Często zdarza się zobaczyć panów zmęczonych po spożyciu a i niekiedy zdarza się, że włącza im się agresor. A ja miałem dziś wątpliwą przyjemność spotkania pani, której ewidentnie nie powinni podawać ostatnich kilku kolejek.
Dwie, lekko tylko napoczęte zębem czasu, w strojach wskazujących na korpo dress code, dobiły do przystanku. Oczekując na przybycie "mojego" kierowcy w Volvo (jeszcze jeżdżą po Szczecinie) czytałem gazetę, ale głośne zachowanie przybyłych nie pozwalało na całkowite ignorowanie ich obecności.
Dawno temu powstał dowcip: - co ma wspólnego pijana kobieta i Syrena Bosto? Jedno i drugie wstyd prowadzić.
Nie mój cyrk, nie moje małpy więc się nie odzywam. Widocznie jednak to nie wystarczyło. Samica alfa zaatakowała :)
- Coś ci się nie podoba?
Babę widzę pierwszy raz, a ta wyskakuje do mnie na ty? Nic to, dalej czytam felieton JKM (Angora) gdy jej, a właściwie JEJ ręka próbuje wyrwać mi gazetę.
- Do ciebie mówię!! - usłyszałem.
- Nie jestem zainteresowany rozmową - jeszcze spokojnie odpowiedziałem i wracam do lektury.
- Dam się nie ignoruje - z trudnością przebrnęła przez trudne słowo.
I tu nieopatrznie pozwoliłem sobie na nieodpowiedzialną uwagę:
- Damy nie włóczą się pijane po mieście.
Rubikon został przekroczony. Samica alfa nie mogła znieść poniżenia w obecności podległej jej drugiej w stadzie.
- Ty gruby ..uju (bynajmniej nie miała na myśli brata matki)... - w tym momencie zobaczyłem tylko rozcapierzone czerwone pazury pędzące w kierunku moich oczu. To był odruch, odruch który zacząłem kontrolować dopiero w ostatniej fazie. Szanowna dama, w mało kontrolowany sposób, upadła na swoją nie mniej szanowną du.ę z czerwonym odciskiem mojej dłoni na policzku.
Płacz, szloch i i wybrzmiewające wręcz olbrzymim niezrozumieniem - Jak tak można? Kobietę? W twarz? Za co...?
Nie jestem dumny, ale no właśnie: Kobietę? W twarz? Za co?
Damą nie można ,,być'', damą ,,trzeba się urodzić''!
OdpowiedzWow. Uderzyłeś pijaną babę i się tym chwalisz? Serio?
Odpowiedz@GythaOgg: Raczej się żali, że pijana baba próbowała mu bez powodu oczy wydrapać.
Odpowiedz@GythaOgg: Następnym razem grzecznie poprosi ją, by nie próbowała wydrapać mu oczu. Na pewno zdąży w tym ułamku sekundy jaki dała mu na reakcję.
Odpowiedz@GythaOgg: żałosne... Powinien z pięści a nie z płaskiego. Obojętnie czy agresorem jest kobieta czy facet, każdy ma prawo do samoobrony. Miał pozwolić aby babsztyl okancerował mu twarz? Wtedy byłoby czym się chwalić?? Puknij się w czambo
OdpowiedzPrawidłowo, uważam że na agresję trzeba odpowiadać, to że to była kobieta nic nie zmienia. Uważam że kobieta używając przemocy w stosunku do mężczyzny, powinna być traktowana jak mężczyzna.
Odpowiedz@GythaOgg: Też bym uderzyła. Przywalę czemukolwiek co w agresywny sposób zbliży łapę do mojej twarzy. Zwłaszcza do oczu, nie mamy jeszcze technologii, żeby je zastąpić jeśli jakieś pijane/naćpane stworzenie mi je uszkodzi.
