Możesz mi po drodze kupić kubełek w KFC ?
Od trzech lat mieszkam i pracuję w Poznaniu. Nie mam żadnej rodziny, a i grono znajomych niewielkie, ponieważ zawsze ceniłem bardziej domowe zacisze z nową powieścią Kinga lub sezonem nowo odkrytego serialu niż brylowanie w towarzystwie - szczególnie zakrapianym.
Przeprowadziłem się tutaj z powodu lepszej oferty pracy, którą w zeszłym roku zamieniłem na jeszcze atrakcyjniejszą... i to był mój błąd... trafiłem do szpitala na ponad 30 dni w okresie największego ruchu w firmie. Duża liczba zamówień i ciągłe nadgodziny. Przy wypisie ze szpitala otrzymałem 4 tygodnie zwolnienia na "dojście do siebie". Przełożony został poinformowany o sytuacji w dniu wypisu ze szpitala.
Codziennie miałem sms-y a czasem i telefony "czy mogę wrócić szybciej, jestem potrzebny i czekają na mnie". Dosłownie prosił mnie bym przerwał zwolnienie i wrócił, gdyż wyszkolenie kogoś na moje miejsce to kilka miesięcy i są do tyłu. Poinformowałem lekarkę, że chcę przerwać zwolnienie. Odmawiała mnie od tego - tłumacząc, że źle będzie dla niej wyglądało w papierach, że pacjent rezygnuje z danego zwolnienia. Odwoływała się też do mojego rozsądku żebym dowiedział się co i jak w firmie. Zadzwoniłem do szefa, że po dwóch tygodniach zwolnienia rezygnuję z niego i wracam. Jestem w pełni zdolny do pracy i gotowy do podjęcia obowiązków także w ramach nadgodzin. Szef mówi, że bał się że ucieknę jak kilku innych na półroczne L4 i cieszy się na mój powrót - mam pojawić się po skierowanie na badanie (przerwa w pracy ponad 31 dni).
Po drodze spełniam jego prośbę i kupuję kubełek w KFC. Zgodnie z obietnicą zwraca mi kasę za jedzenie, dodając do tego wymówienie z pracy. Mam nadzieję że przeczyta tutaj od was w komentarzach co o nim myślicie... Nawet nie jestem na niego zły... to zwykłe rozczarowanie człowiekiem. Nie chcę zakładać żadnej sprawy i sądzić się - chcę znaleźć jakąś pracę od zaraz. Nie za miesiąc czy dwa. Może przeczyta to ktoś kto szuka w Poznaniu doświadczonego pracownika biurowego (37 lat, office, angielski, zarządzanie zasobami ludzkimi, trener-szkoleniowiec) który podejmie się także pracy fizycznej. Od zaraz. Nie mam rodziny, więc jestem chętny do pracy na wszystkie święta. Dzisiaj pierwszy raz idę do urzędu pracy... zakładam że drogę pokonam z głową zwieszoną dosyć nisko...
Nie rozumiem. Czytam jeszcze raz. Nadal nie rozumiem. Znaczy, słowa pojmuję, ogarniam sytuację. Ale zrozumieć tego nie mogę. "Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które by mogły wystarczająco obelżywie określić pańskie zachowanie" (C.k. dezerterzy) Mam nadzieję, że Twój szef to przeczyta.
OdpowiedzCo za potas* z tego gościa. Współczuję. *czy jakoś tak
OdpowiedzPoszukaj lepiej czegoś w Internecie, na jakiś portalach z ogłoszeniami o pracę. Urząd pracy może nie podołać w poszukiwaniu pracy dla Ciebie. Szkoda strzępić klawiaturę na postawę pracodawcy.
Odpowiedz@hawkeye: urząd pracy nie jest od znajdowania komukolwiek pracy. Jeszcze chyba w historii tej instytucji się to nie zdarzyło.
Odpowiedz@Toyota_Hilux: Poważny błąd. Urząd pracy znalazł pracę. Niestety tylko dla urzędników w nim zatrudnionych :)
OdpowiedzNie rozumiem, skoro nie dostarczyłeś wyników badań, że jesteś zdolny do pracy a przyjechałeś jedynie po skierowanie na te badania to mógł Cię ten pajac legalnie zwolnić? Co na ten temat prawo pracy?
Odpowiedz@jelonek: Niestety prawo pracy na to to, że jak się skończyło zwolnienie, to mogą mu dać wypowiedzenie. Jak nie dadzą mu skierowania na badania, to trochę niedookreślona sytuacja. Nie dać teoretycznie nie mogą. Nie mogą wymagać (ani pozwolić), by pracował, jak nie ma badań. Jak nie ma badań nie ze swojej winy, to muszą mu płacić. Przynajmniej przez okres wypowiedzenia.
