Do znajomej zadzwonił ktoś z nr 704 704 974. Akurat telefon na piętrze w domu, a ona na parterze więc nie słyszała.
Jako że rzadko się zdarza żeby ktoś z nieznanego nr dzwonił, bo nigdzie go nie podaje, więc zaczęła się zastanawiać co to za nr.
Wpisała go w google i czego się dowiedziała?
"Oszust, krótki sygnał. Oddzwoniłem i skasowała mnie na 12.50"
Także ostrożnie.
uslugi
Przecież nie oddzwania się na nieznane numery. Ktoś ma sprawę? To zadzwoni. Dlaczego? Bo ma sprawę. Oddzwania się do mamy, taty, szefa, dziecka, kochanki... bo ich numery się zna. A jeśli ktoś nie zostawia wiadomości, lub nie dzwoni ponownie, to oznacza to tylko jedno: dzwonił z pierdołą niewartą oddzwaniania. A w tym przypadku klania się czytanie treści umowy ze swoim operatorem. Mój w treści zawarł cennik połączeń z numerami premium, np.: 704 7xx xxx 10,15 zł netto za połączenie 12,48 zł z VAT za połączenie Więc zdziwienia nie ma, że numer premium jest płatny, Ale to tylko potwierdza dobrą zasadę, że na nieznane numery nie oddzwania się. :-) „Także ostrożnie.” „Także” to nie to samo, co „tak, że”. ;>>>
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2015 o 18:10
@Bydle: A co z tymi, którzy szukają pracy?
Odpowiedz@Aes: Nic. To, że oni szukają pracy niczego nie zmienia. Ewentualny przykład kuriera czy sprzedającego samochód też możesz zarzucić. (to symptomatyczne, że w takich sytuacjach ludzie (niektórzy) za wszelką cenę usiłują znaleźć kontrprzykład, zamiast spróbować zrozumieć o czym jest rozmowa... ;>) Życzę powodzenia w dzwonieniu na numer 704 7xx xxx, płatny ~12,50 za minutę połączenia, podczas poszukiwania pracy. Na pewno na tym zarobisz.
Odpowiedz@Bydle: Ale ja nie miałam tu na myśli numerów płatnych, jedynie zaciekawił mnie Twój punkt widzenia na temat nie odbierania nieznanych telefonów. A wracając do mojego komentarza, osoby, które poszukują pracy często i gęsto nie znają numerów, z których może do nich dzwonić potencjalny przyszły pracodawca, więc jeżeli się zdarzy, że nie zdążą takiego telefonu odebrać wówczas nań oddzwaniają. Wedle bydlęcego spojrzenia na tę sytuację należy uznać, że nieodebrane połączenie to pułapka i nie reagować choćby nie wiem co. Okej.
OdpowiedzTylko że Bydle przedstawił swoje zdanie na temat oddzwaniania na nieznane numery, a nie odbierania takich połączeń :) Ja też nie oddzwaniam. A w przypadku szukania pracy zawsze można numer sprawdzić, zanim się oddzwoni i tyle.
Odpowiedz@Bydle: "Przecież nie oddzwania się na nieznane numery", a skąd taka reguła? Ja oddzwaniam, bo: 1. Ktoś (mama, tata, wspomniane dziecko) mógł stracić telefon i dzwonić do mnie z innego numeru (tak, zdarzyło mi się coś takiego). 2. Kiedy szukam pracy - no oczywiście, że oddzwaniam! Pracodawcy w wielu przypadkach nie przejmują się kandydatami nieodbierającymi telefonów i nie dzwonią do skutku. Smutne, ale prawdziwe. 3. Straciłam kiedyś wszystkie numery - mógł dzwonić do mnie ktoś, kogo jednak znam, a nie utrzymywałam dłuższy czas kontaktu. Co oczywiście nie zmienia faktu, że oddzwanianie pod numery "700..." jest, delikatnie mówiąc, nieodpowiedzialne.