Odpowiedz@GythaOgg: Nie uderzył baby, kobiety, dziewczyny... Nic takiego! Uderzył napastnika. Jak ktoś rozpoczyna walkę, przestaje być kobietą, dzieckiem, starcem, whatever. Rozpoczyna, czyli uznaje swoje możliwości za przynajmniej równe możliwościom broniącego się, i tyle.
Odpowiedz@popielna: raczej potraktował ją nad wyraz łagodnie, wręcz pieszczotliwie. Atakującego się unieszkodliwia, a babie może jakaś komórka zaskoczyła, w co optymistycznie wierzę.
Odpowiedz@GythaOgg: Spacyfikował napastnika (płeć i stan odurzenia ma w tej sytuacji trzeciorzędne znaczenie). Bardzo w sumie delikatnie - nie słyszałem nigdy, żeby od uderzenia otwartą dłonią w policzek powstał uszczerbek na zdrowiu, tym batdziej trwały. Na miłości własnej - i owszem. Agresor dostał po buzi, poza odciskiem dłoni i ewentualnym siniakiem nic mu nie będzie. Siadł na zadku, popłakał się i - co było tak naprawdę celem zasadniczym - przerwał agresywne działania. Osoba prowadząca czynną, fizyczną napaść sama w moich oczach rezygnuje ze zwyczajowej ochrony z racji płci, wieku, kalectwa i tak dalej. Broniący się w takiej sytuacji może - i powienien - użyć dostępnych środków do odparcia ataku.
Odpowiedz@GythaOgg: Raczej spoliczkował histeryczkę. Nikt nie ucierpiał, a pani za pewne się ogarnęła.
Odpowiedz@GythaOgg: a co miał zrobić? Zaklaskać???
Odpowiedz@bloodcarver: Wiesz co, mnie tu najmniej chodziło właśnie o płeć, lecz ogólnie o to, że walnięcie kogoś w twarz nie jest powodem do dumy. Jasne, pijana babka zachowała się jak jakaś wariatka, ale wciąż: to nie powód, żeby się chwalić biciem innych, nawet w samoobronie. A autor jest z siebie wyraźnie dumny.
Odpowiedz@GythaOgg: Po czym wnosisz, że autor jest z siebie dumny?
Odpowiedz@Irrelevant: Po tym, że opisuje swoją historię w internecie, w której to historii to uderzona jest negatywnym bohaterem a uderzający pozytywnym.
Odpowiedz@GythaOgg: Wow. Jak coś piłaś, to wytrzeźwiej i przeczytaj historię jeszcze raz. Miał sobie dać wydrapać oczy?
Odpowiedz@GythaOgg: Może faktycznie przeczytaj tą historię kilka razy ;)
Odpowiedz@GythaOgg: Podobno jest równouprawnienie. W kwestii samoobrony też, czyli babka może zerwać wpi***ol tak samo jak facet. I koniec.
OdpowiedzTakie historie tutaj powinny się pojawiać - piekielność i adekwatna reakcja. PS: Nie zapominaj że kobiety się domagały tyle lat równouprawnienia, a to zwalnia facetów z "nie" oddawania kobietom.
OdpowiedzJestem zaskoczona tymi komentarzami. Nie musiałeś jej uderzyć w twarz!!!Pijana babka nie działa jak pantera ale ma ruchy spowolnione- wystarczyło się usunąć, przytrzymać ręce itd.Zachowałeś się jak cham i nie po męsku- uderzenie kogokolwiek w twarz to duża zniewaga.Babka pijana to i zaszalała a ty od razu z liścia?Jestem ciekawa jak ty zachowujesz się po alkoholu.Troche tolerancji.
Odpowiedz@moniap: czytał. Nie miał więc tyle czasu na reakcję. Pomyśl chwilę, zanim napiszesz.
Odpowiedz@moniap: Chyba nigdy pijanej agresywnej osoby nie widziałaś i tego, jak może być 'waleczna'.
