Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mieszkam w Niemczech. Sama jestem emigrantką, ale przyznam szczerze, że szlag mnie…

+18
Ten historia może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Mieszkam w Niemczech. Sama jestem emigrantką, ale przyznam szczerze, że szlag mnie trafia widząc zachowania i podejście niektórych obcokrajowców, szczególnie z krajów muzułmańskich.

1. Kilka miesięcy temu do miasta, w którym mieszkam przybyła nowa, duża fala uchodźców, w związku z czym powstał specjalny nowy obóz. Mój znajomy zajmował się tam pracami wykończeniowymi. Jak wyglądało życie w obozie?

Dziesiątki dobrze zbudowanych chłopów siedziało całymi dniami na d*pie grając w karty lub oglądając telewizję, narzekając, że robotnicy za głośno pracują i im przeszkadzają. Raz mój znajomy zwolnił już całą ekipę do domu i został sam z jednym pracownikiem dokończyć robotę. Okazało się, że trzeba poprzestawiać kilka gratów, co ciężko było zrobić w dwójkę. Drugi robotnik, również emigrant, poprosił uchodźców nieco łamanym, lecz ichnim językiem, aby im pomogli. Ci tylko się roześmiali i stwierdzili, że nie są robolami i oni tu nie przyjechali jakichś mebli targać. Tu doszło to ostrej dyskusji między robotnikiem, a uchodźcami, którzy w końcu rzucili się na niego bodajże w pięciu. Interweniowali pracownicy obozu, grożąc, że po następnym takim incydencie firma straci kontrakt na roboty wykończeniowe.

2. W mieście, gdzie mieszkam, jest niezwykle ciężko znaleźć mieszkanie. Generalnie jeśli się tu przeprowadzasz, to masz szczęście jak znajdziesz cokolwiek, a mieszkania spełniającego twoje wszystkie wymagania możesz szukać i kilkanaście miesięcy bez skutku. Nie mówiąc już o cholernie wysokich kosztach wynajmu.

Ostatnio na jednej ze stron na FB trafiłam na taki post. Facet opisał historię dwóch syryjskich chłopaków, kuzynów, którzy ze względu na wojnę wszystko stracili i przybyli do Niemiec jako uchodźcy. Chodzą na kurs integracyjny, chcą podjąć pracę, no cud, miód i orzeszki. Problem jest tylko taki, że szukają mieszkania, bo muszą opuścić obóz. Koszta czynszu przejęte przez państwo. Wymagania co do mieszkania:
- Minimum 2, a najlepiej 3 lub więcej pokoi.
- W centrum miasta (max.10 minut metrem do centrum).
- Kompletnie umeblowane z pełnym wyposażeniem kuchni.
- Balkon/taras, piwnica, garaż podziemny.
- Najlepiej budynek nie starszy niż 10 lat.

Komentarze pod postem oferujące:
- Mieszkanie jednopokojowe - coooo? Przecież oni są w dwójkę, jeden pokój to za mało!
- Pokoje w domu jednorodzinnym pod miastem - za daleko, a w ogóle to co wy sobie wyobrażacie? Oni nie będą mieszkać z innymi ludźmi.
- Mieszkanie na obrzeżach miasta, lecz na linii metra - za daleko, oni nie będą pół godziny do centrum jechać.

Pojawiły się też posty krytykujące tak wysokie wymagania, dające przykłady na to, że jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Zostały szybko zjechane tekstami o braku empatii, nietolerancji, rasizmie.

3. Pracuję jako barmanka. Do knajpy często przychodzi pewien Tunezyjczyk. Chłopak bodajże 27-letni, żonaty z Niemką, świeżo upieczony ojciec. 2 lata w Niemczech, w tym rok na bezrobociu. Nie pracuje, bo oferują mu za małe stawki (on poniżej 13 euro na godzinę nie będzie pracował), na budowę nie pójdzie, bo to za ciężka praca, do agencji pośrednictwa pracy też nie, bo oni wykorzystują ludzi. Jego żona to idiotka (jego słowa), bo powinna iść do pracy, w końcu dziecko ma już 2 miesiące, a ta krowa ciągle w domu siedzi. Na moje pytanie czy on chciałby siedzieć w takim razie w domu z dzieckiem, stwierdził, że oczywiście nie - żona ma iść do pracy i opłacić opiekunkę.

Facet ciągle podrywa mnie i inne barmanki. Kiedyś, gdy po raz kolejny próbował mnie obłapiać wykrzyczałam mu w twarz, że jest po prostu świnią, aby podrywać mnie w tak bezczelny sposób, podczas gdy jego żona opiekuje się w domu ich dzieckiem. Uśmiechnął się tylko i stwierdził:
- Ja jestem z Tunezji, u nas mężczyzna może mieć wiele kobiet i one muszą to zaakceptować.

4. Obok naszej knajpy znajduje się iracka restauracja. Ich pracownicy często przychodzą do nas po pracy, również właściciel tego przybytku pojawia się od czasu do czasu. Generalnie chłopaki są zawsze głośno, piją zdecydowanie za dużo i okazują obsłudze zdecydowanie zbyt mało szacunku, niestety zostawiają u nas też duże pieniądze, przez co szef kazał nam te zachowanie tolerować. Ostatnio jednak i jemu puściły nerwy.

Otóż chłopaki sobie u nas świętowali, popili, zaczęły się już głupie komentarze pod adresem barmanki, próby obłapiania. Pijany właściciel restauracji najzwyczajniej w świecie wpakował jej rękę w stanik, za co dostał siarczysty policzek. Pod adresem mojej koleżanki poleciała niezła wiązanka szmat, k*rew i dziwek i towarzystwo ulotniło się bez płacenia rachunku.

Następnego dnia nasz szef, nieobecny przy całej awanturze, wybrał się do restauracji celem rozmówienia się z chłopakami. Usłyszał, że pracują u niego same dz*wki, co najpierw świecą cycem, a potem udają niedostępne, a tak naprawdę same się proszą o ściągnięcie majtek. Szef dał właścicielowi restauracji po gębie za te słowa, od tej pory cała ekipa ma zakaz wstępu do naszej knajpy.

