Dwie z moich przyjaciółek straciły telefony komórkowe - złodziej po prostu wyrwał im go z ręki, Kasi jak przez telefon rozmawiała z mężem, Ewci po zapytaniu o godzinę, gdy komórkę wyciągnęła z kieszeni...
Dlaczego o tym piszę?
Otóż obie są niepełnosprawne.
Ewcia ma mózgowe porażenie dziecięce, zdarza jej się chodzić o kulach czy z balkonikiem, czasem chodzi normalnie, ale ze względu na przykurcze potrzebuje pomocy np. przy wsiadaniu do autobusu, potrafi siłą rozpędu upaść, gdy próbuje zbyt szybko wstać itp.
Kasia choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jeździ na wózku elektrycznym.
Przestał mnie dziwić list Ewci przyczepiany co rano swego czasu do roweru trójkołowego zostawianego na klatce schodowej, z informacją, że należy on do osoby niepełnosprawnej i jest jej środkiem transportu...
Co zrobić taki świat, uczciwym żyje się trudniej, kraść łatwo. A dziewczyn szkoda...
OdpowiedzNóż mi się w kieszeni otwiera...
OdpowiedzUważaj bo się skaleczysz :)
OdpowiedzI jakie znaczenie ma, że są niepełnosprawne? Okradanie pełnosprawnych jest niby mniej złe, czy jak?
Odpowiedz@bloodcarver: Pełnosprawna osoba ma szansę telefon odzyskać, np. biegnąc za złodziejem, osoba niepełnosprawna często takiej szansy po prostu nie ma.
Odpowiedz@bloodcarver: w zasadzie skalowanie- nie dosc, ze bezczel wyrwanie telefonu z reki osoby w trakcie rozmowy, lub wyjmujacej go z kieszeni, by odp na pytanie o godzine, to zrobienie tego osobie niepelnosprawnej... no coz...
Odpowiedz@bloodcarver: A uważasz, że nie ma różnicy między tym, jak rosły facet bije drugiego, a tym, jak rosły facet bije małe dziecko? Między celowym popchnięciem i przewróceniem zdrowego człowieka, a przewróceniem osoby chorej, poruszającej się o kulach czy przy balkoniku? Znaczenie w tym, że zaatakowało się osoby słabsze, które z góry nie mają szans na obronę; po drugie zaś - ukradło się im rzeczy, które służą im do codziennego funkcjonowania.
OdpowiedzTak, jest mniej złe. Bo osobie pełnosprawnej przysporzy mniej kłopotu.
Odpowiedz@Ananke: Szanse na odzyskanie są praktycznie zerowe, a ceny takie same. Chyba że w grę wejdzie PFRON lub inna organizacja, wtedy dla niepełnosprawnego mogą być niższe wręcz. Więc jakie mniej kłopotu niby?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2015 o 22:50
@didja: Będąc rosłym facetem uważam, że powinienem mieć takie samo prawo do nie bycia napadniętym, jak wszyscy. Poza tym napastnicy ZAWSZE są silniejsi, lepiej uzbrojeni lub liczniejsi. Chyba że mówimy o spontanicznej bójce, ale te zdarzają się zasadniczo między osobami z tego samego środowiska, tj między dwojgiem dzieci, między babkami w kolejce, między facetami w knajpie itp. @TheJoker osoba pełnosprawna jeśli do złodzieja dobiegnie, to szanse ma raczej na plombę w ryj lub kosę pod żebro. Ile, dwa tygodnie temu we Wrocku wywozili takiego trupa z podwórka? Trzy? To tak dla przykładu wspominam.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2015 o 23:02
@bloodcarver: Tu chodzi o zupełnie co innego, nie o to że masz takie same prawo do bycia nienapadniętym, a o to, że statystycznie niepełnosprawni są częściej wykorzystywani. Jeżeli chodzi o napady i kradzieże tego typu, to akurat nie sprawdzałam nigdy, ale podejrzewam że działa to na takiej samej zasadzie jak np. wykorzystywania seksualne, finansowe itd. Zwyczajnie niepełnosprawni (nie tylko fizycznie) są bardziej narażeni, ponieważ napastnik wie, że to łatwa ofiara. I z telefonem będzie dokładnie tak samo. Złodziej woli ukraść od osoby starszej niż od tajiej w swoim wieku, ponieważ ta starsza jest słabsza. Teraz osoby niepełnosprawne mają więcej do powiedzenia w społeczeństwie, mają więc też cenniejsze gadżety i częściej widzi je się na ulicy. Są więc nie tylko łatwym celem ale łupy będą cenniejsze niż napadając niektóre babcie.
Odpowiedz@bloodcarver: Przypominają mi się pomysły, by karę śmierci owszem, wprowadzić, ale tylko za zamordowanie dziecka lub jego zgwałcenie. Widocznie zabicie bądź zgwałcenie osoby dorosłej jest mniej szkodliwe, więc może być łagodniej karane - staruszkom zaś niewiele życia zostało, okazji do pociupciania jeszcze mniej, więc wyrok w zawiasach... Logika porażająca.
