy dżihadu. Musimy to kontrolować. Ludzie są różni. Jeden z wdzięcznością przyjmie pomoc i zacznie pracować, a inny będzie wyciągał jedynie ręce po zasiłki. I tutaj powtórzę: potrzeba mechanizmów, które będą eliminować takie zachowania. Może to drastyczne, co powiem, ale jeśli taki człowiek sam nie będzie chciał sobie pomóc mimo możliwości- niech wraca tam, skąd przyjechał. @alexiell: Tak jak już pisałem wcześniej- trzeba umożliwić im podjęcie pracy. To duży błąd, niewydanie im pozwolenia na pracę.

Odpowiedz
avatar Meliana
9 11

@Inanita26: Problem w tym, że to niemożliwe - nie pozwalają na to przepisy UE. Kraj przyjmujący uchodźców MUSI dać im mieszkanie oraz zasiłek w wysokości pozwalającej na GODNE życie. Polska już ma chyba nawet proces w tej sprawie, bo te zasiłki są zdaniem UE zbyt małe. I naprawdę nic nie szkodzi, że rodowici, pracujący Polacy muszą żyć za mniej. Uchodźca musi żyć godnie w europejskim stylu. Nie ma mowy o żadnych wędkach, asymilacji i biletu w drugą stronę jak nie skorzysta z danej mu możliwości. Żeby wprowadzić własne, ROZSĄDNE zasady, musielibyśmy z Unii wystąpić - jak myślisz, dlaczego UK się właśnie nad tym zastanawia?

Odpowiedz
avatar Meliana
6 10

edit: Aha, no i nie ma mowy o jakiejkolwiek szczegółowej kontroli, zaglądaniu pod burki, wypytywaniu o światopogląd, wiarę itp., bo to łamanie podstawowych praw człowieka - wolności sumienia, wyznania i czegoś tam jeszcze. Więc sorry, nic z tego. Albo bierzemy wszystkich jak leci po dobroci, albo... UE nas do tego zmusi. Nie w ten sposób powinno to działać? Auć, przykro mi... Ja naprawdę wiem, że nie można generalizować, że ludzie są różni, że wielu z tych uciekinierów całowałoby po stopach za możliwość normalnego życia, itd., ale jestem realistką - widzę jak wygląda sprawa w innych krajach, gdzie ci uchodźcy JUŻ SĄ, wiem, że nie mamy nic do gadania i będziemy musieli zrobić to samo i właśnie dlatego tak bardzo mi się to nie podoba. Nie chodzi o to, że nie lubię ciapatych, ruskich, murzynów, czy kogokolwiek, tylko o to, że nie mamy żadnego wpływu na to, kogo nam przywiozą. UE sobie wymyśliła zakaz uprzedzeń i równość wszystkich ludzi, więc jeśli wrzeszczący Arab idzie do mnie z kamieniem w ręku, bo wyszłam na ulicę w szortach, to przecież wcale nie musi oznaczać, że chce mi zrobić krzywdę... Zrobił? Oj, no niestety taka ich kultura, następnym razem ubierz długie spodnie. Poczytaj o gwałtach w Szwecji, czy dzielnicach islamskich w Londynie, Paryżu i innych miastach...

Odpowiedz
avatar sixton
6 6

@Meliana: Zastanawia się w referendum dlatego że to obiecał Cameron by zapewnić sobie wsparcie tzw. eurosceptyków. On sam jednak jest temu przeciwny. Poza tym Brytania pokazuje, że tą własną politykę można prowadzić nawet w ramach obecnej Unii. Przecież właśnie w sprawie przyjmowania uchodźców z Syrii powiedzieli NIE. Jednak niektórzy idą na pasku tej "metropolii". Że mamy robić co nam powiedzą bo to światłe i mądre, a nawet jeśli są wątpliwości to wyjścia nie mamy i chcąc być w UE musimy robić co mędrkowie powiedzą. Jeśli my sami nie zadbamy o dobro Polski to kto niby ma to zrobić? Niemiec? Francuz?