Ma rację ten, kto napisze, że ta historia to po prostu hejt na emigrantów z krajów muzułmańskich. Musiałam sobie ulżyć :)

Emigracja adult

by digi51
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ampH
24 28

@JanAlek: Jak w 99% się nie zgadzam z PolitischerLeiter14_88, tak tym razem uważam, że może być coś w tym, co napisał. Czort wie czy to genetyka, ale fakt jest faktem, że do życia w cywilizowanym świecie przystosowani w zdecydowanej większości nie są. Tak jak w zachodnich krajach zdarzają się czarne owce, które nadają się jedynie na odizolowanie ich, tak w tamtych krajach można szybko zliczyć osoby nadające się do życia w społeczeństwie.

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
21 29

@JanAlek: tak ja przeginam a urzynanie lbow na ulicy to przegieciem nie jest

Odpowiedz
avatar ampH
11 13

@PolitischerLeiter14_88: a użynanie łbów na ulicy to jeden z lżejszych przykładów, tych bardziej "cywilizowanych". :)

Odpowiedz
avatar Armageddonis
18 20

@JanAlek: Na ogół to można się z nimi dogadać na zasadzie "kali jeść kali pić", więc zawiłości europejskiej cywilizacji im nie wyłuszczysz. Zaś co do PolitischerLeiter14_88 - często się nie zgadzamy ale tu masz 100% rację. Powiem więcej, hołotę która po roku pobytu nie potrafi się zasymilować i znaleźć pracy, tylko siedzi na zasiłku i się buntuje, powinno się wypyerdalać na zbity ryj. Uprzedzając głosy obrońców Islamu i Tolerancji którzy stwierdzą że muzułmanie też są przykładnymi obywatelami - przykładni obywatele nie rozstrzeliwują dziennikarzy i nie urzynają głów ludziom w biały dzień.

Odpowiedz
avatar ampH
12 12

@JanAlek: mają cywilizację jako swój postęp techniki i nauki, jednak jeśli chodzi o drugą wersję definicji słowa "cywilizowany" to niestety nie, nie są cywilizowani. No rzeczywiście, milkną bo stwierdzają, że nie ma sensu gadać i po prostu odcinają głowę, po czym rozbierają zwłoki, wsadzają odciętą głowę między pośladki denata, śmieją się przy tym głośno, robią zdjęcia oraz kręcą filmy, przy okazji nasikają na zwłoki po czym nabiją głowę na najbliższą gałąź. No i sobie pójdą żyć w swoim "cywilizowanym" świecie, w którym żyją w zgodzie ze wszystkimi pod warunkiem, że wszyscy się przed nimi płaszczą i uważają ich za swoich władców i prawodawców.

Odpowiedz
avatar soraja
7 9

@PolitischerLeiter14_88: nie zwalaj winy na geny - jak ktoś chce być cywilizowany, to będzie, niezależnie od pochodzenia. Tylko trzeba chcieć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 6

@Armageddonis: Zgadzam się, ale to Europa sama jest sobie winna, bo ich tak rozpieszcza. Wystarczy ograniczyć tzw social i problem z pewnością osłabnie. Ten, kto nie brałby tego, co niemal za darmo dają, byłby głupkiem.A to, że lubią ścinać głowy....To samo robią inni na wszystkich niemal kontynentach, muzułmanie mają tu bardzo mocną konkurencję,więc dlaczego tylko ich się potępia?

Odpowiedz
avatar vonflauschig
12 12

@JanAlek: No chyba jednak nie do końca... Mieszkam również w Niemczech, w mieście, nienajwiększym, ale i nie małym. Sama jestem Polką, mam męża Niemca. Przyjechałam tu na stałe i zaakceptowałam tutejszy porządek, nauczyłam się języka i pracuję. Moje dziecko chodzi tu do szkoły. I w listopadzie był dramat w szkole, ponieważ oni (Islamiści) nie życzą sobie, żeby dzieci w szkole miały mikołajki, bo to jest prześladowanie Muzułman. Na próbę grzecznego wyjaśnienia, że jesteśmy w kraju chrześcijańskim i 95 procent dzieci w szkole to chrześcijanie, rozpętał się wrzask i lament Turków, bo my naziści i w ogóle Allah nam pokaże, jeden z tureckich ojców opluł i zdarł niemeicką flagę z gazetki przygotowanej przez dzieci. To jest cywilizacja? Ciekawe, co by zrobili, gdybym ja opłuła ich symbole.

Odpowiedz
avatar ampH
8 8

@JanAlek: Wskaż mi przynajmniej 7 krajów Europy Zachodniej, w których regularnie ktoś ucina głowę przypadkowej osobie na ulicy. Wskaż do tego 15 krajów afrykańskich, których obywatele w dużej ilości przyjeżdżają do Europy i próbują narzucić wszystkim wokół swoje prawa i zwyczaje. Roześmiałem się naprawdę gromko po przeczytaniu tej rewelacji o konkurencji w ścinaniu głów na niemal wszystkich kontynentach. Z chęcią poznam wiele narodów, w których jest to na porządku dziennym. No, wyznawców innych religii też. Taki buddysta - gdzie buddyści tak chętnie bezczeszczą zwłoki? W którym kraju hindusi szkolą siedmioletnie dzieci w zabijaniu? Gdzie zdecydowana większość chrześcijan przypina swoim dzieciom bomby i wysyła na pewną śmierć licząc na to, że "wróg" dziecka nie zabije? W której religii czy narodowości jest mentalność "oni nie lubią zabiją dzieci to poślemy swoje dzieci na śmierć, same zginą ale pewnie zdążą zabić kilku przeciwników"? Przede wszystkim gdzie na świecie jest ta konkurencja?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 3

@vonflauschig: Ja natomiast mieszkam we Francji na uboczu, w ośmiotysięcznym miasteczku, więc może dlatego problem imigrantów spoza Europy właściwie nie istnieje mimo, że ludność muzułmańska stanowi tu znaczną część mieszkańów. @ampH:

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 6

@ampH: Pisząc o scinaniu głów miałem na myśli sam fakt zabijania, populacje wyrzynają się z lubością niemal wszędzie, no może poza Europą, Australią i Ameryką Północną.Niedawno zabijali Niemcy,,wyrzynały się narody w dawnej Jugosławii, teraz Rosjanie coś tam zaczynają....Nieważne, czy to robią maczetą, czy karabinem. Europejczycy w tm względzie wcale nie są szlachetniejsi, tylko rozleniwieni przez dobrobyt i dlatego w Europie jest względny spokój.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2015 o 21:26

avatar bromba69
49 51

Niestety, ale Europa sama sobie na to pozwoliła. A mieszkańcy Wschodu mają proste prawa: jak jedziemy do nich to musimy się do ich zasad stosować, a jak oni przyjadą do nas to musimy ich zasady szanować i się do nich stosować. A co do 4 punktu - ciekawe co Allah na takie picie by powiedział. Przecież Koran zabrania spożywania alkoholu.

