Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bardziej śmieszne niż piekielne, ale się podzielę. Wiele tutaj się czyta o…

Bardziej śmieszne niż piekielne, ale się podzielę.

Wiele tutaj się czyta o niekompetencji polskiej Policji, ja miałem nieprzyjemność spotkać jej przykład (niekompetencji, nie polskiej Policji) w Nowej Zelandii:

Niedziela rano, pukanie do drzwi: sąsiadka pyta czy to mój samochód stoi na ulicy. Wychodzimy z Lubą sprawdzić i... ciśnienie nam obojgu podskoczyło: ktoś urwał nam lusterko i rozbił nim tylną szybę w sąsiednim aucie. Inne z kolei ma wyraźne ślady wgnieceń, jakby ktoś po nim chodził itd - widać ktoś wracał sobotnią nocą z pubu i chciał się dodatkowo wyszaleć.
No nic, wzywamy policję.

Przyjechała urocza panienka, lat może 25, pyta grzecznie o co chodzi - pokazuję jej samochód, pokazuję inne auta i gdzie jest moje zerwane lusterko. Pani policjantka stoi, kiwa głową i duma.
- I nic pan nie słyszał?
- Niestety nie, śpimy twardo, w autach nie było alarmu.
- Aha.....

I dalej stoi. I duma.
- Może by tak to lusterko wziąć do analizy? Może sprawca zostawił jakieś odciski palców? - delikatnie zasugerowałem.
- Wie pan, to dobry pomysł - przyznało dziewczę. I stoi dalej.
Ja też stoję. I patrzę. Na nią. A ona na mnie, na lusterko... znowu na mnie... Wreszcie coś chyba zaskoczyło.
- To ja je wezmę - i poszła, bezceremonialnie wzięła je w rączkę i niesie do samochodu, nawet rękawiczek nie założyła. Otwarła bagażnik i coś tam grzebie. Wreszcie zwraca się do mnie:
- Przepraszam, ale zapomniałam zestawu do zabezpieczania odcisków. Może mi pan dać gazetę?
- Eeeee.... - odparłem inteligentnie - Gazetę?
- No tak, zabezpieczę nią odciski.

Wygrzebałem gdzieś jaką gazetę promocyjną, panna podziękowała, dowód zbrodni zawinęła i schowała w bagażniku. Po czym wyjęła notes i poprosiwszy o jakieś dokumenty, zaczęła spisywać nasze dane.
Tutaj muszę powiedzieć, że o ile typowy Kiwi będzie mieć oczywiste problemy z polskimi imionami (o ile nie mam na imię Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, to i tak mogę sprawiać im problemy), to moja Luba ma typowe angielskie imię i nazwisko.

Pani policjantka podziękowała, poszła porozmawiać z sąsiadami, a my poszliśmy szukać telefonu do ubezpieczyciela.

Kilka tygodni później przyszedł list z policji - typowe "z przykrością zawiadamiamy że postępowanie zostaje zawieszone...", ale rojący się wręcz od błędów: zły adres, zła rejestracja samochodu, nawet imię i nazwisko mojej Lubej były napisane z błędami (zamiast np. "Lara Smith" było "Laura Smooth"). Ale perełka była pod sam koniec.

Otóż Policja zawiadomiła mnie, że "ze względu na szkody moralne jakich doznałem, zalecają mi udanie się do psychologa, który to jest zobowiązany do udzielenia mi darmowych pięciu sesji".

Już to widzę:
- Panie doktorze... ktoś urwał mi lusterko.
- Aha.... Chciałby pan o tym porozmawiać?

policja

by Mirmil
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Rammsteinowa
20 20

@Sharp_one: Przepraszam? Zerknij może na adres strony? Mówi ci ona coś?

Odpowiedz
avatar Bryanka
20 22

Moja znajoma Angielka miała parę lat temu przykrą sytuację. Jej córka zerwała z facetem, a on w ramach zemsty ukradł im psa. Były na to dowody w postaci maili i smsów - "jak do mnie nie wrócisz to psa nie oddam" i inne tego typu wiadomości, oraz trochę gróźb i obelg. Znajoma poszła z tym na policję, panowie nawet pofatygowali się do gnoja, ale on się wszystkiego wyparł. Panowie policjanty stwierdzili więc, że nic nie mogą zrobić, gdyż "pan mówi, że to nie on, a maile i smsy to kiepskie dowody". Sprawa się rypła. O działalności policji w tamtym hrabstwie wszystko mówi sondaż przeprowadzony kilka miesięcy temu. Stróże prawa zajęli zaszczytne pierwsze miejsce w Anglii w ilości złożonych skarg i zażaleń na ich kiepską pracę.