Odpowiedz
avatar Inanita26
9 9

@Meliana: Również jestem realistą i przyznaję, że moja wizja przyjmowania uchodźców istnieje w pewnym oderwaniu od unijnych przepisów. Nie popieram ich. Uważam, że każde państwo powinno samemu kształtować zasady i czy w ogóle chce pomagać innym. To da się zrobić, nawet w ramach Unii, trzeba tylko chcieć i zrobić to umiejętnie. Znam doniesienia na temat przestępstw popełnianych przez muzułmanów. Jeśli dokonują takich czynów- deportacja. Albo na zasadzie odstraszającego przykładu dotkliwa kara, niekoniecznie fizycznie dotkliwa, ale hańbiąca. Każdy, kto nie doceni udzielonej pomocy powinien ponieść karę. @sixton: Racja, niestety niektórzy zapominają, że Unia Europejska to w dalszym ciągu związek państw, a nie państwo związkowe.

Odpowiedz
avatar Inanita26
7 7

@virus: Właśnie kwestia rozbija się o to, żeby uchodźcy pozostawili Europę taką, jaka jest- w miarę spokojną. Bo jeśli pozwolimy doprowadzić do takich sytuacji jak na zachodzie (ciągłe branie socjalu i walka z kulturą europejską), to przykro mi, ale jedynym wyjściem jest wysłać ich z powrotem.

Odpowiedz
avatar Meliana
6 6

@sixton: Ale właśnie na fali eurosceptycyzmu wygrał te wybory - chce się utrzymać przy władzy, to musi się wsłuchiwać w wolę tych, którzy mu ją dali. Poza tym, obawiam się, że Wielka Brytania ma "nieco" więcej do gadania w samej Unii, niż Polska - żeby się sprzeciwić, starczy tupnąć nóżką, żeby postawić na swoim, trzeba mieć wpływy. A jakie wpływy i jakich popleczników my mamy? No i przede wszystkim, jakiego polityka z jajami widzisz, który byłby w stanie powiedzieć "nie" i sprawę pociągnąć? Bo skoro nie wywalczyli do tej pory żadnej istotniejszej sprawy dla Polski, to i w tej kwestii zbytnio na naszych euroosłów nie liczę... @Inanita26: Mamy w tej kwestii dość zbieżne poglądy - tyle tylko, że poglądy poglądami, a ich realizacja swoje. Jaka jest praktyka, widać na załączonym obrazku. Przyjmujemy wszelkie "światłe" unijne decyzje z dobrodziejstwem inwentarza, bo ważne jest koryto i święty spokój - co najwyżej "ciemny lud" trochę sobie pozrzędzi, trochę memów w internetach naprodukuje i jak zwykle nic nie zrobi. Niestety, nikt o nasze interesy nie dba, bo my sami mamy takie kwestie, przykro mówić, ale gdzieś. Gdyby było inaczej, to naczelną kiełbasą wyborczą nie byłyby in-vitro, homo-związki i wszystko związane z kk, a i zajść z cyganami, takich jak w historii, by nie było. Jak mamy walczyć o porządek w całej UE, jak u siebie nie potrafimy go zaprowadzić?

Odpowiedz
avatar szczery
6 8

@virus: Malo widzialas i nie masz pojecia jakimi bydlakami sa ci uchodzcy. Poczytaj troszke i wejdz w temat. Sam bylem imigrantem i do glowy mi nie przyszlo wykorzystywac socjal w UK. Pracowalem, placilem podatki i wrocilem. Na nich to Ty bedziesz pracowala i martwila sie, czy nie zgwalcili Twojej corki. To bydlo jakiego malo i nie, nie jest mi ich szkoda. Poznalem ich "kulture", "ramadan" i podejscie do bialych. Niech zdychaja na pustyni.

Odpowiedz
avatar klemenko
0 0

@Meliana: Jakie konkretnie przepisy?