Odpowiedz
avatar bromba69
10 12

@sla: Doskonale o tym wiem. To była ironia. Miałam okazję pracować z muzułmanami i jak kiedyś częstowałam w pracy domowym ciastem to żaden z nich się nie tknął, bo dodałam aromatu rumowego i wiara im zabrania. Nie zmuszałam, więcej zostało dla Polaków i Holendrów, którzy zajadali i chwalili :)

Odpowiedz
avatar Monomotapa
21 21

@bromba69: ale w nocy Allah nie widzi. :)

Odpowiedz
avatar bromba69
18 18

@Monomotapa: I w ciemnej komórce bez okien też. :) Jeden w takim pomieszczeniu zjadał posiłki i palił w czasie ramadanu właśnie po to, żeby Allah nie widział. :)

Odpowiedz
avatar matias_lok
2 2

@bromba69: Oni szanują prawa koranu tylko w kwestii nieróbstwa u niewiernych (europejczyków) i bicia / braku szacunku do kobiet.

Odpowiedz
avatar yola72
30 38

Zaden hejt, to normalne zachowanie muzulmanow, niestety.

Odpowiedz
avatar JanMariaWyborow
35 37

A żeby dopełnić obraz: Kiedy ludzie demonstrują przeciw zalewowi emigracji z krajów muzułmańskich, państwo za miliony euro z podatków organizuje demonstracje "dla tolerancji".

Odpowiedz
avatar PooH77
16 36

Jedno lekarstwo, kaliber 7,62 mm, około 56 groszy sztuka. Koszt żaden.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
19 29

@PooH77: Koszt (prawie) minimalny, ale TAKIE "lekarstwo" nie jest rozwiazaniem jakiegokolwiek problemu, jak okazalo sie n.p. niedawno w Paryzu, czy w Kopenhadze. Terroryzm i gwalt powinen zostac po stronie tych sredniowiecznych, religijnie zacietrzewialych prymitywow, a cywilizowana Europa ma inne, inteligientniejsze i subtelniejsze metody, tylko powinna zaczac je konsekwentnie uzywac!

Odpowiedz
avatar Toki221
10 16

Wlasnie Europa to już głównie 5.56 mm a nie 7.62mm

Odpowiedz
avatar tick
17 17

@PooH77: I po co? Skuteczniej jest wyeliminować socjal. Nie pracujesz? Nic nie masz. Proste, skuteczne i humanitarne - jak będą wiedzieć, że nic nie dostaną, to nie będą przyjeżdżać.

Odpowiedz
avatar PooH77
-2 6

@tick: Masz rację, po części. Masz rację - bo tak jest więcej kasy dla swoich, a nie masz - bo jak wyjadą do siebie, to tam będą knuć, gdzie wypieprzyć bombę w imię swojej poronionej religii...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2015 o 17:11

avatar StaryKocur
17 25

Jeśli ktoś tak potraktuje twoją wypowiedź, to widać, że nigdy z nimi nie przebywał i za przeproszeniem g*wno o nich wie.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
11 23

@Jorn: Prawa do legalnej pracy w Niemczech nie maja, a do na czarno NIKT NIE MA. Ale czy to byla jakakolwiek praca, gdy "trzeba poprzestawiać kilka gratów", czy tez bezinteresowna, nieodplatna pomoc blizniemu, o ktora mozna poprosic, ale nie wolno jej ultymatywnie wymagac, gdy samemu dostaje sie place za opisana robote, ani "robic ostrej dyskusji".

Odpowiedz
avatar Jorn
4 20

@ZaglobaOnufry: Pomoc nie bliźniemu, tylko firmie, która za tę pracę wzięła pieniądze.

Odpowiedz
avatar vonflauschig
3 3

@ZaglobaOnufry: Jak to nie mają? Jeśli mają status uchodźcy (azylanta, czy jakkolwiek by tego nie nazwać), to mają. Jeśli mają prawo pobytu, mają prawo do pracy.

Odpowiedz
avatar digi51
1 1

@Jorn: Ok, to ja może wytłumaczę, gdzie tkwi piekielność w punkcie pierwszym. Ok, uchodźcy odmówili pomocy, mają prawo, bo to zadanie ekipy mojego kolegi. Osobiście uważam, że odmowa pomocy, komuś kto zarzyna się po kilkanaście godzin dziennie, żebyś miał jak najszybciej porządne warunki mieszkaniowe jest mało eleganckie, ale ok, nie piekielne. Natychmiast wyśmiewanie tego kogoś w twarz, że jest robolem i śmianie się, że oni do Niemiec nie przyjechali robić jest piekielne. To jest właśnie pokazywanie od początku postawy typu: Dostaję od państwa, więc nie kiwnę palcem i możecie mnie cmoknąć, robole, ja jestem za dobry do tyrania fizycznie.

Odpowiedz
avatar gatto31
38 40

Też mieszkam za granicą i cięzko pracowalam na to,co mam. Nie mam nic do muzulmanów,ale niektórych powinno się wywalić na zbity pysk i odeslać tam, skad przyjechali. Tym leniwym i myslacym,ze wszystko im sie nalezy, nalezaloby dac alternatywe: albo pracujesz albo won. Zadnego specjalnego traktowania, zasilkow itd. Chca życ jak krolewicze, to prosze bardzo, u siebie. Europa stala sie zbyt tolerancyjna

Odpowiedz
avatar Innaodreszty
29 35

Normalna reakcja na barbarzyński pseudopodryw => zostanie szmatą. F*ck logic.

