Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O braku sensu i logiki... Kim jest poręczyciel? Osobą, która ręczy swoim…

O braku sensu i logiki...

Kim jest poręczyciel? Osobą, która ręczy swoim majątkiem, za kredytobiorcę. Inaczej, gdy ten przestaje płacić raty, do odpowiedzialności pociąga się również poręczyciela. Czasami poręczenie występuje w innych przypadkach.

Zdarzyło mi się, że nie mam pracy, bo 28 już wiosna w moim życiu się zbliża, dawno po studiach, więc nie spełniam dwóch podstawowych kryteriów stawianych przez sporą rzesze pracodawców. PUP w stolicy Dolnego Śląska, rejestracja, profilowanie i... mam świetne predyspozycje do prowadzenia własnego biznesu. Ok, nawet o tym myślałem, ale otwarcie i wejście na rynek w branży, którą sobie upatrzyłem to 15-18 000 złotych, których fizycznie nie mam.

Żaden problem - PUP da mi nawet do 20 000 na otwarcie. Bezzwrotna dotacja! Skierowanie do pokoju odpowiedniego i rozmawiam z uprzejmymi paniami. Okazuje się, że spełniam wszystkie kryteria. Co ważne - dotacja wymaga poręczenia dwóch osób - na wypadek gdybym po otrzymaniu przelewu rozpłynął się w powietrzu, albo firmę zamknął po miesiącu (wymagają prowadzenie przez 15 miesięcy). Rodzice zgodzili się bez wahania! Na stronie oprócz podstawowych kryteriów i numeru pokoju, nie ma ŻADNYCH informacji.

Podejście 1: "Nie przyjmiemy wniosku. Nie ma pan udokumentowanych kwalifikacji" - cóż... mam, tylko nikt mi nie powiedział, ze muszę je przedstawić (wszak zawód obrany nie wymaga żadnych pozwoleń i kursów).

Podejście 2: "Możemy przyjąć wniosek, ale najprawdopodobniej zostanie odrzucony" - dlaczego? Piękny biznes plan, przykładowe produkty, pie**yliard załączników i wszystkie certyfikaty są - "bo poręczenie jest niewystarczające, muszą to być osoby, których dochód miesięczny to ponad 2000zł".

Oczywiście takiej informacji brak gdziekolwiek (potem poszukałem i są na forach i stronach innych PUPów, gdzie jest dopisek, ze każdy PUP ma inne procedury i nie musi właściwie nic wymagać. Logika nakazuje wierzyć w to, że jeśli tak, to brak informacji oznacza brak wymogu...). Dwa tygodnie szukania poręczycieli - brat, ciocia.

Podejście 3: "Nie przyjmiemy wniosku, bo tylko jeden poręczyciel może być uwzględniony. Drugi ma ponad 75 lat" - co??? A gdzie jest taka informacja?

Niestety tu się wyczerpały moje możliwości... Jednak spoza rodziny raczej nie chcę nikogo prosić o poręczenie. Zrezygnowany znalazłem jeszcze inne rozwiązanie...

BGK udziela pożyczek na otworzenie działalności gospodarczej. To już nie dotacja, ale oprocentowanie 0.05% nie boli aż tak bardzo. Spłaty po roku i inne bonusy w postaci wrzucania raty w koszty. Jedno spotkanie i... Tym razem brat nie może mi poręczyć (bo nie, bo działalność ma za krótko), a cioci nie proszę, bo to jednak pożyczka.

Rodzice mogą mi poręczyć, jednak okazuje się, że dostanę max 10 000zł, mimo, że można do 70 000. Dlaczego? Bo taka jest nasza zdolność kredytowa. Niestety to połowa sprzętu, który potrzebuję, a bez całości nie jestem w stanie ruszyć.

Poszedłem więc do najzwyklejszego banku. Też mają programy na otwarcie działalności. I... niespodzianka! Jest pełna zdolność. 18 000 mogę mieć choćby jutro. Niestety warunki faktycznych ok 15% w skali roku, na przestrzeni 10 lat sprawiają, ze mam oddać prawie 50 000zł. Dziękuję, wolę bez.

