Spotkanie u znajomych w bloku. Nagle słychać głos z megafonu:
- Właściciel czarnego Mitsubishi Pajero proszony jest o podejście do samochodu w celu przestawienia pojazdu!
Wszyscy lecimy do okna, widzimy radiowóz i zaparkowane na trawniku Pajero. Patrzymy po sobie, bo trochę nas było, ale to nie "nasze". Kolega - właściciel mieszkania mówi, że to auto sąsiada. Komunikat się powtarza. Dyskutujemy o przyjazności mundurowych, którzy zamiast wystawić mandat lub wezwać lawetę najpierw grzecznie proszą. Nagle słuchać wrzask gdzieś z okna obok:
- Pi.....cie się cw..e j....e! Szorować krawężniki, a nie mandaty wystawiać!
Mundurowi poniechali dyskusji, wyjęli bloczek, krótkofalówkę. Dyskutujemy o zdarzeniu, że gość ma jaja, ale będzie miał kłopoty itp., ale kolega mówi w zamyśleniu:
- To jest auto sąsiada z dołu, a nie obok...
blok
No to przynajmniej twój kolega będzie mógł poinformować sąsiada z dołu, komu może podziękować. Ale prywatnie powiem ci, że mandacik mu się należał. Nic mnie tak nie pieni, jak parkowanie na osiedlowych trawnikach. W końcu ktoś o nie dba, a mieszkańcy za to płacą.
OdpowiedzNo, to załatwił sąsiad sąsiadowi holowanko :p...Nie ma to jak pomoc koleżeńska :D. Aż się przypomina modlitwa z "Dnia świra"...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2014 o 20:37
No i? Nadal auto zaparkowane przez buca coś/kogoś blokowało i należą mu się kłopoty. Za to, że jest bucem.
OdpowiedzA imprezka głośna była? Bo może liczyli na podwójną "skuteczność" - po przeparkowaniu najpierw mandacik, a potem... balonik?
OdpowiedzA może mandacik był nie za złe parkowanie tylko za naruszenie godności osobistej funkcjonariusza Policji?
Odpowiedz"wyjęli bloczek" i co dalej? Mandat wypisali? A kto go podpisał? Samochód poprosili o odcisk opony? :D
Odpowiedz@Morfeusz: A poza tym nie wiedzieli przecież komu wypisują. Można tak mandat in blanco wypisać? Pytam, bo się nie znam, jedyny mandat jaki dostałam był za jazdę bez ważnego biletu ;)
Odpowiedz@adiabata: przez radiostację (czy jak to się zwie) mogą sprawdzić po numerach do kogo należy i tak - mogą wystawić papierek bez podpisu - porobią zdjęcia zaparkowanego na trawniku auta i już.
Odpowiedz@Morfeusz: Zaskoczę Cię - są też mandaty zaoczne. Nie wymagają podpisywania, bo wystawia się je wtedy, kiedy sprawca nie znajduje się w pobliżu "bloczka" z mandatami. Co prawda nie tak łatwo wystawić mandat komuś, kogo przy tym nie ma, ale jest to możliwe. Ale w sytuacji opisanej powyżej, kiedy możemy sprawdzić tylko dane właściciela pojazdu, ale nie wiemy, kto tak naprawdę parkował, nie można wystawić nawet mandatu zaocznego. A przynajmniej nie powinno się... Chętnych do dokształcenia się w temacie zapraszam tutaj: http://www.prawowita.pl/2014/12/kiedy-mozna-dostac-mandat-za-ze.html (umie ktoś wstawiać aktywne linki w komentarzach FB...?)
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=7B4epXnzc1U Od razu mi się przypomniało :D
Odpowiedz"Dyskutujemy o zdarzeniu, że gość ma jaja" - no wybacz, ale chyba zamiast mózgu.
OdpowiedzA co w tym piekielnego? Jakby się nikt nie odezwał to też są zobowiązani wystawić mandat. Nie ma związku z mandatem a krzykiem sąsiada.
Odpowiedz