Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wspominki sprzed wielu lat... Wolę zbyt dokładnie nie liczyć ilu. Miałem wówczas…

Wspominki sprzed wielu lat... Wolę zbyt dokładnie nie liczyć ilu.
Miałem wówczas jakieś 13 - 14 lat. Wakacje spędzałem na obozie na Mazurach. Najbliższy sklep znajdował się kilka kilometrów od ośrodka, chodziliśmy tam jednak w miarę regularnie.
Rozumiem, że w tamtych czasach nikt nie podchodził szczególnie poważnie do kwestii sprzedaży alkoholu nieletnim, jednak Szanowna Pani Sprzedawczyni (SPS) chyba odrobinkę przesadziła...

Ja: - Przepraszam, czy są jakieś owoce? Jabłka na przykład?
SPS: - Dziecko! Co ty wygadujesz? Po co ci owoce? Przecież tu masz wszystkie owoce naraz!!!
Wypowiedź zakończona została zamaszystym gestem w kierunku zajmującej honorowe miejsce półki z "wyrobami wino(nie)podobnymi".
"Wychowanie w trzeźwości", nie ma co...

sklepy

by krushyna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zmora
-2 18

Tak bardzo fejk.

Odpowiedz
avatar krushyna
-4 14

@Zmora: Jasne, Ty wiesz lepiej. Powodzenia...

Odpowiedz
avatar MeYouBumBumNow
3 5

Tyle w tym prawdy co spełnionych obietnic naszego rządu...#NONIEMOGE

Odpowiedz
avatar Ara
10 12

W latach 90. podchodzono do tego zakazu poważniej, niż teraz. Co nie znaczy, że taka sytuacja nie mogła się przydarzyć, jednak tekst jaki niby puściła ekspedientka jakiś taki dziwny.

Odpowiedz
avatar Zmora
4 10

@Ara: Szczerze? Ja twierdzę, że to urban legend, bo na kilku moich obozach chodziły głosy, że tamta siamta ekspedientka tak kiedyś komuś powiedziała...

Odpowiedz
avatar Ara
6 6

@Zmora: Bardzo mozliwe, bo wlasnie ten jej tekst brzmi bardziej jak wymyslony przez malolata, niz dorosla osobe.

Odpowiedz
avatar kranczips
7 7

Podejrzewam, że to był żart... ironia... Tyle że w wieku 13-14 lat jej nie załapałeś i przez lata utrwalałeś sobie to wspomnienie w takim kształcie, jakie je przedstawiłeś.

Odpowiedz
Udostępnij