Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od dawna przeglądam piekielnych, ale dopiero sytuacja sprzed kilku dni skłoniła mnie…

Od dawna przeglądam piekielnych, ale dopiero sytuacja sprzed kilku dni skłoniła mnie do założenia konta. Otóż jestem konsultantem w jednej z telefonii komórkowych (praca w salonie).

Wchodzi ONA - klientka ok 60, umalowana jak różowa nastolatka, z brudem za paznokciami i lata od jednej ściany z telefonami do drugiej jak perszing. Już wiedziałem że będzie piekło, bo kolega podpisywał przy mnie umowę z tą kobietą jakiś rok temu, przez co zapadła mi w pamięć (temat na inną historię).

JA: Dzień dobry, czy mogę w czymś doradzić?
K: Tak, szukam dobrego telefonu.

I ładuje mi się za biurko. Jak ja tego nie lubię... dla klienta jest miejsce po drugiej stronie biurka. w każdej sieci komórkowej, banku itp. tak samo. Klient z jednej, a pracownik z drugiej strony. Więc stanowczo jak to w takich przypadkach, wskazuję jej miejsce i proszę aby usiadła.

K: Ale ja tu postoję.
JA: Niestety tu nie wolno. Obowiązują mnie procedury zabraniające wpuszczania osób trzecich na tą stronę.
(Generalnie każdy rozumie i staje na miejscu wskazanym)
K: Ale ja jestem druga, a nie trzecia.
JA: Ale nie jest pani pracownikiem i nie może mi pani zaglądać w monitor.
K: Ale pan będzie mi mówił ofertę. To ja chcę to widzieć!
JA: Przedstawię pani ofertę na ulotce i pokażę telefony na biurku.
K: Ale pan wejdzie na mnie w komputerze, to ja chcę widzieć co tam o mnie piszą.
JA: Niestety obowiązuje mnie ochrona danych osobowych i nie może pani zaglądać.
K: Ale to są moje dane!
JA: Podczas sprawdzania pani ofert mogą mi się wyświetlać też dane innych klientów, a pani nie może tego widzieć.

Kobieta ze spuszczoną głową zajęła swoje miejsce. Lekko rozkojarzony poprosiłem o numer telefonu aby się dostać na jej konto w celu sprawdzenia oferty.

K: Nie podam.
JA: Więc nie będę mógł sprawdzić oferty na przedłużenie.
K: Ale ja nie chcę żeby pan znał mój numer.
JA: Muszę go znać, żeby przedstawić pani propozycje.
K: No dobra, 666 xxx xxx.
JA: 666 xxx xxx (zawsze powtarzam żeby mieć pewność, że dobrze wklepałem).
K: Po co pan mi mówi? Ja znam swój numer.
JA: Powtarzam, żeby mieć pewność czy dobrze zapisałem.
K: To niech pan w myślach powtarza. Ja nie mam czasu głupot słuchać!
JA: ...Eee.. Dobrze, pani imię i nazwisko (dalsza procedura weryfikacji).
K: Nie podam. Niech pan mi powie co się panu wyświetliło.

Wszystko mi opadło...

JA: Obowiązuje mnie ochrona danych osobowych. Nie mogę Pani udzielać takich informacji. Pani musi się przedstawić, ja to weryfikuję i przedstawiam ofertę.
K: Ale pan mi się nie przedstawił!
JA: Nie mam takiego obowiązku. Posiadam dwa identyfikatory z imieniem i nazwiskiem. W tym jeden ze stanowiskiem i zdjęciem.
K: Proszę zawołać szefa!
JA: ("KIEROWNIK") Słucham?
K: Z szefem poproszę! On mnie zna.
JA: Ja jestem tutaj kierownikiem (jednocześnie właścicielem salonu). Nie mam przełożonych.
K: Więc złoże skargę na pana na pana.
JA: ...Eee... więc najpierw oferta czy skarga?
K: Nazywam się Piekielna. Telefon chcę.
JA: Czy ma pani na myśli jakiś konkretny model?
K: Taki co pan ma. (Samsung Galaxy S5 leży na biurku) A o imię pan nie pyta?
JA: Nie.
K: Ale ja chcę wiedzieć.
JA: Nie zna pani swojego imienia?
K: Znam, ale chce zobaczyć czy pan zna.
JA: Nie muszę znać. W pani abonamencie 49,99 bez limitu rozmów, sms-ów i mmms-ów do wszystkich sieci krajowych komórkowych i stacjonarnych oraz limitem 250 MB danych, telefon kosztuje 1299 zł przy umowie na 2 lata.
K: Pan jest chory. Ja stała klientka tyle nie zapłacę za zwykły telefon.
JA: To jest jeden z najlepszych smartfonów na rynku.
K: Nie wierzę, skoro zwykłego sprzedawcę stać. Musi być najtańszy, a pan chce mnie oszukać.

I wyszła.

usługi

by Adamo_s89
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Mahmurluk
21 27

Fajne, nieźle napisane, leć z historią z umową :D

Odpowiedz
avatar rahell
19 25

@Marunae: Jak mnie niesamowicie doprowadza do szału mylenie "to" z "te" :/ Razi dużo bardziej niż przekręcanie "tę" na "tą"

Odpowiedz
avatar Kosiciel
5 5

@Marunae: To ile ich jest, tych T-Mobile?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@Kosiciel: Dużo. Za dużo. Gdzie nie pójdziesz na mieście to T-Mobile.

Odpowiedz
avatar Armagedon
27 33

"...Pan chce mnie oszukać." Z tym przekonaniem tam weszła. Dlatego chciała kontrolować twoje poczynania, bo ci nie ufa. Nie ufa pewnie też pracownikom banku, ekspedientom, taksówkarzom, recepcjonistom, listonoszom, kurierom, urzędnikom i weterynarzom. Ciekawe, czy to taki charakter, czy już ją tyle razy zrobili w karolka, że na zimne dmucha?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 19

@Armagedon: Wiesz, mi się wydaje, że to najpewniej jest ten typ który zawsze chce mieć rację. Węszy wszędzie podstęp, żeby móc człowieka trochę pognoić.

Odpowiedz
avatar digi51
25 27

Przednia dyskusja :D "nie zna pani swojego imienia?"

Odpowiedz
avatar kayetanna
13 17

Gdybym kilka miesięcy nie pracowała na infolinii nc+ to bym nie uwierzyła, ze aż tacy debile są na świecie :P

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-5 7

A co to takiego - "preszing!?

Odpowiedz
avatar misiafaraona
7 9

@ZaglobaOnufry: To, to samo, co literówka

Odpowiedz
avatar imhotep
8 8

Muszę zacząć codziennie dziękować za to, że nie muszę pracować z klientami ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

Też pracuję w sieci telefonii komórkowej i mam dokładnie to samo, jak mnie wpienia kiedy Klient mi ładuje się za biurko...

Odpowiedz
avatar voytek
0 4

ciągle nie wierze jak wy trafiacie na takich ludzi?

Odpowiedz
avatar eRKaZet
0 4

@voytek: pracują, a nie siedzą całymi dniami wypisując głupie komentarze.

Odpowiedz
avatar Canis90
0 2

A nikt z Was nie wpadł na to, że baba od początku chciała się dowiedzieć, kto jest właścicielem numeru który podała? Może ktoś wydzwaniał z takiego numeru do jej męża, a taki sposób sprawdzenia danych jest najszybszy i bezpłatny? Autor historii nie napisał, czy nazwisko które podała było prawdziwe i zgodne z numerem...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

*jeden z NAJDROŻSZYCH smartfonów na rynku ;).

Odpowiedz
Udostępnij