Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejka pod gabinetem, jak to w przychodni. Wtem przydreptuje jakiś [D]ziadek (dosłownie…

Kolejka pod gabinetem, jak to w przychodni. Wtem przydreptuje jakiś [D]ziadek (dosłownie szura nóżkami po korytarzu):
- Proszę państwa, wchodzę jako pierwszy. Jestem kombatantem.
Na co głos [P]ani (na oko 50+):
- I co z tego? Ja też byłam w szpitalu i się nie chwalę.

Żadnego komentarza znaleźć nie sposób.

słuzba_zdrowia

by gahan_lindemann
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mailme3
3 33

Kit tam z kurtyną! Mnie witki opadły do samej ziemi a klasycznego karpika mam do teraz!

Odpowiedz
avatar Sine
40 42

@ZaglobaOnufry: Działał dla Ojczyzny - i ta Ojczyzna po latach odwdzięcza mu się za obronę m.in. właśnie uprzywilejowaniem w kolejce. Gwałtowne przypadki - to raczej domena SOR-ów. Jeśli zaś w przychodni obowiązuje umówienie się na termin i jedynie przybliżoną godzinę (a nie ścisłe "zakolejkowanie"), to Pan miał prawo skorzystać ze swojego przywileju.

Odpowiedz
avatar panikasy
22 24

@ZaglobaOnufry: najczęściej w przychodniach wiszą takie karteczki: poza kolejnością przyjmowani są kombatanci, krwiodawcy, pracownicy zoz

Odpowiedz
avatar Shi
20 22

@panikasy: u mnie jeszcze są "kobiety w zaawansowanej ciąży" czy jakoś tak. Co ciekawe mimo tego, że u mnie w przychodni praktycznie zawsze są kolejki, często takie, że i ławeczki nie starczają by usiąść, to nikt się nie czepia jak ktoś kto, np. wymiotuje, zasłabł itp. wejdzie bez kolejki. Ba! Nawet zdarzają się starsze osoby, które ustępują młodszym gdy widać po kimś, że jest na prawdę chory. Chyba po prostu mieszkam w magicznym miejscu...

Odpowiedz
avatar Sine
10 14

@Shi: Tak, kobiety w ciąży też się wliczają do uprzywilejowanych w większości znanych i przychodni. Głównie dlatego, że w przychodniach prowadzone są testy obciążenia glukozą - obowiązkowe badanie ciężarnych w kierunku cukrzycy. Do badania podchodzi się na czczo, a że wiele pań z brzuszkiem głodówkę znosi słabo, to korzystniejszym rozwiązaniem jest puścić je przodem niż potem omdlałe cucić. To żadna magia, uprzejmych i empatycznych ludzi jest sporo. Piekielni to portal opisujący zachowania tych wybitnie mało wyrozumiałych jednostek, dlatego bez "przykładów dla kontrastu" może się wydawać, że proporcje są odwrotne. Grunt, żeby samemu dawać dobry przykład ;)

Odpowiedz
avatar gahan_lindemann
23 27

@ZaglobaOnufry: Kombatanctwo ma to do pierwszeństwa w kolejce, że tak wypada i powinno się przepuszczać takich ludzi bez pytania "dlaczego". Walcząc na froncie jako młokosy na pewno nie myśleli o tym, że za kilkadziesiąt lat będą mieli fory w kolejkach do lekarza. To samo jest z krwiodawcami i innymi uprzywilejowanymi. Nawet jest specjalna ustawa, która im to zapewnia, bo na empatię społeczeństwa nie ma co liczyć. Twój komentarz najlepszym tego przykładem.

Odpowiedz
avatar didja
5 5

@Sine: Te panie nie wchodzą szybciej dlatego, że ciężarnym głodówkę gorzej znieść, tylko dlatego, że badania do krzywej cukrowej robi się w określonych odstępach czasu i nie ma zmiłuj. W dodatku w znanych mi laboratoriach badania krzywej trzeba zakończyć do 11:00, góra 12:00.

Odpowiedz
avatar mesing
8 8

@panikasy: Tak się kiedyś zastanawiałem jak by wyglądała sytuacja pod gabinetem lekarza jak by trafiło się kilku pacjentów z kompletem przywilejów: kombatant, krwiodawca i w dodatku pracownik ZOZ. Pewnie by patyczki ciągnęli :)

Odpowiedz
avatar Sine
3 5

@didja: Nie chciałam już dywagować, jak wygląda samo badanie, bo że regularne odstępy czasu są musem, to wiem. Nie wiedziałam natomiast, że godziny testów w laboratoriach są ustalone - dzięki za informację, nigdy nie wiadomo kiedy się może przydać! :) Ze znoszeniem głodówki miałam na myśli fakt, że wczesna zazwyczaj pora, pusty żołądek oraz zdarzający się nierzadko okropny zaduch w przychodniach to kombinacja, która potrafi powalić dorosłego chłopa, a co dopiero ciężarną. Im mniej czasu zajmie samo oczekiwanie na rozpoczęcie badania, tym mniej czasu przyszła mama będzie narażona na takie niewygody oraz wszystkie przychodniane bakcyle.

Odpowiedz
avatar panikasy
5 5

@mesing: nie wszyscy korzystają z przywilejów, i nie za każdym razem będąc w ciąży raz mi się zdarzyło skorzystać z "pierwszeństwa" (dwa jeśli liczyć test z glukozą, u nas jest tak, że się po prostu wchodzi razem z pacjentem, który ma normalnie wejść, wypija zawartość kubeczka, a potem trzeba pojawić się na badaniu po określonym czasie, dlatego przy tym teście kolejka nie obowiązuje), ja się całą ciążę fizycznie dobrze czułam, więc nie było takiej potrzeby, a ten raz to był w H&M bo sprzedawczyni nalegała

Odpowiedz
avatar ananonda
2 2

@didja: to dotyczy nie tylko kobiet w ciąży, taka specyfika badania :) Przy badaniu prolaktyny po MTC jest tak samo, pewnie jest więcej takich badań.

Odpowiedz
avatar mesing
0 0

@panikasy: Nie zrozum mnie źle, ale ja nie mam nic do osób z przywilejami w kolejce. Aby otrzymać legitymację HDK, kombatancką czy zostać pracownikiem ZOZ trzeba na to czasami naprawdę ciężko zapracować.

Odpowiedz
avatar didja
0 0

@ananonda: Tak, oczywiście, tym razem ja zrobiłam skrót myślowy, odnosząc się tylko do tego, dlaczego ciężarne na krzywej wchodzą bez kolejki.

Odpowiedz
avatar kertesz_haz
2 8

Pani pewnie z tych co to wg pewnego suchara kompromitują dwa ciasteczka i przechodzą a propos kawiarni.

Odpowiedz
avatar proporczyk
8 10

Ale, że z czym ona pomyliła to słowo? O.o

Odpowiedz
avatar gahan_lindemann
9 11

@proporczyk: Do tej pory zachodzę w głowę :)

Odpowiedz
avatar myscha
13 15

@proporczyk: stawiam na rekonwalescenta.

Odpowiedz
avatar aza246
5 7

@myscha: hospitalizowany?

Odpowiedz
avatar kosonia1987
0 0

W naszym kraju ludzie już tacy są... mam jednak nadzieję, że nie wszyscy :(

Odpowiedz
avatar T_2
1 1

Kobiecince sie pewnie przeslyszalo albo pomylil 'kombatant' i 'rekonwalescent' - wszak oba slowa trudne do wymowienia, wiec najpewniej oznaczaja to samo :)

Odpowiedz
Udostępnij