Odpowiedz@moniap: jak się ma klasę, to się nie doprowadza własnej osoby do stanu, w którym się nie ma kontroli nad własnymi czynami. Jak babsztyl się rzucił z pazurami, to odmulający plaskacz mu nie zaszkodził, wręcz może da nauczkę i odblokuje jakieś myślenie. Złap taką za ręce, to masz kopa w jaja i drugiego babola na plecach. Odsuń się, to się zaktywizują obie na raz. A później z pięciu obrońców, tfu, dam, policję, kryminał, sądy, cyrki, pół doby stracone najmniej i same problemy. A tak, szybka akcja, lekcja dana i po sprawie, nikt nie umarł. Gratuluję szybkiej i skutecznej reakcji, niemal bezboleśnie danej nauczki, że się nie atakuje ludzi na ulicach.
Odpowiedz@moniap: Zgadzam się, że osoba pijana ma spowolniony czas reakcji, ale spowolniony czas reakcji oznacza, że zwoje mózgowe wolniej ,,łapią'' rzeczywistość o kilka ułamków sekundy (między innymi dlatego nie prowadzi się auta po alko), a nie, że ruchy takiej osoby są spowolnione rodem z czterokrotnego slow motion z filmików na youtube. Autorze, był atak to i była obrona, miałeś jak najbardziej prawo. Daje mocne, choć uważam, że taka szczegółowa informacja o czytaniu felietonu JKM w agorze nie wpływa nijak na historie. ;)
Odpowiedz@moniap: Jakiej znowu tolerancji?! Mamy tolerować agresywnych ludzi tylko dlatego, że się nawalili jak stodoła? Weź się ogarnij, upojenie alkoholowe od wielu lat nie jest już okolicznością łagodzącą nawet w sądzie a Ty oczekujesz, że autor się będzie cackał z pijaczką? Gratulacje...
Odpowiedz@Eloe: Pod koniec całej akcji to już chyba nie czytał skoro ripostował jej słowa.To Ty zacznij w ogóle myśleć i nie broń mięczaka.Większość komentujących oczywiście krytykuje pijane babsko ale gdyby to był pijany facet to nie byłoby takiego oburzenia.
Odpowiedz@moniap: Gdyby to był pijany, agresywny facet (albo dziecko, lub zwierzę), imho powinien oberwać dokładnie tak samo. Nie mam pojęcia po czym wnosisz, że ocena sytuacji z facetem byłaby inna, na Piekielnych jest zatrzęsienie historii o agresywnych, pijanych mężczyznach. Z perspektywy autora to była obrona konieczna, moim zdaniem i tak zareagował delikatnie jak na taką sytuację. Jeśli ktoś wchodzi nieproszony w strefę osobistą drugiej osoby, będąc przy tym agresywnym i stwarzając potencjalne zagrożenie - musi się liczyć z negatywnymi konsekwencjami. Jeśli natomiast jest pijany i nie kontroluje swoich zachowań, to tym bardziej całe zajście jest jego winą, skoro wcześniej doprowadził swój organizm do takiego stanu.
OdpowiedzEeee, jak miała czerwone pazury to jeszcze tak źle z jej wyglądem może nie było. Po moim osiedlu włóczy się jedna taka, która lakieru do paznokci (o mydle nie mówiąc) w życiu nie widziała i czasem nawet ciężko ją od wychudzonego faceta w łachmanach :D
OdpowiedzMowisz jakby kobieta ktora nie maluje paznokci mialaby uchodzic za zaniedbana.
Odpowiedz@elfia_luczniczka: Od kiedy lakier jest obowiązkowy w kosmetyczce zadbanej kobiety?
Odpowiedz@iks: Prawidłowo! @elfia_luczniczka: "i czasem nawet ciężko ją od wychudzonego faceta w łachmanach :D "... co? odróżnić?
OdpowiedzNie trzeba bylo walic ja w morde, tylko dac jej kopa w dupe, a potem ewentualnie wezwac pogotowie i policje.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: jasne, "pani poczeka, obejdę panią dookoła i będziemy kontynuować", tak to sobie wyobrażasz?