Odpowiedz@chevreuil: teraz numery zaczynajace sie od 7 to moga ybc numery z play, wiec bylabym ostrozna w tym nieoddzwanianiu, szczegolnie ejsli numer nie ma znakow szczegolnych np. nie jest bardzo prostu, nie powtarzaja sie w nim elementy, tylko losowe cyfry
OdpowiedzMożliwość dzwonienia na numery o podwyższonej opłacie blokuje się u operatora od razu przy podpisywaniu umowy. Kto tak nie robi, prosi się o kłopoty.
Odpowiedz@xpert17: Ja sobie nie zablokowałem. I, wyobraź sobie, nie mam żadnych kłopotów. Na numery premium dzwonię tylko wtedy, kiedy chcę i jestem świadom kosztów.
Odpowiedz@Jorn: nie bój, nie bój - jeszcze zapłaczesz kiedyś
Odpowiedz@Jorn: Oczywiście masz rację, ale muszę o coś zapytać. „Na numery premium dzwonię tylko wtedy, kiedy chcę” A - wybacz ciekawość - po co? (to naprawdę zwykła ciekawość - jaka sytuacja powoduje, że dla dzwoniącego jest to opłacalne z jakiegoś powodu)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2015 o 20:54
@Bydle: Czasem ludzie lubią sobie wydać trochę grosza na gry na przykład, takie przeglądarkowe, co to można w nich sobie punkty premium wykupić. Nie pytaj czemu dzwonić zamiast przelew zrobić na ten przykład, jak się chce już wydać kasę (w końcu na przyjemności też powinniśmy sobie móc pozwolić, a gry są jakby nie patrzeć przyjemnością dla wielu osób). Orange Mix np. daje pakiet złotówek, które sobie możesz wykorzystać na premium - i tak płacisz kasę co miesiąc, jak jej nie wykorzystasz to chociaż tak możesz ją wydać bez opcji straty. Jakieś to logiczne wytłumaczenie jest. :P
Odpowiedz@ampH: Ach, o tym nie pomyślałem. :-) Ale DZWONIĆ? Do tej pory wysyłało się wysokonieopłacalne i wysokopłatne wiadomości SMS... (po długim namyśle) . . . . . . No chyba że jeszcze serwisów porno, ale tego nie rozumiem, bo mnie nie podnieca taka forma... rozrwyki. ;-)
Odpowiedz@xpert17: Numery typu 0-700 to nie tylko gry, sekslinie i teleturnieje. Większość infolinii dworców PKP, PKS oraz lotnisk ma numery 0-700. Wiem że dzisiaj internet to nawet w skarpetkach znajdziesz ale są osoby 50+ które jeszcze nie mają najnowszego srajfona żeby sobie rozkład sprawdzić na szybko albo zrobić rezerwację. Tak więc 0-700 czasami się przydają. Rzadko bo rzadko ale jednak. A co do samej metody oszukiwania, to jest jeszcze druga: połączenie (strzałka) wykonane z numeru zagranicznego operatora. Najczęściej jakiś egzotyczny kraj o bardzo wysokiej stawce za minutę (rzędu 8 zł/min) Zastanawia mnie tylko - po jaką cholerę? Ten zagraniczny numer przecież jest u jakiegoś operatora. Osoba oszukująca nie ma z tego żadnej korzyści gdyż cała opłata za takie połączenie idzie do operatorów. Oszukiwanie dla samego oszukiwania? Nie no, przecież nawet złodzieje nie są tak głupi.
Odpowiedz@Bydle: „Na numery premium dzwonię tylko wtedy, kiedy chcę A - wybacz ciekawość - po co?" W kraju, w którym przyszło mi mieszkać, większość firm ma numery premium jako jedyną możliwość kontaktu telefonicznego. I dlatego na przykład, musiałem dzwonić na taki wysokopłatny numer, żeby wyjaśnić sprawę błędnego naliczenia opłat za gaz i elektryczność. Na szczęście mój pracodawca ma pozawierane jakieś sprytne umowy telekomunikacyjne, dzięki którym dzwoniąc do gazowni z telefonu, który stoi na moim biurku, płacę nie 35 centów za minutę, a coś koło pięciu centów (nie pamiętam dokładnie).
