Kolejny piekielny klient infolinii. Problem? Faktura oczywiście:
[J]-Ja [K]-Klient
[J]-Witam, w czym mogę pomóc?
[K]-No ja chciałem zapytać gdzie faktura się podziała moja?
[J]-O którą fakturę chodzi?
[K]-O grudniową.
[J]-Ma pan włączoną fakturę elektroniczną, czyli powinna być na pańskiej skrzynce mailowej.
[K]-Ale ja nie mam maila! Ja tam podałem jakiś wymyślony!
[J]-I tu ma pan odpowiedź, jeżeli podał pan "wymyślony" adres e-mail, to na ten adres, niezależnie od tego jaki by nie był absurdalny, system wysyła fakturę.
[K]-No to czemu mi listownie nie wysłaliście?
[J]-Ponieważ, jak mówiłem, włączył pan fakturę elektroniczną, a to że podał pan nieistniejący adres, to, z całym szacunkiem, pański problem. Sugerowałbym więc albo założyć i podać nam prawdziwy adres e-mail, albo wyłączyć e-fakturę aby przychodziły faktury na adres domowy.
[K]-Ale wtedy zniżkę stracę! A tak mam 5,99 zniżki za tą e-fakturę!
[J]-Którą traci pan w przypadku faktury opłaconej po terminie. Czy w czymś jeszcze mogę pomóc?
[K]-W niczym... BIP BIP BIP
PS: Wymyślony adres ukochanego klienta brzmiał mniej więcej tak: "ABCD@WB.BL".
call_center
Piekielne jest, że system nie weryfikuje adresów email podanych przez klientów. Wystarczyłaby konieczność kliknięcia w link, który przychodzi na skrzynkę.
Odpowiedz@xpert17: albo alert do Obsługi Klienta po pierwszej nieudanej wysyłce, żeby się z klientem zdzwonili i wyjaśnili. Pomyłki się zdarzają przecież.
Odpowiedz@xpert17: I jeszcze weryfikacja adresu domowego klienta, bo też pomyłki się zdarzają. Nie rozumiem czemu pracownik nie jeździ i nie weryfikuje?
Odpowiedz@Bastet: Tylko, że weryfikacja adresu domowego to znaczne koszty, a wysłanie, przez system, jednego e-maila z linkiem do potwierdzenia jest praktycznie darmowe.
Odpowiedz@notaras: Dodam tylko, że nie tylko darmowe, ale może zaoszczędzić sporo kłopotów prawnych.
Odpowiedz@Bastet: Allegro weryfikuje adresy, nie widzę w tym nic dziwnego. Poza tym sieci komórkowe zwykle też weryfikują. W końcu umowę kurier przywozi na adres. A przy podpisywaniu w punkcie pytają o dowód. Więc wiesz... Skoro to robią to nie pisz jakby nie robili. I nie wymyślaj najbardziej sbsurdalnych sposobów, to niska i żenująca metoda dyskusji...
Odpowiedz@bloodcarver: Ale po co weryfikacja facetowi, który celowo wprowadza w błąd operatora?
Odpowiedz@Bastet: a co zmienia ten jeden facet w fakcie, że system ma poważną wadę krzywdzącą uczciwych klientów?
Odpowiedz@Bastet: Facetowi nie jest potrzebna, ale firmie by się przydała. Trzy powody na szybko: 1) Klient który źle wypełnił e-mail (celowo, czy przez przypadek) może nie zapłacić faktury (a w każdym razie prawdopodobieństwo jest znacznie większe niż w przypadku dobrze wypełnionych danych). Operatorowi zależy na tym, żeby klienci płacili w terminie, bo jakakolwiek obsługa długu generuje koszta. 2) Klient który podał zły adres będzie dzwonił na infolinię i zawracał głowę konsultantom, którzy mogliby w tym czasie wciskać ludziom jakieś cudowne oferty. 3) Klient który musi się kontaktować z BOKiem, bo coś nie działa jest zwykle klientem niezadowolonym. Nie poleci usług danej firmy rodzinie/znajomym i nie przedłuży umowy.
Odpowiedz@bloodcarver: uczciwy klient poda normalny adres email i wszystko będzie działać. Nie ma potrzeby weryfikacji adresu email, gdy w interesie klienta jest, by podać prawdziwy. Weryfikacje na allegro służą do unikania oszustw, jak wystawianie towarów i znikanie z kasą podając fałszywe dane osobowe.
Odpowiedz@egow: w tym sęk, że nie zawsze. Uczciwi klienci też się mylą. Sam się zdziwiłem, jak często, jak zacząłem pracować przy webie.
Odpowiedz@bloodcarver: jak można zakładać, ze ktoś kto wypełnia jakiś formularz wpisuje w niego źle? To trzeba go do podstawówki zawrócić, a nie umowy ;x
Odpowiedz@egow: Tak, mozna i trzeba tak zakładać. Jedna z podstawowych zasad tzw. bezpiecznego programowania mówi, że należy zakładać, że każde dane wpisane przez użytkownika mogą być błędne, i sprawdzać, co tylko się da... Jak bardzo to jest prawdziwe, i jak dziwne błędy ludzie potrafią robić w adresach e-mailowych właśnie, miałem okazje przekonać się kiedy pisałem system rekrutacyjny dla pewnej uczelni. Na początku nie zaimplementowałem sprawdzania poprawności adresu e-mailowego - spowodowało to taki zalew błędnych adresów w systemie, że bardzo szybko trzeba było taką weryfikacje dorobić (nawiasem mówiąc można to zrobić bez wysyłania użytkownikowi maila i konieczności klikania w link potwierdzający - wystarczy żeby serwer SPRÓBOWAŁ wysłać maila na ten adres i sprawdził, czy serwer odbierający zaakceptuje ten adres czy też odrzuci z komunikatem, że taki nie istnieje - nie jest to może metoda stuprocentowo pewna ale za to "nieinwazyjna"). Nagminnym błędem było na przykład, ze ktoś mający adres e-mailowy powiedzmy "janek@poczta.pl" wpisywał go do formularza jako "www.janek@poczta.pl" - takich przypadków były dziesiątki. Zupełnie nie rozumiem sposobu rozumowania kogoś kto w ten sposób robił.
OdpowiedzSwoją droga, to operator, konkretnie zawyżył cene faktury papierowej.
Odpowiedz@krogulec: Gdzie zawyżył? Za fakturę papierową może żądać ile chce, to nie tylko cena znaczka, ale konieczności drukowania, składania faktur w koperty itp. Faktura elektroniczna jest wygodniejsza i każdy może sam wycenić ile dla niego warta jest ta wygoda.
Odpowiedzale znizke dostał! czyli powinien byc happy ;) a dzial weryfikacji poprawnosci danych to w tej firmie nie istnieje?
OdpowiedzWeryfikacja adresu załatwiłaby sprawę, ale klient też mógł poważnie podejść do sprawy.
OdpowiedzJak można korzystać z Internetu (bo skoro włączył sobie fakturę elektroniczną, to musiał to zrobić przez Internet) i nie mieć konta e-mailowego??? Nie rozumiem...
Odpowiedz@raj: do tego nie trzeba internetu. Nigdy nie zawierałeś umowy
Odpowiedz