Tyle historii o psach to i ja coś dorzucę. Boję się psów panicznie, kilkanaście lat temu zabiłem jednego w samoobronie i od tamtej pory widok psa puszczonego luzem doprowadza mnie do paniki. Tyle wstępu jeśli chodzi o moje nastawienie do tych zwierząt.
Było to kilka lat temu, wracałem z przystanku autobusowego do domu. Była zima, drogi poważnie oblodzone. Zaatakował mnie mały pies, nie bardzo się dało go nogą odgonić, bo droga przypominała lodowisko i każdy nieostrożny ruch oznaczałby glebę. Kundel pogryzł mi nogawki, łydkę zarysował porządnie zębami, chociaż skóry nie przebił - właściciele stali nieopodal i mieli ubaw.
Ubaw się skończył, kiedy nadszedł owczarek kaukaski puszczony przez innego sąsiada luzem. Widząc człowieka atakowanego przez psa ruszył do ataku. Oczywiście rzuciłem się do ucieczki, ale dałem radę przebiec i przeczołgać się jakieś 10m. Kiedy się odwróciłem widziałem kałużę krwi i właścicieli kundelka walczących z owczarkiem o resztki swojego ulubieńca.
psy na wsi
Może wyjdę na chorego skurczybyka ale trochę żałuję, że owczarek nie dał jeszcze bardziej popalić właścicielowi kundelka. A Twojej sytuacji współczuję.
Odpowiedz@dymek91: możliwe, że dał. Po tym jak to zobaczyłem to na czworaka kilkaset metrów pokonałem ze strachu, że owczarek i mnie zechce "ukarać". Na szczęście mnie nie ścigał.
Odpowiedz@NobbyNobbs: biorąc pod uwagę,że owczarek kaukazki to jedna z najniebezpieczniejszych ras, na które w Polsce trzeba chyba mieć pozwolenie, to można powiedzieć,że miałeś niezwykłe szczęście.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Pozwolenie? Fakt, że moja nie jest czystej krwi, ale na żadnym etapie "zakupu" psa nikt o tym nie mówił. Dodatkowo psina to taki słodki, duży misiaczek. Sprawdza się, że to jaki jest pies zalezy od właściciela :)
Odpowiedz@kayetanna: Ustawa o ochronie zwierząt i Rozporządzenie Ministra spraw wewnętrznych i administracji z dnia 28 kwietnia 2003r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne. http://www.infor.pl/prawo/gmina/pozwolenia/219395,Pozwolenie-na-posiadanie-psa-groznej-rasy.html Rozmawiałam kiedyś z sędziną oceniającą tę rasę na wystawach. Powiedziała, że problem z tą rasą polega na tym, że czasem potrafią się zachować cholerycznie: mały bodziec, a reakcja niewspółmiernie duża. Oczywiście wychowanie ma duże znaczenie - sama znałam rottweilera ze strony, którego jedyne zagrożenie to zalizanie na śmierć ;) Ale jednak to tylko zwierzę. Nigdy nie ma 100% gwarancji.
Odpowiedz@kayetanna: jeżeli twój pies nie posiada rodowodu w świetle prawa oznacza to, że jest kundlem - dlatego ograniczenia dla ras agresywnych was się nie dotyczą ;)
Odpowiedz@bonsai: Może być mieszańcem, a to nie to samo co kundel.
Odpowiedz@Eko: Sędzina to żona sędziego. Sędzia po polsku się mówi.
Odpowiedz@kayetanna: no bo nie jest czystej krwi i bez rodowodu oraz z niezarejestrowanej hodowli?
