Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem zawodowym strażakiem, historia z niedzieli. Około godziny 15, otrzymaliśmy zgłoszenie o…

Jestem zawodowym strażakiem, historia z niedzieli.

Około godziny 15, otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze poddasza domu jednorodzinnego. Po dojeździe na miejsce przystąpiliśmy do gaszenia (na miejscu były trzy nasze wozy + OSP w drodze).

1. Po dojeździe, wszedłem w aparacie oddechowym razem z kolegą na poddasze, gdzie zaczęliśmy gasić. Kiedy zaczęło mi się kończyć powietrze, zostałem zastąpionym kolejną "rotą". Udałem się do wozu aby wymienić butle. Zostałem obrzucony przez sporą grupkę gapiów (naprzeciw był park) wyzwiskami, że nic nie robię, lenię się, a tam biednym ludziom się dom pali. Dostało się też naszemu kierowcy, który stał przy wozie i kontrolował autopompę (z tego co mówił dostał kamieniem po hełmie) za to, że się leni. Żadne nasze prośby, aby ludzie się nie zbliżali, nie działały (bo jakże - pożar, to selfie musi być).

2. Przy tym pożarze zaszła konieczność użycia drabiny mechanicznej, jednak nie mogła ona podjechać w pobliże pożaru, ponieważ na chodniku stała osobowa skoda. Żadne prośby nie przekonały kierowcy, drabina rozłożyła się obok, a nam się jeszcze dostało, że mogliśmy uszkodzić auto.

Naprawdę ręce opadają, starasz się dla ludzi, a jeszcze cię ochrzanią.

by Fire
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
36 38

Niektórzy ludzie to są jednak durni. Nie wiem czy gdybym była na Twoim miejscu, udałoby mi się powstrzymać od jakiś ostrych komentarzy w stronę takich idiotów. W ogóle rzucanie kogoś kamieniem? Co trzeba mieć w głowie?

Odpowiedz
avatar Azuru
0 0

@ZimnaBlondyna: kamienie.

Odpowiedz
avatar mesing
35 37

A nie prościej zamiast prosić o spokój obrócić armatkę zamontowaną na pojeździe w stronę agresywnych gapiów i dać im 30 sekund na rozejście się, a potem wykorzystać ją niezgodnie z przeznaczeniem. Tak, jestem wredny ale czasami z chamstwem trzeba po chamsku bo inaczej nie zrozumie.

Odpowiedz
avatar glan
19 23

@mesing: W świecie bez komórek z kamerami takie poskromienie tłumu miałoby sens. Ale w dzisiejszych czasach za duże ryzyko wycieknięcia filmu do sieci i afery jak to źli strażacy atakują niewinny tłum.

Odpowiedz
avatar mesing
27 27

@glan: Za czynną napaść na ratownika medycznego będącego w trakcie udzielania pomocy poszkodowanemu, atakującemu grozi "działa" tej samej miary co za atak na Policjanta. Być może ze strażakami jest tak samo. A jeśli tak, to należałoby zatrzymać, wezwać i przekazać stosownym służbom agresywnych gapiów. Raz, czy drugi dostaną stosowną "reprymendę" udzielaną przez sąd to się może nauczą.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
33 45

Wiesz dlaczego tak się dzieje? Bo każdy Polak jest ekspertem od pożarnictwa, tudzież awioniki, polityki międzynarodowej, motoryzacji, do wyboru, do koloru. Nastała moda na "obywatelskie interwencje". Że niby służby są niekompetentne i obywatele wyposażeni w telefony z włączonym nagrywaniem pouczają funkcjonariuszy tych służb, bo sami wiedzą lepiej, jak dany zawód należy wykonywać. Nic to, że większość społeczników to skończeni deble, a postawa "nie będzie mi się tu strażak, policjant, sanitariusz wymądrzał" coraz częściej determinuje "myślenie" takich jednostek. Na tę skodę mógł któremuś ze strażaków upaść jakiś ciężki i kanciasty przedmiot. Aż dziwne, że tak się nie stało.