Podsumujmy: przy dotacji gdy nie muszę oddać kompletnie nic, nie mam ŻADNEJ zdolności. Przy pożyczce ze wsparciem rządowym, gdzie do zwrotu jest ok 500zł więcej niż wyniosła sama pożyczka, mam zdolność na połowę kwoty. A gdy chciałbym wziąć najzwyklejszy kredyt w najzwyklejszym banku, gdzie oddać muszę ponad dwa razy tyle co wziąłem, okazuje się, ze mam pełną zdolność...

Gdzie tu jest sens? Gdzie tu jest logika? Efekt? Dalej siedzę na tyłku...

pup i inne wspomagacze

by Peter87
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
9 19

A pani premier deklaruje wielomilionowe pożyczki na wsparcie przedsiębiorców na Ukrainie.Rozumiem.Na Ukrainie jest wojna.Pomagajmy ile tylko możemy.Całkowicie sie z tym zgadzam.Ale przede wszystkim pomagajmy naszym,polskim bezrobotnym.W opisanej sytuacji mamy przykład wręcz modelowy - jak zadziałać żeby bezrobocie spadało.A kiedy już będzie spadać będziemy pomagać wszystkim dookoła.

Odpowiedz
avatar 8400111
0 10

@dido0808: Gdybyśmy pomogli swoimm to dla Ukrainy nawet 5zl nie zostanie. ALe co tam, trzeba się pokazać.

Odpowiedz
avatar SylaPopyla
9 9

A czy PUP w przypadku zakupu sprzętu nie oferuje opcji przewłaszczenia zamiast poręczenia? Jak ja korzystałam z dotacji, to się zgodzili na przewłaszczenie + dodatkowe poręczenie na 50% wartości pożyczki, więc dochód poręczyciela mógłby być o połowę mniejszy. Inna opcja to wzięcie dotacji na część wartości sprzętu, np jeśli potrzebujesz 18tys, to dotacja na 12tys, a pozostałe 6tys z innego źródła. Wtedy poręczenie być może nie byłoby wcale potrzebne. Ale tak jak pisałeś, każdy urząd ma swoje procedury i sam z siebie raczej nie podpowie...

Odpowiedz
avatar Peter87
6 8

@SylaPopyla: Niestety nic o takich opcjach nie słyszałem. Panie dość jasno dały mi do zrozumienia, że niezależnie od kwoty 2X poręczyciel z dochodem ponad 2K jest nie do przeskoczenia. I nie może być 5 po 1K, nie może być jeden z 4K + jeden mniejszy. Nie może być 1 z 2K i dwóch z 1K...

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 6

Sens i logika są proste: Im większy zarobek, tym wyższe ubezpieczenie bank może sobie opłacić. PUP nie może żadnego, to najmniejsza zdolność, bank komercyjny może sobie pozwolić na największe, stąd i twoja zdolność najwyższa.

Odpowiedz
avatar Peter87
1 3

@bloodcarver: wybacz, ale sensu nadal to dla mnie nie ma. Przecież formą zabezpieczenia może być ubezpieczenia (bywa tak w bankach). Dlaczego zatem nie ma takiej opcji?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
2 2

@Peter87: Ja mówię o tym "zabezpieczeniu", które kredytodawca stosuje po swojej stronie, jakby zabezpieczenia ze strony kredytobiorcy zawiodły. Ubezpieczenia jako zabezpieczenia z twojej strony przepisy widać nie przewidują, zresztą skąd wiesz, skoro nawet nie próbowałeś? Bank bądź ubezpieczyciel za opłatą może zostać poręczycielem przecież. Tyle, że to kosztuje. W pierwszej wygooglanejinstytucji minimum tysiąc złotych za samo rozpatrzenie wniosku, potem kolejne opłaty. Więc może nie proponowano ci takiej opcji, bo zakładano że nie masz kilku tysięcy na pozyskanie takiego poręczenia? Owszem, często są duże zniżki jeśli od razu bierzesz kredyt w danym banku, albo nawet po prostu wliczają ci to w cenę, bo w tych dziesiątkach tysięcy które na tobie zarobią to się rozpłynie... niekomercyjnie nie ma takiej opcji.