Odpowiedz@bonsai: Tak w świetle prawa jest kundelkiem, choć wygląda prawie jak czyścioch ;) Chociaż, zdaje się, że jest mniejsza niż czyste owczarki kaukaskie: https://m.ak.fbcdn.net/sphotos-e.ak/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/481997_418236074886039_217932816_n.jpg?oh=bee06823587f26b5a6a6a3875f4145d9&oe=55711D0B&__gda__=1437255386_b461a264f4736d543296d1c0165781b4
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Miałem kaukaza - dla domowników i gości (wprowadzonych przez kogoś z domowników) łagodny jak baranek.Na spacerze też spokój. Moja babcia miała mieszankę kaukaza z owczarkiem niemieckim ale o wyglądzie i rozmiarach kaukaza - niesamowita przylepa i pieszczoch. Mieszkała koło przystanku autobusowego i nieraz przyłapywała obcych ludzi,zarówno dzieci jak i dorosłych, którzy go głaskali (!) przez ogrodzenie. Ba ! - niektórzy, jak słyszała kiedyś wieczorem, wyznawali mu miłość :-) Mówili "jakiś ty piękny, kochany" itp. Z drugiej strony obcego na ogródek wpuścił ale wyjść samemu nie pozwolił. Znajomy chciał przy psie klepnąć babcię w ramię - powstrzymał się słysząc warkot i postawę psa... Cóż, dużo zależy od wychowania ale też jak pisze Eko czasami nawet najspokojniejsze bywają choleryczne no i mają silny instynkt terytorialny i obrony.
Odpowiedz@kayetanna: Nikt Ci nic nie mówił bo jak sama piszesz, Twój pies nie jest czystej krwi. Kaukaza czystej krwi musiałabyś zarejestrować. @Day_Becomes_Night: Jak już napisałem powyżej, takiego psa trzeba zarejestrować. Tak też musiał zrobić mój teść posiadający swego czasu rottweilera. Pozwolenie potrzebne jest wtedy, gdy ktoś chciałby pójść nieco dalej i hodować te psy w celu rozrodczym z zamiarem sprzedaży. Poza tym, to, że dana rasa jest na liście psów agresywnych nie oznacza, ze każdy pies taki jest. O wiele częściej zdarzyło mi się że wystawił na mnie kły śliczny malusi jamniczek niż rottweiler, doberman czy amstaff. Czy to oznacza że jamniczek powinien trafić na listę? Nie strasz więc kolegi NobbyNobbsa, że miał "niezwykłe szczęście" bo kaukaz najzwyczajniej przybiegł go bronić. Tak był prawdopodobnie wyszkolony.
Odpowiedz@Eko: "Mały bodziec a reakcja niewspółmierna" czyli coś jak u ludzi kibole, naćpańcy i pijacy. Mylę się? Tak więc nie ma co się czepiać aż tak psów bo niektórych ludzi trzeba bać się bardziej. Wiem, ze zostanę zminusowany za tą wypowiedź bo spora część czytających najpierw walnie mi minus a dopiero potem zastanowi nad sensem tych słów.
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: "kaukazki"? coś jak ciasto francuzkie?
OdpowiedzTo jedna z nielicznych piekielnych historii, po przeczytaniu której przysłowiowa szczęka mi opadła. 100%piekielności, żadnego użalania się nad sobą i tym podobnych.
OdpowiedzO cholera. Ale miałeś szczęście o.O
Odpowiedz@zielony_szwin: Szczęście miał że przybiegł kaukaz. Z tego co pisze, wyraźnie wynika, że owczarek miał zamiar bronić człowieka.
OdpowiedzWspółczuję. Właściciele zasłużyli, ale kundelka mimo wszystko szkoda, nie jego wina, że był własnością takich ludzi...
Odpowiedz@minutka: Właśnie najgorsze jest to, że za błędy właścicieli płacą psy. Zawsze tak jest. Szkoda kundelka, bo możliwe, że przy odpowiednim wychowaniu oraz pilnowaniu przez człowieka okazałby się świetnym przyjacielem.
OdpowiedzParafrazując złotą myśl z niedawnej historii, chciałoby się rzec "karma wróciła i była z Zakaukazia". Tylko kundelka szkoda, bo pewnie nawet nie wiedział, że robi coś złego - idę o zakład, że właściciele ubaw mieli nie tylko przy Tobie, pewnie go nawet nagradzali, gdy przez lata reagował na komendę "bierz...!". Albo w drugą stronę - znęcali się nad pieskiem i kundel atakował ze strachu - tak jak bite dzieci często są agresywne w szkole wobec słabszych kolegów.
OdpowiedzZabiłeś psa ? Życzę Ci z całego serca tego samego co zrobiłeś niewinnej psinie... !
OdpowiedzBo dopisek w samoobronie nic nie sugeruje...ah ta polska cebulandia co psy zna bo ciocia ma yorka a babcia kundelka.
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: Nie stresuj się tak, to nieprawda jest.
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: ciebie też bym zabił gdybyś się na mnie rzucił z np. nożem.
