Droga Marleno, bardzo Cię proszę żebyś przestała co wieczór przesiadywać na Piekielni.pl. Jak idziesz do łóżeczka spać, to zamiast odpalać tą stronkę lepiej zajmij się mną czyli Twoim kochanym mężem. Stronka może i fajna ale bez przesady.
Z poważaniem stęskniony mąż, Michał.
Szkocja
Dobre! I to jest prawdziwa piekielność XXI wieku. Ludzie stawiający wyżej internet od swoich spraw małżeńskich.
OdpowiedzI załatwiający swoje sprawy małżeńskie przez internet... Smutna prawda.
Odpowiedz@lenalena: Ej, ej... nie zapędzaj się tak. Ja tu nie widzę załatwiania sprawy lecz tylko zwrócenie uwagi w zabawny sposób. Sprawę to załatwią po odstawieniu kompa.
OdpowiedzMistrzostwo ;D
OdpowiedzCzekamy na komentarz Marleny!
Odpowiedz@glut: Musi to skoczyć na główną. W innym przypadku nie doczekamy się.
Odpowiedz@Michal2828: Ale, tak na wszelki wypadek, bądź gotowy :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2015 o 22:35
@glut: jestem czujny i gotowy :)
Odpowiedz@Michal2828: No to sam nie siedź na Piekielnych i ...powodzenia :)
Odpowiedz@Michal2828: czyli co, Żonka czyta tylko główną? To nie przesadzaj, bo głównej jest zwykle na 2-3 minuty dziennie, rzadko na 5, a czasem wcale...
Odpowiedz@timo: Przeczytać historię, komentarze, skomentować, poczekać chwilę na odpowiedź. Czasem jest i 100 komentarzy więc zejdzie 5 min na historię. Zostaje jeszcze poczekalnia, a ostatnio nie wszystkie historie z głównej są w poczekalni.
OdpowiedzUrocze. :D Marleno, bo ci się jeszcze ktoś mężem zaopiekuje, kiedy ty buszujesz w otchłani piekielnej.
OdpowiedzHaha, ale wstyd dla Marleny :D
Odpowiedzzmienić imię i mogłabym pomyśleć, że to o mnie. :)
Odpowiedz@evlyn: Haha u mnie podobnie :P
OdpowiedzMarlena to zapewne strazniczka ortografii, takie nie spia.
Odpowiedz@drumm: niewinny żart, a minusujecie. Ja tam się uśmiechnęłam :)
Odpowiedz@drumm: Pewnie napisał jełop co nie skleci dwóch słów poprawnie i chce się odszczeknąć.
OdpowiedzSytuacja jak najbardziej piekielna, ale w zły sposób się za to zabierasz. Uważam, że lepiej byłoby po prostu z małżonką porozmawiać w 4 oczy, wyjaśnić całą sytuację. Powodzenia.
Odpowiedz@TheJoker: no coz jak widac jest to malzenstwo online.
Odpowiedz@drumm: Niestety. Może z tego wyniknąć jeszcze więcej problemów i nieporozumień między nimi jeśli zamiast normalnie i szczerze porozmawiać wysyłają sobie wiadomości przez internet.
Odpowiedz@TheJoker: Nie przesadzajmy, przecież ten wpis nie jest całkowicie na poważnie. Moim zdaniem jest to napisane pół żartem, pół serio. Robicie z tego problem małżeński, a tu tylko mąż zwrócił żonie uwagę w zabawny sposób - napisał historię skierowaną do niej.
Odpowiedz@TheJoker: może nie ma z nią kontaktu? :)
OdpowiedzNo taaak...Ty też niezły miglanc jesteś - zamiast się odpowiednio za żonę zabrać, to specjalnie żeby się poskarżyć, zakładasz konto na piekielnych... Lepiej fantazji użyj do zabawiania Marleny, a nie gawiedzi tutaj.
OdpowiedzSkoro Marlena czyta tylko główną, to chyba nie piekielni.pl zajmują jej czas.
OdpowiedzJak to fajnie być starą panną. Nikt się nie czepia o mnie i internet...
Odpowiedz@GoshC: nikt ci tyłka nie truje...
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Sadzac po komenarzach, masz jaks uraz do malzenstwa i plci przeciwnej. Jak znajdziesz kiedys porzadego chlopa, ta nikt Ci niczego truc ne bedzie, a i samo malzenstwo wcale nie bedzie takim zlem ostatecznym jak Ci sie jawi. nie mowie, ze kazdy mus sie hajtac, czy byc w zwiazku, ale nie sprowadzajmy malzenstwa do niewilnictwa kobiety, nad ktorym zneca sie okrutny tyran :P
OdpowiedzOdpowiedz Marleny juz jutro na komixxy.pl...
Odpowiedz@poincare_duality: ten portal stacza się na dno. Jak nie bajkopisarze z manią dostania się na główną to teraz problemy małżeńskie. Aha. O stróżach gramatyki i ortografii zapomniałam
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: trudno, żeby staczał się na wyżyny... I jeszcze ten brak znaków przestankowych...