Odpowiedz
avatar asmok
3 3

@Rumburak: Przecież my cały czas przyjmujemy imigrantów, w tym także uchodźców. Tu nie chodzi o to żeby nie przyjmować w ogóle. Mamy określone wymagania, weryfikujemy ich, dostają wizy, karty czasowego lub stałego pobytu i przyjeżdżają. Jeśli ktoś tych wymagań nie spełnił, to nie powinien tu być. I właśnie tych ludzi próbują nam wcisnąć na siłę. Żadne tam biedne rodziny uciekające przed wojną. Stada młodych agresywnych wyznawców allaha. Dostali się tu nielegalnie i powinni albo zostać odstrzeleni na granicy albo odesłani z powrotem. Chcą przylatywać? Proszę bardzo, dziesiątki tysięcy robi to legalnie. Jakoś mogą. To tamci też niech przyjadą legalnie. Skoro z jakiegoś powodu nie chcą ich wpuścić legalną drogą, to chyba z tego samego powodu nie powinniśmy ich przyjmować także nielagalną. Co to w ogóle ma być że ktoś nie dostaje prawa wjazdu, to złamie prawo i nagle już mu wolno? Oni są zwykłymi przestępcami a nie żadnymi potrzebującymi pomocy. Czytasz w ogóle co się dzieje na granicach? Ludzie bez dokumentów, nie chcą podać tożsamości, wyłącznie młodzi faceci, w większości analfabeci, nie chcą żadnej pracy, odmawiają jakichkolwiek szkoleń. Tak sobie mamy ich bezkrytycznie brać bo oni taką mają zachciankę? Popatrz na filmiki na yt z miast "tranzytowych", których ostatnio pełno. Normalnie bydło. Nawet się nie zachowują jak ludzie. Bardziej stado agresywnych małp. Tu nie ma możliwości żadnej asymilacji i to w żadnym wypadku nie są jakieś biedne prześladowane rodziny.

Odpowiedz
avatar elda24
9 15

Jestem emigrantką i żyją obok tych ucirkinierow widzę, jak to wyglada- dostają zasilki, dostają azyl bez kontroli czy im się tak na prawdę należy, dostają mieszkania, czeki żywieniowe a za 3 miesiące wożą sie autami na które mnie i męża nie stać, bo jestesmy tylko z Polsko i my na swoje utrzymanie musimy zapierdzielac. Do tego pracuje dorywczo w biurze a'la socjalnym i mam kontakt z uciekinierami na godzien i

Odpowiedz
avatar lelebr
-4 8

@elda24: Gdyby nie było żadnej kontroli to nie istniałyby zamknięte ośrodki dla uchodźców, którzy czekają na deportację. Z drugiej strony ciężko ustalić czy mają prawo do azylu czy nie. Mogą jedynie przeprowadzić identyfikację na podstawie odcisków palców, bo często ci ludzie są bez dokumentów. Jeśli już figurują w systemie pod innym imieniem i nazwiskiem tacy z reguły są odsyłani. Sczerze ja emigrantów widziałam raczej na zdezelowanych skuterach i w starych samochodach ale mogę wypowiadać się tylko jeśli chodzi o południowe Włochy i chodzi bardziej o moje obserwacje.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2015 o 12:07

avatar anonimek94
-4 4

@elda24: Nie wiem na jakiej zasadzie uchodźców widzisz/znasz ale zasady co do Asylum seekers są bardzo, bardzo brutalne. Te osoby NIE MOGĄ pracować (chyba, że czekają już na uznanie wniosku ponad rok, ale wtedy tylko określona praca) i żyją w bardzo nieciekawych warunkach. Zasiłki które dostają to 1/3 job seekrs allowance - więc zdecydowanie nie dużo. Jeśli wniosek zostanie odrzucony ( a w Anglii to więszość) to przysługują się pieniądze tylko na kartę (do określonych sklepów) i czeka na deportację. Rodziny są oddzielone od siebie. Może Ty mówisz o tych którzy już dostali status refugee (przy czym automatycznie są rezydentami i mają prawa takie jak ja czy Ty). Ale do tego momentu nie mieli łatwo i często są bezdomni - w końcu teraz już UKBA nie będzie się nimi 'zajmować' więc nic im się nie należy, wsyzstko od podstaw muszą załatwiać. A nie zawsze wiedzą gdzie.

