Mój wujek jest od czterech lat wdowcem z małą gromadką dzieci. Wujek pracuje na trzy zmiany i z tego względu czasami i ja muszę zająć się kuzynostwem, jeśli mam chwilę czasu. W sobotę wuj zadzwonił z pytaniem czy nie przyszłabym na trochę zająć się najmłodszą dwójką dziewczynek (5 i 9 lat). Ok, co mi tam, poszłam.
Przy jakiejś grze rzuciło mi się w oczy, że starsza z nich, niech będzie Monika, trochę schudła na buzi, oczy ma lekko podkrążone i w ogóle wyglądała jak chora. Myślałam, że mi się wydawało, ale nie. Wywiązał się mniej więcej taki oto dialog:
(j)a- Moni, dobrze się czujesz? Jesteś strasznie blada.
(M)onika- Tak! A wiesz co? Od dwóch tygodni się odchudzam!
To, że mnie zamurowało i szczena opadła to mało powiedziane. Żadne z dzieciaków nie miało nigdy nadwagi, nawet lekkiej. Brnęłam jednak dalej.
j-Ale dlaczego? Przecież szczypiorek z ciebie, poza tym dziewczynki w twoim wieku jeszcze nie powinny się odchudzać.
M- Oj ty nie rozumiesz! Z dziewczynami z klasy się wszystkie odchudzamy i te z grupy nam pomagają!
j- Jakiej grupy?
Udało mi się nakłonić młodą, żeby przedstawiła mi ową cudowną "grupę fitness". Odpaliła komputer, włączyła facebooka i pokazała prywatną grupę z NAZWĄ W STYLU "hot chude, stawiamy na wysportowane ciało! wyzwanie 60 dni, max. 15 lat!!" Chyba łatwo się domyślić jaka była zawartość; wymalowane trzynastolatki, chwalące się "wysportowanym ciałem" jak wieszak. Nie to było jednak najgorsze; najgorsze były posty w stylu "Dzisiaj dzień 7. Tym razem przez cały tydzień nie jemy mięsa! Pamiętajcie, jogurt (niekaloryczny!!) rano i wieczorem + woda niegazowana! Powodzenia i buziaczki, wrzucajcie zdjęcia efektów naszej ciężkiej pracy! :*" i tak dalej w ten deseń.
Zasada prosta, w ciągu 60 dni dziewczyny rezygnowały z różnych, ich zdaniem tuczących produktów spożywczych, zamiast tego stawiały na jedzenie jogurtów, picie wody lub ewentualnie całkowite głodzenie się. Żałuję tylko, że nie udało mi się jakimś sposobem zrobić screenshota albo chociaż zapamiętać dokładnej nazwy; próbowałam wyszukiwać u siebie ale nie trafiłam konkretnie na tę grupę. Poprosiłam więc młodą, żeby zaprosiła mnie do grupy, bo "z chęcią poćwiczę z nimi". Nie zaprosiła. ("Przecież to nie fair, bo masz więcej niż 15 lat!").
Po powrocie wujka opisałam mu całą sytuację; przyznał, że zobaczył, że Monia blado wygląda ale myślał, że po prostu grypa ją łapie, w końcu taka pogoda. I z ręką na sercu przysięgał, że talerz po zjedzeniu oddawała pusty (też mnie ciekawi gdzie to wyrzucała). Dziś poszedł do szkoły, zgłosić wychowawczyni całą sytuację. Zastanawia mnie jeszcze, że nikt w szkole nie zauważył jak na stołówce grupa dziewczynek nie zjada obiadów i dzieciaki, które należały do tamtej grupy i ślepo wierzyły innym rówieśnikom. Sporo ich było. Nie wiem czy nie da się NIE ZAUWAŻYĆ, że dziecko wygląda jak szkapa.
szkoła podstawowa
Heh, naprawdę wysportowane ciała często mają BMI w kategorii "nadwaga", bo mięśnie są po prostu ciężkie. Ja trochę podziwiam tego drania, który był w stanie przekonać dziewczyny, że wychudzona i słaba = wysportowana. Poziom wciskania kitu godny polityków z wyższych kręgów władzy.
