Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z dnia dzisiejszego, infolinia fioletowej: [J]- Ja [K]- Klient Dzwoni pan,…

Historia z dnia dzisiejszego, infolinia fioletowej:

[J]- Ja [K]- Klient

Dzwoni pan, na koncie jeden zarejestrowany numer na kartę:
[J]-Witam w Fioletowej, tu Armageddonis, w czym mogę pomóc?
[K]-Ja chciałbym internet sobie jakiś włączyć.
[J]-Oczywiście, na jakim numerze?
[K]-...Ale jak to... to pan nie wie?
[J]-Chodzi o ten numer z którego pan do mnie dzwoni?
[K]-Nie no, o inny chodzi.
[J]-Dobrze, poproszę więc o numer o którym chce pan rozmawiać.
[K]-Nie no, nie do wiary, kogo oni tam zatrudniają...

BIP BIP BIP.

call_center

by Armageddonis
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar NobbyNobbs
2 6

@bloodcarver: "Dzwoni pan, na koncie jeden zarejestrowany numer na kartę" - są wszystkie dane przecież.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 8

@NobbyNobbs: TERAZ już są.

Odpowiedz
avatar Raveneks
8 12

To wy tam nie macie kuli, kryształowej takiej, w której widać najskrytsze pragnienia zagubionego klienta? ^^

Odpowiedz
avatar Armageddonis
-1 5

Numer na koncie jeden, prepaidowy w dodatku, więc jeśli nie chciał mi powiedzieć to chyba rzeczywiście mogłem się tylko domyślać o jaki numer chodzi.

Odpowiedz
avatar sealermann
10 14

@Armageddonis: To skandal, żeby w tak dużej sieci nie przeprowadzać szkoleń z czytania w myślach!

Odpowiedz
avatar Armageddonis
1 3

@Armageddonis: Gdybyśmy byli od spełniania każdej, najbardziej nawet absurdalnej prośby, już teraz korzystalibyśmy z teleporterów celem zapewnienia jak najszybszej obsługi problemów technicznych. Pomijając oczywiście nobla za przełom w dziedzinie komunikacji.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 12

Macie źle napisany scenariusz rozmowy z klientem. Klient deklaruje prośbę: "[K]-Ja chciałbym internet sobie jakiś włączyć." Pytanie uszczegóławiające powinno brzmieć raczej: "[LepszyJa] - Na tym numerze, z którego Pan dzwoni, czy innym?" Natomiast pytanie które zostało zadane: "[J]-Oczywiście, na jakim numerze?" - przekazało klientowi niejawnie informację, którą źle zrozumiał, że nie wiecie z jakiego numeru do was dzwoni. Zatem uznał was za niekompetentną firmę, a rozmowa ze strony klienta dalej toczyła się już w atmosferze ironii: "[K]-Nie no, o inny chodzi." (taaaa kurna dzwonię i co? - załatwiam internet pewnie dla sąsiada) Pewnie nie było tego słychać zmiany tonu głosu, przez słuchawkę.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 7

@PiekielnyDiablik: Mam dokładnie to samo wrażenie.

Odpowiedz
avatar Armageddonis
2 4

@PiekielnyDiablik: Gdybym wyczuł ironię to wprost bym poprosił aby nie robił sobie jaj i podał numer, bo płaci za każą minutę połączenia. Ale jego zdzwienie, czy jak wolisz zaskoczenie, było autentyczne.

Odpowiedz
avatar Shineoff
2 2

Załamało mnie kiedyś, jak dzwoniłam do fioletowej sieci poskarżyć się, że nie działają mi połączenia wychodzące ani przychodzące i zapytać co z tym fantem zrobić. Pani ze 3 razy dopytywała, czy aby na pewno sprawa nie dotyczy telefonu, z którego dzwonię...

Odpowiedz
avatar klara
0 0

Pewnie było to tak: pan poszedł do salonu, bo chciał mieć internet. Przedstawiciel wszystko mu powiedział, ale pan stwierdził, że jeszcze się zastanowi. Dowiedział się, że nie musi przychodzić, bo może zadzwonić i tak zamówić usługę. Następnie dzwoni do Ciebie, a Ty nic nie wiesz! No te też się nie domyśliłeś!

Odpowiedz
Udostępnij