Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nowa Zelandia to kraj dość opiekuńczy, do tego stopnia że dla niektórych…

Nowa Zelandia to kraj dość opiekuńczy, do tego stopnia że dla niektórych kobiet bycie matką stało się źródłem utrzymania i jedyną interesującą ich karierą. Nim przejdę dalej przyznam, że wiem z własnego życia że bycie rodzicem (zwłaszcza w pierwszych latach) wymaga czasu i poświęceń a jeszcze gorzej jest zapewne być samotną matką - dlatego też powstały zasiłki. Ale powstały one dla ludzi potrzebujących a nie tych, co system naginają:

Gdy poznałem ciotkę mojej lubej miała już trójkę dzieci: dwoje najstarszych miało po 15-16 lat, najmłodsze gdzieś cztery. Ponoć najstarszy był typową "wpadką", na średnią córkę wypiął się ojciec i zostawił ciotunię dla innej, ojciec najmłodszego też nie chciał mieć z dzieckiem czy matką nic wspólnego, bo chłopaczek był ciut opóźniony - słowem raczej przykra sytuacja (przynajmniej taką od niej historię usłyszałem).

Ciotunia żyła sobie więc tak zajmując się trójką dzieciaków, ale latka lecą i dzieci stają się dorosłe, więc ciotka dostałą odpowiedź z urzędu, że zasiłek się skończy (zasiłek jest płacony na zasadzie podstawa + "za dziecko"), proponują jej kursy przygotowujące do pracy...

Ale nie, to nie dla niej: zamiast kursów wizyta u kosmetyczki, inwestujemy w ładne ciuchy i... szukamy jelenia. Tak, moja przyszywana ciotka zaczęła polować na nowego ojca, ponoć nie będąc zbyt wybredną - w końcu nieważne z kim, ważne żeby był "owoc miłości" (alimentów by nie dostawała i tak, ponieważ jest na zasiłku - taka "albo rybka albo akwarium" zasadza która jest piekielna w samej sobie). W końcu jest, zaciążyła w wieku 45+, na dodatek spodziewała się bliźniąt.

Niestety, natura była okrutna i ciotka poroniła, dla każdej kobiety (i nie tylko) to niesamowicie traumatyczne przeżycie... Nie dla niej! Ledwo po doktor dał zgodę że "już można" - poleciała szukać kolejnego "dawcy plemników", tym razem szczęśliwie donosząc ciążę.

Kilka lat później jej córka zaliczyła wpadkę z kumplem - rada mamy? "Daj mi to dziecko, ja je zaadoptuję". I tak z babci stałą się po raz kolejny mamą... A zasiłek spokojnie co tydzień na konto wpływa :)

Opisałem tą sytuację jako piekielną dlatego, że ten zasiłek jest stworzony aby pomagać ludziom w potrzebie - znam samotne matki, które znajdowały czas na pracę i opiekę nie zaniedbując ani dzieci, ani kariery. Mógłbym napisać że najstarszy chłopak jest w gangu a jego siostra przerwała edukację w połowie liceum, lecz nie ma to z historią wiele wspólnego. Dla mnie piekielne w tym wszystkim jest instrumentalne traktowanie dzieci jako źródła dochodu. Co więcej takie podejście jest niestety widoczne wśród wielu młodych kobiet, zwłaszcza o Maoryskich czy Samoańskich korzeniach - "na cholerę mi szkoła czy kariera, urodzę kilkoro dzieciaków i będę ustawiona do końca życia".

zagranica

by Mirmil
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Agness92
-3 15

Jeśli dba o dzieci, to nie jest tak źle...

