Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niedawno podczas uczestniczenia w pewnej dyskusji przypomniałam sobie historię, jak prawie zostałam…

Niedawno podczas uczestniczenia w pewnej dyskusji przypomniałam sobie historię, jak prawie zostałam celowo potrącona na pasach.

W moim mieście jest taki specyficzny rejon, w którym prawdopodobieństwo spotkania idioty za kółkiem jest wyjątkowo wysokie w porównaniu do reszty miasta (nie mam pojęcia, czemu akurat tam, ale tak jest). Niestety obszar ten położony jest przy liceum, gdzie na pasach jest zwykle duży ruch.

Przy pasach przed liceum zebrała się spora grupka uczniów, ze mną na samym końcu. Przejechał ostatni samochód, droga pusta, nie widać żadnych innych pojazdów, więc przechodzimy. Kiedy początek grupy wchodził już na chodnik po drugiej stronie ulicy, ja dochodziłam do jej połowy i wtedy pojawił się ON.
ON prowadził pojazd czerwony (więc szybki). Początkowo jechał bardzo powoli, jednak przed samymi pasami rozpędził się. Powtarzam: na pasach byli ludzie! Poczułam jak jego lusterko musnęło moje plecy.
Gdybym na chwilę zawahała się, zwolniła, cokolwiek, pewnie leżałabym połamana w szpitalu, bo facet jechał naprawdę szybko.

Ludzie, tak bardzo chcecie kogoś zabić i iść siedzieć?

kierowcy

by RoseMadder
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar 8400111
13 17

A co to? Hołota bez auta będzie mu jezdnie sobą zaśmiecać? Nie z nim takie numery!

Odpowiedz
avatar qulqa
-3 15

Gdyby jechał naprawdę 'naprawdę szybko' jak piszesz i musnął ci plecy lusterkiem, ty miałabyś wielki siniak na plecach i prawdopodobnie leżała na ziemi, a gość być może lusterko na glebie (zależy czy się składa czy nie). Więc albo aż tak szybko nie jechał, albo nie musnął. Co nie zmienia faktu, że pieszy na pasach jest pod ochroną, a nie jest obiektem polowania.

Odpowiedz
avatar RoseMadder
0 0

@jeery22: szłam razem z grupą ludzi, ulica była pusta. na co miałam poczekać? aż ktoś nadjedzie i wejść mu pod koła?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

On by nie siedział :) mając czerwone auto (więc szybkie), zdążyłby uciec zanim ktokolwiek spisałby numery rejestracyjne.

Odpowiedz
Udostępnij