Odpowiedz@bloodcarver: wieczorem chętnie zagłębie się w przepisy bo wydaje mi się to nielogiczne. Skoro zwolnienie trwało pow. 30 dni to aby wrócić do pracy, pracownik musi otrzymać zaświadczenie lekarza orzecznika ZUS. Skoro go nie otrzymał to logicznym dla mnie jest, że nadal przebywa na zwolnieniu. Ale, tak jak mówiłam musiałabym przyjrzeć się przepisom bo prawnikiem nie jestem. Byłoby miło gdyby ktoś podał podstawę prawną jeśli ją zna, bo to dość ciekawa sytuacja.
Odpowiedz@jelonek: Jak mojej kumpeli O. skończyło się zwolnienie, to utknęła w próżni. Na zwolnieniu nie była, bo się skończyło. Lekarz medycyny pracy nie dał pozwolenia na pracę, więc nie mogła wrócić. Dla jednego za zdrowa, dla drugiego zbyt chora. I niestety było to legalne. Znaczy, wystarczająco legalne żeby ciągnęło się w sądzie przez dłuższy czas, i zahaczyło o sądzenie się z ZUSem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2015 o 16:20
@jelonek: może Ci się przyda artykuł z Rzeczpospolitej n/t badań kontrolnych: http://prawo.rp.pl/artykul/782958.html
OdpowiedzJeśli darujesz takie postępowanie pracodawcy z kolejnym pracownikiem zrobi to samo. Jeśli tylko masz jakieś podstawy prawne to podejmij odpowiednie działania. Raz, że pieniądze się przydadzą dwa dla zasady, bo inaczej nigdy w naszym kraju nie będzie dobrze jak pracownicy będą zwieszali tylko głowę nisko albo jeszcze niżej. Rozumiem, że pewnie masz odrobinę wycofane nastawienie do świata ale sprawdzić aspekty prawne w tej sytuacji warto, również po to aby wyciągnąć wnioski na przyszłość. A jeśli pracujesz w branży i obawiasz się, że się rozniesie, że się stawiasz i nigdzie nie znajdziesz zatrudnienia to w takich branżach równie szybko roznoszą się plotki, z kogo można zrobić osła. A podsumowując to współczuję sytuacji.
OdpowiedzNa dobrego, doświadczonego pracownika zawsze jest popyt. Podejrzewam, że w niedługim czasie znajdziesz świetną pracę, bardzo Ci tego życzę. Trzymam kciuki! Znasz angielski, to może jakieś korepetycje dla dzieciaków, skoro szukasz na szybko? Szkoda, że porządny, uczciwy i ludzki szef to rzadkość, kombinatorzy wszędzie. Nie odpuszczaj mu. Może Inspekcja Pracy coś pomoże?
OdpowiedzChciałem skomentować... Ale musiałbym użyć samych inwektyw... Poprzestanę na stwierdzeniu, że: "karma is a bitch", więc jest nadzieja, że kubełek z KFC zawierał salmonellę, shigellę, e. coli i trąd. Smacznego sk****synu!
OdpowiedzJa p******ę jaki k***s z tego s********a tylko z*****ć takiemu. No sorry zeszło. Jednak nie odpuszczaj, trzeba być ostatnim s********m by poprosić o przerwanie zwolnienia by dać wypowiedzenie. Walcz o swoje!
OdpowiedzNie mogę się zarejestrować w urzędzie pracy bo ciągle jestem na okresie wypowiedzenia (zaległy urlop)ale lekarka powiedziała że mogę wrócić na L4 i ciągnąć je nawet do pełnych 6 miesięcy ! Zawsze kojarzyło mi się to z krętactwem i symulowaniem ale jutro poradzę się dobrego znajomego i chyba skorzystam z "oferty" lekarki. Nie zamierzam siedzieć i bumelować. Wykorzystam ten czas do znalezienia nowej pracy a dostawać mogę coś koło 80% (tak zrozumiałem), co daje mi realne 2.5 netto na rękę. Przecież jak coś znajdę to nie będę ciągnął bezsensownie zwolnienia tylko zacznę nową przygodę w nowej firmie :) PS. może nie zaświadczy to zbyt dobrze o mnie ale po przeczytaniu kilku wykropkowanych wypowiedzi poczułem się lepiej. Dziękuję za szybką terapię. A tak w ogóle to zawsze śmierdziało mu z ust co było stałym tematem kuluarowych plotek (po prostu nie mogłem się tym z Wami nie podzielić)
Odpowiedz@Alinoe: Świetne wieści! Tak trzymać! Przynajmniej masz czas żeby na spokojnie coś znaleźć. Powodzenia.
Odpowiedz@Alinoe: Bardzo dobrze, korzystaj jeśli możesz. Szkoda tylko, że twój ex szef nie poniesie więszkych kosztów z tego tytułu, bo chyba zus przejmie płacenie w takim wypadku.