Odpowiedz
avatar maar
10 16

@Agness92: Jak dla mnie traktuje je bardziej jako przedmiot, ktory utrzymuje jej tyłeczek. U mnie też dostaje się zasiłki też są rodziny wielodzietne, które z zasiłków się utrzymują. Tylko w pewnym etapie życia może nadejść rzecz, której nie da się z zasiłków opłacić - studia. Dwójka dzieci okej, ale jak rok po roku, każde może zacząć chcieć się uczyć, wtedy matulka nie da rady. Moja koleżanka jako czwarta z rodzeństwa była zmuszona skończyc zawodówke. Więc to jest dbanie o dzieci? Myślałam, że jak sie dzieci planuje, to dba się też o ich przyszłość. Bo co innego zasiłek + zasiłek, a co innego własny dochód + zasiłek. Nikt tu nie odmawia pomocy samotnej matce pracującej. Tak na uboczu polecam "Life on the doll", jest na youtube. Tam jest pokozane prawdiwe życie takich rodziców, to jak ciężko im praca przychodzi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 grudnia 2014 o 12:48

avatar maar
4 4

@maar: life on the dole* - córka się lalkami bawi i zaliczyłam tak o wtope

Odpowiedz
avatar Agness92
1 5

@maar: Ja nie twierdzę, że kobita robi dobrze, ale, że jeśli dzieciaki oprócz tego, że zapewniają zasiłek są kochane i kobieta o nie dba, to nie jest TAK ŹLE jak by mogło być (a jak jest w wielu patologicznych rodzinach)

Odpowiedz
avatar Rehen
1 1

@maar: Nie każdy musi kończyć studia. Nie mam rodzeństwa a żeby zarobić na studia pracuje całe wakacje zagranicą. Mama mi nie dokłada, a ojciec wypiął się dawno temu. zasiłki braliśmy gdy mama miała 500 zł renty. Odkąd skończyłam liceum stwierdziłam, że wole zarobić na siebie. Za to koleżanka stwierdziła, że stypendium socjalne należy się jej jak psu buda. Najpierw miesiąc walczy w dziekanacie. Potem pobiera stypendium w wysokości 45 zł. Niektórzy mają po prostu taką mentalność. Zasiłki są dobre, ale źle wykorzystywane.

Odpowiedz
avatar marika_c
2 26

moim zdaniem w tej historii zabrakło bardzo istotnego elementu: jak funkcjonuje ta rodzina? dzieci są kochane, zadbane, syte, chodzą do szkoły? jeśli tak - to w czym problem? w tym, że ta kobieta postanowiła zostać "zawodową mamą"? to, jak sama piszesz, nie jest łatwe zajęcie, to praca 24/7, bez weekendu i urlopu - a wg Twojej relacji kobieta nic absolutnie nie robi, tylko "ma dzieci" - samodzielnie, bez pomocy męża/partnera; państwo, które w opisany przez Ciebie sposób wspiera ludzi decydujących się na potomstwo, jest mądrym państwem; gdyby w Polsce to tak działało, to nie mielibyśmy widma katastrofy demograficznej w perspektywie najbliższych kilkunastu lat; gdzie tu naginanie systemu??

Odpowiedz
avatar Marfiel
20 34

@marika_c: Katastrofa demograficzna to nic w porównaniu z pokoleniem wychowanym na zasiłkach. Nie dość ze nie zarobią na emerytury, to jeszcze bedą ciagnąć pieniądze od państwa jak ta pani

Odpowiedz
avatar Mirmil
-5 19

@marika_c: Opisałęm tą sytuację jako piekielną dlatego, że ten zasiłek jest stworzony aby pomagać ludziom w potrzebie - znam samotne matki które znajdowały czas na pracę i opiekę nie zaniedbując ani dzieci, ani kariery. Mógłbym napisać że najstarszy chłopak jest w gangu, lecz to jego wybór i nie ma z historią wiele wspólnego. Dla mnie piekielne w tym wszystkim jest instrumentalne traktowanie dzieci jako źródła dochodu. Co więcej takie podejście jest niestety widoczne wśród wielu młodych kobiet, zwłaszcza o Maoryskich czy Samoańskich korzeniach - "na cholerę mi szkoła czy kariera, urodzę kilkoro dzieciaków i będę ustawiona do końca życia"

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
-3 35

@marika_c: nagina system wyludzjaac pieniadze na bachory... Obowiazkiem rodzica jest zadbc o swoje dziecko i zapewnic mu warunki do rozwoju. A tych ktorzy nie potrafia powinno sie karac a nie jeszcze wspierac pieniedzmi. Jesli chce sie rozkladac nogi to trzeba potem albo miec na to pieniadze albo abortowac proste. Ja nie mam ochoty utrzymywac takich darmozjadow z moich pieniedzy.