Odpowiedz
avatar Ahmik
17 17

@Fomalhaut: jeszcze lepiej- trzeba było wyjąć telefon, włączyć nagrywanie, ponagrywać chwilę, a potem zkomentarzem- w związku z przeszkadzaniem w pracy(i tu do wyboru): 1. pożar nie został ugaszony 2. skierować strumień wody w strone przeszkadzających... I wybaczcie, jeśli fachowiec coś robi- to się nie wtrącam- najwyżej spytam, czy na pewno będzie działać i co mam robić, żeby nie np uszkodzić ponownie... jak sie nie znam- nie komentuje czyjejś pracy, a PRZEDE WSZYSTKIM nie przeszkadzam.

Odpowiedz
avatar halboot
39 39

ad2 W większości CYWILIZOWANYCH krajów takie auto "znika" pod wzmocnionym zderzakiem samochodu strażackiego, a jeśli było zaparkowane w miejscu objętym zakazem parkowania, czy na wyznaczonej drodze pożarowej, to zamiast ubezpieczenia właściciel dostaje jeszcze solidny mandat do zapłaty :) Zdjęcia i filmiki amerykańskich strażaków radośnie wybijających szyby w autach zaparkowanych przy hydrantach aby przeciągnąć przez nie węże - są autentyczne. Bydło należy tresować.

Odpowiedz
avatar Kecaw
9 9

@halboot: No właśnie miałem się spytać czy straż nie ma czasem prawa "uszkodzenia" mienia jeśli ono przeszkadza w wykonaniu czynności ratowniczych ?

Odpowiedz
avatar Sine
5 5

@Kecaw: Zasadniczo ma. Właściciel obiektu utrudniającego akcję gaśniczą (np. blokującego drogę pożarową lub miejsce postojowe przewidziane dla służb) powinien otrzymać również mandat. Podczas praktyk zostałam zabrana w jedno miejsce, by pomóc podleśniczemu oceniać straty po pożarze. Zdziwiłam się nieco, kiedy po drodze mijaliśmy kawałek ogrodzonego wysoką siatką terenu, ponieważ brama, na którą składało się kilka desek zbitych na krzyż była rozbita i odrzucona w chaszcze obok. Powiedziano mi wtedy, że teren, przez który właśnie przejeżdżaliśmy należał do rolnika z pobliskiej wsi, ale droga, która go przecinała miała ustaloną służebność i służyła właśnie jako dojazd dla służb w razie jakichkolwiek problemów w lesie za działką. Facet się pogrodził i nie było z tym problemu dopóki ktoś nie podpalił lasu. Wezwani strażacy nie pierdzielili się, rozjechali bramę i pojechali gasić pożar. Podobno gość coś się pluł i straszył znajomościami, ale ostatecznie to on, nie strażacy, miał nieprzyjemności.

Odpowiedz
avatar sla
23 23

Nie można w takiej sytuacji wezwać policji i to na nią zrzucić konieczność opanowania tłumu?

Odpowiedz
avatar Fire
19 23

Odpowiadając na pytania: Policji nie było na początku akcji,jak dojechali to trochę się uspokoiło.Co do poskromienia tłumu działkiem lub uszkodzenia skody,to nasz dowódca akcji jest zbyt doświadczony żeby robić takie coś.To nie Ameryka,u nas za coś takiego,jak ktoś sie poskarży może grozić sąd

Odpowiedz
avatar popcornpop
13 13

@Fire: Wybacz, że dopytuję ale czy polskie prawo jest aż tak głupie, że może spalić się budynek, zginąć ludzie bo jakis baran zaparkował swojego kaszlaka i blokuje drogę?

Odpowiedz
avatar Fire
5 7

@popcornpop: Wszystkim co się dzieje na akcji dowodzi dowódca (w tym przypadku dowódca zmiany) i to on o tym zdecydował żeby się rozłożyć obok.Myślę,że gdyby nie było miejsca to albo właściciel zostałby mocniej poproszony albo ręcznie przesunęlibyśmy to auto (sporo nas było,dalibyśmy radę).Co do podstaw prawnych to raczej nikt by nam nic nie zrobił,ale...