Odpowiedz„Dwie z moich przyjaciółek straciły telefony komórkowe- złodziej po prostu wyrwał im go z ręki” „Dlaczego o tym piszę? Otóż obie są niepełnosprawne.” Tylko upewniam się - gdyby złodziej okradł twoje __pełnosprawne__ znajome, to cieszyłabyś się? ;>>>
Odpowiedz@Bydle: w zasadzie zlodziejstwo tak samo paskudne, niezaleznie od sprawnosci, ale jakim sk*wielem trzeba byc by okrasc osobe na wozku inwalidzkim...
Odpowiedz@bazienka: „ jakim sk*wielem trzeba byc by okrasc osobe na wozku inwalidzkim...” A je nie stygmatyzuję inwalidów. Traktuję ich tak samo, jak ludzi zdrowych - czyli tak, jak chce być traktowana większość z nich. Okradzenie jest tak samo piekielne w przypadku zdrowej osoby jaki chorej. Czymś innym jest np, pomoc przy wejściu do autobusu, podanie czegoś z górnej półki, zaniesienie czegoś inwalidzie - ale poza tym nie są przecież gorsi, by ich traktować inaczej. Tak samo zdrowi nie są ani lepsi, ani gorsi - dla mnie fakt okradzenia jest wystarczająco okropny. Bez sztucznego dzielenia ludzi na lepszych i gorszych czy licytowania (się), kto jest bardziej inwalidą, a kto nie... ;>
Odpowiedz@Bydle: ja ich tez traktuje tak samo i nie stygmatyzuje, zeby bylo smieszniej potrafie jedna i druga objechac za cos i nie kryguje sie ich niepelnosprawnoscia np. bardziej chodzi mi o wykorzystywanie bezradnosci, ty mozesz np. gonic zlodzieja, o kulach czy na wozku jest jednak ciut ciezej...
Odpowiedz@Bydle: Tu chodzi o to że nawet złodzieje powinni mieć jakiś respekt, którego nie maja. Jak to że nie okradać dzieci, starszych osób czy osób chorych bądź niepełnosprawnych. I to jest sku***syństwo w sku***synistwie. To już nie jest kradzież, w takiej sytuacji, to już nie jest "kradne by zarobić", tylko kradnę by zarobić i pokazać "jestem bez zasad i honoru". Wyobraź sobie że masz młodszą siostrę, i porównasz dwie analogiczne sytuacje: idzie człowiek piekielny i z bara popycha Ciebie i lądujesz na glebie. Jesteś zły wiadomo i jakoś tam reagujesz. Teraz to samo dzieje się nie z tobą, a z twoją pięcioletnią siostrą, idzie 2metrowy drab i przewraca twoją siostrę podczas rytualnego pokazania kto jest samcem afla, czyli potocznie mówiąc wożenie się. Twoja reakcja powinna być 300% mocniejsza. Po prostu człowiek zdrowy z kręgosłupem moralnym w pewnym sensie czuje się odpowiedzialny za osoby słabsze by im pomagać. Osoba, która tego nie szanuje jest burakiem, a taki złodziej jest zwyczajnym sku***synem. I o tym jest ta historia. Stygmatyzowanie inwalidów jest czymś zupełnie innym.
Odpowiedz@bazienka: No jeśli chcesz, by były w takim stanie jak pełnosprawny co dogonił złodzieja, to trzaśnij jedną i drugą w pysk, a jak się będą stawiać, wyjmij nóż. Bo mniej więcej tyle można ugrać goniąc złodzieja... No ewentualnie można go obić i iść na kilka miesięcy do paki, a telefon odzyskać po roku czy trzech, jak przestanie być dowodem w sprawie o kradzież.
Odpowiedz@bloodcarver: spoko to jeszcze pogratuluj temu zlodziejowi obrotnosci i podziekuj, ze to nie ciebie okradl :)
Odpowiedz@ikarus: „Tu chodzi o to że nawet złodzieje powinni mieć jakiś respekt” Wybacz, ale bredzisz. Złodziej to ludzie bez honoru i bez zasad*. Tylko ktoś wyjątkowo odmóżdżony może sądzić, że złodzieje są ludźmi honoru. Dlaczego? BO TO SIĘ WYKLUCZA!!!! ;> „Wyobraź sobie że masz młodszą siostrę” Wyobraziłem sobie - W KAŻDEJ SYTUACJI (zdrowa, kaleka, whatever) kradzież to świństwo, przestępstwo i zbrodnia. Jestem normalny i nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia - jak robisz to ty - dla okradania ludzi niechorych, z czterema kończynami itd. Może tak cię wychowano, że pochwalasz okradanie zdrowych, a okradanie chorych uważasz za zbrodnię. Mnie wychowano tak, kradzież jest kradzieżą - w systemie zerojedynkowym. Po prostu bez dualizmu moralnego, o którym tak pięknie mówił Lolek z Wadowic. ;>>> Ta historia jest o kradzieży. Ze zbędnymi IMO ozdobnikami, mającymi na celu wywołać jakieś ekstrawzruszenie i ekstrapozytywne ocenianie. _________________________________________________ *-oczywiście wiem, że złodzieje, czyli ścierwa, bajdurzą coś tam o rzekomym „złodziejskim honorze” czy „zasadach moralnych”. Ale to złodzieje - gdyby byli ludźmi z zasadami, to nie kradliby. ;>>>
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2015 o 12:27
@bazienka: Zupełnie normalny. Kradną w ogóle tylko sk*wiele.