Odpowiedz
avatar elda24
8 8

@anonimek94: Nie mieszkam w Anglii,więc nie mam pojecia jak to w Anglii wygląda. W Belgii jest różnie, a praca na czarno lub handlowanie różnymi rzeczami kwitnie. Tak jak pisalam- ochotniczo siedzę w sprawach nowych przyjezdnych, wiem ze nie wszyscy są oszustami i naciągaczami, ale wielu jest a ci "multikulti lovers" maja klapki na oczach albo po prostu nie chca widzieć tego, ze ich system pomocy uchodźcom spalil na starcie.

Odpowiedz
avatar elda24
7 13

No mam z nimi kontakt na codzien prawie i historia co któregoś nie pokrywa sie totalnie z tym, co napisane na papierze. Kraje bogate uni juz są przegrane, nie dajcie sobie wmówić, ze Polskę na tą falę stac.

Odpowiedz
avatar pawel78
-3 3

wystarczy popatrzec po ogloszeniach. Pracodawcy wola emigrantow z UA niz rodakow.

Odpowiedz
avatar cassis
21 23

Absolutnie mnie nie obchodzi, co sobie kto o mnie pomyśli i jak wielkim rasistą jestem, ale pogląd na sprawę mam kategoryczny - Polska jest ZA BIEDNA na utrzymanie emigrantów na socjalu - NAJPIERW dajemy własnym obywatelom wszystko,czego potrzebują, a jeśli zostanie, dopiero myślimy o emigrantach I niech nikt mi nie pie%#&li o Polonii w USA czy UK,bo tam jest dokładnie taka polityka,jak napisałam w punkcie drugim -najpierw dbają o obywateli, a jak im zostaje,dbają o resztę. Pomijam już fakt, że te kraje są na zupełnie innym poziomie rozwoju gospodarczego niż nasz.

Odpowiedz
avatar pawel78
-3 9

@sixton: zly tok myslenia. Wazniejsi sa ludzie z polskim obywatelstwem. A nie z polskim pochodzeniem.

Odpowiedz
avatar Ara
2 8

@pawel78: Nie do końca się zgadzam. Bo w czym jest lepszy patol który urodził się w Polsce od człowieka z Baku albo innej Ukrainy, który w wyniku zawirowań wojennych i politycznych po prostu znalazł się poza granicami współczesnej Polski?

Odpowiedz
avatar szczery
7 13

@timo: Bo to jest najgorsze arabskie scierwo jakie istnieje. Nie porownuj Polaka jadacego do UK, pracujacego, uczacego sie jezyka i asymilujacego z roszczeniowym brudasem, ktorego bedziemy utrzymywac do smierci. Przepracowalem kilka lat w UK i poznalem tych "biednych murzynkow". Zwolennikow przyjecia ich w Polsce prosze, aby ich brali na wlasne utrzymanie, do wlasnych domow, placili im ubezpieczenie, ZUS... z wlasnych pieniedzy, a od moich prosze sie kulturalnie odp#%$^^ic.

Odpowiedz
avatar szczery
7 9

@timo: I niech sympatycy biednych murzynkow zainteresuja sie statystykami gwaltow w krajach skandynawskich i w USA. W USA od lat biali nie zgwalcili murzynki, za to biale kobiety sa gwalcone masowo. W Norwegii i Szwecji liczba gwaltow jest przerazajaca. Lepiej byc madrym przed szkoda i uczyc sie na bledach innych.

Odpowiedz
avatar szczery
5 7

@timo: Przeczytaj kilka razy to, co napisałeś i zastanów się gdzie jest błąd.

Odpowiedz
avatar Melisa
0 0

@szczery: prawda, ale żeby nie było takie same mam zdanie o polaczkach-cwaniaczkach, którzy narzekają jak im tam źle (bo na przykład pracują w Boże Ciało, a w Polsce nie i to ich obraża itp. a niestety zdarzają się takie przypadki), a nie zadają sobie nawet trudu żeby się języka nauczyć, to mi się nóż w kieszeni otwiera...