Odpowiedz
avatar Draco
36 40

I tak się kończy dawanie kasy za nic i pseudo tolerancyjne akcje władz państw zachodnich. Co tu dużo mówić. Tam jadą ludzie, którzy nie mają zamiaru pracować. Ich narodowość, kolor skóry i wyznawana religia jest drugorzędna. Muzułmanie i Murzyni mają opcję "specjalnego traktowania" w krajach Europy Zachodniej więc tam jadą w olbrzymich ilościach. Kasa i bezkarność - brzmi zachęcająco. Wielka Brytania, Francja, czy Niemcy to dla nich prawdziwe Eldorado. Przypominam, że to są ludzie, którzy do tej pory najczęściej mieszkali w małych mieszkaniach w starych blokach, albo w lepiankach. Musieli też ciężko pracować. Ich poziom życia był zazwyczaj niski - ważne żeby mieli dach nad głową i coś do jedzenia. Tak więc po przyjeździe do Europy oni załapują się na: - mieszkania socjalne (ewentualnie coś sobie budują prostego) - zasiłek Dla nas Europejczyków to jest ciężkie do zrozumienia, ale dla nich ten zasiłek to jest aż nadto kasy by zaspokoić wszystkie ich potrzeby! Nowi imigranci wiedzą o tym, że dostaną tyle kasy, że spokojnie się za nią utrzymają i nie będą musieli pracować. Oni już tam jadą właśnie z takim założeniem - "Brać dopóki dają". A czemu napisałem, że ta postawa jest niezależna od narodowości, koloru skóry i religii? Bo wyobraźmy sobie sytuację, że jest bogaty kraj w którym każdemu imigrantowi dają odpowiednik 5000 zł zasiłku. Do tego mieszkanie socjalne - dwa pokoje z łazienką i kuchnią na dwuosobową rodzinę. Za zasiłek można spokojnie się utrzymać, kupić sobie komórkę, zaopatrzyć się w sprzęt AGD i RTV, kupić sobie telewizję satelitarną, a nawet kupić sobie używany samochód. Nie brzmi zachęcająco? Obstawiam, że połowa ludności Europy Środkowej i Wschodniej by tam wyemigrowała. Kraj w którym nie trzeba pracować - taki raj na ziemi. Tak mniej więcej wygląda to z punktu widzenia imigrantów z krajów muzułmańskich i afrykańskich. Dla porównania można dać przykład ludzi z tych samych państw, którzy przyjechali do Polski. Tu nie ma takiego socjalu, więc muszą pracować. No i to robią. Wykonują swoje wyuczone zawody (np. lekarze), a młodsi i bez wykształcenia pracują fizycznie, albo prowadzą budki z kebabem. Co ciekawe w Polsce oni się względnie asymilują i np. uczą języka i obyczajów (z piciem alkoholu na czele). Natomiast przykładowo we Francji z asymilacją i nauką francuskiego często idzie bardzo opornie.

Odpowiedz
avatar Rammaq
24 32

@Draco: Dlatego należy protestować, przeciwko jakimkolwiek specjalnym ulgom/zasiłkom dla imigrantów. Przecież cała historia tego świata pokazuje, że dając rybę, a nie wędkę, psuje się człowieka i uczy braku szacunku do pracy i własności. Dlatego socjalizm, to zło wcielone, choroba, na którą zapadła Europa. To tak jak z kieszonkowym dla dzieci, często współczesne dziecko wymaga, na zasadzie, bo mi się należy. Przez to(nie każde oczywiście), może w krótkim czasie wyrosnąć na pasożyta. Grunt to uczyć, że nie ma nic za darmo- dostaniesz kieszonkowe, ale posprzątaj pokój, zrób zakupy, wyprowadź psa. Kapitalizmu należy uczyć od małego, nie można psuć ludzi socjalizmem. Wszelkie większe prawa, zasiłki, akcje afirmacyjne i parytety, uczą złego, że nie warto się starać, bo mi się należy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2015 o 16:55

avatar Draco
28 32

@Rammaq: a najlepszym przykładem jak to wygląda w praktyce imigranci z Wietnamu mieszkający w Polsce. U nas specjalnego traktowanie nie było, socjalu za nic też nie. Pracowali ciężko od lat 90. Zaczynali od handlowania gaciami na bazarach, a teraz ich dzieci prowadzą w Polsce legalne firmy. Asymilacja poszła super, młodsze pokolenie zna polskie zwyczaje i język. I to jest najlepszy przykład jak to powinno działać. No i druga sprawa - Wietnamczyków jakoś nikt się nie czepia, ataki związane z "nietolerancją" to margines. Nawet Polskie środowiska narodowe uznają mniejszość wietnamską za pracowitą i nieszkodliwą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@Draco: Francja nie jest tu dobrym przykładem,nawet Europejczycy mają tu kłopoty z adaptacją.

Odpowiedz
avatar kabo
9 9

@Draco: bardzo dobry przykład, rzeczywiście jakoś do Wietmaczykow nikt nic nie ma i nie muszą oni płakać, że nietolerancja itd. Chodziłam do szkoły z Wietnamczykiem, w weekendy sprzedawał na bazarze, nawet mój ojciec u niego te gacie kupowal☺ i nikt się go (Wietnamczyka) nie czepiał, a kasy miał wiecej, niż reszta klasy.

Odpowiedz
avatar Pytajnik
6 12

@Draco: Bardzo ciekawa i trafna analiza, ale wydaje mi sie ze pomijasz jedna rzecz - powszechne chamskie traktowanie lokalnych przez ludnosc muzulmanska/murzynska. Do czego zmierzam - zgadzam sie ze jakby istnial jakis kraj z zasilkami 5k duzo ludzi ze srodkowej i wschodniej europy by emigrowalo. Z jedna roznica - o ile wiem ze traktowali by swoj nowy kraj jak dojna, naiwna krowe, wydaje mi sie ze nie wychodziliby z pogarda do zwyklych mieszkancow. A w przypadku muzulmanow/murzynow mamy czesto poczucie wyzszosci, pogarde, proby narzucania wlasnych regul... Chcialem zaznaczyc ta roznice, bo z Twojej wypowiedzi odnioslem wrazenie ze opisywane mniejszosci w niczym by sie nie roznily od europejczykow w nowym kraju, a z tym sie nie zgadzam.

Odpowiedz
avatar ptj
11 11

@Draco: Tylko Wietnamczycy nie przyjeżdżali z nastawieniem na socjal, oni od początku nastawiali się na pracę i na samowystarczalność.