Odpowiedz"Kim trzeba być by okraść osobę niepełnosprawną?" - odpowiedź jest prosta. Złodziejem. Nie doszukuj się sumienia i ludzkich odruchów u kogoś kto żyje z cudzej krzywdy. Im słabsza, mniej sprawna napadnięta osoba tym większe szanse na powodzenie kradzieży.
Odpowiedz@Nietoperzyca: wiem, ale moim zdaniem pewnych rzeczy sie po prostu nie robi :/ ale ja jestem idealistka i moj maly dzieciecy swiat niekoniecznie pokrywa sie z rzeczywistoscia...
Odpowiedz@bazienka: A moim zdaniem to po prostu się nie kradnie. Kropka. Jeśli dla ciebie kradzierz ogólnie nie zalicza się do rzeczy, których się nie robi, to nie jesteś moralnie lepsza od typowego złodzieja.
Odpowiedz@bloodcarver: kradzieŻ. proponuje odniesc sie do mojego komentarza z 3 kwietnia 2015 o 21:13- "w zasadzie zlodziejstwo tak samo paskudne, niezaleznie od sprawnosci" wiec nie wiem, skad wysnules swoj blyskotliwy wniosek, ze kradziez jest dla mnie ok czytanie ze zrozumieniem nie boli :) mnie natomiast boli wykorzystanie ewidentnej slabosci i braku mozliwosci zaradzenia sytuacji ( chocby gonienia zlodzieja), bezradnosci itp. i tyle ps. jakbys nie zrozumiel- KRADZIEZ JEST ZLA SAMA W SOBIE [sarkazm, mode off]
Odpowiedz@bazienka: "wiem, ale moim zdaniem pewnych rzeczy się po prostu nie robi :/" Nie no, to już szczyt wszystkiego. Ja jeszcze rozumiem sugestie, że okradzenie osoby niepełnosprawnej jest jakby okrutniejsze niż osoby pełnosprawnej, ale twoje komentarze i historia wyraźnie sugerują, że ty przynajmniej tolerujesz (żeby nie powiedzieć "akceptujesz") kradzież na osobach pełnosprawnych. Naprawdę, starałam się tak nie myśleć, bo widzę, że próbujesz się tłumaczyć, że tak nie jest, ale po prostu w tym momencie twoje tłumaczenia stają się niewiarygodne (bo tu niby się tłumaczysz, a zaraz wstawiasz komentarz, który tym tłumaczeniom zaprzecza), a ja po prostu nie jestem w stanie uwierzyć w to co widzę. Kradzież w każdej sytuacji jest niemoralna. Naprawdę, zapewniam cię, że gdyby mnie ktoś okradł, to byłabym nie mniej poszkodowana niż okradziona osoba niepełnosprawna.
Odpowiedz@Zmora: nie toleruje kradziezy w ogole tylko uwazam, ze wykorzystywanie cudzej slabosci, kiedy ktos nie moze sie w zaden sposob obronic, jest jednak nieco bardziej okrutne niz dzialanie na zasadzie rowny z rownym roznica podobna jak miedzy np. bojka dwoch podobnych gabarytowo facetow w barze, a znecaniem sie doroslego nad dzieckiem
OdpowiedzZdarzaja sie ludzie ktorych by pasowalo za jaja powiesic.
Odpowiedznie rozumiecie mentalności złodziei
Odpowiedz@Morog: i cale szczescie :)
Odpowiedz@bazienka: Dla złodziei szczęście. Bo jak nie rozumiesz czegoś, to trudniej się przed tym bronić.
Odpowiedz@bloodcarver: ja tam wole sie z nimi nie utozsamiac ... wystarczy mi, ze z nimi pracuje
OdpowiedzWrodzona złośliwość i alergia na ludzką głupotę skłania mnie do tego, by wszystkim, którzy uważają, że okradanie pełnosprawnych jest cokolwiek mniej naganne od okradania niepełnosprawnych, życzyć by kilku dresów im kiedyś za***ało telefon i pieniądze, a najlepiej dodało do tego mały wp***dol. W końcu o ile jesteście pełnosprawni, to bandyci nie zachowują się przynajmniej niehonorowo. Banda idiotów.
Odpowiedz