Odpowiedz
avatar babubabu89
0 10

Ale przecież unia erłopejska jest taka cacy. Dotacje som i drogi budujo.

Odpowiedz
avatar nuclear82
9 11

Cygaństwo daje się we znaki na całym świecie, ten "naród" ma tak zły PR że nigdzie ich nie chcą i bronią się przed nimi jak przed ogniem. Z kolei nadchodząca polityka wymuszonego przyjmowania imigrantów jest trochę nie na miejscu w przypadku kraju z tak wysoką EMIGRACJĄ zarobkową. Miliony ludzi stąd spierniczają bo mają dosyć j*bania za 1300 złotych miesięcznie dla jakiegoś tłustego korpowieprza z zachodu. W Niemczech będą j*bać dla tego samego korpowieprza za 1300 EUR. Chyba że tak chcą naprawdę zrobić. Uciekło nam kupę młodych wykształconych Polaków bo nie chcą pracować za grosze i czekać 3 lata do specjalisty, co robimy? O wiem! Sprowadzimy sobie czarnuchów! Oni u siebie mają wojny i lepianki, więc przyjmą nasze "bogactwo" z pocałowaniem ręki!

Odpowiedz
avatar Shi
-2 10

ja trochę na inny temat... Skoro to: "O inną pracę było ciężko, bo każdy, wbrew prawu pytał o posiadane dzieci/ chęć ich posiadania" jest wbrew prawu to czemu by odpowiadać szczerze? Ja bym powiedziała "Nie pańska sprawa", albo, gdyby mi zależało na pracy, bym skłamała, że nawet macicy nie mam czy coś. Ma prawo to zweryfikować? Nie. Więc co za problem?

Odpowiedz
avatar Lypa
-3 3

@Shi: Pracodawca pytając o to postępuje rozsądnie łamiąc jedynie kretyńskie i nieżyciowe "przepisy". Ty kłamiąc jesteś zwyczajnie nieuczciwa.

Odpowiedz
avatar Shi
-1 1

@Lypa: dobra, to jak pracodawczyni zechce Ci wsadzić rurę w dupę by się upewnić czy na pewno nie masz tasiemca to wszystko też ok, rozumiem? Bo w końcu dużo lekarzy wystawia książeczki bez specjalistycznych badań (nawet ja znam paru).

Odpowiedz
avatar Lypa
-2 2

@Shi: A co ma piernik?

Odpowiedz
avatar inmymind
0 2

Tak niektórzy porównują cyganów (przez duże/małe "C"?) do naszych rodaków np. na wyspach, ale: czy na widok Polaka Anglik ściska mocniej kieszenie płaszcza, torebkę? Generalnie trudno jest mieć zdanie wyłącznie na tak lub nie w kwestii uchodźców - sądzę, że każda z tych osób wolałaby żyć u siebie, w pokoju i spokoju niż tułać się po obcych państwach. I cieszmy się, że nie musimy uciekać z kraju, bo toczy się wojna.

Odpowiedz
avatar Robee73
0 0

Prawdziwy, taki z krwi i kości, Cygan nigdy nie skala się pracą. Oni albo kradną, albo żebrzą albo śpiewają (niestety tych śpiewających jest może 0,5%) A po tym wszystkim dziwią się, że wszyscy ich nienawidzą.

Odpowiedz
avatar kasiunda
0 0

"Tabor nadjeżdżający do wioski zwiastował nietuzinkową atmosferę." Tak, dziadkowie opowiadali mi o tej atmosferze. Kur nie można było wypuszczać z kurnika nawet kilka dni, bo znikały. Znikały też krowy z pastwiska, garnki, pranie, owoce z sadu, warzywa z pól, narzędzia z obejścia. Faktycznie nietuzinkowa atmosfera.

Odpowiedz
Udostępnij