Odpowiedz
avatar Draco
8 8

Peter nauczka prosta. Od PUPów trzeba się trzymać jak najdalej. Naprawdę oszczędzimy sobie wtedy wielu kłopotów. A te dofinansowania, cóż... kolega z nich skorzystał. Otwierał serwis wulkanizacyjny z podstawowymi naprawami samochodów. Pieniądze dostał bez problemu, bo... miał już prawie wszystko ;) Kolega miał budynek - warsztat przy domu w którym jego ojciec amatorsko zajmował się naprawami i wymianą opon. Za dotacje dokupił tylko lepszego i nowszego sprzętu. A jeżeli nie masz już prawie gotowego zaplecza Twojego przyszłego biznesu to będzie ciężko. Interesowałem się tym dofinansowaniem kiedyś. Niestety w Warszawie tak wyśrubowali te warunki, że szansę na dofinansowanie mają tylko: - kobiety - do 25 lub po 55 roku życia - w jakimś stopniu niepełnosprawne - od (kilku) lat bezrobotne - najlepiej mieszkające na wsi (sic!) Czyli ja jako zdrowy mężczyzna przed 30, z pomysłem na swoją działalność i wieloma przydatnymi do jej prowadzenia umiejętnościami nie mam szansy na dofinansowanie. Ale taką szansę ma pani po 60 częściowo niepełnosprawna fizycznie, bezrobotna od 20 lat. Cóż na pewno taka osoba otworzy firmę i da radę ją utrzymać spełniając chore wymogi setek urzędów. Peter polecam powoli dążyć do celu. Może masz jakiś pomysł na własną działalność który wymaga mniejszych nakładów finansowych? Trzeba małymi krokami dążyć do celu.

Odpowiedz
avatar nona
-3 5

Czy w Twoim mieście nie ma funduszu poręczeń kredytowych? Jestem w tym samym wieku, niedawno dostałam PUPową dotację na firmę, właśnie dzięki takiemu poręczeniu. Dodam, że stan mojego konta był zerowy... Ot, sprawdzają BIK, podpisuje się weksel in blanco i poręczenie gotowe. Poszukaj i życzę szczęscia. :)

Odpowiedz
avatar Draco
5 7

@nona: Coś Ty najlepszego zrobiła! NIGDY nie podpisuje się weksli ani czeków in blanco. Jeżeli coś pójdzie nie tak (np. z przyczyn losowych) i będziesz musiała swoją firmę zamknąć, to ktoś z tego funduszu może wpisać tam DOWOLNĄ SUMĘ. Te fundusze są PRYWATNYMI FIRMAMI i możemy trafić na oszusta, który na tym wekslu wpisze np. 4000000 zł. I wtedy nic nie pomoże, bo za gościem stanie każdy sąd. Tak można stracić wszystko co się ma.

Odpowiedz
avatar voytek
1 1

a jeszcze gorzej jak nie masz tych 2 osob ktore moglyby poreczyc

Odpowiedz
avatar PolitischerLeiter14_88
1 5

bo o to chodzi w urzedzie pracy zeby na kursy i dotacje aplikowac tylko po znajomosci

Odpowiedz
avatar Deathless
0 2

Z twojej historii wynika, że trafiłeś na bardzo źle zorganizowanych urzędników, którzy nie potrafią wypełnić swoich obowiązków (ok, brzmi to jak opis urzędu pracy...). Tak się składa, że żeby móc pobrać dokumenty potrzebne do złożenia wniosku o dotację na działalność powinno się odbyć kurs, na którym tłumaczone są WSZYSTKIE warunki jakie należy spełnić by dotację otrzymać. Kurs,na którym ja byłam trwał 2h i Pani prowadząca szczegółowo opisała co i jak należy zrobić, jakie są zakresy kwot itd.(a po kursie otrzymaliśmy to wszystko na piśmie, żeby móc w każdej chwili zajrzeć w te przepisy). Między innymi powiedziała o tym, że poręczycieli musi być minimum dwóch, razem mają zarabiać miesięcznie daną kwotę (chyba 4tys. zł) z czego jedna osoba ma zarabiać minimum 1,7tys. zł. Jeśli nie byłeś na takim szkoleniu to nie powinni przyjąć twojego wniosku, bo trzeba się było po kursie podpisać na liście obecności. Inną sprawą jest, że warunki stawiane przez nich do otrzymania dotacji są dosyć zabawne - choćby to, że jeśli nie masz poręczycieli to możesz zamrozić (na rok!) na koncie 24 tys. zł w ramach zabezpieczenia (jakbym tyle miała, to bym nie prosiła o dotację bo by mi nie była potrzebna, prawda?). Radzę wybrać się ponownie do Punktu Wspierania Samozatrudnienia w twoim mieście i poprosić panią siedzącą za biurkiem o wytłumaczenie Ci wszystkich warunków otrzymania dotacji. Skonfrontuj to wtedy ze swoimi możliwościami i próbuj ponownie złożyć wniosek. Nie ma się co poddawać, jeśli jesteś w stanie spełnić ich warunki to warto spróbować. Trzymam kciuki.

