Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Byłam dziś w przychodni chirurgicznej. Wspólna rejestracja do chirurga i do ortopedy.…

Byłam dziś w przychodni chirurgicznej. Wspólna rejestracja do chirurga i do ortopedy. Do chirurga rejestracja "na dziś", kolejki pod gabinetem znośne. Natomiast absurd części ortopedycznej mnie załamał.

Przede mną w kolejce kobieta, chce zarejestrować wnuka na "zdjęcie gipsu" (według słów rejestratorki to nie na samo zdjęcie, ale na konsultację; trochę mnie dziwi, że to ortopeda, ale nie znam się). Przy zakładaniu gipsu było polecenie, żeby przyszli po trzech tygodniach. Gdzie absurd? Najbliższy wolny termin jest za dwa miesiące.

słuzba_zdrowia

by katma
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kamisha
6 10

Takie osoby sa puszczane wcześniej, wystarczy powiedzieć w rejestracji, że to kontynuacja.

Odpowiedz
avatar qulqa
5 9

Jakieś bajki. Osoby do zdjęcia gipsu / konsultacji pourazowej są przyjmowane i zapisywane bez problemu. Ostatniej zimy miałam plagę złamań w rodzinie (mama, ojciec, dzieciak, trzech kuzynów). Zaopatrywani w różnych miastach, kontrole i zdjęcia gipsów bez problemu. Co ciekawsze, u mamy i taty było skierowanie na rehabilitację (starsi ludzie, znaczne ograniczenie ruchu). Osoby bezpośrednio po urazie były przyjmowane na rehabilitację BEZ KOLEJKI, pozostałe osoby musiały czekać na miejsce parę miesięcy.

Odpowiedz
avatar katma
-3 5

@qulqa: Słyszałam o rehabilitacji powypadkowej (ale w odniesieniu do rodzinnego miasta, nie wiem, jak w stolicy). Nie chciałam niepotrzebnie wydłużać wpisu - babcia chłopaka była słabo rozgarnięta, przyszła na rekonesans i liczyła, że kobieta w rejestracji coś jej powie (świetny plan…). A pani w rejestracji chyba nie miała ochoty jej jakoś szczególnie pomagać, nie wiem.

Odpowiedz
avatar qulqa
7 7

@katma: Rehabilitacja pourazowa dotyczyła właśnie stolicy. A skoro babcia była nieogarnięta, to zmienia całkowicie post - napisałaś go, jakby problemem były kolejki do ortopedy na zdjęcie gipsu. Tymczasem jak piszesz problemem była babcia na przyszpiegach. I tak powstają mity o ochronie zdrowia.

Odpowiedz
avatar katma
0 2

@qulqa: Problemem przede wszystkim jest to, co kobieta usłyszała w rejestracji. My mamy internet i nawet jeśli czegoś nie wiem to mogę się od kogoś dowiedzieć. Ona najwyraźniej nie. Jeśli idę do osób odpowiedzialnych za rzecz X, to spodziewam się usłyszeć właściwe informacje. Jeśli dowiaduję się, że "za dwa miesiące", to skąd mam wiedzieć, że mam prawo żądać na "za tydzień"?

Odpowiedz
avatar qulqa
1 1

@katma: Dlatego wyżej napisałam, że to bajki. Osoby do zdjęcia gipsu są przyjmowane w terminie zdjęcia gipsu, bez żadnych oczekiwań w wielomiesięcznych kolejkach. Zbyt długie przetrzymywanie opatrunku gipsowego grozi powikłaniami i żaden ortopeda ani rejestratorka nie narazi się na ewentualne roszczenia pacjenta.

Odpowiedz
avatar stonoga
0 4

czas jest pojęciem względnym. w służbie zdrowia upływa inaczej.

Odpowiedz
avatar astaldi
0 0

Mnie rok temu na zdjęcie gipsu skierowali do lekarki rodzinnej(brak ortopedy w lokalu, więc co to za różnica...), która po półgodzinnym męczeniu mnie i siebie w końcu mnie odpakowała i niemal natychmiast dostała ataku paniki widząc jak moja oswobodzona noga puchnie jak balon. Skończyło się więc i tak na przyspieszonej wizycie u ortopedy ;) PS: sytuacja nie miała miejsca w jakiejś wiosce na końcu świata, tylko w centrum Krakowa, w popularnej przychodni dla studentów

Odpowiedz
Udostępnij