Odpowiedz
avatar popcornpop
9 9

@Fire: To mnie uspokoiłeś, przynajmniej trochę. Powodzenia w przyszłości i wyrazy szacunku.

Odpowiedz
avatar procesor777
0 0

@Fire: Dawaj więcej tych historii, bardzo przyjemnie się to czyta :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 30

Nie ma chyba drugiej tak ważnej i potrzebnej służby jak straż pozarna.Przykro,że zostaliscie potraktowani w taki sposób.

Odpowiedz
avatar nuclear82
15 17

Straż ma chyba najwięcej roboty ze wszystkich służb mundurowych. Niby pożarna ale pierwsi są także do powodzi, wichur, trzęsień ziemi itd itp. Nawet zdjęcie przestraszonego kotka z drzewa, kto to robi? Straż. A już selfiki przy pożarze to jakaś masakra. Już nawet nie mówię żeby pomagali, ale niech chociaż nie przeszkadzają. Służby się na swojej robocie znają wystarczająco, aby im pomóc wystarczy że przestawisz tą pier*oloną skodę tak by mieli odpowiednie dojście. Ale nie. Jak by się uszkodziła to właściciel jeszcze by roszczenia miał! Taka mentalność ludzi tu jest, odechciewa się pomagać jak się słyszy o ciąganiu po sądach po oskarżeniu o molestowanie bo ktoś "macał biust" w trakcie udzielania CPR.

Odpowiedz
avatar kominek
15 15

A jak dla mnie powinno istnieć prawo taranowania auta blokującego wjazd. Sądzę też, że każdy sąd by Was uniewinnił, w końcu to jest działanie w stanie wyższej konieczności - poświęcamy dobro materialne dla życia ludzkiego.

Odpowiedz
avatar blaszka
10 14

@kominek: No ale przecież tak jest w sumie. Jak rozsypiesz komuś szybę żeby wyciągnąć dziecko czy zwierzę to też jesteś czysty.

Odpowiedz
avatar blaszka
6 10

@kasmo: Powiem krótko jak krowie na rowie: jak widziałabym dzieciaka na parkingu w samochodzie bo rodzic roku zostawił je w upale to bym filmowo tę szybę wybiła bo w takiej sytuacji RATUJESZ ŻYCIE. Prościej nie potrafię wyjaśnić.

Odpowiedz
avatar blaszka
5 9

@kasmo: Dodam jeszcze, że jeśli kiedyś będę mieć dzieci i strzeli mi coś do łba żeby zostawić je same w samochodzie to wszystkiemu dziękować będę, że ktoś mi tę szybę za moją głupotę bez dna wybije.

Odpowiedz
avatar kubaMK
1 1

@blaszka: wydaje mi się, że zarówno w sytuacji z historii jak i twojej odpowiedzialność karna jest wyłączona, ze względu na art. 26 KK- tzw. stan wyższej konieczności. Jeśli się mylę poprawcie, sam jako ochotnik chciałbym wiedzieć :)

Odpowiedz
avatar kasmo
4 6

Powinno być tak jak USA - tam straż ma prawo zniszczyć auto i nie poniesie z tego konsekwencji

Odpowiedz
avatar Kecaw
4 4

Z tym selfie to wyobrażam sobie te tagi #domsiepali #lovciamjustinka

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Masakra... Nie wiem co powiedzieć... Tracę wiarę w ludzi...

Odpowiedz
avatar michaszs
5 5

Nie bójcie się ściągać policji na miejsce, gościa od osobówki trzeba było trochę paragrafami postraszyć za utrudnianie działań, a na gapiów najlepsze jest zawołanie na cały głos do kierowcy: "Krzysiek uważaj tam, bo w środku jest butla z gazem i wszystko może wylecieć w powietrze". Skuteczność potwierdzona klinicznie :)

Odpowiedz
Udostępnij