Odpowiedz
avatar piwarium
26 30

@Bryanka: "Panowie policjanty stwierdzili więc, że nic nie mogą zrobić, gdyż "pan mówi, że to nie on" Facet miał fermę drobiu. Ale od jakiegoś czasu ktoś zakradał się do niej co noc i porywał mu kury. Aż pewnego dnia facet zaczaił się i złapał pod kurnikiem Liska Chytruska. Trzyma go za sierść i mówi: - czy to ty co noc porywasz mi kury? - to nie ja - odparł Lisek Chytrusek A to był on.

Odpowiedz
avatar szaroniebieska
7 9

@piwarium: Ps. Potwierdzone info.

Odpowiedz
avatar Yona
7 7

@Bryanka: z ciekawości, o którym hrabstwie mowa?

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

@Yona: Jedno z południowych hrabstw.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 9

Czyli tam też przyjmują byle kogo do policji?

Odpowiedz
avatar Jango_Fett
22 22

@emilick: Jak tam byle kogo? Córeczka komendanta to dla Ciebie byle kto?

Odpowiedz
avatar Mirmil
8 8

@emilick: Na szczęście ta panienka to raczej wyjątek niż reguła, miałem okazję spotkać kilku innych policjantów i byli dość kompetentni, ale ponieważ byłą to niedziela, zapewne odsypiali pracowitą nockę.

Odpowiedz
avatar katem
6 8

Piekielne zupełnie po naszemu, ale dodatkowo zabawne :D

Odpowiedz
avatar naste
23 23

Z czystej ciekawości poszłabym do tego psychologa :D

Odpowiedz
avatar ieyasu
24 24

@naste: Po takim potraktowaniu przez policję faktycznie bym się przeszła. "Panie doktorze myślę, że połknęłam niebieską pigułkę i żyję w Matrixie".

Odpowiedz
avatar Themist
0 0

@ieyasu: co wy z tym doktorem? Mało który psycholog ma doktorat

Odpowiedz
avatar czosnek_cebula
11 13

"Wiele tutaj się czyta o niekompetencji polskiej Policji, ja miałem nieprzyjemność spotkać jej przykład w Nowej Zelandii" Polska policja siedzi niekompetentna w Nowej Zelandii? Co za niefart, rozprzestrzenia się już jak zaraza :P

Odpowiedz
avatar czosnek_cebula
2 2

@czosnek_cebula: Dziękuję autorowi za poprawienie :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

Jedna rzecz mnie nurtuje - czy gdyby wandale wybili dodatkowo szybę w aucie przysługiwało by Ci więcej sesji u psychologa? Jaki jest przelicznik? Urwane lusterko - 5 darmowych sesji. Poprzebijane opony - 3 darmowe sesje. Kradzież radia - 6 darmowych sesji?

Odpowiedz
avatar Mirame
8 8

@thefinalaction: To wyobraź sobie kradzież CAŁEGO auta... Darmowe sesje przez resztę życia, jak nic :D

Odpowiedz
avatar HelloKitty
5 7

Mi się nasuwa całkiem inne przemyślenie - w Polsce ofiary poważnych przestępstw są często pozbawione jakiejkolwiek pomocy psychologicznej. U Was widać z automatu - stała Ci się jakaś krzywda, dostajesz od Państwa te 5 darmowych sesji.

Odpowiedz
avatar zendra
7 7

@HelloKitty: Małe sprostowanie: w Polsce nikt nie jest pozbawiony opieki psychologicznej. Masz problem, to idziesz do psychologa. Za darmo... W Polsce to jest aż tak proste.

Odpowiedz
avatar Ara
1 1

Faktycznie piekielno-zabawne, ale mogło być gorzej. W Polsce to jeszcze by Ci karę przywalili za to, że lusterko ewidentnie przeszkadzało w ruchu i spowodowało kolizję. Kto wie, może by nawet znaleźli kogoś, komu musiałbyś zapłacić za naprawę auta po takiej kolizji ;)

Odpowiedz
Udostępnij