Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miałam taką sytuację z kurierem mocno teraz popularnej firmy z cyferką w…

Miałam taką sytuację z kurierem mocno teraz popularnej firmy z cyferką w nazwie. W naszej okolicy mamy tylko jednego kuriera tej firmy, zawsze jest ten sam.
Za pierwszym razem, kiedy zadzwonił żeby upewnić się, że ktoś jest w domu wyskoczył do mnie z tekstem, który tylko pozornie mógł się wydawać zabawny, a mianowicie pytając "czy woda na kawkę już wstawiona?". No nic, zignorowałam to, ba, nawet zaśmiałam się grzecznie i czekałam.

Przyjechał. Myślałam, że temat już skończony, a facet pyta gdzie ta kawa i pakuje mi się do domu. Zmieszałam się tym razem mocno i mówię mu, że kawy nie ma, bo mąż nie byłby zadowolony, że obcego faceta wpuszczam i kawą częstuje. No nic, facet mi tylko pocisnął, że to na pewno ściema, jaki mąż itp. Wkurzyłam się, ale myślałam, albo naiwnie liczyłam, że sytuacja się już nie powtórzy.
Niestety jeszcze ze trzy razy wystąpiła ta sama sytuacja, a facet był coraz bardziej natrętny. Doszło do tego, że nie chciałam od niego przesyłek odbierać i jak dało radę to wybierałam inne firmy kurierskie.

Niedawno jednak byłam znowu na niego skazana, ale wykorzystałam moją mamę, żeby odebrała przesyłkę z jego rąk. Jakież było jej zdziwienie kiedy wypalił do niej z tekstem: "Co, krzykaczki nie ma w domu??".
Facet miał pecha, że siedziałam w pokoju obok i wszystko słyszałam. Gdy tylko wyszedł chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do ich firmy. Przedstawiłam całą sytuację i powiedziałam, że sobie nie życzę takiego zachowania. Tego samego dnia jeszcze dwa razy do mnie oddzwaniali i prosili o przedstawienie sytuacji, a na koniec babeczka powiedziała, że to nie pierwsza skarga na tego kuriera i ta sama historia. Przeprosili i zapewnili, że sytuacja się nie powtórzy i rzeczywiście teraz facet zachowuje się jak automat.

Z tym, że jak to możliwe, że po wielu skargach tej samej treści facet dalej tam pracuje?
Dla mnie to właśnie był piekielny kurier...

kurierzy

by urban_decay
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kerownik
6 28

Już miałem kliknąć "mocne", ale zdanie "jak to możliwe, że po wielu skargach tej samej treści facet dalej tam pracuje? " mnie powstrzymało. Sama potwierdzasz, że "rzeczywiście teraz facet zachowuje się jak automat" więc środki zaradcze poskutkowały. Nie mam pojęcia dlaczego żądasz ekstremalnego rozwiązania ? Chwilowo się wstrzymuję od głosu.

Odpowiedz
avatar urban_decay
18 30

@kerownik: kurcze, definitywnie z facetem jest coś nie tak. Sprawia, że klienci (a przynajmniej kobiety) zamiast oczekiwać kuriera to szukają wyjścia, żeby się z nim nie spotkać. Sprawiał, że klient czuje się w jego obecności niekomfortowo, a wręcz zastanawia się czy facet nie ma jakiś złych zamiarów. Wydaje mi się, że to są powody, żeby kogoś zwolinić, tym bardziej, że na naszym miejscowym forum wypowiadały się rownież kobiety, które doswiadczyly tego samego, ale JESZCZE nie zglosily sprawy firmie.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@urban_decay: czyli po prostu jego zachowanie przynosi rzeczywiste straty firmie ( skoro babeczki unikaja tej firmy wybierajac inne, bo to jego rejon dla tej firmy)- za to napedza monopol konkurencji... @kerownik, teraz dotarlo?

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
0 24

Podobno masz męża. To nie mógł jednego razu mąż odebrać przesyłki i złapać kuriera za szmaty? Bo ja bym już go postawił do pionu.

Odpowiedz
avatar urban_decay
4 12

@Zeus_Gromowladny: no niestety w godzinach przyjazdu kuriera mąż był w pracy (kurier do nas zawsze przyjezdza w okolicach godz. 14), ale szykował się na niego, tylko nigdy okazji nie było.

Odpowiedz
avatar gumis1412
-1 9

@Zeus_Gromowladny: Tiaaa a póżniej kurier oskarży cie o pobicie, genialny plan -.-.

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
3 9

@gumis1412: I jak niby udowodni to pobicie, kiedy ja zeznam, że kurier napadł moją żonę a żona to potwierdzi?

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
25 25

bo nie mogą znaleźć nikogo lepszego na ten rejon, więc tylko go upominają, a on zachowuje się przyzwoicie pod adresami z których skargę już dostał...