Odpowiedz
avatar Draco
10 12

@Pytajnik: Tylko Ty nie bierzesz pod uwagę jednej małej, ale bardzo ważnej rzeczy. Historii. Francuzi przez kilka stuleci posiadali kolonie (i nadal posiadają kilka terytoriów zamorskich) i tam doili miejscowych. A jak coś nie pasowało, to ci "tolerancyjni" Francuzi głoszący równość, wolność i braterstwo robili im tam masakry i krwawo pacyfikowali region. Identycznie zachowywali się Anglicy, Belgowie i Niemcy w swoich koloniach. No i teraz ludzie z tych dawnych kolonii jadą do tych państw które ich kraje uciskały. Jadą z poczuciem wyrównania krzywd i żerowania na nich. Co ciekawe sporo tych imigrantów zna bardzo dobrze język kraju do którego jedzie i w zanadrzu ma "cudowną broń" - dokument tożsamości swojego ojca/dziadka z czasów kolonialnych. Czemu taki dokument to "cudowna broń"? Bo tam jest napisane wyraźnie, że np. Abdul ibn Mustafa, czy James Makamba był OBYWATELEM Francuskim/Brytyjskim/Belgijskim. Tak, oni dali - zdaje się - na początku XX wieku WSZYSTKIM mieszkańcom kolonii obywatelstwa (bo potrzebowali poborowych do wojska). We Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii itd. w przypadku ustalenia obywatelstwa decyduje "prawo krwi". Czyli jeżeli ojciec był obywatelem francuskim to i jego dzieci są automatycznie obywatelami francuskimi. To dlatego oni większości imigrantów nie mogą deportować ;)

Odpowiedz
avatar soraja
-1 3

@Rammaq: Bez przesady. Akurat nauka czystego kapitalizmu też jest niewychowawcza, bo uczy wyścigu szczurów i okrucieństwa, i bez tego obecna młodzież szkolna ma problemy z integracją w klasie, pracą w grupie itd. Najlepszy jest model mieszany - jeśli możesz, to pracujesz (kapitalizm), ale jak nagle wylądujesz w szpitalu to przysługują ci jakieś świadczenia i masz z czego żyć (socjalizm). Pewne rzeczy, takie jak edukacja dzieci, biblioteki czy szpitale nie powinny być nastawione na zysk.

Odpowiedz
avatar soraja
6 6

@Pytajnik: i sądzisz, że jakby za tymi zasiłkami 5k wyjechała cała polska patologia (bo u nas zasiłki mniejsze), to nagle staliby się mili, kulturalni i przestali odnosić do pracujących ludzi z pogardą? Szczerze wątpię.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Draco: To, co napsałeś jest okrutną prawdą.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2015 o 20:53

avatar Pytajnik
2 2

@Draco: Nie wiedzialem o tym obywatelstwie, dzieki za informacje. To wyjasnia czemu np niektorzy politycy w UK czepiaja sie Polskich emigrantow zamiast zajac duzo powazniejszym problemem czarnych...

Odpowiedz
avatar Draco
5 7

@Pytajnik: Proszę bardzo. Niestety jak ja i wiele osób próbuje to tłumaczyć to jesteśmy minusowani. W Wielkiej Brytanii tak to właśnie wygląda, że im powoli siada socjal i zaczyna brakować kasy. Trzeba więc system odciążyć. WIĘKSZOŚĆ Arabów, Pakistańczyków, Hindusów i Murzynów posiada Brytyjskie OBYWATELSTWO. Im władza nie może nic zrobić. Mogą ich co najwyżej zachęcać do podjęcia pracy. W takim razie kolejną grupą która bierze spory socjał są ludzie przybyli w ciągu ostatnich 10 lat z Europy Środkowej i Wschodniej. Oni nie są obywatelami, więc można ich potraktować ostro i np. wywalić z kraju. To właśnie robi Cameron. Tylko, że to jest rozwiązanie na małą skalę, bo obywatele z dawnych kolonii ciągnący socjal, mnożą się na potęgę i w ciągu kilku pokoleń wycisną z socjalu wszystko co można było dostać, przejmom władzę w demokratyczny sposób (będzie ich więcej niż Brytyjczyków) i z Wielkiej Brytanii zrobi się islamski biedny kraik.

Odpowiedz
avatar Pytajnik
1 1

@Draco: Heh, a ja sie zastanawialem czemu taki Cameron doczepil sie Polakow [i innych z tej czesci Europy] zamiast zajac sie problemem murzynow, przeciez musi wiedziec co jest grozniejsze. Myslalem ze to kretynska poprawnosc polityczna, ale teraz rozumiem ze WB sama na siebie ukrecila bat. I jak juz sa obywatelami Brytyjskimi to problem jest praktycznie nie do rozwiazania. Chociaz... Nie mozna obnizyc znacznie socjalu, powolujac sie na kryzys itd?

Odpowiedz
avatar unitral
0 2

Myślicie że w Austrii jest inaczej?

Odpowiedz
avatar sixton
-2 8

@Fomalhaut: Troll.

Odpowiedz
avatar mike1705
5 29

Ja powiem krótko... Według mnie muzułmanów powinno się wystrzelać, zrzucić bombę atomową, resztki wyrównać buldożerem i zalać dwoma kilometrami betonu żeby żadna łajza nie wyszła... Nie obchodzi mnie hejt, po prostu albo jesteśmy ludźmi albo nie... Oni nie są... :P

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-1 13

@mike1705: Szajba tobie odbija. Tak chcieli zrobic hitlerowcy jeszcze nie tak strasznie dawno z Zydami, a tez czesciowo Polakami, ale nie mieli bomby atomowej.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
17 17

Myślę podobnie do Draco - uważam, ze polityka państwa wobec emigrantów z krajów muzułmańskich wpływa na to jacy emigranci trafiają do danego państwa. W Budapeszcie ze względu na politykę rządu przybywa muzułmanów, szacuje się że jest ich obecnie około 45 tysięcy na 1,7 mln mieszkańców ale szybko się asymilują, większość uczy się węgierskiego. Nie przychodzi im do głowy protestować domagając się np. likwidacji bożonarodzeniowych czy wielkanocnych ozdób w sklepach. Wyznawcy proroka mogą swobodnie wyznawać swoją religię w mieście są obecnie czynne dwa meczety i z około tuzina mniejszych masjidów, ale też muszą szanować lokalne zwyczaje kraju w jakim się znaleźli. Większość islamskich emigrantów przyjeżdża na Węgry do pracy, kraj nie jest atrakcyjny dla tych, którzy chcieliby zasiłki i obijać się. Radykałom też się nie opłaca, bo władze lokalne nie są skore do ustępstw. Dlatego ci pojadą do Niemiec, Austrii czy Francji.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2015 o 22:35