Odpowiedz@Armagedon: on troll, ona trollica, każde wie lepiej co kto zrobił w życiu a czego nie... Mam tylko jedną prośbę: nie rozmnażajcie się, a jak już musicie to nie ze sobą. Efekty mogą być straszne.
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: Żal komentować Twoją wypowiedź. Niewinnej psinie? Poczekaj, aż jakaś niewinna psina rzuci Ci się do gardła. Aha, tylko pamiętaj, że jest niewinna i przypadkiem się nie broń. Zawsze to jednego zj*ba mniej.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Nie ma się co przejmować takimi ludźmi. Może nie jestem tu od początku ale przeczytałem sporo historii jak to się potocznie mówi "do tyłu" i zdążyłem się zorientować. kto tu jest tylko po to by trollować, pyskować a nawet kto ma pół mózgu. Spokojnie mógłbym wypisać tych osobników z nicków ale nie będę się narażać na ich ataki.
Odpowiedz@Iceman1973: "Nie ma się co przejmować takimi ludźmi." A konkretnie, JAKIMI ludźmi? Wypowiadającymi swój pogląd, który jest mało popularny? I to ma oznaczać, że są oni trollami, pyskaczami, albo nie maja mózgu? A co? Wolisz potakiwaczy i lizusów? "Spokojnie mógłbym wypisać tych osobników z nicków ale nie będę się narażać na ich ataki." Ależ dlaczego? Wypisz, ulżyj sobie. W końcu nic ci takiego nie zrobią, to internet jest. Wirtualny atak pyskatego półmózga powinien ci wisieć...
Odpowiedz@Massai: A moim zdaniem jest całkiem do dupy. Ale cóż, tak reagują znerwicowani frustraci z niską samooceną. Brak argumentów? - no to trzeba dokopać personalnie, najlepiej poniżej pasa. Drogi Massai "trollica" - to jest pikuś taki malutki. Była już "pierdo*ona księżniczka", "szowinistyczna świnia", "głupia pinda", "durne babsko" i kilka innych, równie miłych. Pozdrawiam.
Odpowiedz@Armagedon: wg moich poglądów nie istniejesz. Znikaj więc.
Odpowiedz@Armagedon: liczysz na poważne argumenty stosując retorykę "tak nie było, bo wiem lepiej, co kto w życiu robił a czego nie"? Dodaj więc so swej listy " szurnięte babsko"
OdpowiedzTobie noby czy jak Ci tam, straż graniczna nie wystawiła jakiegoś mandatu jeszcze, za przekroczenie granic żenady?
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: powiedział gnojek, który uważa że dziecko zaatakowane przez psa powinno dać się zagryźć za to, że "włamało się" na drogę gminną. Idź lepiej za przykładem swojego mózgu i zdechnij.
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: Wszystko zależy od sytuacji. Teoretycznie gdy pies atakuje najlepiej jest się zwinąć w kulkę i poczekać aż odpuści. W praktyce reagujemy wtedy instynktownie i albo uciekamy albo się bronimy - najczęściej uderzając psa w nos, czym bardzo łatwo go zabić. Za nieodpowiedzialność właściciela zapłacił pies i to jest najgorsze. Raz jednak byłam świadkiem jak chłopak chciał zakatować małego kundelka za to, że podbiegł do jego (ze trzy razy większego swoją drogą) psa i zaczął na niego szczekać. Kopał bez opamiętania. Ja rozumiem, że psiak nie powinien latać luzem, ale bez przesady. Sama posiadam dwa psy i czasami zdarza się, że na spacerze podbiegnie jakiś "szczekacz", jednak wtedy mam pretensje do właściciela a nie do psa, tym bardziej jak jest jakiś miniaturowy.
OdpowiedzOwczarki kaukaskie to dobre psy - wychowane w sposób właściwy bronią słabszych, a pewnie wyczuł twój strach i zrozumiał że jesteś słabszy. @MeYouBumBumNow proponuję byś wzięła rozpęd i z baranka w ścianę wycelowała, potem wróć do komentowania. Wiesz w jakich warunkach doszło do tego zabicia psa? Nie? To po kiego się mądrzysz na internetach?
OdpowiedzMożliwe jest to, że np. Jesteś złodziejem, a tamten pies bronił posesji a ty go zabiłeś w "samoobronie". Widzę, że na piekielnych toleruje się ludzi "lizodupców", a ich ideałem jest ajsmen, który ma pod ręką swoich przydupasów minusujących każdy mój komentarz, lecz zbyt głupi a może przerażeni napisać odpowiedź.
