Ostatnio moją babcię odwiedził sąsiad, pan Stefan. Ponieważ oboje niedosłyszą, rozmawiali dość głośno. Będąc w drugim pokoju, wszystko dokładnie słyszałam. Oczywiście rozmowy standardowe; jak to za ich czasów było, komu się wnuk urodził itd. W pewnym momencie usłyszałam, jak pan Stefan mówił:
- Wiesz Gienia, jaka teraz znieczulica panuje? Idę sobie ostatnio i widzę, że na chodniku leży nieprzytomna kobieta. Nie wiadomo, czy chora, czy pijana. Tyle osób przechodziło, nikt się nie zainteresował.
- I co Stefek, pomogłeś jej?
- No nie. Poszedłem dalej. Ale jestem ciekawy, co się z nią stało.
Cóż, to pewna ironia losu, że nad znieczulicą ubolewa zawsze najbardziej ten, kto się nią sam wykazał. Z drugiej jednak strony, nie chcąc starszego pana ani bronić ani oczerniać, bo różnie bywa: no są sytuacje na ulicy, gdzie brak reakcji nie wynika z braku emocji czy troski (d)o drugiego człowieka, ale braku wsparcia. Typu chory chorego/ starszy starszego etc., czasem sam na ulicy nie podciągnie, a prędzej staną się obaj uciechą dla reszty przechodniów, więc ludzie pasują.
Odpowiedz@mesiaste: masz rację, ZAWSZE najbardziej ubolewa właśnie ten kto się nie wykazał. Żelazna zasada, dogmat i udowodnione metodą naukową 100% przypadków, nigdy nie jest inaczej. Proponuję nie nadużywać słowa zawsze.
Odpowiedz@Face15372: proponuję nie być przeczulonym użytkownikiem ;) może nie powinnam używać tak mocnego słowa, a użyć "często", "zazwyczaj", "w wielu przypadkach" , wciąż jednak uważam, że to pewna tendencja :P w dzisiejszym świecie, że bardzo łatwo się wytyka grzeszki innych, samemu nie robiąc nic. Teraz lepiej?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2015 o 20:29
@mesiaste: Nie bierz tego do siebie, to trochę ironiczne było, czasem tak mam :).
OdpowiedzHipokryzja jest ostatnio bardzo często spotykana, niestety.
OdpowiedzHipokryzja- moja ulubiona piekielna cnota ;)
Odpowiedz@Anor: podobnie mówił Al Pacino w Adwokacie diabła. Wskazał tylko na inną cechę.
Odpowiedz