Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Uwielbiam chodzić na giełdy staroci. Nie mam żadnego wykształcania kierunkowego, ale jestem…

Uwielbiam chodzić na giełdy staroci. Nie mam żadnego wykształcania kierunkowego, ale jestem dość opatrzona. Mogę np. bez problemu powiedzieć, czy dana rzeźba była np. częścią ołtarza, rzeźba ozdobną wolnostojącą czy nagrobkiem.

-Panie, to przecież nagrobek jest!
-A gdzie tam Pani nagrobek! Porządny, betonowy aniołek! W ogródku sobie Pani postawisz! Domestosem można wyczyścić.
-To jest nagrobek bo ma ornamenty! - ten akurat stał obok złamanej kolumny, symbolu przerwanego życia, w kręgu z liści bluszczu u stóp.
-To se Pani postawisz na swoim! Taki recykling!

by takatamtala
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Agness92
-5 27

Przecież ci nie sprzedawał urny z prochami tylko zwykla rzezbe (niekoniecznie zwinieta z czyjegos nagrobka)

Odpowiedz
avatar takatamtala
10 30

@Agness92: Ciekawe w takim razie, skąd miał XIX w. rzeźbę nagrobkową. W piwnicy jej nie trzymał.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 25

Czemu nie? Ja w piwnicach poniemieckich kamienic znajdowalem nie takie skarby.

Odpowiedz
avatar takatamtala
12 20

@SecuritySoldier: Tak, tylko my nie ten rejon Polski, poza tym miała ślady po mchu i to tylko "od góry" więc musiała stać na zewnątrz. Po prostu nie da się pomylić rzeźby stojącej w środku od zewnętrznej. Poza tym były trzy osoby i wszyscy uznaliśmy, że to na 100% nagrobek.

Odpowiedz
avatar inga
8 12

@Agness92: takatamtala ma pełną rację, to nie "zwykła rzeźba", zestaw motywów ewidentnie wskazuje, że musiała być elementem nagrobka. W XIX wieku rzeźby to była... masowa produkcja, stosowano w nich te same elementy o zrozumiałej symbolice - złamana kolumna, geniusz gaszący pochodnię, płaczący anioł, itp. Naprawdę nie da się ich z niczym pomylić.

Odpowiedz
avatar Agness92
6 12

@inga: Mógł być niewykorzystany. Zlikwidowano zakład kamieniarski, zmieniła się moda etc. i sobie stał gdzieś, aż trafił na targ staroci. Mógł też ktoś sobie postawić takiego anioła w ogródku (mało to dziwnych ludzi jest?) Zwróciłam tylko uwagę, że niekoniecznie został zrabowany z cmentarza.

Odpowiedz
avatar archeoziele
7 9

@Agness92: Jednak zastosowanie brzytwy Ockhama sugeruje, że jednak została ukradziona. Niestety, ale ludzie wstydu nie mają. A ile razy na targach staroci widziałam nieśmiertelniki, stare klamry od pasów wojskowych, guziki etc. ewidentnie wyszabrowane na jakimś wojennym cmentarzu.

Odpowiedz
avatar lenalena
3 3

Niedawno odwiedziłam belgijskie miasteczko Tongeren, słynące z największych targów staroci w krajach Beneluxu. Targi odbywają się co niedziela i kupić można na nich wszystko; wypchanego niedźwiedzia, XIX wieczne jedwabne majtki(!), guziki, ordery, lampy i rodzinne biblie wielkości pustaka. Miałam też niesamowitą okazję, za jedyne 1200 euro, kupić boczny ołtarz z jakiegoś kościoła!! Nieopatrznie wykazałam zainteresowanie i sprzedający "zjechał" z ceny do 900 euro... Byłam lekko zdegustowana i zaniepokojona, czy aby nie kradziony. Ale nie. Legalnie zakupiony wraz z całym wyposażeniem kościoła. W Maastricht (niedalekim zresztą)odwiedziłam Kruisherenhotel, znajdujący się w odnowionym gotyckim klasztorze, gdzie w refektarzu znajduje się restauracja. Wejście do hotelu prowadzi przez jedno z bocznych wejść i wygląda jakby wchodziło się w ogromną mosiężną tubę. Design taki... W Maastricht dwiedziłam też księgarnię w XIII wiecznym kościele dominikanów. W Holandii, jeśli wspólnota religijna nie jest w stanie utrzymać obiektu sakralnego, to idzie on "pod młotek". I tylko od "wagi" kulturowej zabytku zależy, jakich obostrzeń spodziewać się może kupujący... A jeśli takich nie ma... to zafundować sobie można gustowny ołtarz do salonu.

Odpowiedz
avatar Agness92
6 8

@lenalena: recykling sprzętów kościelnych (i budynków) to norma od średniowiecza. Najczęściej jednak ołtarze były przerabiane na inne ołtarze (i męcz się studencie historii sztuki z datowaniem, jak jedna część jest z XIII, inna z XVI, a zwieńczenie z XVIIIw...), ale pewnie na zwykłe meble też. Ołtarz był ołtarzem dopóki zawierał relikwie. Bez relikwii to zwykły (ozdobny) stół. I nie widzę w takim recyklingu nic zdrożnego (no chyba, że w byłym kościele chcą zrobić burdel). Miejsca na cmentarzu też są wielokrotnego użytku - wtedy chyba się demontuje stary nagrobek, żeby nowy lokator miał własny. Może ten aniołek został właśnie w taki sposób "zeświecczony".

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
7 13

"Rosną kosztowności w stertę Przerzucaną sprośnym żartem. (...) Przyda szabla się i puklerz połupany, Nie przepadnie pas rycerski, płaszcz i szyszak: Obwiesimy tym gliniane nasze ściany, Wykroimy szumne szaty dla hołysza. Tylko pióra nam są na nic Bo tu nikt nie umie pisać."

Odpowiedz
avatar bazienka
3 7

@PiekielnyDiablik: plus za Kaczmarskiego :)

Odpowiedz
avatar didja
2 4

@bazienka: @PiekielnyDiablik: Ode mnie też :).

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-1 1

Nie ma co się z takimi kłócić, on chce sprzedać. Nie ważne co, ale drogo, sam się znać nie chce/nie musi. Pozostaje mu tylko dobrze kit wciskać. A jak się znasz to twój atut, nie pokazuj tego, to kupisz tanio perełki. Taki to urok Pchlich Targów

Odpowiedz
Udostępnij