Odpowiedz@Alinoe: Jedyny minus to taki, że Twoja wypłata pójdzie z publicznej kasy, a nie z kasy tego *****. Ale myślę, że można to potraktować jako wyjątkowy przypadek :) W tym wypadku to nie tyle krętactwo, co jedna z możliwych, słusznych moim zdaniem, reakcji. Spotkałem się z cytatem Anthony'ego Hopkinsa, który pasuje do tej sytuacji idealnie: "Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz z wzajemnością"
Odpowiedz@innaem: Większych kosztów szef może nie poniesie, ale ekwiwalent za urlop będzie musiał wypłacić :)
Odpowiedz@Alinoe: Super, ale pogadaj z lekarką jakie to zwolnienie i na co bo ZUS w takich przypadkach nasila kontrole. Masz w każdym razie jakąś furtkę. Cieszę się, że jakoś to załatwisz i wierzę, że Ci się uda. Tak jak ktoś napisał - dobry pracownik to poszukiwany pracownik. Nowa praca dla Ciebie to tylko kwestia czasu:)
Odpowiedz@Alinoe: Jak najbardziej. Poza tym, krętactwa w tym nie będzie, gdyż realnie wciąż powinieneś być na zwolnieniu. Społeczeństwo (jak widać) nie ma nic przeciwko temu, aby Cię chwilowo pozasilać z publicznej kasy (w tym również Twojej własnej). Walcz jednak o swoje i daj popalić temu #@$#%^$#%&^^%$ ! Najlepiej jednak mu dopieczesz, jak znajdziesz nową, lepszą pracę i uprzejmie mu podziękujesz, bo teraz masz o niebo lepiej niż poprzednio. Czego też z głębi mego psychopatycznego jestestwa życzę!
Odpowiedzpobij jego dzieci
OdpowiedzDasz se rade chlopie! Powodzenia w szukaniu nowej lepszej roboty. A na tego **** zawsze mozna naslac skarbowke. Anonimowo.
OdpowiedzTrzymam za Ciebie kciuki! A twojemu byłemu szefowi życzę również utraty dochodu z dnia na dzień.
OdpowiedzA może sprawdź w ZUS-ie, czy pracodawca odprowadza za Ciebie składki? Jeśli bowiem jesteś na zwolnieniu powyżej trzydziestu paru dni, czyli przejmuje Cię ZUS, to przestajesz kosztować pracodawcę. A skoro prosi Cię o powrót do pracy, bo firma bez Ciebie sobie nie radzi, i natychmiast daje Ci zwolnienie - to istnieje podejrzenie, że nie płacił Twoich składek i teraz się boi.
OdpowiedzPrawidłową reakcją na podsunięte wypowiedzenie, było stwierdzenie, "ale szefie przecież jestem na zwolnieniu", a wypowiedzenie podczas zwolnienia lekarskiego (poza szczególnymi przypadkami) jest wbrew prawu. Co więcej, jeżeli masz ciągłość - nie przerwałeś zwolnienia (i nie masz gdzieś w papierach wpisu, że z niego zrezygnowałeś, i było to zwolnienie pozwalające opuścić ci własne łóżko) możesz zgłosić w PIP, że zostałeś zmuszony do pojawienia się w pracy (groźby, perswazja, mobbing, pewnie masz sms-y) i że w trakcie trwania zwolnienia lekarskiego zostałeś zwolniony. Kontrolę mają jak w banku. A kontrola przychodzi po to, by wykryć nieprawidłowości i przyfasolić mandat. Co więcej - jest szansa na przywrócenie do pracy. Oczywiście nie będziesz tam pracował :) bo chyba byś nie chciał, ale wydłuża to okres który miałbyś na szukanie pracy. Wypowiedzenie mogą ci wręczyć dopiero po zakończeniu okresu zasiłkowego (max 183 dni). Wypowiedzenie ma skutek na koniec miesiąca kalendarzowego. Więc jeżeli masz miesiąc wypowiedzenia a zasiłek skończy ci się 10 i od razu po powrocie ze zwolnienia dostaniesz, już prawidłowe zwolnienie, to pracujesz do końca następnego miesiąca. Nie sądzę, żeby ktoś w tej sytuacji wymagał od ciebie świadczenia pracy. Nie zapomnij też o takich "drobiazgach" jak ekwiwalent za urlop, zapłata za nadgodziny czy co tam masz w umowie :) Powodzenia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2015 o 0:17
@z_lasu: Dziękuję za informację zarówno Tobie jak i innym.
OdpowiedzCzytając sobie niektóre co bardziej konstruktywne rady jak radzić sobie z takimi "Januszami" polskiego biznesu odnoszę wrażenie, że kubełek z KFC jednak stanie twojemu szefowi w gardle. Powodzenia!
OdpowiedzA trzeba było słuchać lekarki i zdrowego rozsądku! Dałeś się podejść zwykłemu cwaniakowi.
OdpowiedzNa twoim miejscu wysłałabym mu jeszcze link :) Anonimowo lub nie.
Odpowiedz