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Dlaczego? Tylko dlatego, że to kobieta? Sama szukała zaczepki, sama wdała się w ,,dyskusję'' i sama podniosła na niego rękę. Miał prawo się bronić i wybrał akurat taki sposób. Po kopie w dupę mogłaby jeszcze szukać odwetu, wtedy to dopiero zrobiłoby się ciekawie. Po takiej reakcji z jego strony sądzę, że zobaczyła, że skoro facet potrafił uderzyć ją w twarz to po kolejnych atakach z jej strony może zrobić jej prawdziwą krzywdę.
OdpowiedzA po co do błahych spraw wzywać policję i pogotowie? Sprawa załatwiona krótko i bez zbędnych formalności, być może pani następnym razem się zastanowi nim zacznie takie sceny. Jeśli nie działa siła argumentu to czasami trzeba użyć argumentu siły wobec takich jednostek.
OdpowiedzWidzę trafił Ci się ktoś z mojej stałej klienteli - pozdrowienia z monopolowego na Niebuszewie ;) Tak z ciekawości, w której części miasta to było?
OdpowiedzNo ale przecież to nie była kobieta tylko pijana ku*wa. Bo kobiety tak się nie zachowują, a pijane ku*wiszony owszem.
Odpowiedz@tatapsychopata: Dokładnie... Jak mawiał klasyk, k*rwa od prostytutki różni się tym, że prostytutka to zawód, a k*rwa to charakter...
OdpowiedzMówi się, że czyny pijanego są myślami trzeźwego i ja w to wierzę. Tylko niestety oznacza to, że mamy wokół siebie więcej okropnych istot ludzkich niż się wydaje (a to i tak ogrom).
OdpowiedzNie jestem zwolenniczką dawania w twarz, nikomu, ale są sytuacje, kiedy trzeba, szczególnie jak agresor nie odpuszcza. Zasadniczo jednak do niektórych powinno dojść wreszcie, że ich wiek, gabaryty czy płec, nie są usprawiedliwieniem i linią obrony przed ewentualnym oddaniem. Nie wiem skąd się u niektórych wzięło to przekonanie, że jak są starsi albo kobietą, to szanse na odwzajemnienie "plaskacza" maleją i mogą czuć się bezkarni i okładać przypadkowych ludzi, bo tak. W każdym razie, dla mnie reakcja prawidłowa, może kobieta pójdzie po rozum do głowy i skojarzy fakt, ze po zaawansowanej alkoholizacji albo powinna wracać taksą do domu albo wiązać sobie łapy, aby z nimi do nikogo nie wyskoczyć x]
OdpowiedzNo właśnie. Kobietę w twarz? Za co? Przecież jeszcze nie zdążyła podrapać albo i nawet oka wykłuć... :):)
OdpowiedzDo wszystkich co nie mieli do czynienia z agresją pijanych ludzi. Wiele lat pracowałam w klubach nocnych i dyskotekach i wiem jedno: Pijane laski są o wiele bardziej agresywne niż faceci. Pijanemu gościowi DA się jeszcze wiele wytłumaczyć i jest spora szansa uniknięcia mordobicia. Jeśli chodzi o baby, to nie ma takiej możliwości. Jak leci z pazurami pomaga tylko knock out. Niestety to cała prawda o pijanych "damach".
OdpowiedzUważam, że reakcja jak najbardziej słuszna. Gdyby autor tej opowieści został zaatakowany słownie i odpłaciłby się strzałem w twarz, to byłoby bezzasadne, ale w przypadku fizycznego ataku, należy bronić się tym samym.
OdpowiedzI bardzo dobrze że w pysk dostała. Bardzo mnie interesuje wzburzenie pewnych osób bo przecież "kobiet się nie bije". Wsadźcie sobie gdzieś te zasady. Co to ma za znaczenie czy mamy do czynienia z kobietą czy z mężczyzną? Jak ktoś jest wobec mnie agresywny to dostanie w mordę i tyle w temacie, nie dam się atakować.
Odpowiedzuzywasz slowa "bynajmniej" prawidlowo, jestem urzeczona
Odpowiedz