avatar ljubomora
20 22

Też mieszkam w Niemczech i niestety w mojej kamienicy jest mnóstwo obcokrajowców, w tym z krajów muzułmańskich. O ile Ruscy są po prostu niewychowani (przynajmniej ci, którzy tu mieszkają), to Syryjczycy biją wszelkie rekordy. Normą jest darcie mordy na podwórzu w ichnym, jakże uroczym języku. "Alaa aabhha aalaah..." od rana do wieczora. Facet stoi 30 m od domu, jego żona i siedmioro bachorów siedzą w oknie i drą do siebie ryje. Bo przecież wszyscy muszą wiedzieć, że Pan i Władca wrócił do domu. Letnje dni są nie do zniesienia. Cała siódemka od bladego świtu siedzi na podwórku i... piszczy. Te dzieci nie rozmawiają, nawet nie krzyczą. To jest po prostu jeden wielki pisk. Od czasu do czasu tatuś się wychyli z okna i ryknie swoim "Alahala...", ku uciesze i jeszcze głośniejszym piskom bachorów. Dzień w dzień. W weekendy mamy dodatkową atrakcję w postaci ok. 10 bab (tak podejrzewam) ubranych na czarno, z otworem na listy na wysokości oczu, ich uroczych małżonków i jeszcze bardziej uroczych dzieciaczków. Wszyscy drą ryje, zająwszy wcześniej stojący na podwórku stół i dwie ławki. Poza wyżej opisaną rodzinką żadne z nich nie mieszka w naszej okolicy. Nikt nie zwróci uwagi, bo wszyscy się boją. A i powiadomić żadnych służb nie można, bo przecież je...a tolerancja. To tylko jeden przykład, a wierzcie, że są ich tysiące.

Odpowiedz
avatar PablooS
7 11

@ljubomora: Jakbym czytał przybliżony opis moich tureckich sąsiadów. Jeszcze przechodząc obok drzwi musisz zatykać nos bo nawet przez zamknięte drzwi czasem śmierdzi marihuaną...

Odpowiedz
avatar kayetanna
14 14

W takich momentach cieszę się, ze w Polsce socjal jest słaby, a Polacy nie są zbyt tolerancyjni. Dzięki temu jesteśmy nieatrakcyjni dla nierobów, bo ani pieniążka za nic nie damy ani nie damy wleźć sobie na głowę. W ten sposób w Polsce osiedlają się w większości te bardziej cywilizowane i myślące jednostki muzułmańskie :)

Odpowiedz
avatar zyxxx
11 11

Ja tam zawsze się cieszę, że w Polsce socjal jest słaby. Mógłby być nawet jeszcze słabszy.

Odpowiedz
avatar Draco
6 12

@kayetanna: Tylko, że w Polsce zawsze była i jest tolerancja. Serio. To niektóre środowiska próbują nam wmówić, że u nas tolerancji nie ma. Tolerancja jest elementem naszej kultury i sięga czasów plemion Słowiańskich. Tylko tu chodzi o tę normalną tolerancję - czyli znoszenie inności drugiej osoby. Przez ponad TYSIĄC lat na terenie Polski i Rzeczypospolitej Obojga Narodów panowała tolerancja. Każdy mógł tu przyjechać i żyć. Warunek był jeden - dostosowanie się do praw i zwyczajów gospodarzy. Tak też jest i obecnie. Jeżeli ktoś przyjeżdża do Polski i zachowuje się normalnie, uczy się naszego języka i pracuje to nikt mu nic nie robi. Niechęć pojawia się dopiero w chwili gdy dana osoba, albo grupa łamią nasze prawa i zwyczaje. Albo wprost nas atakują. Najlepszy przykład to porównanie Wietnamczyków i Cyganów. Obie te grupy zapracowały sobie na swoją opinię od lat 90 XX wieku. A w przypadku nietolerancji wobec homoseksualistów to pamiętam wywiad z panem Biedroniem. To była zdaje się jakaś debata z kimś ze środowiska narodowego. Pan Biedroń krzyczał o nietolerancji i homofobii, że są napaści i pobicia z tego powodu. Został więc zapytany ile tych napaści i pobić było w ciągu roku. Zaczął coś kręcić i wymigiwać się od odpowiedzi. Wtedy jego przeciwnik w dyskusji pokazał dane policji - takich napaści było tylko kilka w całej Polsce w ciągu całego roku.

Odpowiedz
avatar soraja
-1 5

@Draco: W Polsce w niektórych miejscach masz tolerancję, ale i nietolerancji sporo - w dużych miastach możesz tego nie odczuć, bo trafisz na debila w jednej instytucji - to idziesz do innej, ale spróbuj być "innym" na prowincji. Demokracja polega m. in. na poszanowaniu praw mniejszości, a z tym jest problem - wystarczy posłuchać historii rodziców oddających alergika do żłobka czy wspomnieć, jaki raban ostatnio podnieśli nauczyciele, bo dla "paru uczniów", czyli "odmieńców", trzeba przyjść do pracy w przerwie świątecznej. Pomijając już problem nietolerancji wszystkiego co niekatolickie przez wszelkiej maści fanatyków, pracujących czy to w aptekach, czy to w szkołach. Homoseksualiści to osobna kwestia - są przez państwo dyskryminowani, ale podobny problem ma wielu obywateli w wielu innych dziedzinach.

Odpowiedz
avatar Draco
6 8

@soraja: Chyba nie znasz sprawy z tym "raban ostatnio podnieśli nauczyciele, bo dla "paru uczniów", czyli "odmieńców", trzeba przyjść do pracy w przerwie świątecznej." W całej sprawie chodziło o to, że Ministerstwo Edukacji olewało rodziców i dzieci ciepłym moczem, aż nagle ktoś zrozumiał, że dzieciaki mają dużo wolnego, a ich rodzice muszą iść do pracy i nie mają za bardzo co z nimi zrobić. Poszedł więc rozkaz do dyrektorów, żeby w szkołach były dyżury. Tylko był malutki problemik. Bo nauczyciele zaplanowali sobie już ten czas wykupując wczasy, planując jakieś rodzinne wyjazdy itd. Tka więc część z nich miała PRZYMUSOWO cofnięte wolne i musiała odwoływać wyjazdy i rezerwacje. Powiedz jakbyś Ty się czuła na miejscu nauczycielki która planowała sobie wyjazd z mężem i dziećmi do dziadków na drugi koniec Polski, albo wyjazd do Egiptu... a tu dupa. Trzeba odwołać i do szkoły iść. Homoseksualiści są dyskryminowani przez Państwo? A to ciekawe. A w jaki sposób odbywa się ta dyskryminacja? Bo z tego co wiem mają dokładnie identyczne prawa jak pozostałą część społeczeństwa.