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: a może zbyt zażenowani?
Odpowiedz@MeYouBumBumNow: Iceman ma swoich ludzi i płaci im tylko po to żeby twoje komentarze zminusować. No przecież. Bo to wcale nie jest tak, że piekielni uważają twoje komentarze za debilne i po prostu minusują. No bo przecież trzeba mieć wytłumaczenie dlaczego ludzie mnie nie lubią, prawda? Bo ekipa minusowych na zlecenie, bo jestem brzydki, bo jestem dla nich za dobry, bo jestem kobietą/mężczyzną, bo obcy kontrolują ich umysły. Tia...
OdpowiedzMoze warto takze opowiedziec historie sprzed 11 lat??
Odpowiedz@nik123: kilkunastu. I to by było bez sensu. Pamiętam niewiele, szedłem przez pola do domu, zaatakował mnie pies, znalazłem motykę i uderzyłem go w głowę kiedy na mnie skoczył. Tyle pamiętam.
OdpowiedzPies, silny (psychiką) pies, stara się uspokoić "narwańca". Kaukazy akurat zaliczają się do psów bardzo silnych psychicznie (oczywiście, to prawidłowo prowadzone). Taki pies szybciej będzie starał się uspokoić narwanego psa, niż człowieka. Jeśli pies nie uspokoi się i nie podda... no cóż... nie raz miałem siniaki na rękach po naprawdę delikatnej zabawie z kaukazem :D Lista ras uznanych za agresywne... to jedna wielka pomyłka. Jeżeli by przeanalizować ilość pogryzień i pogryzień śmiertelnych, to kaukazy są wyjątkowo łagodne. Więcej niebezpiecznych sytuacji stwarzają owczarki niemieckie (są cholernie pobudliwe), a nawet labradory i goldeny.
OdpowiedzSzkoda że Tobie nie dał popalić... "Zabiłem psa w samoobronie"...Karma jest SUKĄ więc niech zgadnę - w życiu prześladuje Cię pech? I słusznie.
Odpowiedz@martina7: No, jak go pies zaatakował [zabił w SAMOOBRONIE] to powinien dać się zagryźć. Jak mnie człowiek z nożem zaatakuje to ja się go zabić, chociażby w przypływie adrenaliny, instynktu przetrwania, nie zawaham.
Odpowiedz@martina7: Cóż, jeżeli masz coś przeciwko - to mam nadzieję że jak ciebie kiedyś pogryzie rottweiler, czego najserdeczniej ci życzę, bo swoją głupotą zasługujesz, nie będziesz się bronić, bo przecież psinki nie skrzywdzisz.
OdpowiedzWspółczuję Ci takiej traumy, straszna rzecz. Mam psa, ale w codziennych warunkach nigdy nie wyprowadzam go bez smyczy - jednak kiedy czasami zdarzy mu się położyć nawet tylko łapę na obcym człowieku czy szturnąć takiego nosem (mam czworonożną ciapę która chce się bawić ze wszystkim, co się rusza), od razu jest mi wstyd i przepraszam jak jakaś głupia :D wychodzę z założenia, że nie każdy musi lubić psy, niektórzy mogą się nawet ich bać.
Odpowiedzno coz, karma ja bym jeszcze wystawila rachunek za zniszczone spodnie
OdpowiedzKaukazy, są psami pasterskimi, może nie tyle do zaganiania owiec, co do ich ochrony przed wilkami, czy nawet niedźwiedziami - wilka potrafi rozszarpać. Kaukaz widząc że jesteś przestraszony, atakowany przez innego psa, zapewne uzał Cię za część swojego stada - więc odezwał się w nim instynkt obrońcy stada i ruszył do ataku.
OdpowiedzPodrapał mnie kiedyś kot, zabiłam go w samoobronie! Zadrapałby mnie na śmierć!
OdpowiedzTaki paranoik jest niebezpieczny. Pies szczeka a ten myśli że go atakuje
Odpowiedz@Lukasus: pomijając szczegół, że "rychło w czas" twój komentarz się pojawił - czytaj ze zrozumieniem - wypierdek nie "tylko szczekał" ale też atakował - nogawki same mu się nie poszarpały.
Odpowiedz