Odpowiedz@nuclear82: „Większość infolinii dworców PKP, PKS oraz lotnisk ma numery 0-700” Może nie większość, ale sprawdziłem, że tzw. tanie linie (samolotowe, autobusowe czy busikowe) faktycznie mają głównie taką metodę kontaktu (czyli dojenie klienta). OK, przyjmuję, że taka opcja może być CZASEM potrzebna, ale nie przekonało mnie to do odblokowania numerów premium w moim telefonie. :-)
Odpowiedz@xpert17: jak sie ma telefon na abonament, to tak... chociaz mi powiedzieli, z enie ma mozliwosci odgornego blokownia nrow, tylko sama moge sobie zablokowac jesli tel ma takie funkcje- uslyszalam to w salonie
Odpowiedztak, że ostrożnie, a nie także ostrożnie
Odpowiedz"Także" przyjęło w języku potocznym znaczenie takie jak "a więc" lub "a zatem". A "tak, że ostrożnie" to już w ogóle nie ma sensu. No bo jak, że ostrożnie? Ostrożnie, że ostrożnie? O co tu chodzi? Ja rozumiem, że wytykanie błędów jest tutaj kwestią honoru i mężnego bronienia języka ojczystego (m.in. przez ludzi, którzy mają w nosie zaczynanie zdania wielką literą lub nagminnie nadużywają znaków interpunkcyjnych, głównie wielokropków), ale wytykanie nieistniejących błędów jest kwestią: a) czepialstwa, b) głupoty, c) braku własnego życia, d) syndromu moherowego beretu, e) frustracji zawodowych, f) frustracji seksualnych.
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Jak już poprawiasz, to poprawiaj dobrze. Wyjaśnię, nie w celu czepiania się, ale dla tych, co chcą wiedzieć, jak jest poprawnie: także = oraz tak że (bez przecinka!) = tak więc, a zatem tak, że (z przecinkiem) używa się w konstrukcjach typu "śmiała się tak, że aż się posikała"
Odpowiedz@zielony_szwin: Bredzisz. http://sjp.pwn.pl/szukaj/tak%C5%BCe.html http://sjp.pwn.pl/szukaj/tak,-%C5%BCe.html Dlaczego bredzisz? Bo nie potrafisz ogarnąć mózgiem tego, że w mowie obie konstrukcje brzmią tak samo, mimo kompletnie odmiennego znaczenia. I nieprawdą jest poniższe zdanie: „Ja rozumiem” Nie, nie rozumiesz, ale się tym chwalisz publicznie. ;>
Odpowiedz@Bydle: Z Tobą, Krówsko śmierdzące, nie będę się wdawać w dyskusje, bo jesteś takim nołlajfem, że aż się boję, że mnie zarazisz tym frajerstwem. Od razu odpowiem skąd te osobiste wycieczki. Bo Cię pipko nie lubię.
Odpowiedz@Miryoku: Dziękuję za wyjaśnienie, wreszcie zrozumiałam o co ta spina i przyznaję, że nie wiedziałam, że ten wyraz w tym kontekście pisze się oddzielnie.
Odpowiedz@zielony_szwin: Łojezu, jaka wieś. Krowa ze świnią się wyzywają... Sorry, ale ta sytuacja aż się prosiła o taki komentarz. Taki żarcik. :D
Odpowiedz@Zmora: Bez wideł nie podchodź xD
Odpowiedz@Zmora: Krowa ze świnią się wzywają - skomentowała żaba. :-)
Odpowiedz@Zmora: @Karbulot: Celne. Stawiam za to piwo! :-)
OdpowiedzMój sposób to telefon na kartę, 0zł na koncie, pakiet minut, pakiet SMS. "Nie masz wystarczających środków" - oto co usłyszysz przy próbie oddzwaniania na podejrzane numery. Tak samo z SMS i innymi "usługami". A twój pakiet pozostanie nienaruszony.
Odpowiedz