Odpowiedz
avatar kayetanna
-3 7

@Draco: Homoseksualiści są dyskryminowani w ten sposób, że będąc dziesiąt lat ze swoim partnerem nie mogą takowego związku zalegalizować, więc jeśli chcą, aby np. ich ukochana osoba była informowana o ich stanie zdrowia w szpitalu w nagłych przypadkach to muszą wszystko załatwiać notarialnie. Tak samo z adopcją dzieci: w jaki sposób posiadane dziewczyny zamiast chłopaka ma robić z kogoś złą matkę? No ale to głębszy problem.

Odpowiedz
avatar soraja
-2 4

@Draco: żeby wymienić te najbardziej ewidentne: brak dostępu do informacji medycznej, brak możliwości wspólnego rozliczania się, brak możliwości dziedziczenia po sobie - chyba że w opcji z testamentem, w której musisz 20% oddać państwu (podatek), a z tego co zostanie spłacić zachowki dla rodziny.

Odpowiedz
avatar soraja
-2 2

@kayetanna: adopcja dzieci w Polsce to akurat szerszy problem - masz szereg rygorystycznych wymagań, biurwy w ośrodkach adopcyjnych z automatu zakładają, że dziecko adoptowane będzie mniej kochane niż rodzone, adopcja zagraniczna jest utrudniona właśnie ze względu na osławioną polską tolerancję, a jednocześnie masa dzieciaków kończy w domach dziecka, bo ich patologicznym rodzicom ogranicza się prawa rodzicielskie, zamiast odebrać.

Odpowiedz
avatar Draco
2 6

@soraja: Homoseksualiści są dyskryminowani w Polsce? Czy my na pewno mówimy o tym samym kraju? Homoseksualizm nie jest prawnie zakazany. Za seks homoseksualny nikt nie jest aresztowany i nie trafia do paki. Homoseksualiści mają dokładnie takie same prawa jak inni obywatele. Posłem na sejm mijającej kadencji był zadeklarowany homoseksualista - obecnie prezydent miasta Słupsk, oraz osoba po zmianie płci. Hmmmm... no tak... dyskryminacja pełną gębą. ;) A co do związków homoseksualnych to ja Was proszę zbadajcie najpierw sprawę, a potem o tym piszcie. 1. To tylko propaganda, że osoby homoseksualne chcą legalizacji związków. Większość nie chce czegoś takiego i uznaje to za niepotrzebne. Sami zwyczajni homoseksualiści nieraz tłumaczyli, że wolą "wolne związki", bo łatwiej się rozstać w razie czego i mają poczucie większej wolności. 2. W przypadku stworzenia możliwości zawierania ślubów jednopłciowych do akcji wkroczą świry i dewianci, żądając tego samego dla nich. O ile homoseksualiści to są często bardzo normalne osoby, o tyle pozostałą gromada dewiantów która do nich się podpina normalna już nie jest. We wszystkich krajach gdzie zalegalizowano związki jednopłciowe grupy zoofilii, dendrofilii (drzewa i rośliny), ale też pedofilii żądają podobnych praw i w niektórych państwach takie prawa otrzymują. 3. W chwili obecnej można bez problemu uzyskać za pomocą umów i pozwoleń wydawanych sobie nawzajem (poświadczanych notarialnie) pełną wiedzę o stanie zdrowia w wypadku pobytu jednej osoby w szpitalu oraz dziedziczenie po sobie.

Odpowiedz
avatar matias_lok
0 0

@soraja: przecież nikt im nie broni u notariusza sobie podpisać umowy cywilnej, która upoważnia do tego rodzaju pełnomocnictw, potwierdza kwestie dziedziczenia, wspólnoty majątkowej etc. Proszę bardzo, mozna tak zrobić i nawet jest to respektowane. Znam też z towarzystwa kilka par homo, które mają swoje dzieci z poprzednich - hetero związków i jakoś nikt im praw opiekuńczych nie odbiera ze względu na sposób życia. Osoba po najdrobniejszym wyroku skazującym (np zawiasy za spowodowanie wypadku, czy inne niezapłacenie mandatu), samotna też nie ma co liczyć na adopcję dziecka.

Odpowiedz
avatar Araszka
7 7

Tez mieszkam w Niemczech i niestety to co jest tutaj napisane, to smutna prawda. Kiedys znalam jedna pania muzulmanka, ktora dostala umowe o prace na dobrych warunkach jako pomoc sprzatajaca na lotnisku i po 1,5 miesiaca zrezygnowala, bo social jej zalatwili. A przeciez lepiej siedziec w domu i niech panstwo za wszystko placi, a tacy ludzie od czasu do czasu pojda na kurs niemieckiego, bo groza im zabraniem pieniedzy. Niestety wsrod Polakow tez jest 'moda' na kombinowanie i ludzie, ktorzy nie znaja piec slow po niemiecku przychodza z sasiadka/kolega itp zeby zalatwic pieniadze. Bardzo denerwujaca jest taka postawa roszczeniowa, bo obrywaja normalni ludzie, ktorzy pracuja i chca spokojnie mieszkac.

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 10

Siedzę w Anglii i jak mieszkaliśmy w mieście to zetknęłam się z muzułmanami. Nie raz i nie dwa mnie przestraszyli, rzeczywiście są wrzaskliwi i uważają, że wszystkie kobiety powinny piać z zachwytu nad nimi. Teraz mieszkamy w małym miasteczku i jedyni muzułmanie, których tutaj poznaliśmy to Turek, jego żona i dwie córki. Prowadzą mobilny barek przy drodze, nawet obsługiwali jeden event u mnie w pracy. Bardzo grzeczni, uśmiechnięci i ciężko pracujący ludzie, a i dobrze jeść dają.

Odpowiedz
avatar timo
2 8

Tę stonkę trzeba skutecznie eksterminować, zanim zniszczy europejską cywilizację.