Odpowiedz@hola: Dobrze, że nie "przystankowych" :D Bo już o takie ktoś się tu czepiał niedawno :D
OdpowiedzO_o to samo mógłby napisać i mój slubny. Może więc ja dam swoją odpowiedź: Drogi Małżonku, wiem, że i tak tego nie zrozumiesz, ale proszę,przyjmij do wiadomości, że jestem INTROWERTYCZKĄ!!! Wiem, trudne słowo, ale znaczy mniej więcej tyle, że aby się zrelaksować i zregenerować potrzebuję codziennie odrobiny czasu sama ze sobą. SAMA. Od 6 rano, ogarniam chatę, ciebie, dziecko, wszystko cos się da, chatę, ciebie, dziecko aż wreszcie na koniec, OKRADAJĄC SAMĄ SIEBIE Z ODPOCZYNKU, mogę mieć ten czas, sama ze sobą... pocztytać piekielnych... więc, zrób mi łaskę przestań urwał marudzić!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2015 o 0:45
@misiafaraona: hm...zaczynam się cieszyć,że jestem alternatywnym symbolem piękna i płeć przeciwna mnie unika. Uniknę ciemiężenia małżeńskiego
Odpowiedz@misiafaraona: Skoro jesteś introwertyczką to po co decydowałaś się na ślub?
Odpowiedz@imhotep: Bo introwertyzm i fobia społeczna, to dwie różne rzeczy, a ty prawdopodobnie mylisz te pojęcia.
Odpowiedz@misiafaraona: Jesteś wspaniała. taki krótki komentarz a człowiek już ma w głowie "Ale to musi być fajny człowiek!". Oby tak dalej, życzę Ci, żebyś zawsze mogła żyć w zgodzie ze sobą!
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: nie ma brzydkich kobiet, są tylko te niezadbane, nieumalowane lub posiadające deformacje chorobowe, powszechnie uznane za szpetne. Zamiast udawać, że związki międzyludzkie Cię nie interesują wyłącz internet i weź się za siebie.
Odpowiedz@budyniek: Dzięki
Odpowiedz@misiafaraona: dołączam się do Twojego komentarza... może mi nie uwierzycie ale poza tym, że prowadzę firmę, mam dom, dziecko i faceta, to od niedzieli wieczora mam minizoo w kuchni, słabiutką kózkę, której matka nie ma pokarmu, a od dzisiaj drugą, w podobnym stanie, bo w sumie co to za różnica karmić co trzy godziny jedną,czy dwie gąbki? Czekam przy Piekielnych na północ, ostatnie karmienie. Uprzedzam ewentualne pytania: mój facet śpi, bo będzie wstawał rano na karmienie...
Odpowiedz@misiafaraona: Fobia społeczna również nie wyklucza związków, szczególnie w czasach internetu, tak nawiasem mówiąc.
Odpowiedz@misiafaraona: @imhotep zadał Ci niewłaściwe pytanie. Prawidłowe pytanie powinno brzmieć, dlaczego zdecydowałaś się na małżeństwo z człowiekiem, który nie rozumie tego, co napisałaś (że potrzebujesz czasu tylko dla siebie itd.)???
Odpowiedz@Day_Becomes_Night: Przegrane życie
Odpowiedz@raj: 95% ekstrawertyków obu płci tego nie pojmie, nie tylko ten mój prywatny. Taki los.
Odpowiedz@raj: Ale przecież misiafaraona odpowiedziała na pytanie nie jej męża, tylko męża Marleny...
OdpowiedzJakoś o kochanku nikt nie pomyślał...
Odpowiedz@zmywarkaBosch: może kochanek tu masę fajnych historii ma na głównej :D
OdpowiedzJa myślę, że dzięki Michałowi i jego historii może inne użytkowniczki/użytkowników ruszy sumienie i dołączą do swoich partnerów ;). Na mnie przynajmniej zadziałało - idę dołączyć do swej połowicy. Dobranoc ;).
Odpowiedz@Pirania: patrząc na to, kiedy pisałaś swojego posta, to on już pewnie dawno śpi...:P
Odpowiedz@Vilio: Może i śpi, ale może go obudzi w przyjemny sposób?
OdpowiedzEch, Marlena, my nołlajfy jesteśmy po Twojej stronie!
OdpowiedzNie da się 'przestać przesiadywać' ;) Lepiej czytajcie wspólnie ;p
Odpowiedzi co, czekasz na odpowiedź na tej stronie?..: marlena: mój mąż zabrania mi czytać co wieczór piekielnych chociaż 3 h! to straszne!
OdpowiedzJej odpowiedź może być na portalu zaczynajacym się na literke y ;D
OdpowiedzW miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone! Marlena powinna docenić piekielną inwencję, choć lepiej żeby doceniła zaangażowanie w... "czynności natury ognistej".
Odpowiedz:)
Odpowiedz@Michal2828: Czyżby ten tajemniczy uśmiech miał sugerować nam, że misja zakończona sukcesem?? :D
OdpowiedzKiedyś moja siostra jeszcze jak mieszkałyśmy razem próbowała wymusić posprzątanie pokoju. Strasznie mi się nie chciało i robiłam wszystko żeby tego nie zrobić... dotrałam na sam koniec internetów ;) czyli na pudelka. Po 15 minutach zobaczyłam pod ostatnim artykułem posta siostry: Czarnuleczka sprzątnij wreszcie swój pokój :D Podziałało.
OdpowiedzNie mogę uwierzyć, ze TO znalazło się na głównej. Piekielni staczają się coraz bardziej.
OdpowiedzA mnie nie dziwi, że znalazło się na głównej. Taka swojego rodzaju autoreklama dla serwisu. Taki wciągający, że żona woli go czytać niż zająć się mężem :P
OdpowiedzTo nawet romantyczne jest.
OdpowiedzDroga Marleno! Dołączamy się do prośby Michała! Z nim natomiast łączymy się w bólu...
OdpowiedzCzekam, aż mój mąż tu napisze to samo :D
OdpowiedzJaki mąż, taka żonka :) Ja tam się nie dziwię, że kobitka woli czytać przygłupawe historie w internecie zamiast zajmować się cipą, któremu - choćby z łaski swojej - nie zechciało się porozmawiać o tym, że czuje się odstawiony na boczny tor itp. Hah.
Odpowiedz