OdpowiedzMyślę, że adminką grupy mogła też być jakaś (nieświadoma, że robi coś źle) dziewczynka.
Odpowiedz@bobylon89: a ja obawiam się że grupę mógł założyć jakiś zbok
Odpowiedz@bobylon89: Skłaniam się ku opinii panikasy, niestety. Choć mam nadzieję, że się mylimy.
OdpowiedzWiem po sobie, że jak kogoś widzi się codziennie, to ciężko wyłapać różnicę... A młodej trzeba wytłumaczyć, że wysportowaną sylwetkę dostaje się w pakiecie z ćwiczeniami, a nie po zjedzeniu sałaty i jogurtu. I wykorzystać chęci młodej do doskonalenia wyglądu, ale wykorzystać mądrze np zapisując na jakąś sekcje sportową, gimnastykę, taniec, cokolwiek. Chce być zgrabna i wysportowana, to będzie :)
Odpowiedz@virus: mają takie zajęcia w szkole, a na razie jakiekolwiek dodatkowe odpadają z powodów finansowych, jest ich wszystkich siódemka, z czego najmłodszy kuzyn jest niepełnosprawny więc sama rozumiesz...;)
Odpowiedz@Ruzeakriz: Hmm... a dom kultury? Zajęcia dla dzieci są darmowe, warsztaty, szkolenia, tańce, karate, plastyczne, teatralne, sportowe, ogniska muzyczne itp. Poza tym rozejrzyjcie się w szkole, u mojego brata, gdy chodził do podstawówki, organizowano zajęcia raz w tygodniu za 15-20 zł na miesiąc. Możliwości są tylko trzeba poszukać! Dziewczyna ma zapał i chce jej się, więc na pewno udałoby się wszystko jakoś zorganizować.
Odpowiedz@virus: Wujek się orientował właśnie w domu kultury- wszystkie zajęcia są płatne, nawet dla przedszkolaków. Myślę że na razie te szkolne muszą jej wystarczyć.
OdpowiedzNie znajdziesz tej grupy, jeśli młode zrobiły ją tajną ( a na pewno zrobiły!), nie znajdziesz nijak póki Cię ktoś nie zaprosi. Działaj, zanim dzieciak wpadnie w anoreksję, obawiam się że na tłumaczenia może być już za późno, ona już sobie wbiła do głowy kto wg niej ma rację i żadne tam gadanie kuzynki, ojca czy nauczycielki nie przemówi...wychowawczyni to może być za mało, ja bym nie czekała i prowadziła małą do psychologa - nie zaszkodzi, a może tylko pomóc, póki jeszcze się da.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2014 o 18:04
Ostatnio jest moda wśród niemalże dzieci na odchudzanie. Czemu? Bo to modne. Bo to jest promowane. Bo Chodakowska i podobne robią za celebrytki. Bo tapmadl. Bo wyfotoszopowane zdjęcia w gazetach i internecie z podpisami "i ty możesz tak wyglądać!". Na pewnym portalu "z inspiracjami" 12-13 latki pytają jak wyglądać jak szkielet/chwalą się głodówką czy dietą baletnicy. Przykre
Odpowiedz@Allice: Sama ćwiczę od wiosny tego roku (z przerwami), nie z powodu nadwagi czy coś, ale dla wyrzeźbienia sylwetki; zauważyłam, że dużo osób jest przekonania, że głodzenie się=zgrabna sylwetka. Tymczasem skóra po prostu zaczyna na człowieku wisieć bez ćwiczeń na wzmocnienie. Do Chodakowskiej nic nie mam, bo mnóstwo dziewczyn z mojego otoczenia po ćwiczeniach z nią przez parę miesięcy wygląda na prawdę świetnie, nie są szkieletami tylko ładnie wyeksponowały mięśnie. Chociaż osobiście preferuję siłownię.