Odpowiedz
avatar weronikarb
1 1

Znajdź koło siebie Punkt Informacji Funduszy Europejskich, sprawdź też JEREMIE, po drugie poczekaj trochę dotacje unijne z nowego pakietu powinny się zacząć w drugiej połowie roku :D Życzę sukcesu w otwarciu firmy :D

Odpowiedz
avatar renifer
0 0

Co za bzdura. Wszystkie rzeczy, na które się żalisz są w regulaminie przyznawania dotacji. Działalność musisz prowadzić 12 miesięcy nie 15, poręczyciel musi zarabiać 1900 zł brutto (musi być dwóch) może też być emeryt z taką samą emeryturą albo osoba prowadząca działalność, której dochód to 2500 zł miesięcznie. Poza tym musisz mieć jakieś wykształcenie lub doświadczenie albo chociaż certyfikat ukończenia jakiegoś kursu w dziedzinie, którą chcesz się zająć. Co mają ci dać 20000 na piękne oczy? Ja też napiszę wniosek, że chcę otworzyć zakład fryzjerski, ale nic to, że nawet siebie nie umiem uczesać, kasa mi się należy. Poza tym są fundusze poręczeniowe.

Odpowiedz
avatar furryous
0 0

Ja też ubiegałam się o dotacje na założenie działalności. Przekonałam się, że system jest iście piekielny. Specjalny program do profilowania wyliczył, że powinnam dostać figę z makiem, bo jak na standardy PUPu jestem... Zbyt zaradna. Zaradność nie jest w tym kraju premiowana. W końcu wykonowywałam ciągle zlecenia to tu to tam (że sie z nich nie zawsze dało wyżyć i że notorycznie lądowałam bez ubezpieczenia zdrowotnego to trudno, tego komputer nie bierze pod uwagę). Co gorsza robiłam wszystko, żeby pracować. Program uznał mnie za aktywną zawodowo. Mogę w takim razie zapomnieć o dotacjach, stażach i szkoleniach bo one służą "aktywizacji zawodowej" a skoro już jestem aktywna, to mi przeciez niepotrzebne. Mam za swoje, trzeba było posiedzieć na tyłku i nic nie robić, wtedy jakaś pomoc by się dla mnie znalazła. Owszem, mogę zarejestrować się jako bezrobotna, żeby zyskać ubezpieczenie, jednak stracę je, jeśli przyjmę jakiekolwiek zlecenie. Po wykonaniu każdego zlecenia całą procedurę rejestracji musiałabym zaczynać od początku. Idealnym wyjściem dla mnie byłaby dotacja na założenie działalności: kupiłabym potrzebny sprzęt i robiła to co do tej pory, tylko wydajniej, sama dbała o płacenie ZUSU i może nigdy więcej nie zwitała w progi PUPu. No ale niestety, komputer jest innego zdania... Istny paragraf 22: Robiąc wszystko w celu podjęcia legalnej pracy, udowadniasz swoją aktywność zawodową, w związku z czym Urząd Pracy ci nie pomoże. Dla mnie historia kończy się szczęśliwie, bo miła pani urzędniczka przyzała mi rację co do absurdalności całej tej sytuacji, porozmawiała z kim trzeba i "w drodze wyjątku", mimo niewłaściwego profilu, przyjęto mój wniosek, miałam odpowiednich poręczycieli i dostałam pieniądze. Płacę ZUS, podatki i powolutku rozwijam firmę. Myślę jednak o wszystkich tych, którym się nie udało i czuję coś na kształt poczucia winy. Walczcie o swoje i nie dajcie się wkręcić w tę machinę groteski!

Odpowiedz
Udostępnij