Póki moja mama nie zaczęła pracować w pogotowiu (N), nie wyobrażałam sobie, że ludzie mają czelność wzywać pogotowie do takich bzdur.
(Historia opowiedziana mamie przez koleżanki z "eSki").
30-letni mężczyzna wzywa karetkę. Dyspozytorce opisuje wypadek - krwawienie z narządów płciowych (jego), nie może go zatamować od kilku minut. Dyspozytorka od razu daje sygnał załodze, a pacjentowi mówi, co może zrobić do czasu przyjazdu karetki.
Załoga dojeżdża po 5 minutach, żona mężczyzny wskazuje, że mąż jest w łazience. Biegną więc do łazienki, a tam w wannie pełnej bardzo ciepłej, wręcz gorącej wody, siedzi mężczyzna - oczywiście nago, bez skrępowania. Woda nawet odrobinę nie zabarwiona krwią. Otóż małżonkowie postanowili spełniać obowiązek małżeński, jednak przed tym mężczyzna musiał się wydepilować i zdezynfekować "miejsce intymne", gdyż małżonka urodziła 2 tygodnie wcześniej (czy już tak szybko można?) i obawiali się o zakażenie jej dróg rodnych. Podczas depilacji maszynką mężczyzna się delikatnie zaciął i bał się, że się wkrwawi, dlatego wezwał pogotowie.
A ja miałam wyrzuty sumienia dzwoniąc po karetkę, gdy mój narzeczony poślizgnął się na schodach (takich, które zakręcają), spadł z samej góry (ponad 20 stopni), głową uderzył w ścianę, stracił przytomność i po chwili zaczął mieć nudności.
Ostatnie zdanie dobrze o Tobie świadczy, ale .. Do każdego obrażenia głowy związanego z utratą przytomności, chwilowym zamroczeniem itp. można wzywać pomocy lub też przewieźć na SOR osobę, ponieważ to co mamy pod czaszką jest niezmiernie istotne i niestety również bardzo skomplikowane i wrażliwe.. A to co mówisz, to jest i tak małe piwo. Znajomy pracujący na 112 opowiedział mi kilka lepszych historii..
Odpowiedz@hamsterod: To dawaj na Piekielnych :)
OdpowiedzKochający małżonek... :).
OdpowiedzAle "maczo" ;/
OdpowiedzBrawo dla państwa, wygolenie klejnotów tego pana z pewnością skutecznie przeciwdziała infekcji, zapewne także rozerwaniu ran poporodowych u żony.
OdpowiedzNaprawdę musisz kochać swojego narzeczonego, skoro miałaś wyrzuty sumienia dzwoniąc po karetkę dla niego ;)
Odpowiedz@Nenka3113: A żebyś wiedziała, że kocham mocno. Wyrzuty miałam dopiero po wynikach tk i usg, gdy wiedziałam, że nic sie nie stało poza stłuczeniem ręki. Po prostu mam świadomość, że karetka w tym czasie może mieć wezwanie np. do zawału, udaru czy poważnego wypadku.
Odpowiedz@Gonzo: Myślę, że wyrzutów mieć nie trzeba, jeśli tylko podczas wzywania karetki podaje się prawdziwe, nieprzesadzone informacje. W końcu jeśli nie jest się pewnym (a trudno od "przeciętnego Kowalskiego" wymagać znajomości ryzyka idącego za każdym urazem i objawem, prawda?) - to dyspozytor powinien pomóc w ocenie powagi zdarzenia i zdecydować o konieczności wysłania karetki. Oczywiście, są granice, gdzie wystarczy już raczej samo logiczne rozumowanie do podjęcia decyzji - i pan wzywający ambulans po zacięciu się przy goleniu zdecydowanie je już przekroczył. :P
Odpowiedz@Gonzo: Ach, to tego zabrakło. Mnie też zszokowały wyrzuty sumienia po wzywaniu karetki do takiego wypadku, nie wspomniałaś, że dopadły Cię dopiero po badaniach :)
Odpowiedz@IIWW: Miało być oczywiście "ah", przepraszam za pomyłkę.
OdpowiedzDepilacja to dewiacja.
OdpowiedzNie rozumiem dlaczego w naszym prawie nie wprowadzono kar za podawanie fałszywych informacji w rozmowie z dyspozytorem. karanie za "bezpodstawne wezwanie karetki" może prowadzić do nadinterpretacji, ale zweryfikowanie fałszywych informacji jest bardzo łatwe
OdpowiedzOgolił, interes wydał mu się dłuższy, postanowił się pochwalić.
Odpowiedz