Odpowiedz@Ruzeakriz: Mnie po Chodakowskiej tak bolały stawy i kręgosłup że myślałam, że wykituję. Za to lubię Mel B, taki przyjemny ruch z kompem:)
Odpowiedz@Izura: Chodakowska robi zwykły ABS, tylko dodaje parę rzeczy od siebie, zorientowałam się kiedyś jak przeglądałam jej filmy i porównywałam ze zwykłym abs "prowadzonym" przez animowanego człowieczka :D Obie są ok.
Odpowiedz@Allice: Chodakowska nie promuje odchudzania, tylko zdrowy tryb życia i ćwiczenia.
Odpowiedz@Ruzeakriz: ja tam nie potrzebuję ani siłowni ani Chodakowskiej... jestem kowalem koni i w sezonie kiedy robotę mam praktycznie cały czas (w mojej okolicy dużo ludzi ma konie) to niejeden facet zazdrości mi rzeźby xD aczkolwiek o kontuzję łatwiej niż na siłowni. Dodam jeszcze, że kilka lat temu wyszłam z anoreksji.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2014 o 0:30
Nie zgodzę się z Tobą. Anoreksja nie wynika z mody, ale z chorej psychiki. Te dziewczyny mają ogromny problem z samoakceptacją. Bardzo często mają za sobą ciężkie przeżycia (np. Śmierć rodzica lub rozwód rodziców).
Odpowiedz@Legionistka666: Kto co lubi, lepsze to niz siedzenie na tyłku i narzekanie :)
Odpowiedz@Ruzeakriz: Niestety wiele kobiet też karmi się tym chłamem opisanym w babskich pisemkach, typu rezygnacja z kolacji czy posiłków po godz. 18. Potem czytają artykuły o dietach gwiazd lub "Jak schudnąć w tydzień", "Płaski brzuch w 2 dni" i inne nafaszerowane pierdołami teksty zamiast usiąść i chociażby w internecie dokładnie poczytać o prawidłowym układaniu diety wspartej ćwiczeniami. Też kiedyś należałam do tych kobiet ale skończyło się na tym że zrobiłam sama sobie krzywdę, na szczęście przejrzałam na oczy.
Odpowiedz@Annairu: Dla mnie głupie jest samo myślenie, że da się schudnąć powiedzmy 10kg w tydzień, a i takie pierdoły nie raz się rzuciły w oczy. :D Przesadne liczenie kalorii to też jakaś plaga. Ja bym sobie nie potrafiła odmówić słodkości chociaż raz w tygodniu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2014 o 19:39
Nie w tydzien, a w dwa. Nie 10 kg a 20 kg. W jaki sposob? Proste, amputacja nogi jest szybkim sposobem na zmniejszenie wagi.
Odpowiedz@sutsirhc: To chyba wolę mieć dwie nogi i 20kg stracić w rok ;C
OdpowiedzKiedyś bardzo interesował mnie temat anoreksji. Oglądałam masę filmików stworzonych przez powracające już do zdrowia dziewczyny które chorowały na zaburzenia odżywiania. Wchodziłam na różne blogi i strony. Na youtube oglądałam filmik o najmłodszej anorektyczce świata - miała 8 lat. Możesz poradzić ojcu dziecka, żeby przejrzał takie materiały. Często kiedy rodzice już łapią, że coś jest nie tak to nie ma gdzie szukać pomocy. Problemy z samoakceptacją dzisiaj zaczynają się znacznie wcześniej niż dawniej.
OdpowiedzNie wiem, czy to dobry pomysł, ale można spróbować otworzyć kilka fikcyjnych kont na FB (można zaangażować kilka osób), wprosić się do grupy i stać się takim małym trollem-sabotażystą, który w sprytny sposób zacznie dziewczynki do tego typu wyzwań zniechęcać zachęcając jednocześnie do aktywności fizycznej czy innego rodzaju akcji związanych ze zdrowym odżywnianiem..
OdpowiedzCóż, tak to jest jak dzieciaki kłamią przy rejestracji na Facebooka. Nawiasem mówiąc, ja od trzech i pół roku nie wchodziłem na ten syf i nie wejdę, ale ciągle ktoś mnie do tego chce zmusić; ba, nawet moje liceum niektóre istotne ogłoszenia umieszcza tylko tam, a w klasie głosowanie na dzień w który pójdziemy do kina po szkole z wychowawcą na początek liceum było tylko na grupie na Facebook'u (niektórzy w klasie nie mają nawet internetu) (o głosowaniu dowiedziałem się na lekcji).