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
36 38

Naoglądał się za dużo pornografii. Tam zawsze na kuriera (hydraulika, dostawcę pizzy, czyściciela basenów...) czeka paniusia w koronkowym peniuarze. Nawet o kawie nie ma mowy, a tu proszę - romantyk.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2015 o 16:37

avatar konto usunięte
-2 20

Pamiętaj że utrata pracy to niefajna sprawa, a dla niektórych życiowa tragedia. Jeśli się ogarnął po skargach, to widocznie upomnienie wystarczyło.

Odpowiedz
avatar urban_decay
-5 13

@mietekforce: no ja nie nalegałam na zwolnienie, ale jeśli facet się nie ogarnie tak do końca to w końcu tak to się może skończyć...

Odpowiedz
avatar A_W
11 15

@mietekforce: Druga strona medalu - skoro utrata pracy to tragedia - szanuj ją, jeśli ją masz. Też bym chciała siedzieć w swojej pracy i flirtować z chłopakami przy kawce. Jeśli zaniedbujesz swoje obowiązki i narzucasz się klientkom to kto poniesie winę za zwolnienie? Nie dziwię się @urban_decay, że czuła się nieswojo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@urban_decay: Sama napisałaś, że dziwi Cię, że jeszcze pracuje. Skoro przejął się skargami, znaczy że jednak na pracy mu zależy.

Odpowiedz
avatar pawel78
-5 9

@PiekielnyDiablik; przy tylu bezrobotnych i/lub biednych ludziach? watpie. sam zobacz co dzieje sie jak Niemcy chca 8,5€/h:-)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
0 4

@pawel78: Nie tylko chca, ale juz maja, a (niektore) inne kraje - jeszcze wiecej na godzine.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-4 4

@pawel78: wiesz co - dadzą kurierowi pensję minimalną krajową, ale tak go obrzucą robotą i wymaganiami, że nie wyrobi zdrowotnie i czasowo. A potem będzie gadanie, że bezrobotni nie są chętni do pracy - jakiej pracy? gorszej niż niewolnicza?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2015 o 2:20

avatar frantz00
2 2

Raczej zwolnić go nie zwolnią kurierzy w tej firmie (jak zresztą w większości tych firm) są podwykonawcami. Mają swoją działalność, albo są pracownikami podwykonawców. Stawki w tej branży nie są za wysokie, a czas pracy często wykracza poza 8 godzin więc chętnych tak dużo nie ma i jeżeli kurier sam się nie zwolni to raczej jego nie zwolnią chyba że zrobi coś głupiego ale sądząc po ilościach historii związanych z kurierami rzadko tak się zdarza. Więc dopóki będą jeździli za niewielkie pieniądze to firmy będą ich trzymać bo w końcu to nie odbiorca płaci za wysyłkę ale nadawca. A klient z reguły ma niewielki wybór dostawcy.

Odpowiedz
avatar szafa
1 1

@frantz00: Dokładnie. Nie wszędzie są tłumy chętnych na pracę za marne pieniądze ;). W moim aktualnym sklepie mięsnym znalezienie chętnych do pracy wcale nie jest łatwe.

Odpowiedz
avatar asmok
3 3

Odpowiedź na ostatnie pytanie jest prosta. Skoro upomnienie pomogło i przestał zachowywać się nagannie to nie ma powodów go zwalniać. Zresztą, to nie tylko logika, to nawet kodeks pracy. Nie można kogoś, ot tak, zwolnić dyscyplinarnie bo podpadł. Najpierw upomnienie, później nagana, a wylać można dopiero jeśli upomnienia nie działają. Nie dotyczy przewinień tzw "ciężkich". Ale niegrzeczne zachowanie do takich nie należy, tym bardziej że on zapewne nie zdawał sobie sprawy z tego że było niegrzeczne. Teraz już sobie zdaje :)

Odpowiedz
avatar glorianpiekielny
3 3

...Siekierka. Kiedy zapytałem retorycznie "Jakich idiotów oni zatrudniają w tej firmie?!", jeden ze znajomych usłużnie odparł: "Najtańszych."

Odpowiedz
avatar miczulin
1 1

Kiedyś miałem taką sytyację z kurierem z tej firmy, że pojechał 250 metrów dalej niz mój dom bo mu powiedziałem że nie podjadę po przesyłkę 4 km bo możliwe że bedę musiał być wcześniej w pracy oddalonej właśnie o te 250 metrów. żadzwonił do mnie,że czeka pod firmą i na moje że jeszcze jestem w domu tak się rozwścieczył że musi się te 250 metrów wrócić że żucał ujami i urwami. A ja mu tylko odpowiedziałem że jak mu się nie podoba to niech sobie tą paczke wsadzi. Oczywiście podjechał pod dom i wymieniliśmy między sobą kilkanaście urw, ujów .....synów i skarga poszła. Następnym razem jak przyjechał z przesyłką do firmy to było tylko: dzień dobry proszę pana, dziękuję, do widzenia. Dodam też że kiedyś przesyłkę żony zostawił na poczcie i zadzwonił żeby sobie odebrała.

Odpowiedz
avatar VapePoland
-1 1

Facet zachowuje się jak automat, więc skargi zasktukowały. Jeśli nie kradnie, to co od niego wymagać

Odpowiedz
Udostępnij