Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Opalenizna piękniejsza niż zdrowie? Jestem pielęgniarką i pracuję w miejscu, w którym…

Opalenizna piękniejsza niż zdrowie?

Jestem pielęgniarką i pracuję w miejscu, w którym leczymy pacjentów lekami cytostatycznymi, czyli stosowanymi w chemioterapii oraz immunosupresyjnymi, czyli obniżającymi odporność. Stąd szczególnie ważne jest, żeby zachować sterylność.
Pomagają nam w tym lampy biobójcze, które emitują światło UV-C, czyli ten rodzaj ultrafioletu, który jest najbardziej szkodliwy, a z którym człowiek w warunkach naturalnych praktycznie nie ma styczności, gdyż nasza wspaniała atmosfera zatrzymuje ten rodzaj promieniowania niemal w całości. Lampy włączamy codziennie rano zanim przyjdą pacjenci, oraz popołudniu, kiedy pacjenci już pójdą.

Oprócz pielęgniarek i lekarzy ośrodek zatrudnia też dwie sekretarki medyczne, które pracują na dwie zmiany. Okazało się, że jedna z nich nie jest chyba zbyt bystra. Dziewczyna uznała, że wykorzysta te lampy, żeby zaoszczędzić na solarium. Kiedy miała popołudniową zmianę i zostawała w ośrodku sama, regularnie zażywała ultrafioletowych kąpieli. Zupełnie nie niepokoiły ją zaczerwienienie skóry po takim naświetlaniu i nawracające zapalenie spojówek i rogówki. Na trop pomysłowej amatorki opalenizny wpadła jedna z lekarek, która zaobserwowała, że zapalenie spojówek pojawia się i nasila, kiedy dziewczę przychodzi na zmiany popołudniowe. Dziewczyna przyznała się, a słowo "czerniak" brzmiało chyba dla niej bardzo obco, bo nie rozumiała "o co tyle hałasu".

Dziewczyna nie pracowała w bezpośrednim sąsiedztwie pomieszczeń z tymi lampami. Żeby narażać się na to promieniowanie, musiała wziąć klucze do części zabiegowej ośrodka, pójść piętro wyżej, a potem włączyć którąś z lamp.

opalenizna taka piękna

by lady_nymph
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zirael0
36 36

Ja to określam mianem "doboru naturalnego" - ot natura wykrywa które jednostki nie wnoszą nic dobrego do puli genowej i stara się je wyeliminować.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 25

@zirael0: matka natura szeptała jej do ucha: " no idź, darmowa solara czeka!! No idź, nikt się nie zorientuje,dalej, to tylko parę minut,a jaka opalenizna zayebista!!!!"

Odpowiedz
avatar zirael0
18 18

@Day_Becomes_Night: Mniej więcej tak to bym widział.

Odpowiedz
avatar egow
4 4

@zirael0: potem ta geniuszka będzie leczona na koszt podatnika z nowotworu, który zdobyła na własne życzenie

Odpowiedz
avatar sihaja88
15 15

A opaliła się w ogóle? Bo z tego co wiem to UVB są odpowiedzialne za produkcję melaminy.

Odpowiedz
avatar lady_nymph
6 6

@sihaja88: Z tego co mi wiadomo, to w tygodnie gdzie miała zmianę poranną korzystała z solarium, więc ciężko stwierdzić. UVC również powoduje rumień i pigmentację, ale czy w takim stopniu aby jej opalenizna była tego efektem, to raczej nie sądzę :).

Odpowiedz
avatar Fergi
17 17

potym jak 2 nastolatki posmarowały sie olejem jadalnym i położyły na folii aluminiowej , w ogrodzie, stwierdzam że w dążeniu, co poniektorych ,do opalenizmy granica glupoty nie istnieje.

Odpowiedz
avatar bonsai
25 25

@Fergi: nic tylko posypać papryką, dorzucić ziemniaczki i mieć nową potrawę - Idiotki Na Ostro...

Odpowiedz
avatar Fergi
13 13

@bonsai:HaHaHa. byłoby smieszne gdyby nie skończyło się poważnymi oparzeniami i koniecznością przeszczepu skóry.Ale masz rację , kompletne idiotki i rzeczywiście pojechały na ostro ( nawet i bez papryki) ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2015 o 21:31

avatar bonsai
14 14

@Fergi: wiesz, gdybym wiedziała jak poważnymi konsekwencjami skończyła się głupota to bym... a nie, jednak dalej nabijałabym się z Idiotek [tak, z dużej litery - taka głupota zasługuje na WIELKĄ literę]. Swoją drogą właśnie zaczęłam je podziwiać... Skwierczenia nie usłyszały, że aż takie poparzenia były?