Odpowiedz
avatar PizzaPlease
6 6

Na Wyspach jest inaczej, co prawda Araby (z braku lepszego słowa) pracują, ale wykorzystują to, że część była koloniami brytyjskimi, i Rząd Brytyjski w ramach przeprosin, przyznaje im ulgi i inne świadczenia niedostępne innym śmiertelnikom. Na przykład, Mohammed posiada sklepik na rogu. Ma żonę, 5 dzieci, z czego 2 dorosłych, a reszta to nastolatkowe. Nie płaci podatku za sklep z powodu wymienionego powyżej, a po 10 latach przepisuje na żonę żeby ulga dalej przysługiwała. Po kolejnych 10 latach ona przepisuje sklep na dziecko, ono po 10 latach dalej i kolo się kreci. Gdzie tu niesprawiedliwość spytacie? Otóż z tych pieniędzy, które powinny iść do Skarbca Królewskiego, Mohammed kupuje nowiutkiego Jaguara, a jego zona nówkę-sztukę BMW X5. A i jeszcze dzieciaczki trzeba posłać do prywatnego liceum, dąć na iPhone’a 4 i inne gadżety i kieszonkowe żeby mogło pójść do klubu, wyrwać i zaliczyć jakąś głupią laskę, która daje się na to nabrać. A potem rozczarowanie, dziecko i wstyd(?) Aha, zapomniałem dodać, ze interesy prowadzi się rodzinnie. Czyli Ojciec ma warzywniak, szwagier niedaleko prowadzi elektroniczny, jakiś kuzyn matki szwagra prowadzi sklep z ciuchami i filmami z Bollywoodu, a sąsiad jubilera. I wszyscy żyją w zamkniętej społeczności fanatyzmu religijnego, zabobonów. I jeszcze uważają ze wszystko im wolno, bo „są mniejszoscią". Tja.

Odpowiedz
avatar Moby04
-1 1

1. W kulturze arabskiej faktycznie mężczyzna może mieć wiele kobiet. Przykładowo w Egipcie dopuszczają do 4 żon ale warunkiem jest zdolność do utrzymania wszystkich. Nie pochwalam ale tak jest... 2. Gdzie Ty mieszkasz?!? Ja nie mam nawet ułamka takich problemów w centrum Berlina...

Odpowiedz
avatar digi51
0 0

@Moby04: Mój osobisty problem z muzułmanami ukazany w historii to jedynie natrętny Tunezyjczyk, ewentualnie głośni Irakijczycy, reszta to 1. Historia znajomego 2. Znalezione w internetach 3. Historia koleżanki z pracy, więc uważasz, że naprawdę opisałam tu jakąś kosmiczną ilość MOICH problemów z muzułmanami?

Odpowiedz
avatar konradszympanski
2 2

Mieszkam we Francji, znam ten ból. Zwłaszcza, jesli chodzi o podejscie do kobiet. Znam kilka par biała dziewczyna-muzułmanin i w każdym przypadku (bez wyjątku!) facet sprawiał wrażenie miłego i czarujacego, a okazywało sie, ze bił swoją dziewczynę. Sama nie raz zostałam zaczepiona, czy nawet zaatakowana na ulicy przez takiego ... [nie użyje slowa, którego chciałabym użyc, zeby nie zostac posądzona o razsizm]. Może i gdzies istnieją cywilizowani muzułmanie, ale ja takich jeszcze nie spotkałam i oceniam ich według własnych doswiadczeń. Mieszkając w białej Polsce nie rozumiałam, skąd sie bierze rasizm i jak można oceniac czlowieka po kolorze skóry/ pochodzeniu/ religii. Teraz już k...rwa wiem.

Odpowiedz
avatar Hachimaro
-2 2

Minus za niedostrzeganie różnicy między emigrantami i imigrantami.

Odpowiedz
avatar digi51
1 1

@Hachimaro: Ja jestem emigrantką, bo wyjechałam z Polski, oni są emigrantami, bo opuścili swoje kraje. Emigrant staje się też najczęściej imigrantem, pozostaje jednak emigrantem ze swojego kraju. Pomyśl moment zanim komuś zarzucisz braki w wiedzy.

Odpowiedz
avatar ogorek
0 0

Nie żebym jakoś specjalnie broniła muzułmanów, ale co do punktu 1.: jeśli to był prawdziwy ośrodek dla uchodźców, a nie nazwany tak przez autorkę z uproszczeniem hotel czy pensjonat, to osoby, które w nim przebywają, są tam przymusowo z nakazu sądu, na prawach podobnych do aresztu. Siedzą całe dnie w pokojach i nie pracują - nie mogą. Uchodźcom pozwolenie na pracę wydaje się (w zależności od kraju UE) po pół roku, po roku. Także nie można ich zmusić do jakiejkolwiek pracy na terenie obozu (a noszenie mebli to jednak jest fizyczna praca), bo prawa człowieka zabraniają pracy przymusowej, nawet więźniowie po wyrokach w zakładach karnych nie muszą pracować, jeśli nie zechcą.

Odpowiedz
avatar magic1948
0 0

@ogorek: A to właśnie jest paranoja. To wygląda tak, jakby więzień był w pierdlu w nagrodę a nie za karę. Oczywiście nie mówię o uchodźcach. Tylko że w opisanym przypadku powinni pomóc. Nie podoba się? Wypad do siebie. To będę powtarzał jak mantrę.

Odpowiedz
avatar digi51
0 0

@ogorek: Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale robienie z prośby o pomoc/przysługę, która zajmie najwyżej 5 minut zmuszania do pracy fizycznej to paranoja. No, k*rwa sorry, ale jak już ktoś robi po 12-14 godzin dziennie (jak ekipa mojego kumpla), żeby ci jak najszybciej załatwić wszystkie udogodnienia, w miejscu, gdzie kisisz d*pę za darmo, to poświęcenie tych paru minut Cię nie zbawi, a jeśli już nie chcesz pomóc to chociaż nie wyśmiewaj drugiego człowieka w twarz, że jest robolem.

Odpowiedz
avatar zywiecedward
0 0

Nie rozumiem czego oni tam szukają mają swój kraj, a nie szukają kasy na cwaniaka

Odpowiedz
avatar chwilowy
0 0

ak będą cię podrywać powiedz ze jesteś dla nich zbyt biała :). Nie będzie czarne się panoszyc

Odpowiedz
avatar magic1948
-1 3

Krótka piłka. Nie podoba się tutaj (Niemcy, Francja, Anglia czy coś inkszego)? To SZYBKI WYPAD DO SIEBIE.

Odpowiedz
avatar digi51
-1 3

@magic1948: Napisałam gdzieś, że mi się nie podoba? Nigdzie nie jest idealnie, to, że akurat jakiś aspekt życia w danym kraju mi się nie podoba nie znaczy, że zaraz mam się przeprowadzać.

Odpowiedz
avatar magic1948
1 1

@digi51: Ja nie miałem na myśli Ciebie, ale całe te barachło ciapate, które nie jest przystosowane do życia w cywilizowanym kraju. Wszędzie tylko żebrzą o zasiłki, bo "im się należy", rządzą się jak u siebie. O te barachło mi chodziło!

Odpowiedz
Udostępnij