Odpowiedz
avatar Katka_43
18 24

@marika_c: Tylko, że patologia rodzi patologię i następne pokolenie będzie jechać na zasiłkach, bo taki wzorzec wyniosło z domu.I nie, nie będą pracować na emerytury, tylko żerować na tych, którym się chce pracować.Ot socjalizm, zabrać zaradnemu i pracowitemu, a dać leniwej hienie.Pomijam tu nieliczne przypadki, kiedy zasiłek jest naprawdę potrzebny.

Odpowiedz
avatar Jorn
3 11

@Katka_43: Chciałem napisać antysocjalistyczny komentarz, ale już nie muszę. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar ijabuba
-2 18

@TakaFrancuska: Nie masz na to wplywu :) Ty nie rozkladaj nog, albo pamietaj o abortowaniu, szkoda byloby zasmiecac swiat twoimi genami..

Odpowiedz
avatar ijabuba
-4 14

@Mirmil: I masz problem ? Nie twoje zycie przeciez.. Rob kariere izasuwaj w robocie:) Daj innym robic to, co chca..

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
0 12

@ijabuba: Ja przynajmniej pracuje na siebie i nie placze ze nie ma na to czy na tamto, jak to niektorzy maja w zwyczaju. Zarabiaja na smieciowkach 1200 zl a potem placz, bo z czego oni dziecko utrzymaja i maja roszczenia ze im sie nalezy... swiat jest juz tak zasmiecony, ze moje geny juz nie robia mu roznicy. Jest nas za duzo.. tak o mniej wiecej 75%..

Odpowiedz
avatar ijabuba
1 1

@SlimSkinhead: Przykre dla ciebie ? :) Powinnam dopisac :moga robic to co chca w granicach prawa :) Kobieta z opowiesci robi to co chce, bo prawo jej na to pozwala. Nie podoba sie ? Zmien prawo w Nowej Zelandii :)

Odpowiedz
avatar Sine
0 4

Przepraszam, ale muszę: Natura poroniła? Cóż, faktycznie, okrutna z niej kobita.

Odpowiedz
avatar Sine
0 0

@Sine: dziękuję za poprawienie tekstu :)

Odpowiedz
avatar bloodcarver
0 16

Akurat zasada, że albo zasiłek, albo alimenty, jest dobra. Nie wiem co piekielnego w tym, że państwo pomaga dzieciom, których nie ma kto utrzymać, bardziej niż dzieciom, które utrzymuje ojciec. Wg mnie tak właśnie powinno być.

Odpowiedz
avatar TakaFrancuska
-3 21

@bloodcarver: bo panstwo to inni ludzie, czyli ci ktorzy pracuja. Powinno byc tak ze jak kogos nie stac na dziecko to go nie rodzi i tyle. Poza tym co innego pomoc dziecku, a co innego dofinansowywac nierobow. Jak chcesz dac pieniadze tylko dziecku, ale tak by nieudolni rodzice nie dostali zlamanego grosza ?? Po co utrzymywac patologie ? A skoro juz nie da sie wprowadzic NORMALNEGO prawa, to przynajmniej ludize powinni miec wybor podczas placenia podatkow. Ci co chca opiekuncze panstwo placa podatki w takiej formie jak sa.. ci co sa temu przeciwni placa tylko na to co potrzebne czyli policja, straz pozarna i tyle. Celowo nie pisze sluzba zdrowia, bo jestem zwolennikiem jej prywatyzacji

