Historyjka umieszczona za pozwoleniem kolegi. Nie wiem czy piekielna, czy raczej śmieszna, oceńcie sami.
Rzecz ma się w pewnym mieście na Górnym Śląsku. Droga główna, w sensie z pierwszeństwem. (K)olega mój jedzie i ma zamiar skręcić W PRAWO do marketu. Z przeciwka jedzie (B)aba i ona również chce do tego samego marketu zjechać, czyli skręcić W LEWO. Oboje mają włączone kierunkowskazy, kumpel prawy, baba lewy i czekają, bo wjazd-wyjazd wąski a ktoś wyjeżdża. Ten ktoś wyjeżdża, więc kumpel się ładuje w prawo. Parkuje auto i do niego podjeżdża w/w baba. Wywiązuje się między nimi dialog:
B: Tak się nie robi proszę pana.
K: Jak? O co chodzi?
B: Wymusił pan pierwszeństwo!
K: Jakim cudem? Ja miałem prawoskręt.
B: Ale ja wcześniej wrzuciłam kierunkowskaz!!!
Po czym obrażona zaparkowała kawałek dalej.
Czy niektórzy prawo jazdy to w czipsach wygrali?
Kobietom się ustępuje prostaku!
Odpowiedz@NobbyNobbs: A jak są dwie kobiety?!
Odpowiedz@toomex: to sprawa między nimi jak to załatwią
Odpowiedz@NobbyNobbs: Jakto ? Mam mieć dzwona, bo mam ustąpić i łamiąc przy tym przepisy ? Coś nie tak, zresztą jest równouprawnienie.
Odpowiedz@kasmo: Rany boskie:( Powiedz, że to też sarkazm. Proszę, bo zwątpię już w ogóle w inteligencję ludzi, a mam jeszcze złudzenia:( Nie wszystkich oczywiście.
Odpowiedz@Katka_43: Nie powie...
Odpowiedz@Armagedon: Myślisz? Szkoda:(
Odpowiedz@NobbyNobbs: Nie, nie, zasady savoir vivre'u obowiązują również na drodze. Przepuszcza młodsza starszą, niższa rangą społeczną czy służbową. Inna rzecz, że gdyby rzecz dotyczyła dwóch kobiet w wieku 40-60 lat - do wieczora by nie wjechały :).
Odpowiedz@didja: ja tam się na zasadach nie wyznaje, ze wsi jestem:P
Odpowiedz@NobbyNobbs: A ja tam zawsze i wszędzie pierwszy wjeżdżam bo moja ślubna jak w XIX wieku przed autem leci i mi drogę toruje.
Odpowiedz@toomex: Jak są dwie kobiety, to jest kolizja. ;)
Odpowiedz@didja: ale gdybyś takim powiedział to, co sam napisałeś, by młodsza ustąpiła starszej, to obie by zawróciły :D Jest nawet taka anegdota francuska z dwiema hrabinami w powozach na wąskim moście.
OdpowiedzPierwsza wrzuciła kierunkowskaz... to ma sens
Odpowiedz@Vitas: Błagam, nie!! Zaraz kasmo wrzuci kolejny, błyskotliwy komentarz:))))
Odpowiedz@Vitas: Tak, z tego wynika przecież, że jeśli chcesz mieć zawsze pierwszeństwo, zacznij jeździć na awaryjnych :)
Odpowiedz@Katka_43: Przepraszam :(
Odpowiedz@magic1948: I wtedy możesz zapylać slalomem po obu pasach ruchu.
OdpowiedzOdnosząc do innej umieszczonej tu niegdyś historii: Twój kolega zachował się nie po dżentelmeńsku, w ogóle jak on mógł ;)
OdpowiedzTrochę mi to śmierdzi fejkiem. Baba powiedziała o co jej chodziło? Powinien się domyśleć :)
Odpowiedz@sealermann: Nie jest to fejk, zapewniam Cię. Poza tym baba przecież powiedziała o co jej chodziło.
Odpowiedz@magic1948: I znów brak wyczucia sarkazmu/ironii. To serio takie trudne dla niektórych?
Odpowiedz@Face15372: Nie, nie jest trudne, to akurat w ostatnim zdaniu widziałem. Odniosłem się do pierwszego i drugie zdania.
Odpowiedz@magic1948: Ostatnie zdanie jest nawiązaniem do drugiego, jak i pierwszego. Cała wypowiedź jest zabawna :)
OdpowiedzWy się śmiejecie, a w USA funkcjonuje potworek drogowy o nazwie "skrzyżowanie z 4 znakami stop". Działa to tak, że podjeżdżamy, patrzymy kto już na skrzyżowaniu czeka, i wszyscy, którzy przed nami na skrzyżowanie zajechali, mają pierwszeństwo. Wszyscy, którzy na skrzyżowanie zajechali po nas, muszą pierwszeństwa ustąpić nam. A kobitka prawo jazdy faktycznie chyba znalazła w chipsach...
Odpowiedz@Grav: mnie to zawsze zastanawiało, bo zasada panująca w USA wymaga, bądź co bądź nienagannej, wręcz wzorowej kultury jazdy. Wszak co w momencie stłuczki? Kłócimy się z panem władzą niczym przedszkolak "Panie władzo to on zaczął!"? No chyba, że obligatoryjnie na każdym takim skrzyżowaniu jest kamera, no ale jak jej nie będzie, albo się zepsuje?
Odpowiedz@Nace: A jednak jakoś się to w USA sprawdza, z czego wniosek, że albo kamery się tam po prostu nie psują, albo Amerykanie mają inne podejście do kultury jazdy.
Odpowiedz@Nace: W zestawie ze znakiem Stop w stanach jest jeszcze jedna zasada. Pojazd musi się zatrzymać na minimum 5 sekund. Za symboliczne zatrzymanie jest mandat.
Odpowiedz@Ara: Sprawdza się moim zdaniem wyłącznie dlatego, że jeszcze nigdy nie widziałem (a trochę po USA jeździłem) takiego rozwiązania na ruchliwym skrzyżowaniu. Takie rozwiązanie zastępuje im nasze skrzyżowanie równorzędne i w mojej opinii nie jest od niego ani lepsze, ani gorsze, po prostu inne. Gdy ruch na skrzyżowaniu jest choć trochę intensywny, stawiają znaki nadające jednej z dróg pierwszeństwo, albo stawiają sygnalizację świetlną.
Odpowiedz@Jorn: Kiedy się 15 razy zmienia treść wpisu przed wysłaniem, to takie stylistyczne potworki wychodzą. Niestety, nie mogę już edytować, więc pozostaje mi tylko prosić o wybaczenie.
Odpowiedz...Ale mój szybciej miga! Badum tsss....
OdpowiedzBo ta pani pewnie rozpłakała się na egzaminie i taki dialog: [ona] - Nic nie umiem, nie zdam! [egzaminator] - A założymy się?
Odpowiedzbo to kobieta, one maja za male mozgi eby prowadzic samochod
Odpowiedz