OdpowiedzNa głupotę lekarstwa nie ma i nie będzie...
OdpowiedzNie jestem psychologiem, ale wg mnie można małej zrobić terapię szokową - pokazać jej kilka zdjęć ekstremalnych anorektyczek i dla kontrastu kilka takich ze zdrową wysportowaną sylwetką i zapytać jak wolałaby wyglądać.
Odpowiedz@Agness92: Nie zadziała. Był taki czas, kiedy w krótkim czasie zrzuciłam 10kg, zaczęło mi odbijać w tą stronę. I podobały mi się nie wysportowane a chude. Teraz jak na to patrzę to się sama sobie dziwię.
Odpowiedz@Izura: Hmm... Dzieciak ma tylko 9 lat, więc może się jeszcze wystraszyć takiego szkieleta i nie chcieć tak wyglądać...
Odpowiedz@Agness92: Jeśli pokażesz mu zdjęcie z Auschwitz to tak, jeśli wytniesz zagłodzonego człowieka to nie. Jeśli pokażesz np. to: http://i.iplsc.com/kontrowersyjny-fotomontaz-facebook-bogdana-krzeminskiego/0003K3P3H1QO5NWJ-C116-F4.jpg to Anja będzie piękna ale nie będzie widział dzieciak pewnie podobieństwa. Taki schiz przestawia w głowie.
Odpowiedz@Izura: Raczej myślałam o szkieletach, które wyskakują jak w google wpiszesz "extreme anorexia"(mi się robi niedobrze na ich widok)
OdpowiedzTak, jeszcze i za anoresję obarczcie winą nauczycieli, bo nie widzieli i nie zareagowali...
Odpowiedz@Goszka: Nie obarczam winą nauczycieli tylko się zastanawiam. Tym bardziej, że szkoła jest malutka.
Odpowiedztajnej grupy nie znajdziesz, najlepiej by było wejść z jej komputera, czy może ojca, bo w tym wieku raczej jeszcze nie powinna mieć kompa tylko dla siebie (może się nie wylogowuje), ewentualnie zgłosić jej konto, bo łamie regulamin FB (można się rejestrować mając minimum 13 lat z tego co kojarzę)
OdpowiedzCool. Niech mnie ktoś przekona, że Facebook to nie jest zło.
Odpowiedz@111jedenjeden11: To jest tylko narzędzie. Wszystko zależy od tego, jak jest ono wykorzystywane.
Odpowiedz@sla: Tak samo jak broń palna, morfina, gilotyna, samochód... też tylko narzędzia, a jednak ich używanie jest mocno ograniczone. A Facebooka jak na razie nie.
Odpowiedz@111jedenjeden11: takie fora działały jak Zuckerberg jeszcze biegał w krótkich majtkach. To nie portale społecznościowe są tu problemem, tylko panujące od wielu lat przekonanie, że kobiety powinny całe życie się odchudzać (nawet jak są szczupłe), szczupła sylwetka świadczy o sukcesie życiowym (patrz celebrytki), a diety są cool, zdrowe i nie na sobie nimi zrobić krzywdy.
OdpowiedzZnam to. Zasrane "motylki" i tym podobne ścierwa pro-ano - zgraja dziewuch chorych na łeb głodzących się na potęgę i jeszcze jedna drugą podkręca. Jest tych blogów i forów co niemiara, wystarczy poszukać chwilę - co te siksy tam wypisują to włosy się na głowie jeżą. Choćby tu - http://motyle-proana.blogspot.com/
Odpowiedz@Przemek77: Dzięki za link. Zbiorę kolegów i potrollujemy.
Odpowiedz@Przemek77: Boję się w to wejść :D
Odpowiedz@Przemek77: Trolling nieudany, pousuwali nam komentarze :/
Odpowiedz@Przemek77: To, że ktoś jest chory, to jest przykre i na pewno nie zasługuje na tak obraxliwe komentarze.
Odpowiedz