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 12

@TakaFrancuska: Po pierwsze, dziecko się na ten świat nie pchało, samo się nie zrobiło, więc skazywanie go na śmierć głodową nie jest fair. Po drugie, nie każda kobieta którą ktoś wykorzysta i porzuci to patologia. I nie każda chce poddawać się aborcji, nawet przy ciąży z gwałtu. No chyba że uważasz, że ofiary gwałtu powinny być za to karane? No i na koniec, nie każda samotna matka jest w stanie pracować i jeszcze zarobić i na dziecko, i na siebie. Bywają komplikacje po porodzie, bywają chore dzieci, a bywa że po prostu nikt jej nie chce zatrudnić. Biorąc pod uwagę możliwe przyczyny bycia samotną matką (np te podane powyżej) czy można ją nazwać rodzicem nieudolnym tak naprawdę?

Odpowiedz
avatar archeoziele
-2 6

@bloodcarver: Myślisz że jej dzieci kiedykolwiek podejmą uczciwą pracę? Bo ja szczerze wątpię. Są już nauczone, że wystarczy natrzaskać dzieciaków i państwo da zasiłki.

Odpowiedz
avatar Sine
1 1

@TakaFrancuska: jest mnóstwo możliwości, aby pomóc dziecku nie dając przy tym rodzicom pieniędzy do ręki. Dofinansowanie świetlic (co przy okazji ograniczy czas, jaki dziecko spędza w patologicznym otoczeniu), program dożywiania dzieciaków w szkołach, ew. imienne talony na odzież i pożywienie, które działałyby tylko za okazaniem dowodu tożsamości i nie podlegały wymianie na inne dobra (a więc nie dałoby się ich "opchnąć za flachę"). Tylko, że to wszystko wymagałoby reform i to przeprowadzonych rozważnie, z głową, a potem jeszcze nakładów finansowych i mnóstwa pracy, aby kontrolować system, żeby w zarodku zdusić wszelkie próby nadużyć. Chociaż, jak tak sobie teraz pomyślę, to pewnie i tak wyszłoby to taniej, niż utrzymywanie "patoli".

Odpowiedz
avatar marika_c
2 4

@TakaFrancuska: pozwolę sobie podsumować Twoje poglądy w tej dyskusji: "biedni to PATOLOGIA, DARMOZJADY, ZAŚMIECACZE PULI GENETYCZNEJ, którzy powninni być ABORTOWANI", "płacę tylko na policję i straż pożarną", "wprowadzić NORMALNE PRAWO", czyli: "JA", "MOJE", "NIE ODDAM"; Twoje opinie brzmią jak cytaty z wąsatego janusza, i można je opisać jednym, prostym stwierdzeniem: SKRAJNY ANTY-SPOŁECZNY EGOIZM

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2014 o 1:39

avatar Bydle
12 18

Masz rację. Rozdawanie pieniędzy „bo tak” i wszystkim chętnym to zło. Winno być inaczej: - płaci ojciec (połowę, reszta matka, chyba, że gwałt) - urząd pomaga, ale ściąga z dochodów ojca (inaczej pierdel) - urząd pomaga, ale traktuje tę pomoc jako nieoprocentowaną pożyczkę, którą trzeba kiedyś zwrócić. Jeśli tego nie zmienicie (popytajcie Szwajcarów jak się robi referenda), to tak, jak opisujesz, będzie zawsze. A jeśli zlikwidujecie zasiłki w ogóle, to problem zniknie, bo ci z resztami mózgów zastanowią się (przygłupy nie, ale przygłupy i tak zachowują i zachowają się jak wprzygłupy, więc żadna ustawa tego nie zmieni).

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

prawo jest prawem a każdy wolny kraj ma prawo tworzyć własne prawo! masło maślane? ale prawdziwe ;)

Odpowiedz
avatar VAGINEER
-2 2

I między innymi dlatego jestem przeciwko wszelkim wydatkom socjalnym.

Odpowiedz
Udostępnij