Akcja dzieje się na przystanku autobusowym tuż obok wejścia do Metra. Stoję praktycznie pod wiatą, wokół mnie maksymalnie pięć osób. Każdy ma miejsce dla siebie, nikt nikomu nie przeszkadza. Ale żeby nie było mi zbyt dobrze, pojawia się ona - piekielna matka z dzieckiem w wózku.
Właściwie to najpierw pojawia się tępy, niespodziewany ból w nodze, po tym jak babsko wjechało we mnie swoim bolidem. Zszokowana nie reaguję, przecież każdemu się może zdarzyć. Po cichu liczę na jakieś przepraszam, lecz zamiast tego czuję jak ten piekielny wózek wjeżdża mi w nogę po raz drugi - tym razem jestem już pewna, że celowo.
[P]iekielna: Wy********j! (dalej wjeżdżając we mnie tym cholernym wózkiem tyle tylko, że z coraz większą siłą) Chcę się K*** dostać do tej je****j windy!
[A]tari: (po zrobieniu kroku w tył) Istnieje takie słowo jak przepraszam!
[P] Spier****j s**o !!
I poszła w kierunku windy, odwracając się jeszcze na chwilę, by pokazać mi środkowy palec.
A ja? cóż, wsiadłam do autobusu z nadzieją, że córka będzie miała więcej kultury niż mamusia.
przystanek autobusowy i piekielna mamusia
Dałaś się zwyzywać tępej curvie z bachorem w wózku. Brawo!!!!!! Ale Wy wszyscy grzeczni jesteście...
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Owszem dałam. Takim osobom przecież właśnie chodzi by zwrócić na siebie uwagę i zrobić show swoim buractwem. Miałam się dać sprowadzić do jej poziomu i pokonać doświadczeniem? wykłócać się na środku ulicy? Pokazać, że tak samo brak mi kultury jak i jej? Bez sensu. PS. Nie pisz w liczbie mnogiej jeśli zwracasz się do jednej osoby. Nie wiem kim są wszyscy :)
Odpowiedz@Atari: "Wy" odnosi się ogólnie do piszących tego typu historie,jak to kulturą chcieli pokonać obrażającego ich buraka. Są na tym świecie ludzie, których można załatwić tylko i wyłącznie ich bronią. Najwidoczniej, już paru ludzi nie chcących zniżyć się do poziomu chama, odpuściło owej niewieście,przez co poczuła się bezkarna. Przyjdzie jednak dzień w którym trafi na kogoś swego pokroju i wtedy zamknie ryj raz na zawsze.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Uważasz że miała zareagować podobnie? niczym wówczas by się nie różniła do mamuśki.
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Jak ktoś Cię uderzy- nadstaw drugi policzek. Ale jak uderzy drugi raz- nie masz już więcej policzków, trzeba oddać tak żeby już więcej od tej osoby nikt nie dostał :)
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Nie byłaby bierną ofiarą. Tu nie chodzi o różnicę. Lubisz jak Cię obrażają? Ok,ale nie spodziewaj się że inni myślą tak samo.
OdpowiedzUprzedzę fakty: znając życie nie będzie miała.
Odpowiedz@Rammsteinowa: Oby się okazało, że nie znasz życia. Szkoda mi dzieciaków, które są takie tylko dlatego, że przyszło im mieć takich rodziców.
Odpowiedz@Atari: Dokładnie. Zawsze wpierw cierpią dzieci, potem ich dzieci, aż któreś okaże się mądrzejsze... Smutne.
OdpowiedzTa kobieta nie powinna się tak zachować. Ja na twoim miejscu bym jej dała z plaskacza po ryju.
OdpowiedzTy przeżyłaś z tym babskiem kilka sekund, a dziecko ma taką matkę przez całe życie. Żal mi tego malucha
OdpowiedzMądry głupiemu ustępuje i później tak świat wygląda.
OdpowiedzI żadnej reakcji? Przecież aż się prosiło o jakże adekwatne "z liścia w tępy pysk".
Odpowiedz