Odpowiedz
avatar Fergi
8 8

@bonsai: nie mam pojęcia co one słyszały a czego nie ,ale jak znam życie to słuchaweczki w uszka i jakiś umcyk na cały regulator .Mnie by,na ich miejscu, natomiast zastanowiło że moja skóra smierdzi jak pieczony kurczak, ale widocznie ich to nie zainteresowało a może przez opary "ziela" nie było czuć.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2015 o 0:10

avatar konto usunięte
3 3

@Fergi: a to prawda jest? czy legenda miejska? bo zaintrygowało mnie to, a nie mogę znależć nic na ten temat

Odpowiedz
avatar Imladris
4 4

@Fergi: @funmilayo: @bonsai: Przygłupia ta urban legend, chyba że to folia załatwiła sprawę, choć mi się nie wydaje. Spytałam matkę - w latach 50 i 60 co roku jeździła z rodziną do Bułgarii. Gdy zabrakło im smarowideł do opalania, wszyscy używali oleju słonecznikowego, przy ostrym południowym słońcu. Stąd jak ja po raz pierwszy jechałam na południe, mama marzyła, żeby nasmarować się do opalania słabej jakości oliwą z oliwek, a jak musiałyśmy kupić mazidło do opalania w sklepie, zgrzytała zębami, że olej wyszedł by taniej. Sklepowe mazidło wygrało przez kategoryczny sprzeciw wujka, który powiedział, że nie chce mieć tłustego auta. Oliwa do smarowania skóry jest używana od wieków w krajach południowych(lekcje historii - było), a olej wg doświadczenia mamy się zbytnio nie różni. Można także użyć oleju kokosowego wytopionego z orzecha na ognisku - przepięknie pachnie na skórze.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@Imladris: dokładnie, coś mi to było podejrzane, że zwykła folia mogłaby spowodować takie oparzenia. zaskoczyło mnie, że aż tylu użytkowników całkowicie bezkrytycznie przyjęło tą anegdotę

Odpowiedz
avatar Fergi
0 0

@funmilayo: tak do końca nigdy nie wiadomo ale tą akurat historię podała BBC parę lat temu , pisały też o tym gazety więc jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć że to tylko anegdota.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2015 o 0:40

avatar konto usunięte
8 8

Az ciezko uwierzyc w ta historie. Przeraza mnie, ze mozna byc az tak glupim.

Odpowiedz
avatar chwilowy
1 3

@jagababa91: sorry ale wiesz co to sniada cera ? Raczej daleko jej do rasy panów do której próbują się ciemne narody upodobnić.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
3 3

Głupota w czystej postaci.

Odpowiedz
avatar muppet90
9 9

Miałam podobny problem z tymi lampami. Tyle, że nie z mojej winy, po prostu źle się poczułam w M1 i ochroniarz zaprowadził mnie i koleżanki do jakiegoś pomieszczenia. Trochę żeśmy tam posiedziały, ale nie wiedziałyśmy, że facet nie zgasił tych lamp. W nocy jechałam na pogotowie, tak mnie oczy paliły, a następnego dnia okazało się, że koleżanki podobnie się czują. Więc nie rozumiem jak ta dziewczyna mogła tyle czasu znosić ten ból. Przecież to tak, jakby sobie oczy do ognia wsadzić!

Odpowiedz
avatar inmymind
9 9

@muppet90: no jak to! - przecież słyszała tyle razy: "chcesz być piękna - cierp", no to cierpiała...

Odpowiedz
avatar egow
1 1

@muppet90: może zamykała oczy?

Odpowiedz
avatar muppet90
1 1

@egow: Wątpię by to dużo pomogło, ja co prawda leżałam na kozetce, ale w sufit się nie gapiłam.

Odpowiedz
avatar Zmijcia
2 2

Miałam takie lampy w pracy włączane oczywiście tyko wtedy, kiedy nikogo nie było w firmie. Pracowałam tam na noc razem z dwiema innymi osobami, my zaczynaliśmy o godzinie 18, druga zmiana kończyła o 22. Genialne "koleżanki" zrobiły nam raz niewinnego psikusa. Niewinnego tylko według nich. Wychodząc z pracy włączyły nam lampy UV-C tam gdzie akurat danego dnia pracowaliśmy. Światło zapalone, nie było nic widać. Zafundowały nam 12 godzin naświetlania. Koleżanka skoczyła z zapaleniem spojówek, a ja z poparzoną skórą. Zero skruchy z ich strony, bo to przecież tylko żarty były!

Odpowiedz
Udostępnij