Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moje poprzednie miejsce zatrudnienia jest niekończącym się źródełkiem piekielnych historii ze względu…

Moje poprzednie miejsce zatrudnienia jest niekończącym się źródełkiem piekielnych historii ze względu na ludzi, z którymi przyszło mi pracować. Takiego asortymentu nie spotkałam nigdzie indziej, a pracowało się tu i tam.

Pierwsze miejsce na podium piekielności zajmował właściciel przybytku, ale reszta personelu dzielnie walczyła o swoje miejsce. Główną cechą owego pana było straszne skąpstwo. Ja rozumiem, że jeśli prowadzi się swój biznes, to trzeba być oszczędnym i tak dalej. Pracownik powinien przecież zrozumieć, że jeśli przepali się żarówka w kiblu, to następną montuje się dopiero po 2 miesiącach i po licznych prośbach zatrudnionych (dobrze, że mam latarkę w komórce), firma deratyzacyjna to zbytek (można przecież zatkać szczurze dziury gazetami), a wydatek kasy na kserokopiarkę jest bez sensu, bo można robić xero na faksie.

Ale zatrudnienie na czarno malarza (to akurat w naszym kraju normalka), zakup w celu pomalowania lokum o powierzchni około 100 m2 1 litrem (!) farby (nagimnastykował się biedny chłopina, żeby mu "wystarczyło", a efektu nie było widać, bo jakim cudem) i dodatkowo zaoszczędzenie na folii ochronnej (zgadnijcie, kto później zdrapywał kropki po białej farbie z towaru), to chyba już lekka przesada.

praca

by pomidorowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar cija
12 12

Powiedz przynajmniej, że nie kazał tym litrem dwa razy malować oO

Odpowiedz
avatar pomidorowa
1 1

@cija: wtedy byłby geniuszem zła :D

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 8

A czy pan właściciel jeździł z rodziną na wakacje do ciepłych krajów dwa razy w roku? Ja nie wiem, ale jakoś tak się składa, że ci najbogatsi zawsze mają węża w kieszeni. No i nie wiem, czy właśnie dlatego są bogaci, czy jak już się wzbogacą - robią się pazerni. W myśl zasady "apetyt rośnie w miarę jedzenia".

Odpowiedz
avatar pomidorowa
5 5

@Armagedon: No ba, pewnie że jeździł. I to kilka razy w roku.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 4

@pomidorowa: Tak właśnie myślałam.

Odpowiedz
avatar sharpy
1 1

@Armagedon: "Nie ten jest bogaty, co dużo zarabia tylko ten, co mało wydaje". Przynajmniej tak sobie to tłumaczą.

Odpowiedz
avatar sharpy
3 3

Jak to majster z mojej drugiej roboty określał politykę w firmie. Najpierw w kiblu jest papier toaletowy. Papier się kończy, każą szkłem dսpę podcierać. Szkło do podcierania dupy się kończy, jadą do sklepu po szklanki i tłuką żeby szkło było.

Odpowiedz
Udostępnij